Dariusz Dąbrowski

Dariusz Dąbrowski Szukasz inwestora?
Zadzwoń.

Temat: autentyki? ;)

nie twierdzę, że to autentyk. :)

Odpowiedź BOK Plusa na zapytanie o "darmowe popołudnia i wieczory":

Uprzejmie informujemy, że regulamin promocji "Od 16 darmo" dokładnie określa zasady funkcjonowania pakietu 180 min. za 5 PLN. Prosimy pamiętać, że jest coś takiego jak przenośnia i w reklamach ten chwyt literacki często jest wykorzystywany. Spotkał się Pan na pewno z określeniem "półdarmo". Jeśli ten epitet zaczęlibyśmy analizować na gruncie logiki, to też musiałby zniknąć z języka polskiego. Bo przecież albo coś jest płatne, albo bezpłatne, według zasad logiki. Nie można jednocześnie być i nie być, a jednak Kochanowski napisał w trenie VIII:
"Pełno nas, a jakoby nikogo nie było...", w słowniku języka polskiego odnajdujemy leksem "półdarmo". 5 PLN dzielone przez 180 (tyle minut
oferujemy) daje 0,02666...PLN/min. Określenie "Od 16 darmo" jest użyte w przenośni - za minutę połączenia jest pobierana opłata mniejsza niż 3 grosze, tzn. bardzo niska, to już nie jest nawet półdarmo, trzeba by stworzyć nowe określenie ("ćwierćdarmo" nie jest wystarczające). Dlatego "darmo" jako metafora oddaje istotę rzeczy najlepiej. Oczywiście mamy świadomość, że byli, są i będą "puryści logiczni", dla których wszystko działa na zasadzie impulsu lub jego braku - "0" albo "1". Dla umysłów ścisłych są regulaminy i kod binarny, dla uskrzydlonych - sztuka słowa.

Joanna Sabina Urbaniak

Joanna Sabina Urbaniak Business Support
Assistant

Temat: autentyki? ;)

To też ponoć autentyk!:)

TO TAK DLA ROZRYWKI I PRZYPOMNIENIA JAK TO BYŁO…..

felieton Chylińskiej.

Ja wiem, że Machina to nie jest miesięcznik dla początkujących matek. Ja wiem, że powinnam o popkulturze, o artystach, o płytach, o przeżyciach natury wyższej, ale obecnie to niemożliwe. Ni ch**a! Pisze Agnieszka Chylińska.

Ja jestem w szoku, jestem kontuzjowana i niech mi panowie Metz z Beliną wybaczą, ale ja z pyskiem wypłowiałym, mózgiem otępionym jedną godziną snu na dobę, z cyckami zaropiałymi jak po jakiejś supersesji sado maso, z wielką pieluchą między nogami, ja obecnie nie mogę inaczej i o czym innym. Muszę to napisać, muszę to z siebie wypluć, muszę to opisać, bo jakoś wcześniej z takim opisem się nie spotkałam i może gdybym wiedziała...

Macierzyństwo to ściema! Wiem to na pewno! Poradniki, gazetki, reklamy pieluch nawet: wszyscy kłamią! To pułapka, w którą dałam się złapać i teraz zdezorientowana i zaszczuta chowam się po kątach, by mnie nie zauważył ssak, którego powiłam parę tygodni temu, by mnie nie wypatrzył, nie wyczuł, że jestem w pobliżu. Nawet nie o mnie ssakowi chodzi, ale o dwa nabrzmiałe balony, które przy delikatnym nawet ruchu sikają strugami mleka. Zostałam oszukana, uległam propagandzie, poleciałam na tysiaka i teraz mam!

tak ładnie wszystko szło. Kupowanie koszulki rozmiar 54 z napisem "Motorhead", wzdychanie i rozmyślanie nad tym, jak ukierunkuję ideowo syna mojego pierworodnego. Roztkliwianie się nad parą skarpetek, wzdychanie na widok uśmiechniętych bobasów widzianych przelotnie w centrach handlowych, zaczytywanie się poradnikami i wiara w to, że się jest uwarunkowaną genetycznie do bycia matką Polką, że się będzie stosować metody najbardziej delikatne, nieinwazyjne, naturalne przy pielęgnacji i wychowywaniu cudownego potomka.

A tymczasem??? Dlaczego nikt mi nie powiedział o tym, że poród będzie potwornym cierpieniem, i że się będę wstydziła przeć, myśląc cały czas o tym, by nie narobić dziecku na głowę? Dlaczego darłam się w niebogłosy, tworząc najbardziej spontaniczny tekst nowej piosenki pod tytułem "ja już k**wa nie mam siły", naczytawszy się wcześniej o fantastycznych znieczuleniach, technikach relaksacyjnych i innych takich? Dlaczego mamiono mnie opisami fantastycznych przeżyć, wręcz erotycznych, podczas karmienia piersią, gdy tymczasem okazało się , że bezzębny dziamdziak może zmasakrować suty w try miga i domagać się co godzinę dalszej masakry, więcej krwi...

I dlaczego dopiero pod koniec jednego z poradników małymi literami było napisane, że jeśli ma się chęć sprzedać swoje dziecko na allegro to powinno się zwrócić do osoby duchownej z prośbą o poradę lub od razu zamknąć się w psychiatryku... Ciekawe... I na czym miało polegać "wzmocnienie i rozkwit związku, gdy pojawia się dziecko", jeśli jedyne co mam do powiedzenia mojemu chłopakowi od miesiąca to: przynieś-wynieś-pozamiataj, nie rób tego tak, możesz mi pomóc?, a może ty go przewiniesz?, nie wk**wiaj mnie, to twoje dziecko, a to se go bierz, nie rozdwoję się, możesz tu łaskawie przyjść?

Nigdzie nie przeczytałam o tym, że dziecko drze gębę. Znalazłam wzmianki o tym, że kwili, płacze, marudzi, gaworzy, ale nie ma nic o tym, że ma syndrom "Blaszanego bębenka", znaczy się, że szyby pękają, gdy zaczyna ryczeć od 16.00 do 23.30, by usnąć z uśmiechem i pozwolić mi zrobić siku, umyć się, zjeść coś szybko. Koleżanki mi mówiły: Och, wiesz przy dziecku szybko się chudnie. Teraz wiem dlaczego. Bo nie ma się czasu zjeść. Teraz też się drze, a ja muszę oddać ten felieton i musi być dobry, z puentą, na poziomie, a mam oczy na zapałki i piszę tę jedną kartkę jakieś sześć godzin, gdyż odskakiwać muszę co chwila, bo kupa, bo płacz, bo mleko, bo coś tam i do tego jeszcze burdel w mieszkaniu i kot zazdrosny porzygał się właśnie ostentacyjnie na środku pokoju. Rokendrol, nie ma co...

Marcin Garsztka

Marcin Garsztka Specjalista ds.
Funduszy UE - środki
na cele
inwestycyjne...

Temat: autentyki? ;)

Wywiad z rzecznikiem wrocławskiego MPK:
Joanna Banas: - Dlaczego pasażer waszego tramwaju nie może przesiąść się z wagonu do wagonu?
Janusz Rajces, rzecznik wrocławskiego MPK: - Może, tylko musi skasować drugi bilet.

- Jak to? Przecież nadal jedzie tym samym tramwajem i ma bilet.
- Regulamin przewozowy mówi wyraznie: bilet jest ważny w tym wagonie, w którym został skasowany.
- Przepis przepisem, ale staram się zrozumieć jego sens. Tak naprawdę, dlaczego nie mogę zmienić wagonu?
- Przebiec na czerwonym też pani może, tyle ze ryzykuje pani wypadkiem albo mandatem. A tutaj ryzykuje pani, że złapie ją kontroler.
- Ale przechodzenie na czerwonym jest niezgodne z prawem, a przesiadanie się z wagonu do wagonu nie.
- Jakby się ludzie tak przesiadali, to kontrolerom byłoby trudno pracować.
- Czyli wygoda kontrolerów ma być argumentem?
- Argumentem jest przepis. A poza tym, jeśli kupuje pani bilet na pociąg, to, chociaż do Gdańska jedzie i o 15.30, i o 18.15, to pani ma bilet tylko na ten o 15.30.
- Przepraszam, ale tylko jeśli to miejscówka, a u nas jakoś w tramwajach ich nie ma.
- A po co w ogóle się przesiadać?
- Przecież są sytuacje, kiedy trzeba się przesiąść, na przykład,
gdy w naszym wagonie jadą pijani, agresywni ludzie
- O tak, uciec jest najprościej, a przecież trzeba
zainterweniować.
- Szczególnie, gdy się jedzie na przykład z małym dzieckiem?
- Nie ma powodu, by zmieniać wagon. Można, podejść do
motorniczego, a on już wie, co robić.
- Ale przecież w drugim wagonie nie ma motorniczego...
- No właśnie, on przestrzega przepisu. Nie ma go w drugim wagonie, bo nie może przejść, gdyż też musiałby skasować bilet.
- To jak interweniować, jeśli jest się w drugim wagonie,w ktorym
nie ma motorniczego?
- Przejść do pierwszego i skasować bilet...
- Skasować bilet?!
- Oczywiście. Przepis jest wyraźny.
- Czy motorniczy przejdzie do drugiego wagonu i interweniuje?
- Jeśli skasuje mu Pani bilet, to tak.
- Ja mam kasować bilet za motorniczego?!
- Oczywiście, przecież mówiłem Pani, że motorniczy nie
przechodzi, bo musiałby kasować bilet. Jeśli chce Pani interwencji, to musi Pani mieć dodatkowy bilet dla motorniczego, a najlepiej dwa, żeby mogł wrocić do pierwszego wagonu.
- A po co będzie jeszcze przechodził?
- Jak to po co? Ktoś musi kierować tramwajem!
- To nie może po prostu przejść jak człowiek?!
- Proszę Pani, przecież przepis wyraźnie mówi, że bez skasowania dodatkowego biletu nie można przechodzić... Poza tym motorniczy to nie jakiś człowiek, a motorniczy. To zasadnicza różnica!
- Wie Pan, to ja wolę zostać w tym pierwszym wagonie i nie interweniować...
- No widzi Pani, od razu mowiłem: po co przechodzić i robić zamieszanie...
Grzegorz Ukleja

Grzegorz Ukleja Sollers Consulting -
Manager

Temat: autentyki? ;)

To nie moze byc prawda. Zadam linka :)
Monika Izabela Sidor

Monika Izabela Sidor Auditor, Konsultant

Temat: autentyki? ;)

nie no... rzecznik? buachacha....


pokazuje 6 palców.. (z któregoś innego wątku...:)
Arkadiusz Piotr Z.

Arkadiusz Piotr Z. sticky business

Temat: autentyki? ;)

zasłyszane podczas awantury:

-wiesz co ty mi możesz, wiesz? ty mi możesz bąka z dupy wyssać!
Jakub J.

Jakub J. Public Relations |
Social Media

Temat: autentyki? ;)

Powrót z imprezy na wrocławskim rynku.

Zalany Pan idzie w moją stronę ze spuszczoną głową, chociaż nie wieje, strasznie rzuca nim po ulicy Świdnickiej. Coś marudzi, coś bełkocze pod nosem. Podchodząc bliżej słyszę jak mówi do siebie.

- Chuj Ci w dupę!-dodając zaraz do siebie: I vice versa!!!....


Jakub Jóźwicki edytował(a) ten post dnia 21.11.06 o godzinie 17:17
Jakub J.

Jakub J. Public Relations |
Social Media

Temat: autentyki? ;)

Oryginalne cytaty z programów Maklowicza ( kucharza który gotuje w
plenerze w róznych miastach i panstwach):

"bulka tarta to nasz narodowy symbol bohaterski ..to nasz wklad w
swiatowa kuchnie"
"cebulka rumieni sie na patelni jak dziewica przed noca poslubna"
"mieso jest gorace trzeba uwazac by nie rozlecialo sie na atomy"
"piana trzyma sie miski jak rosjanie Kaliningradu"
"sos gestnieje w garnku jak atmosfera wokól dworu angielskiego"
"galaretka stoi twardo jak nasi pod Kirholmem
"zawsze tak pani wszystko ochoczo bierze do buzi? widac ze ma pani
wprawe w lizaniu.."
"ciasto musi byc kruche jak pokój na Bliskim Wschodzie"

Temat: autentyki? ;)

A propos

Marcin G.:Wywiad z rzecznikiem wrocławskiego MPK:



Jestem w stanie w to uwierzyć. Zanim przeniosłem się do Warszawy pracowałem we Wrocławiu i nie raz miałem przyjemność rozmawiać z panem Rajcesem :)

Kiedyś na pytanie: dlaczego tramwaje nie są ogrzewane? Przecież jest mróz.

odpowiedział mi: No jest mróz, a chodniki na ulicach też nie są ogrzewane...


Marek Smółka edytował(a) ten post dnia 21.11.06 o godzinie 18:23
Jakub J.

Jakub J. Public Relations |
Social Media

Temat: autentyki? ;)

Marek S.:A propos

Marcin G.:Wywiad z rzecznikiem wrocławskiego MPK:



Jestem w stanie w to uwierzyć. Zanim przeniosłem się do Warszawy pracowałem we Wrocławiu i nie raz miałem przyjemność rozmawiać z panem Rajcesem :)

Kiedyś na pytanie: dlaczego tramwaje nie są ogrzewane? Przecież jest mróz.

odpowiedział mi: No jest mróz, a chodniki na ulicach też nie są ogrzewane... Marek Smółka edytował(a) ten post dnia 21.11.06 o godzinie 18:23




Potwierdzam autentyczność tego wywiadu. Ukazał się on w Gazecie Wyborczej ( wydanie wrocławskie)
Rafał Z.

Rafał Z. www.ambilion.pl

Temat: autentyki? ;)

Taki artykuł ukazał się podobno w gazecie autentyk:

Sprawa jest świeża, ale na próżno by szukać o niej wzmianki w oficjalnych komunikatach. To, co się stało udziałem giżyckiej komendy śmiało może konkurować z armią dowcipów o policjantach. otóż dowiedzieliśmy się o sprawie wręcz niesamowitej. Giżyccy funkcjonariusze, słynący z nieugiętej i nieustraszonej walki z przestępcami, zabezpieczyli kilka tygodni temu pokaźny plik fałszywych banknotów. Trefne pieniądze stanowiły kluczowy dowód rzeczowy w prowadzonym postępowaniu. Jednak , aby ponad wszelką wątpliwość potwierdzić, że używane przez zatrzymanych pieniądze wyprodukowano poza mennicą państwową, należało przeprowadzić ekspertyzę. W tym celu jeden z naczelników wydziału zlecił posterunkowemu M. przesłanie fałszywek do ekspertyzy do Komendy Głównej w Warszawie. Ów młokos i żółtodziub jeszcze, polecenie szefa wykonał z gorliwością, jakiej nie spotyka się u starych wyg. M. udał się więc na pocztę, stanął w długiej kolejce, cierpliwie czekał, aż wreszcie nadał forsę ... przelewem pocztowym. Nie podejrzewająca złych zamiarów stróża prawa kasjerka, przyjęła banknoty bez zbędnych ogłędzin. Panu M. gratulujemy! Bystrzacha z niego. tak właśnie policja polska wprowadziła w obieg stertę fałszywek.
Bartłomiej K.

Bartłomiej K. Koordynator
Projektów UE

Temat: autentyki? ;)

coś lżejszego, również autentycznego:
stoi dresiarz przy klatce schodowej z dresiara, opierając się o mur. w pewnym momencvie mówi do dresiary
- kurwa, zajebałem się w tobie na chuj...

Temat: autentyki? ;)

Tym razem cos do poogladania. Tez smieszne;-)
http://www.youtube.com/watch?v=4fUFF8jXy6c&mode=relate...


Ela G. edytował(a) ten post dnia 22.11.06 o godzinie 14:24
Jakub J.

Jakub J. Public Relations |
Social Media

Temat: autentyki? ;)

No historia autentyczna, jak nic.

Moja była Agencja PR zalega z wypłatą ( miesiąc jak każdy) Jestem zrozpoaczony, załamany. Nie opłacone rachunki, czasne za studia, garnek pusty, a moja kobieta klnie, że ta firma... w każdym bądź razie- bardzo kiepsko ( notabene kiedy tylko odzyskałem większą część wypłaty zwolniłem się).

Siedzę w pracy przed komputerem i w ramach "włoskiego" strajku nie robię nic, tylko rozmawiam przez gg ze znajomymi. Żalę się.

O swojej sytuacji opowiadam znajomemu. Ten tylko wysyła uśmiechy przez gg, co mnie jeszcze bardziej dobija. Po dość dłuższym czasie użalania się nad swoim losem Simon pisze do mnie:


- Stary czym kurwa Ty się martwisz. Zupełnie tego nie rozumiem. Popatrz na mnie. PRACUJE W URZĘDZIE PRACY NA CZARNO!!!


:)

Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: autentyki? ;)

Cytaty z czatów:

birdy> czaisz akcję? jadę ostatnio autobusem.
miejsca zajęte, jakaś starsza kobitka stoi
jakiś dwumetrowy paker się poczuł, podszedł do niej
i ją pod boczek prowadzi do siedzenia "babcia se pierdolnie

Tymbark zabija....
Jak to ? Zabija ?
tak sie dziś chlastnelem w palca ze myślałem ze sie wykrwawię ^_^
kapslem? xD
Tak, przy otwieraniu.... A pod kapslem pisało "Może następnym razem"....

o u człowieku
mieliśmy ognisko u kumpla wczoraj
na psy zadzwonił ojciec typa jednego ze wszyscy pijani
lol
o u mac
jeszcze nigdy tak szybko sie nie czołgałem

czytam na onceie - ile najwięcej zapłaciłeś za piwo?
Ja 130 zł w warszawie za małego lecha, bo tyle wyniósł ... ... mnie
mandacik
Ja 6.003,00 PLN jak mi sie wylało na nowego laptopa i poszła płyta
główna....
Kiedyś poszedłem do piwiarni na jedno małe, wychodzę no i nie ma
mojego GOLFA - 20 000zl
a JA PŁACĘ ALIMENTY DO DZIŚ .BYŁEM PO 3 PIWKACH......

Wojciech N.

Wojciech N. własna firma -
outsourcing IT

Arkadiusz Piotr Z.

Arkadiusz Piotr Z. sticky business

Temat: autentyki? ;)

Wojciech N.:Call Center
http://www.callcentermovie.com/movie/movie2.html


hehehe :-)))))
Karol Warda

Karol Warda Szef działu
autopromocji TV Puls
i PULS2

Temat: autentyki? ;)

How can I help You??
Marek K.

Marek K. Freelancer. Szukam
współpracowników,
chcących dorobić,
pr...

Temat: autentyki? ;)

Aż dziwne, że prasa nie donosi codziennie o przypadkach zakrztuszenia kawą lub herbatą w biurach administracji spółdzielni mieszkaniowych... ;)

1. Ubikacja jest zapchana i nie możemy kąpać dzieci, dopóki się jej nie odetka.
2. Piszę, żeby zawiadomić, że spod drzwi sąsiada wydobywa się jakiś smród.
3. Sedes jest pęknięty. To na czym mam stawać?
4. Piszę w imieniu mojego zlewu, który odpada od ściany.
5. Zwracam się z prośbą o zgodę na usunięcie szafki w kuchni.
6. Nasz sedes pękł na pół i jest teraz w trzech częściach.
7. Sąsiad opala się na balkonie nago i ma zwyczaj mieć erekcję.
8. Proszę wyrównać krzywe płyty chodnikowe przed naszym domem. Wczoraj żona potkęła się i o mało nie upadła, a teraz jest w ciąży.
9. W naszej kuchni jest straszna wilgoć. Mamy dwoje małych dzieci i chcielibyśmy mieć trzecie, więc przyślijcie kogoś w tej sprawie.
10. Przyślijcie kogoś, żeby obejrzał moją wodę z kranu. Ma taki głupi kolor.
11. Czy możecie przysłac kogoś, żeby naprawił nam kran w łazience. Wczoraj żonie ugrzązł w nim palec, co jest dla nas bardzo uciążliwe.
12. Wasi pracownicy kładą narzędzia w szufladach komody mojej żony i wogólnie robią bałagan. Powiedzcie im, żeby starali się jednak bardziej uszczęśliwić moją żonę.

Wojciech R.

Wojciech R. mało istotne..

Temat: autentyki? ;)

zapis w dokumentach :

"lekarz stwierdzil u zmarlej calkowita niezdolnosc do pracy"

Następna dyskusja:

Tak zwane autentyki




Wyślij zaproszenie do