Seweryn Ebertowski

Seweryn Ebertowski Wykładowca, Pedagog,
Trener szkoleniowy,
Tai Chi. Adept ZEN.

Temat: Wywiad z dr Charles'em Patterson'em - autor książki...

Wywiad z Charles'em Patterson'em

Źródło:
http://empatia.pl//str.php?dz=54&id=112

Niniejszy wywiad z dr Charles'em Patterson'em, autorem książki "Wieczna Treblinka", przeprowadził w roku 2002 dr Richard Schwartz, autor m.in. książek "Judaism and Vegetarianism", "Judaism and Global Survival" i "Mathematics and Global Survival", a także autor ponad setki artykułów, które przeczytać można na stronach http://jewishveg.com/schwartz . Dr. Schwartz jest także prezesem organizacji Jewish Vegetarians of North America (JVNA) i emerytowanym profesorem matematyki.


RS: Proszę opowiedzieć wszystkim, którzy nie są zaznajomieni z Pańską książką, o czym ona jest?

CP: Traktuje ona o podobieństwach postaw i metod, które odnaleźć można w sposobie, w jaki społeczeństwo traktuje zwierzęta i w jaki traktowało się innych ludzi w dziejach, w szczególności w trakcie holokaustu. Paralele te mogą być dla wielu zaskoczeniem, ale jak próbuję dowieść w książce, eksploatacja zwierząt była modelem i inspiracją dla potworności, których ludzie dopuszczali się względem innych ludzi, czego niewolnictwo i holokaust są tylko dwoma najbardziej dramatycznymi przykładami. W pierwszej części książki (rozdziały 1 i 2) opisuję proces powstawania ludzkiej supremacji i szeroko rozpowszechnionego przekonania, że ludzie stanowią "gatunek panów". W kolejnej części (rozdziały 3 i 5) omawiam współczesną przemysłową rzeź zarówno zwierząt jak i ludzi. Ostatnia część książki omawia losy żydowskich i niemieckich obrońców zwierząt, w tym wielkiego pisarza i laureata Nagrody Nobla, Isaaca Bashevisa Singera.

RS: Issac Bashevis Singer jest bardzo mocno obecny w tej książce, prawda?

CP: Pod wieloma względami, to bardziej jego książka niż moja. To jego wizja, którą tak znakomicie wyartykułował w swoich opowiadaniach, nowelach, wspomnieniach i wywiadach - piszę o tym w rozdziale 7. Według mnie, powiedział na ten temat w zasadzie wszystko. Ja zaledwie dopełniłem to kilkoma szczegółami. W krótkim opowiadaniu "Listy do pisarza" opisuje on człowieka, który podczas holokaustu stracił całą swoją rodzinę, i który zaprzyjaźnia się u myszą. Jako motto mojej książki wybrałem fragment tego opowiadania z jego ostatniej części, w której czytamy: "W stosunku do nich, wszyscy ludzie są nazistami; dla zwierząt jest to wieczna Treblinka". Stąd właśnie pochodzi tytuł książki. Dedykowałem Wieczną Treblinkę pamięci Singera i chciałbym wierzyć w to, że gdyby żył (zmarł w roku 1991), zaakceptowałby ją.

RS: Dlaczego napisał Pan tę książkę?

CP: Aby odpowiedzieć na to pytanie, musiałbym opowiedzieć historię mojego życia. Oszczędzę Panu tego. Proszę mi pozwolić odpowiedzieć przybliżając co nieco z tego fragmentu mojej przeszłości, o którym piszę we wstępie książki. Kiedy przebywałem w Nowym Jorku, pisząc pracę dyplomową na Columbia University, zaprzyjaźniłem się blisko z niemiecką Żydówką, uchodźcą. Była to osoba boleśnie doświadczona przez życie w nazistowskich Niemczech przez sześć lat. Jej historia poruszyła mnie do tego stopnia, że zacząłem intensywnie studiować problem holokaustu, co doprowadziło w końcu do wydania mojej pierwszej książki "Anti-Semitism: The Road to the Holocaust and Beyond" ("Antysemityzm - droga do holokaustu i nie tylko", książka nie wydana w Polsce - przyp. DG), opublikowanej jesienią 1982 roku. Następnego lata uczęszczałem do Instytutu Edukacji o Holokauście Yad Vashem w Jerozolimie. Po powrocie do Stanów Zjednoczonych rozpocząłem recenzowanie książek dla dwumiesięcznika "Martyrdom and Resistance", obecnie wydawanego przez Międzynarodowe Towarzystwo Yad Vashem. Moja świadomość skali eksploatacji i rzezi zwierząt przez nasze społeczeństwo rozwinęła się jednak nieco później. Dorastałem i spędziłem większość mojego dorosłego życia nieświadomy tego, do jakiego stopnia nasze społeczeństwo opiera się na zinstytucjonalizowanej przemocy wobec zwierząt. Przez bardzo długi czas nie przyszło mi do głowy, aby kwestionować czy nawet poddawać w wątpliwość nasz sposób życia. Steven Simmons, aktywista działający na rzecz zwierząt i zajmujący się problemem AIDS, opisał nastawienie społeczeństwa wobec zwierząt w sposób następujący: "Zwierzęta są niewinnymi ofiarami światopoglądu uznającego, że niektóre istoty żyjące są bardziej wartościowe niż inne, że silni mają prawo wykorzystywać słabszych i że słaby musi być poświęcony dla większego dobra". Od kiedy dotarło do mnie, że ten sam sposób myślenia stał za ideą holokaustu, zacząłem widzieć zależności, które są tematem mojej książki.

RS: Fotografia na okładce ukazuje żołnierza niemieckiego z czasów drugiej wojny światowej, trzymającego za nogi i niosącego głowami do dołu kilka gęsi. Dlaczego zdecydował się Pan na taką okładkę?


CP: Jedną z wielu książek, które czytałem podczas moich badań, była książka "The German Army and Genocide: Crimes Against War Prisoners, Jews, and Other Civilians, 1939-1944", opracowana przez Hamburski Instytut Badań Społecznych i wydana przez wydawnictwo The New Press z Nowego Jorku. Kiedy zobaczyłem to zdjęcie żołnierza niemieckiego niosącego gęsi, bez wątpienia po to, aby je później zabić, pomyślałem: "To zdjęcie mówi wszystko". Wtedy zdecydowałem, że fotografia znakomicie będzie się nadawać na okładkę. Później już nie zdarzyło się nic, co mogłoby zmienić moją decyzję.

RS: Czy oczekuje Pan, że książka zostanie uznana za kontrowersyjną?


CP: Nie jestem pewien, czego oczekiwać. Jak już kiedyś powiedziałem, nie wiem, czy powinienem czekać na oklaski, czy raczej schować się pod łóżko. Pierwsze reakcje były generalnie bardzo pozytywne, ale pochodziły głównie od ludzi przychylnie nastawionych do idei zawartych w książce. Jako że książka jest dosyć śmiała i oryginalna, spodziewam się, że niektórzy ludzie będą potrzebowali trochę czasu, żeby się z nią oswoić.

RS: Czy niepokoi się Pan, że ludzie ocaleli z holokaustu mogą poczuć się urażeni?


CP: Byłoby mi niezwykle przykro, gdyby tak się stało. Jako człowiek, który zajmuje się edukacją o holokauście, staram się zwracać szczególną uwagę na odczucia tych ludzi. Starałem się uczynić ich częścią tej książki. Lucy Rosen Kaplan, autorka słowa wstępnego do książki, jest córką ludzi, którzy przeżyli holokaust. Wykonała wspaniałą pracę i jestem naprawę dumny z tego, że jej słowa otwierają moją książkę. W rozdziale 6 ("Byliśmy tacy, jak one") opowiadam historie ludzi ocalałych z holokaustu, dzieci tychże ludzi, a także tych, którzy stracili podczas holokaustu członków rodziny. Opisuję dlaczego i w jaki sposób stali się obrońcami zwierząt. Ich determinacja w próbie ulżenia losowi tych najbardziej bezbronnych i wykorzystywanych ofiar jest, jak sądzę, jedną z bardziej poruszających części tej książki. Przychodzi mi na myśl spostrzeżenie, które poczyniła ponad sto lat temu Harriet Beecher Stowe, autorka "Chaty Wuja Toma". Powiedziała ona: "To jest kwestia wstawiania się za słabszymi przeciwko silnym, to jest coś, co zawsze robią najlepsi z nas".

RS: W jaki sposób zamierza Pan odpowiedzieć tym, którzy będą posądzać Pana o wykorzystywanie holokaustu w walce o prawa zwierząt?

CP: Z uwagi na to, że holokaust był czymś całkowicie wyjątkowym, jestem przeciwny upraszczającym porównaniom go do jakiejkolwiek innej eksterminacji i do nadużywania terminu "holokaust" do opisu wszystkiego, począwszy od ostatnich masowych mordów, na klęskach żywiołowych kończąc. Ale też nie mogę zgodzić się z tymi, którzy domagają się uczynienia z holokaustu świętej relikwii, całkowicie wyizolowanej ze świata i historii. Gdybym myślał w ten sposób, nigdy nie napisałbym książki, która stara się szukać korzeni holokaustu i wiąże je z ludzką arogancją stojącą za eksploatacją zwierząt, a także dużą częścią niesprawiedliwości wobec innych ludzi, która z niej wypływa. Myślę, że próba swoistej fosylizacji holokaustu i separowania go od reszty historii jest ukrytą subtelną formą zaprzeczania jego istnieniu i podważania go.

RS: A co z tymi, którzy orzekną, że Pańska książka trywializuje holokaust?

CP: Przekonanie, że wykorzystywanie i niszczenie pozostałych mieszkańców Ziemi jest "trywialne", mówi wiele o osobach je wypowiadających. Nawet ci, którzy dbają wyłącznie o ludzkie życie, powinni zdawać sobie sprawę z faktu, że wykorzystywanie i zabijanie zwierząt jest niekorzystne również dla samych ludzi. Dzieje się tak, ponieważ hodowla zwierząt i stosowanie diet opartych na mięsie mają niszczący wpływ na ludzkie zdrowie, ekosystemy, wodę i inne ograniczone zasoby, a także sprzyjają głodowi na świecie. Mam nadzieję, że Wieczna Treblinka będzie jak sygnał alarmowy. Jak mawiał Kafka, będzie ona "lodołamaczem rozbijającym wieczną zmarzlinę w nas samych".

RS: W rozdziale, który otwiera Pańską książkę, pisze Pan, że wielu historyków i ludzi zajmujących się ochroną środowiska wskazuje na ten ustęp Biblii, w którym Bóg nadaje ludziom władzę nad Ziemią (Gen 1:28), jako głównego winowajcę, odpowiedzialnego za dewastację środowiska i złe traktowanie zwierząt w ramach zachodniej cywilizacji. Czy jest Pan świadomy tego, iż w tradycji żydowskiej ten fragment Biblii rozumie się raczej jako odnoszący się do odpowiedzialnego zarządzania i opieki, a nie bezwzględnej dominacji?

CP: To bardzo ważna kwestia. Musimy tu mieć na względzie trzy sprawy. Po pierwsze, judaizm niewiele miał do powiedzenia w kwestii interpretacji tego biblijnego ustępu w ramach historii Zachodu. To chrześcijanie, a nie Żydzi, stworzyli chrześcijańską Europę. Starotestamentowy fragment z księgi Genesis o "czynieniu sobie Ziemi poddaną" - z Biblii greckiej (Septuaginty) i łacińskiej (Wulgaty), a po reformacji z tekstu Pisma tłumaczonego na język angielski, niemiecki, francuski itd. - był interpretowany przez teologów chrześcijańskich, a nie przez mędrców żydowskich. Po drugie, stwierdzić należy, że to, co znajduje się w świętych tekstach niekoniecznie musi być tym, co jest realizowane w rzeczywistości. Wyznawcy religii często nie postępują zgodnie z jej wskazówkami. Twierdzenia religii i praktyka to często dwie różne rzeczy. Po trzecie, ostatnimi czasy stałem się bardziej świadomy tradycyjnego żydowskiego rozumienia pojęcia "panowania" jako odpowiedzialnego zarządzania. Niedawno umieściłem na moich stronach (http://www.eternaltreblinka.com/overview.html) artykuł, który przedstawia klasyczny żydowski punkt widzenia na znaczenie tegoż ustępu biblijnego z księgi Genesis, którego zła interpretacja poczyniła tyle szkód.

RS: Co łączy złe traktowanie zwierząt i ludzi?


CP: O tym właśnie jest moja książka. Przyjmuję w niej założenie, że wykorzystywanie i zabijanie zwierząt było i jest modelem i bodźcem dla wielu form ludzkiej przemocy i ucisku - wojen, terroryzmu, niewolnictwa, ludobójstwa i niezliczonej ilości innych potworności, które jako ludzie uparcie wyrządzamy innym. Wykazałem w jaki sposób zniewolenie ("udomowienie") zwierząt prowadziło do niewolnictwa ludzi, hodowla udomowionych zwierząt do przymusowej sterylizacji, eutanazji i masowej rzezi, a także w jaki sposób przemysłowa rzeź zwierząt, "taśmowa produkcja" mięsa, prowadziła do "taśmowego zabijania" innych ludzi. Lepsze zrozumienie tych zależności powinno uczynić naszą planetę miejscem bardziej humanitarnym i nadającym się do życia, zarówno dla nas samych, jak i dla zwierząt. Nowy rodzaj świadomości jest czymś absolutnie koniecznym dla przetrwania naszej zagrożonej planety.

RS: Co chciałby Pan osiągnąć tą książką?


CP: Mam wielką nadzieję, że uczuli ona ludzi na ten rodzaj mentalności, którego efektem był holokaust, i tym samym zmniejszy szansę na to, że coś takiego powtórzy się w przyszłości. Mam również nadzieję, że książka pomoże społeczeństwu zdać sobie sprawę z potwornego traktowania zwierząt, przyznać się do niego i wziąć za nie odpowiedzialność. Być może dopomoże ona w ograniczeniu aroganckiego podejścia do Ziemi i reszty jej mieszkańców, powodującego spustoszenie środowiska. Chciałbym, żeby dyskusja o przyczynach i korzeniach holokaustu zmniejszyła ilość ludzkiego i zwierzęcego cierpienia na świecie. Oczywiście, tym czego naprawdę chciałbym oczekiwać, jest natychmiastowe zaprzestanie bezustannego zabijania krów, owiec, kurczaków, świń, koni i wszystkich innych niewinnych istot. Niestety, w najbliższym czasie się na to nie zanosi.

(tłumaczenie Darek Gzyra)
Seweryn Ebertowski edytował(a) ten post dnia 28.05.08 o godzinie 12:50