Temat: brak wynagrodzenia z tytułu umowy o dzieło
Przyznam się, że od 2-3 lat nie podpisałem żadnej umowy o dzieło i nigdy nie robiłem takiej z zaliczką. Ale w UoD zawsze jest termin oddania dzieła ustalony przez obie strony i termin zapłaty za przekazane dzieło dla wykonawcy, z tego co pamiętam w ilości dni od oddania dzieła (np. 7 dni). Zleceniodawca ma jakiś termin zgłoszenia zastrzeżeń co do dzieła, a wykonawca jakiś termin na dostarczenie poprawek o ile jest opisane w umowie, jak nie strony ustalają to w osobnej umowie. Choć tutaj się nie wypowiem, bo nie miałem takiej sytuacji.
Natomiast z mojego doświadczenia firmy i ich księgowość mają ogromny przemiał jeżeli chodzi o papiery i funkcjonują od do któregoś dnia miesiąca by zamknąć miesiąc rozliczeniowy. Zdarzało mi się zmieniać umowy, chodziło o daty, bo firma... najzwyklej dała ciała, ktoś zapomniał i trzeba było to robić, bo miesiąc rozliczeń był zamknięty. Nie wiem jak to działa przyznam się szczerze, nawet teraz jak prowadzę działalność nie zdarzyło mi się nikomu nic zlecić na zasadach UoD. Natomiast starałem się być elastyczny i godziłem się na zmianę dat tak, żeby firma i jej księgowość miała czystą sytuację.
Jednakże... najzwyczajniej w świecie upominaj się, szczególnie, że masz umowę i wszystko czarno na białym.
Z mojego doświadczenia, zdarzały się obsuwy czasowe w płatnościach, ale nigdy nie musiałem domagać się tego przez organy zewnętrzne. Zwykłe grzeczne i uprzejme przypominanie się, które kiedyś tam skutkowało finalizacją.
Ten post został edytowany przez Autora dnia 28.10.19 o godzinie 14:49