Anna Chabier

Anna Chabier Uczę języków i
tłumaczę /
niderlandzki,
angielski i polski

Temat: Poddaje się..................... poszukiwaniom...

Hej wszystkim!
Nie za bardzo wiem, dlaczego Wam nie wychodzi. Ja mam mało doświadczenia, jeszcze studiuje, a praca sama mnie szuka. Fakt, że znam nietypowy język (niderlandzki). Z tego powodu dostaje sporo ofert w branży księgowej. Ale ja nie chce byc ksiegową. Mam poki co 10 miesięcy doświadczenia w HRze.
W grudniu zaczęłam wysyłać papiery (obecnie chce zmienic prace) i średnio raz w tygodniu mam rozmowe kwalifikacyjną. Tylko, że jestem zarejestrowana na 3 portalach pracowych i oferty same do mnie przychodzą (zdefiniowałam jedynie branże). W gazecie wyborczej poniedziałkowej raczej nie znalazlam nic ciekawego, wiec radze Wam poszukac innych rozwiazan. I rzeczywiscie sprawdzac bezposrednio u pracodawcy.
Co do CV. Nie trzeba robic z siebie małpy, nie trzeba robic kolorowego CV. Ale, na Boga, nie można pisać: "miałem praktyki" i data, "skończyłem studia etnologiczne" i data. No łał, imponujące. Ale jakie to bedzie dawało korzyści firmie potencjalnego pracodawcy? Trzeba wymienić w punktach - ja osobiście nie wiem czego "życiowego" uczy się na etnologii. Ale czegoś na pewno. Tak samo w doświadczeniu. Naprawdę, starajcie się napisac w miare szczegołowo i konkretnie. Poza tym niewiele jest chyba osob, ktore nie nabyly poza szkoła zadnego doswiadczenia. W CV musi byc wszystko napisane jak krowie na granicy. Osoba rekrutująca przegląda dziennie wiele cefałek i naprawde nie bedzie dociekać jak profesjonalną osobą jesteście, jeżeli nie zaznaczycie tego w CV. Konkretnie w punktach wymienione umiejętności. To nie jest robienie z siebie klauna. To jest zainteresowanie swoją osobą.
Aha, i pamiętajcie - kto nie sięga, ten nie dostaje. Chwalcie sie w CV. Tylko pozniej na rozmowie bedziecie musieli potwierdzic to co napisaliscie tam - wiec piszcie prawdę.
Katarzyna Emeschajmer

Katarzyna Emeschajmer HR Business Partner

Temat: Poddaje się..................... poszukiwaniom...

Witam!

Pracuję w HRze, również ale nie do końca zgodzę się z przedmówczynią...

Po pierwsze: nie pisać w CV wszystkiego!
Przeglądam dziesiątki CV dziennie i informacji na temat wyznania (tak, niestety zadarza się), tego że jeździliście na kolonie jako wychowawca 10 lat temu lub że zdobytliście Mount Everest potencjalnego pracodawcę naprawdę nie obchodzi, jeśli nie ma to związku z pracą na stanowisku, o które się staracie.

Po drugie.
Poszukiwania pracy warto zacząć od określenia sobie co dokładnie chcę robić. Warto poczytać ogłoszenia o pracę i przeanalizować czego potencjalny pracodawca oczekuje od kandydata i czy rzeczywiście (przynajmniej część) tych warunków spełniacie. Pracodawca lubi osoby, które wiedzą czego chcą i dążą do osiągnięcia celów, ponieważ ma on wówczas powody przypuszczać, że również w pracy zawodowej te cele będziecie realizować.

Po trzecie.
Jak już określicie, co dokładnie chcecie robić, warto zredagować CV pod kątem danego zawodu lub grupy zawodów ściśle za sobą związanych, warto w CV wyeksponować (np. wyboldować) te doświadczenia, które dla pracodawcy i dla wykonywanej pracy mają szczególne znaczenie. Możecie również podzielić doświadczenie zawodowe w CV na te "z branży" i na te "spoza branż".

Po czwarte.
Poszukiwania pracy naprawdę nie muszą się ograniczać do przedlądania ogłoszeń i odpowiadania na nie. Jeśli np. chcecie pracować w branży IT, przejrzyjcie rynek firm IT w Polsce poczytajcie na stronach internetowych czy praca w danej firmie interesowałby Was i ślijcie CV np. na adres działu HR. Jeśli nie ma takiej informacji na stronie, możecie zadzwonić do firmy na recepcję i spróbować dowiedzieć się do kogo przesłać maila. Aktualnie na rynku pracy brakuje pracowników i większość firm na swoich stronach internetowych publikuje ogłoszenia lub jest zakładka "kariera" lub "praca" gdzie można przesyłać swoje aplikacje.
Poza tym GoldenLine jest świetnym miejscem do kontaktowania się z osobami pracującymi w interesującej Was firmie, możecie pytać czy w danej firmie są wolne wakaty, jakie są zarobki itd.

I po piąte.
Na pocieszenie... Na aktualnym rynku pracy naprawdę trudno o dobrych pracowników, dlatego naprawdę jesteście bardzo potrzebni.
Zatem nie łamać się tylko, do roboty...

Pozdrawiam i życzę powodzenia.
K.
Anna Chabier

Anna Chabier Uczę języków i
tłumaczę /
niderlandzki,
angielski i polski

Temat: Poddaje się..................... poszukiwaniom...

A ja sie dla odmiany zgodzę z przedmówczynią. Zle sie czuje, wiec prosze o wybaczenie za to ze mysli me nie są jasne.
Miałam na myśli pisac, ale pod kątem danego zawodu i przydatności dla pracodawcy. Jeśli ktoś ma 49 lat, to niech nie pisze ze uczyl sie angielskiego w szkole podstawowej przez 3 lata.
I w punktach. To nie jest wypracowanie.
A pisząc - pisać co się robiło na studiach - też nie mam na mysli (np. w moim przypadku) rozbioru zdania i doskonałej umiejętności wyszukania podmiotu w zdaniu tylko prace tłumaczeniowe przydatne niektórym pracodawcom.
No i wyszłam z założenia, że ktoś już wie, co chce robić. A to też jest ważne - wiedzieć czy się chce tę pracę, bo pracodawca to wyczuje (mowie tu o modelowym pracodawcy).
Aaaa, zaraz znowu sie zakałapućkam. Dzisiaj ktoś powinien mi odebrać klawiaturę ;)Anna Chabier edytował(a) ten post dnia 25.07.10 o godzinie 23:40
Michał D.

Michał D. Nawiążę współpracę
jako niezależny
handlowiec.

Temat: Poddaje się..................... poszukiwaniom...

Wiedzieć co się chce robić to podstawa. Głowa do góry wszyscy znajdziemy to czego szukamy. Przecież wszyscy nie wyjedziemy, bo kto zgasi światło :))
Grzegorz Marek B.

Grzegorz Marek B. Kierownik ds
Windykacji BNP
Paribas

Temat: Poddaje się..................... poszukiwaniom...

Witam!

ja szukam pracy od początku grudnia w bankowości/windykacji...
generlanie ofert jest dużo ale warunki zatrudnienie są śmieszne.
Idę na rozmowę gdzie po kilku etapach rekrutacji dowaiduję się że mogą mnie przyjąć na określone stanowisko za 1200 zł brutto.
Jak mam nie parsknąć śmiechem w tej sytuacji.
Przecież takie wynagrodzenie nie pozowli godnie przeżyć miesiąca.
A o wynajmie mieszkania można zapomnieć...
Moje poszukiwania trwają od grudnia - jestem zbyt wybredny ??
Bo chcę zarabiać proporcjonalnie do umiejętności??

konto usunięte

Temat: Poddaje się..................... poszukiwaniom...

Grzegorz Bołdak:
Witam!

ja szukam pracy od początku grudnia w bankowości/windykacji...
generlanie ofert jest dużo ale warunki zatrudnienie są śmieszne.
Idę na rozmowę gdzie po kilku etapach rekrutacji dowaiduję się że mogą mnie przyjąć na określone stanowisko za 1200 zł brutto.
Jak mam nie parsknąć śmiechem w tej sytuacji.
Przecież takie wynagrodzenie nie pozowli godnie przeżyć miesiąca.
A o wynajmie mieszkania można zapomnieć...
Moje poszukiwania trwają od grudnia - jestem zbyt wybredny ??
Bo chcę zarabiać proporcjonalnie do umiejętności??
Moim zdaniem nie jesteś.

Co do redagowania CV pod kątem pracodawcy to się zgodzę, trzeba to robić. Nie wysyłać tego samego CV na różne stanowisko. Męczące i pracochłonne, ale cóż. Skoro do mnie praca sama nie przychodzi, to trzeba trochę więcej czasu poświęcić nad projektem CV

konto usunięte

Temat: Poddaje się..................... poszukiwaniom...

Anna P.:
Hej wszystkim!
Nie za bardzo wiem, dlaczego Wam nie wychodzi. Ja mam mało doświadczenia, jeszcze studiuje, a praca sama mnie szuka. Fakt, że znam nietypowy język (niderlandzki). Z tego powodu dostaje sporo ofert w branży księgowej. Ale ja nie chce byc ksiegową. Mam poki co 10 miesięcy doświadczenia w HRze.
W grudniu zaczęłam wysyłać papiery (obecnie chce zmienic prace) i średnio raz w tygodniu mam rozmowe kwalifikacyjną. Tylko, że jestem zarejestrowana na 3 portalach pracowych i oferty same do mnie przychodzą (zdefiniowałam jedynie branże). W gazecie wyborczej poniedziałkowej raczej nie znalazlam nic ciekawego, wiec radze Wam poszukac innych rozwiazan. I rzeczywiscie sprawdzac bezposrednio u pracodawcy.
Co do CV. Nie trzeba robic z siebie małpy, nie trzeba robic kolorowego CV. Ale, na Boga, nie można pisać: "miałem praktyki" i data, "skończyłem studia etnologiczne" i data. No łał, imponujące. Ale jakie to bedzie dawało korzyści firmie potencjalnego pracodawcy? Trzeba wymienić w punktach - ja osobiście nie wiem czego "życiowego" uczy się na etnologii. Ale czegoś na pewno. Tak samo w doświadczeniu. Naprawdę, starajcie się napisac w miare szczegołowo i konkretnie. Poza tym niewiele jest chyba osob, ktore nie nabyly poza szkoła zadnego doswiadczenia. W CV musi byc wszystko napisane jak krowie na granicy. Osoba rekrutująca przegląda dziennie wiele cefałek i naprawde nie bedzie dociekać jak profesjonalną osobą jesteście, jeżeli nie zaznaczycie tego w CV. Konkretnie w punktach wymienione umiejętności. To nie jest robienie z siebie klauna. To jest zainteresowanie swoją osobą.
Aha, i pamiętajcie - kto nie sięga, ten nie dostaje. Chwalcie sie w CV. Tylko pozniej na rozmowie bedziecie musieli potwierdzic to co napisaliscie tam - wiec piszcie prawdę.
Witam!
Muszę skomenotwac to co napisałaś :) :)
Po pierwsze: W dobie internetu to chyba nikt już nie szuka pracy przez "Wyborczą". wydaje mi się, że same firmy poszukujące pracowników zostawiają tą formę ogłoszenia jako ostatnią.
Po drugie: samo pójscie na rozmowę nie gwarantuje zatrudnienia. Jak sama piszesz, masz jedną rozmowę na tydzień. Czemu więc nadal jej szukasz?!!
Marcin Jędrzejewski

Marcin Jędrzejewski Przedstawiciel
handlowy - Uponor
Sp. z o.o.
(instalacje w...

Temat: Poddaje się..................... poszukiwaniom...

Grzegorz Bołdak:
Witam!

ja szukam pracy od początku grudnia w bankowości/windykacji...
generlanie ofert jest dużo ale warunki zatrudnienie są śmieszne.
Idę na rozmowę gdzie po kilku etapach rekrutacji dowaiduję się że mogą mnie przyjąć na określone stanowisko za 1200 zł brutto.
Jak mam nie parsknąć śmiechem w tej sytuacji.
Przecież takie wynagrodzenie nie pozowli godnie przeżyć miesiąca.
A o wynajmie mieszkania można zapomnieć...
Moje poszukiwania trwają od grudnia - jestem zbyt wybredny ??
Bo chcę zarabiać proporcjonalnie do umiejętności??


Grzegorzu podpisuje sie pod Twoim niezadowoleniem obiema rękoma bo również uważam wynagrodzenie na takim poziomie wręcz wstydliwe do zaproponowania przez poważną firmę nawet jeśli to dotyczy stosunkowo niskiego stanowiska!!! Po drugie chore jest określaniem zbyt nieistotnym rozmowę o wynagrodzeniu w początkowym etapie procesu rekrutacji (choćby zakres) - przecież jest to z obustronną korzyścią i nie ma co obawiać się położenia nacisku na oczekiwaną odpowiedź choćby na drugim spotkaniu w sprawie pracy bo moi drodzy jak sami wiecie wyjazdy kosztują a niestety firmom nie bardzo się spieszy zwrócić koszty przyjazdu. Sam na rekrutację zanim ostatecznie dowiedziałem się o możliwym poziomie wynagrodzenia - wydałem 1000 zł bo proces składał się z czterech etapów a na ostatnim dowiedziałem się że nie są w stanie spełnić moich podanych wcześniej oczekiwań finansowych!!!!
Nie chce mi się słuchać że brak jest w naszym kraju rąk do pracy- niech wreszcie niektórzy pracodawcy zaczną szanować dobrych i solidnych pracowników proponując minimalne wynagrodzenie (2500 - 3000 netto) to wtedy przestaną płakać!!!
Czas moi drodzy bez obawy na konsekwencje z tytułu otwartości własnych stanowisk zacząć szczerze wypowiadać się jak jest naprawdę, nie bójmy się mówić co nas boli!!!
Pozdrawiam
Marcin
Ola M.

Ola M. import / logistyka /
transport

Temat: Poddaje się..................... poszukiwaniom...

Bardzo wiele interesujących spostrzeżeń. Temat zgłebiam od grudnia. Umawiam się na rozmowy, dostaję śmieszne oferty pracy i powoli zaczyna być smutno: chleb kosztuje.

W moim przypadku progiem jest brak doświadczenia w branży logistycznej. Nabędę go z największą przyjemnością, niech tylko ktoś we mnie uwierzy! :)
Samo wykształcenie kierunkowe nic nie daje, zupełnie nic!
Grzegorzu, Marcinie - piszecie całą niewygodną prawdę o realiach rekrutacji.

Życzę Wam sukcesów w pozyskiwaniu godnej pracy.
Pozdrawiam poszukujących
jedna z Was :)

Temat: Poddaje się..................... poszukiwaniom...

Grzegorz Bołdak:
Jak mam nie parsknąć śmiechem w tej sytuacji.
Przecież takie wynagrodzenie nie pozowli godnie przeżyć miesiąca.
A o wynajmie mieszkania można zapomnieć...
Moje poszukiwania trwają od grudnia - jestem zbyt wybredny ??
Bo chcę zarabiać proporcjonalnie do umiejętności??

zgadzam się w 100% w Polsce jeszcze wynagrodzenie w niektórych branżach nie pozwala na godne życie, lub przynajmniej na dobry start... ilu jeszcze specjalistów musi wyjechać, by zarobki mogły wzrosnąć, w niektórych grupach zawodowych to problem, zasadniczo w większych miastach obecnie zdecydowanie lepiej zarabiają pracownicy fizyczni, może na poważnie trzeba pomyśleć o zmianie branży na budowlankę :)

Temat: Poddaje się..................... poszukiwaniom...

Szukam pracy już od 3 m-cy. Miałam kilka ofert, ale na umowę agencyjną, gdzie podstawy będę miała 1000 zł brutto. Za wynajem kawalerki we Wrocławiu tyle płacę, a z czego mam żyć?

Poważne firmy proponują żałosne pieniądze i nic dziwnego, że ludzie wyjeżdżają.

konto usunięte

Temat: Poddaje się..................... poszukiwaniom...

Ja szukam 2 miesiąc - pomału tracę nadzieję.. telefon milczy

konto usunięte

Temat: Poddaje się..................... poszukiwaniom...

proponuję uzbroić się w cierpliwość. Ja szukałam 5 miesięcy. Okropnie dołujące jest to czekanie (depresja murowana), ale czasami warto poczekać.
Na pewno nie radzę brać byle czego, poza tym można w czasie szukania pracy poszukać jakiś kursów organizowanych przez Urzędu Pracy. Zawsze to nam skróci czas oczekiwania. Zawsze tez można je wpisac do CV.

konto usunięte

Temat: Poddaje się..................... poszukiwaniom...

W ogóle bracie, jeżeli nie masz na utrzymaniu rodziny, nie grozi ci głód, nie jesteś Tutsi ani Hutu i te sprawy, to wystarczy, że odpowiesz sobie na jedno zajebiście, ale to zajebiście ważne pytanie: co lubię w życiu robić. A potem zacznij to robić.
Ola M.

Ola M. import / logistyka /
transport

Temat: Poddaje się..................... poszukiwaniom...

Zupełnie inaczej, gdy ma się na utrzymaniu rodzinę, zaczyna brakować na życie, a pracy nie ma dwa miesiące...Aleksandra K. edytował(a) ten post dnia 07.02.08 o godzinie 15:59
Karolina Smolińska

Karolina Smolińska Research Consultant

Temat: Poddaje się..................... poszukiwaniom...

Witam Wszystkich!

Ja również podzielam los osób, które poszukują pracy!Doskonale rozumiem ich flustrację i zwątpienie. Mam niesamowity problem ze znalezieniem pracy w HR. Trzeba mieć ogromne szczęście, żeby zostać researcherem!Chodzę na rozmowy kwalifikacyjne, które trwają po 2 godz. a potem dowiaduję się, że rekrutacja przeprowadzana jest na 3 miesiące BEZPŁATNEGO stażu, chociaż w ogłoszeniu był "Junior Konsultant"
Tak czy inaczej, nie możemy się poddawać!!!!!!!!

Pozdrawiam.

konto usunięte

Temat: Poddaje się..................... poszukiwaniom...

Po przeczytaniu Waszych postów stwierdzam, że co niektórym z Was brakuje wiary w siebie :) A bez tego nie osiągnie się sukcesu. Człowiek, który nie jest pewny siebie, zrezygnowany długim poszukiwaniem pracy, na rozmowie zawsze wypadnie "blado", bo albo przyjmie wszystkie proponowane warunki przez pracodawcę albo będzie wystraszony jak na przesłuchaniu przez służby kontrwywiadu albo ... no nie wiem, wyobraźnia już mi nic nie podpowiada ... ;) Tak więc jeszcze raz: więcej wiary w siebie! Czas jest pojęciem względnym, dobrej pracy szuka się długo... ile to trwa? tydzień? miesiąc? rok? Nieważne. Liczy się skutek :) Sam jestem w trakcie poszukiwań i wiem czego chcę. Miałem już kilka propozycji zbliżonych do moich oczekiwań (nie tylko finansowych, bo de facto nie to jest najważniejsze!), ale szukam dalej, żeby po miesiącu pracy nie myśleć o jej zmianie. Dobrą metodą jest wysyłanie do interesujących nas firm swoich dokumentów aplikacyjnych z zapytaniem o możliwość pracy na danym stanowisku. Dopowiem jeszcze, że jeśli wysyłamy naszą ofertę mailem, można zastosować taki mały "fortel taktyczny" :) A jaki? Warto dowiedzieć się od jakiej godziny firma/zakład etc. rozpoczyna pracę, jeśli jest to np. godz. 8:00 w poniedziałek, to wysyłamy naszą aplikację ok. 7:30, wtedy nasz mail będzie jednym z "najświeższych" na skrzynce pocztowej i zostanie łatwo zauważony :) Metoda wg mnie skuteczna, często w ten sposób dosyć szybko otrzymywałem telefony z zaproszeniem na rozmowę, przynajmniej tylko po to żeby firma poznała owego "jegomościa":) Tak więc życzę powodzenia w realizacji Waszych planów zawodowych!!! Pozdrawiam serdecznie :)

konto usunięte

Temat: Poddaje się..................... poszukiwaniom...

Ja tez szukam.....
ale może nie bardzo intensywnie bo: chcę skończyć studia podyplomowe na spokojnie:)
Opowiem Wam moją historię- raczej jej część.
od września 2007 jestem bez pracy- strasznie chcialam pracowac w zawodzie i kilka lat temu mi sie udało! wtedy pracy w edukacji szuakłam 2 tyg- zawziełam się w sobie i postanowiłam ją znaleść. Mój plan był taki: 2 miesiące przed poszukwaniem pracy zapisałam 13mies dziecko do żłobka, będąc jeszcze bez pracy.Chciałam mieć pewność,że mały się zaaklimatyzuje....I tak sie stało! Po ok 2 miesiącach zaczełam chodzic po szkołach na moim osiedlu i pytałam się o pracę. Efekt był zaskakujący: któregoś poniedziałku dostałam prace...Byłam zaskoczona gdy usłyszałam,że akurat potrzebują osby z moim wykształceniem:)
Teraz w listopadzie 2007 postanowiłam,że muszę coś zrobić innego-zmienić zawód- ze względów ekonomicznych . Wymysliłam sobie studia podyplomowe z ZZL ale nie miałam pieniędzy....Ktos mi pomógł-zupełnie obce osoba :) i od grudnia mogłam się zapisac i rozpocząc studia nie martwiąc się o pieniądze na ten cel. Poszukując rozwiązania, naprawde byłam zdesperowana i nastawiona pozytywnie- mocno wierze w teorie samospełniającego się propoctwa.
Udało się :) kolejny etap za mną- pozytywnie rozpoczęty.

A teraz? Teraz szukam pracy- mało intensywnie- szukam swojego miejsca na ziemi....uda się wiem to

Wam tez zyczę tej wytrwałości i uporu do obranej drogi. Czasami są dobrzy ludzie, którzy pomagaja spełnić nasze marzenia....dzięki im za to :):)

konto usunięte

Temat: Poddaje się..................... poszukiwaniom...

Sebastian S.:
W ogóle bracie, jeżeli nie masz na utrzymaniu rodziny, nie grozi ci głód, nie jesteś Tutsi ani Hutu i te sprawy, to wystarczy, że odpowiesz sobie na jedno zajebiście, ale to zajebiście ważne pytanie: co lubię w życiu robić. A potem zacznij to robić.

Sebastian, rewelacyjnie to napisałeś, pozwole sobie czasem Ciebie zacytować:)

Serdeczności
A.

konto usunięte

Temat: Poddaje się..................... poszukiwaniom...

Magdalena Kowalska:
Witam wszystkich

Niestety zgodzę się z wami, że nie jest łatwo znaleźć pracę. Ale jest tego kilka powodów.

Pierwsza i najważniejsza rzecz to niestandardowe CV i list motywacyjny, pewnie niewielu z was wie jak bardzo ma to wpływ na pierwszy kontakt, czyli na to czy od razu pracodawca (a raczej HR) wyrzuci wasze "papiery" do kosza. Uwierzcie mi dzięki pomysłowi na ciekawą prezentację własnej osoby można wiele zyskać - być zaproszonym na rozmowę, a od tego już niedługa droga do znalezienia pracy.

Druga sprawa to jasno postawione oczekiwania co do wymarzonej pracy. Dlatego nie radzę wysyłać masowo CV. Lepiej wybrać 2 -4 oferty w tygodniu i dokładnie przygotować "papiery".

Trzecia sprawa to prezentacja swojej osoby na rozmowie - to już dłuższy wątek, takich porad mogę udzielić zainteresowanym na privie.

Czwarta rzecz - to "pokazywanie się" np goldenline, fora internetowe i kontakty, kontakty, kontakty. Ja sama dzięki moim kontaktom zarekomendowałam 2 osoby do mojej firmy i teraz tam pracują.

Inna ważna sprawa to autosugestia, bardzo ważna z psychologicznego punktu widzenia. Czyli warto wierzyć w siebie swoje zdolności i powtarzać to sobie.

Jeśli popracujecie nad tym wszystkim to wierzę, że wam się uda!!

Jeśli macie pytania służę pomocą i doradztwem w w/w kwestiach.

pozdrawiam i zyczę powodzenia

W dużym stopniu zgadzam się z Magdaleną,
ze swojej strony mogę dodać że skoro Ktoś szuka pracy a ma konto na goldenline, to niech postara się o dobry tego konta wygląd. Tzn. Co Kim jesteś mówi o tym, jaki będziesz w pracy.
Jeżeli Ktoś nie ma wiary w siebie, to nie znajdzie łatwo pracy. Bo pracodawcy poszukują ambitnych ludzi, którzy są pełni energii, po drugie zdjęcia na goldenie powinno być interesujące i przyciągające uwagę. Jeżeli Ktoś nie przykłada do tego uwagi, to ma mniejsze szanse na sukces. Wszyscy jesteśmy wzrokowcami.

Serdeczności
A.



Wyślij zaproszenie do