Temat: Najdziwniejsze pytania z rozmów kwalifikacyjnych?
uważam, że co do kwestii tego, że to państwo powinno zapewnić opiekę przyszłej matce- to dopiero jest śmiechu warte. z doświadczenia i obserwacji wiem, że "w razie czego" kobieta zostaje sama sobie. ojciec dziecka ją opuszcza, becikowym proszę mnie nie rozsmieszać, a fundusz alimentacyjny diabli wzięli, bo toć to przecież rozbój w biały dzień żeby wszyscy obywatele musieli płacić na jakąś panią X co sobie sama z własnej woli dziecko zrobiła. dlatego powinno się że tak powiem dawać jej wędkę a nie speudo ryby, pozwolić jej pracować w takim wymiarze godzin, by mogła się utrzymać i zapewnić byt dziecku. a nawet jeśli ma męża, to gdzie w dzisiejszych czasach i kogo stać, by tylko mąż utzymywał rodzinę, i jeszcze miał czas by zająć się dzieckiem i nie stracić z nim kontaktu. a co jeśli po 3-5 albo 10 latach i dwójce odchowanych dzieciaków ta kobieta rozstanie się z tym wspaniałym opiekunem-mężem, który wyręczał ją w obowiązkach zawodowych? zostanie bez środków do życia i nikt nie przyjmie do pracy kobiety przed 40 z zerowym doświadczeniem. musimy liczyć na siebie i to nie jest zarzut.
co do przedsiębiorstw- tak, od dawna biorą odpowiedzialność za jakość życia ludzi i MUSZĄ być odpowiedzialne- choćby poprzez przestrzeganie norm czystości przy produkowaniu odpadów. jakoś wtedy nikt się nie oburza że przecież to gospodarka rynkowa a oczyszczanie to same straty.
a co to pytania o picie- przecież nie negowałam, że takie pytania padają, bo padają. i jak sam przyznałeś dotyczą tego, czy kierowca pije, a jeśli tak, jest na gorszej pozycji- tak samo, jak kobieta pragnąca mieć dzieci.
nie wiem, może ja jestem mało zdolna, ale mój znajomy na podobnym stanowisku w innej firmie mający identyczne obowiązki jest kierownikiem projektu, a ja asystentem. i chociaż to on mnie często prosi o pomoc, ja zarabiam mniej więcej połowę tego, co on.