Renata Ż.

Renata Ż. Marketing Manager

Temat: Najdziwniejsze pytania z rozmów kwalifikacyjnych?

Paweł Drabiński V.:
Renata Żybura:
Czyli wg Ciebie dyskryminowanie kobiet, kandydatek do pracy w
procesie rekrutacji ze wzgledu na fakt, że mogą być matkami jest zjawiskiem akceptowalnym?
Wg. mnie niedopuszczalne jest to, co opisuje Beata:
Beata Jaworska-Kubica:
jak slysze, ze kobiety w drugim miesiacu wybieraja sie na zwolnienie bo sa w ciazy to niestety same sobie gotujemy ten los... ja pracowalam do konca 8 miesiaca... u mnie w firmie na okolo 30 ciaz jeszcze 2 ososby byly na to gotowe... reszta najpozniej w 3-4 miesiacu w domu siedziala.... i wierzcie mi nie bylo ku temu podstaw medycznych... ale prawo na to zezwala... lekarze nie chca ryzykowac..... wystarczy powiedziec ze sie zle czuje... i pracodawcy tego doswiadczaja na kazdym kroku... moze i pytanie jest bezprawne, ale calkowicie zrozumiale...

Jest to niestety zjawisko nagminne. Oczywiście ja rozumiem, że każdy myśli tylko o sobie i co mi tam, że pracodawcę wykorzystuję... ale czasem warto też pomyśleć jak czuje się właściciel firmy w dobrej wierze zatrudniający młodą dziewczynę, która za 2 miesiące idzie mu na zwolnienie, bo w ciąży jest.

To co pisze Beata na temat zwolnień lekarskich... mam tego dowody z ostatniego roku ze swojego najbliższego otoczenia. Z resztą kilka moich koleżanek jest teraz w ciąży - doskonale wiem jak to wygląda.

Beata - oby więcej Kobiet z takim podejściem jak Twoje - wtedy jest szansa, że podejście pracodawców się zmieni. Ale zmienić je mogą TYLKO osoby takie jak Ty a nie żadne przepisy czy regulacje prawne.

Poza tym nie odpowiedziałeś na pytanie, a posłużyłeś się koleżanką z forum
Paweł D.

Paweł D. ஜ۩۞۩ஜ

Temat: Najdziwniejsze pytania z rozmów kwalifikacyjnych?

Beata Jaworska-Kubica:
Dzieki za poparcie, ale obawiam się, ze moja plec mnie raczej zlinczuje ;)
Beata, moją żonę w każdej firmie pytano o to czy zamierza mieć niedługo kolejne dziecko. Za każdym razem pytał o to pracodawca, który... zatrudniał ją.
Paweł D.

Paweł D. ஜ۩۞۩ஜ

Temat: Najdziwniejsze pytania z rozmów kwalifikacyjnych?

Renata Żybura:
Natomiast osobiscie zapytam się Ciebie w ten sposób, załóżmy,
ze ubiegasz się o bardzo atrakcyjną posadę z dużym uposażeniem. Ale podczas rozmowy pada pytanie, które w jawny sposób Ciebie dyskryminuje, ponieważ jesteś mężczyzną, a posade dostaje kobieta, bo z jakiegoś powodu kobiety są lepsze.
Ciekawa jestem jakie wówczas byłyby Twoje reakcje?
Tutaj, na GLu nawet się z tym spotkałem, jest nagminne dyskryminowanie mężczyzn, chociażby na stanowiskach... sekretarek. Nawet wdałem się z jedną kobietą, tutaj na forum w dyskusję. Otwarcie stwierdziła, że szuka asystentki a nie asystenta, nie zależnie od kwalifikacji i co? I nikt nic do tego nie miał! Wszyscy na forum przyjęli to jako NORMALNE.
Oczywiscie to tylko hipotetyczna sytuacja i taką pozostanie, bo
mężczyźni nie są dyskryminowani, a kobiety i owszem
I tu się właśnie moja droga BARDZO mylisz. Spotkałem firmy w których np. w dziale handlowym nie ma możliwości, żeby pracę dostał mężczyzna. Nie bo nie i tyle - właścicielka w oczy mi powiedziała, że ma taką filozofię działu handlowego. I co? Mam iść do sądu z tym???

Widzisz, ja mam taką filozofię: skoro ja zakładam firmę, ja ponoszę ryzyko, ja zatrudniam ludzi to JA mam prawo decydować kogo w swojej firmie zatrudnię. Dla tego szanuję decyzję potencjalnego pracodawcy i nie zamierzam go zmuszać do zatrudnienia mnie jeśli np. ma uraz do wysokich albo łysiejących facetów. Na siłę to się gwoździe wbija :) (aczkolwiek ostatnio ktoś mi na forum tłumaczył, że to tez nie prawda, że trzeba sposobem).

P.S. Wcześniej odpowiedziałem Ci na pytanie, tyle, że cytując Beatę. Skoro ją zacytowałem i napisałem, że się z nią zgadzam to wg. mnie jest to i moja odpowiedź :)
Karolina U.

Karolina U. freelance - projekty
tłumaczeniowe
(rosyjski) oraz
public...

Temat: Najdziwniejsze pytania z rozmów kwalifikacyjnych?

- kim z zawodu są Pani rodzice
- w jaki sposób reaguje pani na sytuacje stresowe -> stres motywuje mnie do pracy (stwierdzenie "dobrze" nie wystarcza :), za chwile padnie pytanie: " co to znaczy 'dobrze'?)
- co by pani zrobiła, gdyby pani koleżanka/kolega z pracy podbierał klientów w bazy
- woli pani pracować w grupie czy sama?/z kobietami czy mężczyznami?
- lepszy szef-kobieta czy szef-mężczyzna ? ;-)
- co panią motywuje do pracy ?
- otwiera pani gazetę z ogłoszeniami o pracę, może pani wybrać tylko jedno - jakie?
Beata Jaworska-Kubica

Beata Jaworska-Kubica fotograf, grafik
komputerowy, biolog
molekularny,
cytoge...

Temat: Najdziwniejsze pytania z rozmów kwalifikacyjnych?

Caly czas nie rozumiem o co tyle krzyku... Jakby na to nie spojrzeć roznimy sie od mezczyzn... mamy ten ogromny przywilej noszenia w sobie dziecka i byc moze jestesmy gorzej postrzegane przez pracodawcos w kwestii macierzynstwa, ale w innych jestesmy konkurencyjne... poza tym pracodawcy nie zawsze zadaja to pytanie zeby po odpowiedzi twierdzacej skreslic cie z listy... ja zaszlam w ciaze na okresie probny a umowe mi przedluzono... najlepiej powiedziec ze pracy sie nie dostalo bo chce sie dzieci... a moze nie bylo odpowiedniego wyksztalcena czy doswiadczenia? Pytanie padac bedzie czy prawnie czy bez prawnie... lepiej sie do niego przygotowac... odpoweidziec szczerze lub dowcipnie...
A Panie Mariuszu ja zdrowie usprawiedliwiam... lenistwa nie...
Józef Orzeszyna

Józef Orzeszyna HR Manager / HR
Business Partner

Temat: Najdziwniejsze pytania z rozmów kwalifikacyjnych?

a) dyskryminacja co oczywiste następuje w obie strony
b) pytanie o ciążę jest niezgodne z prawem, tak jak i inne przejawy dyskryminacji
c) kobiety w ciąży są maksymalnie chronione przez prawo i bardzo dobrze, natomiast wiadomym jest, że często ochronę tę wykorzystują w sposób niezamierzony przez ustawodawcę - wtedy można iść do sądu (ale nie sądzę, żeby pracodawca miał szansę wygrać taki spór)Józef Orzeszyna edytował(a) ten post dnia 31.03.09 o godzinie 09:51
Mariusz Leonik

Mariusz Leonik Key Account Manager
P&G Professional

Temat: Najdziwniejsze pytania z rozmów kwalifikacyjnych?

Paweł Drabiński V.:
Renata Żybura:
Natomiast osobiscie zapytam się Ciebie w ten sposób, załóżmy,
ze ubiegasz się o bardzo atrakcyjną posadę z dużym uposażeniem. Ale podczas rozmowy pada pytanie, które w jawny sposób Ciebie dyskryminuje, ponieważ jesteś mężczyzną, a posade dostaje kobieta, bo z jakiegoś powodu kobiety są lepsze.
Ciekawa jestem jakie wówczas byłyby Twoje reakcje?
Tutaj, na GLu nawet się z tym spotkałem, jest nagminne dyskryminowanie mężczyzn, chociażby na stanowiskach... sekretarek. Nawet wdałem się z jedną kobietą, tutaj na forum w dyskusję. Otwarcie stwierdziła, że szuka asystentki a nie asystenta, nie zależnie od kwalifikacji i co? I nikt nic do tego nie miał! Wszyscy na forum przyjęli to jako NORMALNE.
Oczywiscie to tylko hipotetyczna sytuacja i taką pozostanie, bo
mężczyźni nie są dyskryminowani, a kobiety i owszem
I tu się właśnie moja droga BARDZO mylisz. Spotkałem firmy w których np. w dziale handlowym nie ma możliwości, żeby pracę dostał mężczyzna. Nie bo nie i tyle - właścicielka w oczy mi powiedziała, że ma taką filozofię działu handlowego. I co? Mam iść do sądu z tym???

Widzisz, ja mam taką filozofię: skoro ja zakładam firmę, ja ponoszę ryzyko, ja zatrudniam ludzi to JA mam prawo decydować kogo w swojej firmie zatrudnię. Dla tego szanuję decyzję potencjalnego pracodawcy i nie zamierzam go zmuszać do zatrudnienia mnie jeśli np. ma uraz do wysokich albo łysiejących facetów. Na siłę to się gwoździe wbija :) (aczkolwiek ostatnio ktoś mi na forum tłumaczył, że to tez nie prawda, że trzeba sposobem).

P.S. Wcześniej odpowiedziałem Ci na pytanie, tyle, że cytując Beatę. Skoro ją zacytowałem i napisałem, że się z nią zgadzam to wg. mnie jest to i moja odpowiedź :)
Mam dokładnie takie samo zdanie. Pracodawca sam określa kogo chce zatrudnić. Jeżeli ma politykę że kobiety to ok, jeżeli facetów to też ok. Wg mnie są pewne pytania niedyskretne ale nic nie stoi na przeszkodzie zapytać. Przecież nikt nie stoi z wariografem i nie stwierdza czy kłamiesz czy nie.
Beata Jaworska-Kubica

Beata Jaworska-Kubica fotograf, grafik
komputerowy, biolog
molekularny,
cytoge...

Temat: Najdziwniejsze pytania z rozmów kwalifikacyjnych?

I ja sie z tym zgadzam... Moje prywatne to moge chodzby tylko rudych zatrudniac... co innego jesli chodzi o posady panstwowe tu powiiny liczyc sie kompetencje...
Paweł D.

Paweł D. ஜ۩۞۩ஜ

Temat: Najdziwniejsze pytania z rozmów kwalifikacyjnych?

Beata Jaworska-Kubica:
poza tym pracodawcy nie zawsze zadaja to pytanie zeby po odpowiedzi twierdzacej skreslic cie z listy... ja zaszlam w ciaze na okresie probny a umowe mi przedluzono... najlepiej powiedziec ze pracy sie nie dostalo bo chce sie dzieci... a moze nie bylo odpowiedniego wyksztalcena czy doswiadczenia?
O właśnie. Dokładnie to samo mam na myśli. Brak kwalifikacji powoduje odrzucenie kandydatury, ale ciężko sie do tego przyznać... łatwiej powiedzieć "bo jestem młodą kobietą".
Pytanie padac bedzie czy prawnie czy bez prawnie... lepiej sie do niego przygotowac... odpoweidziec szczerze lub dowcipnie...
Dokładnie, bo jak się zacznie w tym momencie pracodawcy paragrafy cytować, to nie najlepsze rozwiązanie... ale co ja się znam - w ciąży przecież nigdy nie będę.
Karolina Hendryk

Karolina Hendryk asystent architekta

Temat: Najdziwniejsze pytania z rozmów kwalifikacyjnych?

- po pierwsze uważam, że cytowanie paragrafów nie powinno mieć negatywnego wydźwięku- przecież pracodawca powinien postępować zgodnie z prawem, a skoro tak, to nie ma się czego bać. nie rozumiem, dlaczego tak nagminne jest podejście, że ten, kto zna i podaje swoje prawa jest przestępcą. sama poszłam do Pipu za niewypłacone 2 wypłaty, by potem otrzymywać smsy z pogróżkami, być nachodzoną w nowym miejscu pracy i otrzymywać na adres firmowy szkalujące listy, bo jak to powiedział mój były pracodawca, nie da mi spokoju i że jeszcze zobaczę, a tak w ogóle to on nie wie, dlaczego go tak nienawidzę i za co go prześladuję (ja!);

- co do ciąży, to przepraszam, ale w moim odczuciu nikt z u obecnych nie doszedł do meritum. tu nie chodzi o to, żeby komuś było wygodnie, łatwiej na tym macierzyńskim, chociaż też. Tu chodzi o to, żeby zachęcić kobiety do zachodzenia w ciążę, do rodzenia dzieci. Bo jak wiadomo, społeczeństwo nam się starzeje w tempie zatrważającym, i trzeba coś na to poradzić. Dlaczego? Żeby miał kto na nas robić w przyszłości!! Chyba jest to zrozumiałe. A to jest właśnie zasada odpowiedzialności społecznej, że pomagamy innym, byśmy jako całość, jako społeczeństwo działali lepiej. Więc nie opowiadajmy o tym, że pracodawca może zatrudniać kogo chce. Jasne, że może- osobę kompetentną, fachową, zdolną. Ale jeśli pozwolimy pracodawcom na dowolną rezygnację z zatrudniania kobiet, niedługo się okaże, że w ogóle przestaną one rodzić. I powiecie "no i dobrze, skoro nie chcą niech nie rodzą" aż sie obudzicie z ręką w nocniku w wielu lat 70, gdy te kobiety nie będą matkami ani babciami i nie będzie na wasze emerytury, szpitale i drogi. A opowiadanie o tym, że pracodawca pyta o to, ale i tak zatrudni, jest mydleniem oczu. To niby po co pyta??? A jakby pytał, czy często sie upijasz, to byś to odczytał, że planuje iść z tobą na piwo i tyle?
pozdrawiam, karolina :).
Renata Ż.

Renata Ż. Marketing Manager

Temat: Najdziwniejsze pytania z rozmów kwalifikacyjnych?

Beata Jaworska-Kubica:
Caly czas nie rozumiem o co tyle krzyku... Jakby na to nie spojrzeć roznimy sie od mezczyzn... mamy ten ogromny przywilej noszenia w sobie dziecka i byc moze jestesmy gorzej postrzegane przez pracodawcos w kwestii macierzynstwa, ale w innych jestesmy konkurencyjne... poza tym pracodawcy nie zawsze zadaja to pytanie zeby po odpowiedzi twierdzacej skreslic cie z listy... ja zaszlam w ciaze na okresie probny a umowe mi przedluzono... najlepiej powiedziec ze pracy sie nie dostalo bo chce sie dzieci... a moze nie bylo odpowiedniego wyksztalcena czy doswiadczenia? Pytanie padac bedzie czy prawnie czy bez prawnie... lepiej sie do niego przygotowac... odpoweidziec szczerze lub dowcipnie...
A Panie Mariuszu ja zdrowie usprawiedliwiam... lenistwa nie...


Nie mam rodziny i w najbliższym czasie mieć nie będę. Ale nie podpisałabym lojalki dotyczącej nieposiadania dzieci bo to godzi w moją wolność osobistą. Poza tym uważam że zadawanie pytań o plany macierzyńskie i dyskryminowanie kobiet z tego powodu jest niezgodne z prawem, co prawnik obecny na forum potwierdził. I to jest obiektywna prawda. Dziwię się że tak trudno zgodzić się z obiektywną prawdą i przepisami skądinąd słusznymi.

Najczęściej niestety jest tak, że kobiety są z otwartymi ramionami przyjmowane na stanowiska słabiej opłacane, którymi męzczyźni nie są zainteresowani. Zresztą to drugi punkt - kobiety pracując na tym samym stanowisku zarabiają w zdecydowanej większości przypadków mniej od mężczyzn i to jest fakt. Tylko dlatego, że są kobietami.Renata Żybura edytował(a) ten post dnia 31.03.09 o godzinie 11:28
Renata Ż.

Renata Ż. Marketing Manager

Temat: Najdziwniejsze pytania z rozmów kwalifikacyjnych?

karolina hendryk:
- po pierwsze uważam, że cytowanie paragrafów nie powinno mieć negatywnego wydźwięku- przecież pracodawca powinien postępować zgodnie z prawem, a skoro tak, to nie ma się czego bać. nie rozumiem, dlaczego tak nagminne jest podejście, że ten, kto zna i podaje swoje prawa jest przestępcą. sama poszłam do Pipu za niewypłacone 2 wypłaty, by potem otrzymywać smsy z pogróżkami, być nachodzoną w nowym miejscu pracy i otrzymywać na adres firmowy szkalujące listy, bo jak to powiedział mój były pracodawca, nie da mi spokoju i że jeszcze zobaczę, a tak w ogóle to on nie wie, dlaczego go tak nienawidzę i za co go prześladuję (ja!);

- co do ciąży, to przepraszam, ale w moim odczuciu nikt z u obecnych nie doszedł do meritum. tu nie chodzi o to, żeby komuś było wygodnie, łatwiej na tym macierzyńskim, chociaż też. Tu chodzi o to, żeby zachęcić kobiety do zachodzenia w ciążę, do rodzenia dzieci. Bo jak wiadomo, społeczeństwo nam się starzeje w tempie zatrważającym, i trzeba coś na to poradzić. Dlaczego? Żeby miał kto na nas robić w przyszłości!! Chyba jest to zrozumiałe. A to jest właśnie zasada odpowiedzialności społecznej, że pomagamy innym, byśmy jako całość, jako społeczeństwo działali lepiej. Więc nie opowiadajmy o tym, że pracodawca może zatrudniać kogo chce. Jasne, że może- osobę kompetentną, fachową, zdolną. Ale jeśli pozwolimy pracodawcom na dowolną rezygnację z zatrudniania kobiet, niedługo się okaże, że w ogóle przestaną one rodzić. I powiecie "no i dobrze, skoro nie chcą niech nie rodzą" aż sie obudzicie z ręką w nocniku w wielu lat 70, gdy te kobiety nie będą matkami ani babciami i nie będzie na wasze emerytury, szpitale i drogi. A opowiadanie o tym, że pracodawca pyta o to, ale i tak zatrudni, jest mydleniem oczu. To niby po co pyta??? A jakby pytał, czy często sie upijasz, to byś to odczytał, że planuje iść z tobą na piwo i tyle?
pozdrawiam, karolina :).


zgadza sie i tu padło meritum sprawy, na które czekałam
Paweł D.

Paweł D. ஜ۩۞۩ஜ

Temat: Najdziwniejsze pytania z rozmów kwalifikacyjnych?

karolina hendryk:
- po pierwsze...
Trochę nie na temat, bo ja napisałem o postawie roszczeniowej na rozmowie kwalifikacyjnej a nie o dochodzeniu swojego prawa do zapłaty za przepracowane godziny. To tak na marginesie :)
Tu chodzi o to, żeby zachęcić kobiety do zachodzenia w ciążę,
do rodzenia dzieci. Bo jak wiadomo, społeczeństwo nam się starzeje w tempie zatrważającym, i trzeba coś na to poradzić.
Dlaczego? Żeby miał kto na nas robić w przyszłości!! Chyba jest to zrozumiałe. A to jest właśnie zasada odpowiedzialności
społecznej, że pomagamy innym, byśmy jako całość, jako społeczeństwo działali lepiej.
Karolina, ale się uśmiałem :D Myślę, że to nie ten ustrój i nie po tej stronie odpowiedzialność :) Ja jestem odpowiedzialny za moją żonę i moje dzieci - ogólne prawa stanowi powołany w tym celu parlament. To parlament ma obowiązek zapewnić takie regulacje prawne, żeby przedsiębiorcy opłacało się zatrudniać kobiety w ciąży. Proponuję zapoznać się z definicją PRZEDSIĘBIORSTWA - to nie jest instytucja charytatywna, ale powoływana w celu maksymalizacji zysków - nie można od niej wymagać czegoś, do czego nie została powołana. Przedsiębiorstwo płaci gigantyczne podatki również w tym celu, żeby państwo zapewniało opiekę socjalną osobom potrzebującym za pośrednictwem instytucji w tym celu powołanych.
Więc nie opowiadajmy o tym, że pracodawca może zatrudniać kogo chce. Jasne, że może- osobę kompetentną, fachową, zdolną. Ale jeśli pozwolimy pracodawcom
na dowolną rezygnację z zatrudniania kobiet, niedługo się okaże, że w ogóle przestaną one rodzić.
Ale kto mówi o rezygnacji z zatrudniania kobiet? Mówimy o nie wywieraniu presji na przedsiębiorcę. Mam wrażenie, że zbyt daleko idące wnioski wyciągnęłaś.
I powiecie "no i dobrze, skoro nie chcą niech nie rodzą" aż sie obudzicie z ręką w nocniku w wielu lat 70, gdy te kobiety nie będą matkami ani babciami i nie będzie na wasze emerytury, szpitale i drogi.
Sorry, ale co mamy powiedzieć? "Nie chcą to niech rodzą?" A gdzie wolność kobiety i jej prawo do samodzielnego stanowienia o macierzyństwie?
A opowiadanie o tym, że pracodawca pyta o to, ale i tak zatrudni, jest mydleniem oczu.
A to ciekawe, bo jak już wspomniałem - moją żonę pytali i zatrudniali. No cóż, może po prostu była kompetentna...
To niby po co pyta??? A jakby pytał, czy często sie upijasz, to byś to odczytał, że planuje iść z tobą na piwo i tyle?
To standardowe pytanie przy przyjmowaniu kierowców do pracy, przynajmniej w tych firmach, które poznałem.
pozdrawiam, karolina :).
Pozdrawiam, Paweł :)

konto usunięte

Temat: Najdziwniejsze pytania z rozmów kwalifikacyjnych?

Powiem Wam tak:
przepisy sa jakie sa. NIe mozna zadawac tego typu pytan i juz. Ale pracodawcy czesto je zadaja, w moim przypadku to jest zawsze takie serdecznie pytanie- a jaka jest Pani Karolinko Pani sytuacja rodzinna? Ma Pani juz jakies pociechy? serio-zawsze mnie w ten sposob pytaja, jesli w ogole. Nie dziwie sie ze przyszly szef chce to wiedziec, tez bym chciala byc pewna,ze zatrudniajac nowego pracownika nie zajdzie zaraz w ciaze. Ja akurat nie zamierzam miec dzieci w najblizszej przyszlosci ale przeciez nikt nie sprawdzi tego, jak pracownica odpowie: nie, nie mam i nie zamierzam miec w ciagu najbliszych 5 lat. Przeciez moze kłamac i pewnie duza czesc kobiet tak robi. Ja sie nie obrazam za takie pytanie, calkowicie rozumiem pracodawców, ze pytaja. Ale przepisy sa przepisami i nie powinni pytac i jesli taka kobieta wydaje im sie "podejrzana" to nie powinni jej zatrudniac. Pewne rzeczy mozna wysnuc. Jak przychodzi na rozmowe kobieta w wieku 34 lat, swiezo ohajtana, to wiadomo, ze zaraz zajdzie w ciaze (przynajmniej bedzie probowac). Jak przychodzi 25 lat, z malym dosw zawodowym, to mozna przypuszczac, ze bedzie chciala jeszcze troche popracowac przed dzieckiem. Wszystko zalezy od rozmowy-rekrutowalam pracowników na rozne stanowiska, duzo kobiet i bylo widac , dla ktorej praca znaczy wiele i nie mysli jeszcze o rodzinie.
Paweł D.

Paweł D. ஜ۩۞۩ஜ

Temat: Najdziwniejsze pytania z rozmów kwalifikacyjnych?

Renata Żybura:
Nie mam rodziny i w najbliższym czasie mieć nie będę. Ale nie
podpisałabym lojalki dotyczącej nieposiadania dzieci bo to godzi
w moją wolność osobistą.
Ej, tego to ja też nie popieram! Jednocześnie zakazałbym wymuszania takich lojalek na wojskowych (mężczyznach) - oni podpisują, że się nie ożenią bez zgody przełożonego. Ciekawe, że nikt o tym nie wspomina...
Poza tym uważam że zadawanie pytań o plany macierzyńskie i dyskryminowanie kobiet z tego powodu jest niezgodne z prawem,
Próbuję właśnie wykazać, że zadanie pytania nie jest jednoznaczne z dyskryminacją.
Najczęściej niestety jest tak, że kobiety są z otwartymi ramionami przyjmowane na stanowiska słabiej opłacane, którymi
męzczyźni nie są zainteresowani. Zresztą to drugi punkt - kobiety pracując na tym samym stanowisku zarabiają w zdecydowanej większości przypadków mniej od mężczyzn i to jest fakt. Tylko dlatego, że są kobietami.
Droga Renato. Nie wiem w jakim świecie Ty żyjesz, ale jest to świat kompletnie inny od tego w którym ja się poruszam. Spójrz na mój profil, w ilu firmach pracowałem - w ŻADNEJ kobiety nie miały ani gorszych stanowisk, ani gorszych płac.
Czytając to, co powyżej napisałaś i bazując na swoich doświadczeniach nasuwa mi się myśl, że powtarzasz zasłyszane teorie, które już od dawna nie mają zastosowania w rzeczywistości. Jeśli się mylę - proszę podaj nazwy firm i opisz sytuacje, w których spotkałaś się z tym, co napisałaś.

Proszę o konkretne przykłady - nazwy firm i opisy sytuacji. To są sprawy dla prokuratury a zatajanie ich jest karalne. (prawnik z forum powinien to "ubrać" w odpowiednie paragrafy).
Beata Jaworska-Kubica

Beata Jaworska-Kubica fotograf, grafik
komputerowy, biolog
molekularny,
cytoge...

Temat: Najdziwniejsze pytania z rozmów kwalifikacyjnych?

Tak się własnie zastanawiam, że w moim doświadczeniu zawodomym nigdy nie zarabialam mniej od meżczyzn na tym samym stanowisku, a branze byly rozne. W sumie 4 miejsca pracy.
Renata Ż.

Renata Ż. Marketing Manager

Temat: Najdziwniejsze pytania z rozmów kwalifikacyjnych?

Niestety. Ja natomiast usłyszałam, że mój głos w dyskusji można pominąć, bo skoro jestem kobietą to z całą pewnością nie interesuję się budową stadionów. Dodam tylko, że sytuacja miała miejsce w pracy w spółce budowlanej. To byłoby dość dziwne, że miałabym się nie interesować, skoro monitoring tych działań to była również moja praca. Tym niemniej jednak takie stwierdzenia są podawane a priori, zupełnie jakby każda kobieta nawet ta z bardzo dobrym wykształceniem i solidnym doświadczeniem interesowała się wyłącznie tipsami.
Albo inna sytuacja - niebywałe zdziwienie klientów, że w firmie IT pracują kobiety, mało tego, wiedzą na czym praca polega. Klient woli rozmawiac z mężczyzną, kobieta z pewnością się nie zna.
W wielu przypadkach podobne sytuacje wydaja się być niegroźne, nic nie znaczą, można je zbagatelizowac, bo przecież nic złego się nie dzieje. Faktem jednak jest, że to w odniesieniu do kobiet funkcjonuje zarówno "szklany sufit" jak i "lepka podłoga"
Mężczyźni są w większym stopniu oceniani za kwalifikacje niż kobiety, które muszą mieć wyższe wykształcenie, większe i bogatsze doświadczenie niż mężczyźni i oczywiście nie mieć najlepiej żadnych obciążeń i obowiązków rodzinnych. To bardzo niedobrze, ale zarówno mentalnością, jak i regulacjami na rynku pracy bardzo nam daleko do pojęcia równości płci. Niestety taka jest prawda i mówią o tym statystyki, niczego nie wymyślam
Renata Ż.

Renata Ż. Marketing Manager

Temat: Najdziwniejsze pytania z rozmów kwalifikacyjnych?

Karolina Ł.:
Powiem Wam tak:
przepisy sa jakie sa. NIe mozna zadawac tego typu pytan i juz. Ale pracodawcy czesto je zadaja, w moim przypadku to jest zawsze takie serdecznie pytanie- a jaka jest Pani Karolinko Pani sytuacja rodzinna? Ma Pani juz jakies pociechy? serio-zawsze mnie w ten sposob pytaja, jesli w ogole. Nie dziwie sie ze przyszly szef chce to wiedziec, tez bym chciala byc pewna,ze zatrudniajac nowego pracownika nie zajdzie zaraz w ciaze. Ja akurat nie zamierzam miec dzieci w najblizszej przyszlosci ale przeciez nikt nie sprawdzi tego, jak pracownica odpowie: nie, nie mam i nie zamierzam miec w ciagu najbliszych 5 lat. Przeciez moze kłamac i pewnie duza czesc kobiet tak robi. Ja sie nie obrazam za takie pytanie, calkowicie rozumiem pracodawców, ze pytaja. Ale przepisy sa przepisami i nie powinni pytac i jesli taka kobieta wydaje im sie "podejrzana" to nie powinni jej zatrudniac. Pewne rzeczy mozna wysnuc. Jak przychodzi na rozmowe kobieta w wieku 34 lat, swiezo ohajtana, to wiadomo, ze zaraz zajdzie w ciaze (przynajmniej bedzie probowac). Jak przychodzi 25 lat, z malym dosw zawodowym, to mozna przypuszczac, ze bedzie chciala jeszcze troche popracowac przed dzieckiem. Wszystko zalezy od rozmowy-rekrutowalam pracowników na rozne stanowiska, duzo kobiet i bylo widac , dla ktorej praca znaczy wiele i nie mysli jeszcze o rodzinie.

Dobre, jaka jest sytuacja rodzinna... Najlepsza odpowiedź zgodna z prawdą rzecz jasna: wszyscy zdrowi, bardzo dziękuję za troskę o moja rodzinę!
Renata Ż.

Renata Ż. Marketing Manager

Temat: Najdziwniejsze pytania z rozmów kwalifikacyjnych?

.Renata Żybura edytował(a) ten post dnia 31.03.09 o godzinie 12:54

konto usunięte

Temat: Najdziwniejsze pytania z rozmów kwalifikacyjnych?

Irytuje mnie podejście pewnych domorosłych "biznesmenów", zakładających te swoje firmy-dyrmy, które dzisiaj są, a jutro ich nie ma. Nie znoszę tych nowobogackich "biznesmenów", którzy nie mają żadnego sensownego pomysłu na biznes, żadnego kalkulującego się biznesplanu, a jedyny dochód, jaki potrafią wygenerować, pochodzi z wyzysku pracowników.

Dla takich nowobogackich harpaganów zasady polskiego prawa pracy zawsze będą zagrożeniem. Im mniejsza firma, tym większe prawdopodobieństwo, że Kodeks Pracy będzie łamany. Dlatego jeśli nie musisz, nie zatrudniaj się tam, bo po co? Żeby ktoś potem reagował agresją na fakt, że ośmieliłaś się zajść w ciąże?. edytował(a) ten post dnia 31.03.09 o godzinie 13:58

Następna dyskusja:

Najdziwniejsze pytania z ro...




Wyślij zaproszenie do