Agnieszka
Skowron (Drabik)
Specjalista ds.
finansowania firm
- 1
- 2
Marek
Wińczycki
dyrektor, Post
Mortem
Temat: Jak się przebranżowić?
Ja skończyłem szkołę zawodową gastronomiczną. Po takiej poszedłem na rozmowę do agencji reklamowej i dostałem prace. Wszystko zależy co się ma w głowie.
Agnieszka
Skowron (Drabik)
Specjalista ds.
finansowania firm
Temat: Jak się przebranżowić?
Widzisz Marku, poszedłeś tam po szkole, a ja już od dobrych 8 lat pracuję w zupełnie innym zawodzie. I tutaj jest się ciężko przebranżowić gdyż zostałam zaszufladkowana w bankowości i sprzedaży, a nie jest to to co kocham robić:(
Przemysław
Komenduła
Inżynier elektronik
......
Temat: Jak się przebranżowić?
Agnieszka Skowron (Drabik):
Widzisz Marku, poszedłeś tam po szkole, a ja już od dobrych 8 lat pracuję w zupełnie innym zawodzie. I tutaj jest się ciężko przebranżowić gdyż zostałam zaszufladkowana w bankowości i sprzedaży, a nie jest to to co kocham robić:(
Zamień się, ze mną :) Pracy dla elektroników w kraju to jak na lekarstwo a jak się już coś pojawi to trzeba być alfą i omegą żeby Cię przyjeli. Wiem, że za gramanicą znacznie łatwiej ale tylko z powodu pracy to niechciał bym się aż tak daleko przeprowadzać.
Do zdecydowanej większości ofert pracy dla świerzego studenta to wystarczy tygodniowe przeszkolenie albo szkoła zawodowa, ja Ci proponuje to przeszkolenie w zamian za ogarnięcie mnie w Twojej finansowej branży, która z tego co widze jset jednak bardziej chłonna niż moja.
Pozdrawiam i nie narzekaj na prace w tych ciężkich czasach ;)
Temat: Jak się przebranżowić?
Ciekawa sprawa z tym szukaniem pracy.A ja mam problem ze znalezieniem odpowiednich ludzi.
Dostają nowe - max 6 miesięczne auto,telefon,laptopa,podstawę i prowizję...sensowną całkiem.
I jak czytam CV to normalnie wymiękam.
Bo każdy umie obsługiwać komputer,ma umiejętności Kubicy,jest megamaxsuper kumaty w kwestiach sprzedaży.
Ale jak na interviev poza rozmową proszę o to,aby tu i teraz wysłali do mnie maila - daję komputer i patrzę - to jest zaskoczenie i w 7 przypadkach na 10 konsternacja.
I taki kandydat się miota,bo nie umie skorzystać z własnej skrzynki pocztowej na serwerze.
Co do auta - idę z kandydatem na parking, daje kluczyki od auta ( nowego ,max 10 tys,km przebiegu) i proszę o przejażdżkę po mieście.
A tu następne zaskoczenie.
6 na 10 nie potrafi w miarę sprawnie wyparkować samochodu. A parking jest duuuży. Ja na 2 ruchy wyjeżdżam Fordem Mondeo Kombi - a to jest duża maszyna.
A jazda ma się odbyć Chevroletem Aveo lub Fiestą - a to małe wynalazki.
Zatem - wypisywanie,że się umie to czy tamto to pic na wodę.... i jak czytam,że ktoś nie umie znaleźć pracy, ale nie ma wielu najprostszych umiejętności, to najpierw niech edukację ogólną uzupełni, a potem marudzi.
Bo praca jest,ale trzeba umieć ją wykonywać.
Sorry - ale ja mam nadprowizję od sprzedaży mojego zespołu,zatem uczenie podstawowych rzeczy to dla mnie tylko stratą czasu. Wolę zatem wziąć kogoś kto spełnia warunki zatrudnienia i tylko go ukierunkować w branży.
Pracuję w finansach,ale nie trzeba mieć 20 lat doświadczenia w bankowości,czy też skończonej uczelni o profilu finansowym.
Wystarczy być elastycznym i chcieć się nauczyć nowej profesji.
Ale też trzeba cokolwiek umieć, bo samo posiadanie dyplomu magistra nie czyni z kandydata osoby którą wezmę do ekipy.
Przebranżowienie ??
Ja mam wykształcenie stricte techniczne ( szkoła średnia- tokarz frezer),poza tym psychologia i prawo ( bez dyplomu),poza tym 18 lat w mundurze, a teraz jestem managerem w finansach. I na spokojnie daję radę.
Tyle,że umiem posługiwać się narzędziami podstawowymi ...czyli komputer,samochód i potrafię rozmawiać przez telefon....biznesowo rozmawiać, a nie nawijać makaron na uszy.
Droga od spadochroniarza i gliny do managera w finansach jest wydawałoby się baaaaaaaaardzo daleka. Ale nie w moim przypadku bynajmniej.
Dalej robię to samo - zarządzam zespołem i realizuję określone cele.
Tylko na innym terenie,innymi środkami i inne są cele.
I może nie mam z tym problemu,bo jestem elastyczny,jak czegoś nie wiem to pytam...nawet teraz jak mam wątpliwości w jakimś szczególe , to pytam podwładnych jak oni widzą rozwiązanie tego czy tamtego.
Reasumując - nawet kucharz może pracować w branży IT...o ile oczywiście umie robić swoje i lubi to robić.
Więc zacznijcie szukać roboty w tej branży którą lubicie i tam gdzie możecie pokazać swoje umiejętności.
A nie tam, gdzie macie tylko papierowe umiejętności.
Miłego weekendu.
konto usunięte
Temat: Jak się przebranżowić?
Jacku, hej :)z tymi warunkami w tym promibo to poważka? :)
konto usunięte
Temat: Jak się przebranżowić?
Marek Wińczycki:
Ja skończyłem szkołę zawodową gastronomiczną. Po takiej poszedłem na rozmowę do agencji reklamowej i dostałem prace. Wszystko zależy co się ma w głowie.
Ja tam sie nie dziwie :) Jezeli Post Mortem (Po Smierci) to nazwa agencji reklamowej w ktorej pracujesz to OK. Jestes po szkole gastronomicznej, na jedzeniu sie znasz, a agencja Post Mortem robi reklamy produktom zywnosciowym (strzelam, nie wiem!, nie znam! :) a Marek jako spec od zywienia zna sie na zyciu po smierci takiej swinki czy krowki wiec wie co robi :)
konto usunięte
Temat: Jak się przebranżowić?
Jacek G.:
Ciekawa sprawa z tym szukaniem pracy.
A ja mam problem ze znalezieniem odpowiednich ludzi.
Dostają nowe - max 6 miesięczne auto,telefon,laptopa,podstawę i prowizję...sensowną całkiem.
I jak czytam CV to normalnie wymiękam.
Bo każdy umie obsługiwać komputer,ma umiejętności Kubicy,jest megamaxsuper kumaty w kwestiach sprzedaży.
Ale jak na interviev poza rozmową proszę o to,aby tu i teraz wysłali do mnie maila - daję komputer i patrzę - to jest zaskoczenie i w 7 przypadkach na 10 konsternacja.
I taki kandydat się miota,bo nie umie skorzystać z własnej skrzynki pocztowej na serwerze.
Co do auta - idę z kandydatem na parking, daje kluczyki od auta ( nowego ,max 10 tys,km przebiegu) i proszę o przejażdżkę po mieście.
A tu następne zaskoczenie.
6 na 10 nie potrafi w miarę sprawnie wyparkować samochodu. A parking jest duuuży. Ja na 2 ruchy wyjeżdżam Fordem Mondeo Kombi - a to jest duża maszyna.
A jazda ma się odbyć Chevroletem Aveo lub Fiestą - a to małe wynalazki.
Zatem - wypisywanie,że się umie to czy tamto to pic na wodę.... i jak czytam,że ktoś nie umie znaleźć pracy, ale nie ma wielu najprostszych umiejętności, to najpierw niech edukację ogólną uzupełni, a potem marudzi.
Bo praca jest,ale trzeba umieć ją wykonywać.
Sorry - ale ja mam nadprowizję od sprzedaży mojego zespołu,zatem uczenie podstawowych rzeczy to dla mnie tylko stratą czasu. Wolę zatem wziąć kogoś kto spełnia warunki zatrudnienia i tylko go ukierunkować w branży.
Pracuję w finansach,ale nie trzeba mieć 20 lat doświadczenia w bankowości,czy też skończonej uczelni o profilu finansowym.
Wystarczy być elastycznym i chcieć się nauczyć nowej profesji.
Ale też trzeba cokolwiek umieć, bo samo posiadanie dyplomu magistra nie czyni z kandydata osoby którą wezmę do ekipy.
Przebranżowienie ??
Ja mam wykształcenie stricte techniczne ( szkoła średnia- tokarz frezer),poza tym psychologia i prawo ( bez dyplomu),poza tym 18 lat w mundurze, a teraz jestem managerem w finansach. I na spokojnie daję radę.
Tyle,że umiem posługiwać się narzędziami podstawowymi ...czyli komputer,samochód i potrafię rozmawiać przez telefon....biznesowo rozmawiać, a nie nawijać makaron na uszy.
Droga od spadochroniarza i gliny do managera w finansach jest wydawałoby się baaaaaaaaardzo daleka. Ale nie w moim przypadku bynajmniej.
Dalej robię to samo - zarządzam zespołem i realizuję określone cele.
Tylko na innym terenie,innymi środkami i inne są cele.
I może nie mam z tym problemu,bo jestem elastyczny,jak czegoś nie wiem to pytam...nawet teraz jak mam wątpliwości w jakimś szczególe , to pytam podwładnych jak oni widzą rozwiązanie tego czy tamtego.
Reasumując - nawet kucharz może pracować w branży IT...o ile oczywiście umie robić swoje i lubi to robić.
Więc zacznijcie szukać roboty w tej branży którą lubicie i tam gdzie możecie pokazać swoje umiejętności.
A nie tam, gdzie macie tylko papierowe umiejętności.
Miłego weekendu.
Kolejny Twój inspirujący post Jacku.;)
Czytajcie posty Jacka, bo dają kopa w..., żeby nie biadolić, tylko mysleć samodzielnie i szukać! Przyszły pracodawca będzie oczekiwal przecież umiejętności analitycznych i samodzielności w działaniu, a nie czekania na polecenia.
Często niestety do znalezienia pracy potrzebny jest łut szczęscia ( niedoceniany przez trenerów biznesu różnej maści), ale np. zamiast pisać posty na ten temat w internecie, to bym się przeszła po paru firmach z CV i poprosiła o możliwośc przedstawienia swojej osoby, albo poświęciła czas na znalezienie w internecie firm, do których mogłabym uderzyć.
Moj post jest ogólny, wiem, ze przebranżowić się trudno, ale sama skończyłam polonistykę, a pracuję w od kilku lat marketingu, mam też za soba okres pracy fizycznej.
Temat: Jak się przebranżowić?
Radek K.:Poważka,bo akurat ja to robię, a co ?? Zresztą wpadnij na kawę to zobaczysz,bo akurat w poniedziałek mam interviev. Tylko zadzwoń o której będziesz,to nie będę wtedy sprawdzał kandydatów na parkingu :)
Jacku, hej :)
z tymi warunkami w tym promibo to poważka? :)
A w temacie.
Jak czytam post/ogłoszenie typu : "szukam pracy,szczegóły w profilu",to zwykle wchodzę na profil. I koniec. Bo takich ogłoszeń jest4756353644
Coś musi być,że zaiskrzy...czyli cokolwiek odróżniającego od innych.
Poza tym szukanie poprzez same ogłoszenia,czy powieszenie anonsu odbieram jak czekanie na księcia na białym koniu. I postawę roszczeniową. Zazwyczaj nie proszę o przesłanie CV...zazwyczaj,co nie oznacza,że nigdy.
Zwłaszcza jeśli chodzi o obsadzenie tzw.podstawowych stanowisk.
Managerów i specjalistów szuka się w inny sposób, zresztą.....oni nie muszą szukać roboty zwykle ... wiem po sobie.
Zatem apel do tych szukających - szukajcie, a nie czekajcie na cud...jak w tym dowcipie o Żydzie co nie wygrał na loterii i złorzeczył ... a Bóg zza chmury w końcu zawołał.
Mosiek...Ty daj mi szanse..Ty kup los :)
Więc szukajcie szukając, a nie czekając.
Miłej soboty,czas odpocząć od komputera...pojutrze powrót do walki na pierwszej linii :)
PS. Co do trenerów biznesu .... nie korzystam w ich usług,bo w czym mi mogą pomóc ?? Oni są teoretykami,albo takimi co nic poza uczeniem innych nie potrafią. Bo gdyby potrafili w praktyce robić to czego niby uczą, to nie ganialiby po szkoleniach , tylko siedzieliby na stołkach prezesów z cygarem w zębach.
Kulczyk i Gates nie potrzebowali trenerów biznesu... to po co ja mam wywalać kasę, skoro sam sobie jestem trenerem...i to wrednym do tego,bo nie mogę się urwać z zajęć:)
Miłego życzęJacek G. edytował(a) ten post dnia 26.02.11 o godzinie 11:15
konto usunięte
Temat: Jak się przebranżowić?
Jacek G.:
Radek K.:Poważka,bo akurat ja to robię, a co ?? Zresztą wpadnij na kawę to zobaczysz,bo akurat w poniedziałek mam interviev. Tylko zadzwoń o której będziesz,to nie będę wtedy sprawdzał kandydatów na parkingu :)
Jacku, hej :)
z tymi warunkami w tym promibo to poważka? :)
dzieki za zaproszenie, ale nie dam rady... sie pochorowalem :/ innym razem :)Radek K. edytował(a) ten post dnia 26.02.11 o godzinie 11:15
Przemysław
Komenduła
Inżynier elektronik
......
Temat: Jak się przebranżowić?
Jacek G.:
Ciekawa sprawa z tym szukaniem pracy.
A ja mam problem ze znalezieniem odpowiednich ludzi.
Więc zacznijcie szukać roboty w tej branży którą lubicie i tam gdzie możecie pokazać swoje umiejętności.
A nie tam, gdzie macie tylko papierowe umiejętności.
Miłego weekendu.
Myślałem, że to dyskusja o przebranżawianiu się. A Ty piszesz, że nie możesz znaleźć ludzi umiejących obsługiwać komputer i jeździć samochodem. Może nie szukasz tam gdzie trzeba ?
Nie wiem czy te Twoje rady wyjdą większości na dobre, bo żeby w tych czasach znaleźć pracę to najpierw trzeba pokazać umiejętności na papierze a zaraz potem te praktyczne. Bardzo żadko jest odwrotnie. Myślisz, że przyjeli by mnie na kucharza tylko dla tego, że lubię gotować i chciałbym to robić ? Nie skończyłem gastronomika więc moje CV wyląduje w koszu - chyba że się nazywam R. Makłowicz, który skończył Historię a robi programy kulinarne.
Owszem są branże gdzie pracodawca woli przekazać wiedzę samemu i przyjmuje się ludzi z czystą kartą bo złe nawyki są gorsze niż ich brak. Jednak wydaje mi sie, że to tylko ułamek ofert na rynku pracy i na ogół w pierwszej kolejności potrzebny papierek.
Temat: Jak się przebranżowić?
Przemku - podaję jeden ze sposobów na alternatywne rozwiązanie problemu, czyli jak inaczej spojrzeć na problem z przebranżowieniem się.I umiejętność zwrócenia uwagi na to,że czasem posiadamy umiejętności, które bardzo dobrze będą postrzegane przez potencjalnego pracodawcę w innej branży.
Zbyt często sami się szufladkujemy z własnymi umiejętnościami.
Np. osoba mająca dobre pojęcie o gospodarce materiałowej , może być lepszym kandydatem na managera, niż ktoś kto tylko zarządzał ludźmi. Bo np. ekipa handlowców ma na stanie 6 samochodów, a to trzeba odpowiednio poustawiać, czyli - kilometraż, podział pojazdów wg.potrzeb,rozliczanie faktur za tankowanie itp.
Jeśli w firmie nie ma osobnego działu/osoby zajmującej się tym, to taka wiedza będzie atutem.
Ale nie zawsze wpisywane jest to w CV.
I jak widać na przykładzie przebranżowienie można mieć w zasięgu ręki... o ile znamy własne umiejętności.
Sprawdzenie potrzeb pracodawcy nie jest takie trudne, o ile wykona się tylko kilka ruchów aby to sprawdzić.
A co do tzw.papierka. Chyba nie miałeś zbyt wielu interviev, albo HRowcy byli teoretykami, a nie profesjonalistami.Jacek G. edytował(a) ten post dnia 26.02.11 o godzinie 17:19
Agnieszka
Skowron (Drabik)
Specjalista ds.
finansowania firm
Temat: Jak się przebranżowić?
Pisząc o przebranżowieniunie miałam na myśli podjęcia pracy w innym zawodzie niż ma się wykształcenie. Nie jest dla mnie zaskoczeniem, że osoba która skończyła biologię pracuje w banku. Jednak jak już się wpadnie na kilka lat w jedną branżę to pomimo, iż chce się robić coś innego bardzo trudno jest to osiągnąć. Oczywiście nie jest to niewykonalne. Wiem, że trzeba szukać i działać a nie biedolić, dlatego też pracuję dodatkowo jako konsultant marketingowy i udzielam porad małym firmom. Jakoś to działą, ale nie jest to to co chciałabym robić, a niestety rzucać się na głęboką wodę bez doświadczenia nie zamierzam, bo się utopię.Jacku zdaję sobie sprawę, że bardzo trudno jest znaleźć odpowiednich pracowników w branży finansowej (sama w niej pracuję) i pamiętam jak sama rekrutowałam i dawałam prosty test na komputerze - proszę zsumować te dwie kolumny - byłam strasznie zszokowana co Ci ludzie wyprawiali. Niektórzy prosili mnie nawet o kalkulator!!!
W tym co robię jestem profesjonalistą, ale nie chcę tego robić. Pisząc ten wątek chciałabym się dowiedzieć jak ludziom udało się zmienić profesję np. z wojskowego na finansistę:) Z tym, że Ty miałeś o tyle łatwo gdyż w finansach zarabia się bardzo dużo, a na stanowisku na które ja chcę się przebranżowić na początku zarabia się mało i tu jest największy problem.
Niemniej jednak życzę wszystkim znalezienia idealnej pracy która będzie dawać satysfakcję i odpowiednie wynagrodzenie:)
Pozdrawiam,
Aga
Temat: Jak się przebranżowić?
Nie jestem finansistą, tylko managerem w firmie brokerskiej.Poza tym w połowie jestem wojskowym i w połowie gliniarzem :) Razem prawie 18 lat służby. Po poważnych przejściach osobistych stwierdziłem,że nie dam się odstrzelić za 2 tys.PLN i poszedłem do cywila.
Potem różnie bywało - windykacja gdzie nauczyłem się wielu zasad dot.bankowości,poza tym szkolenia,sprzedaż też. I potem już powolutku coraz wyżej... czas jakiś potem nieprzemyślana decyzja ,zmiana pracy i wejście w układ we własnych działaniach. I klapa totalna po tej spółce. W efekcie zaczynałem na nowo.
Ale wróciłem do finansów...i jestem tu gdzie jestem.
Mam zespół, a właściciel firmy wymaga efektów. Ale to chyba normalne skoro płaci. I robię po prostu swoje, nic chyba w tym dziwnego. Mam satysfakcję z tego co robię, bo widać powolutku efekty. A to czy dobrze wykonuję swoją robotę, to się okaże jak zobaczę prowizję :)
Agnieszka
Skowron (Drabik)
Specjalista ds.
finansowania firm
Temat: Jak się przebranżowić?
nie zauważyłam że dopiero od miesiąca pracujesz w tej firmie:) Powodzenia zatem życzę i trzymam kciuki za wysoką prowizję:)Temat: Jak się przebranżowić?
Moje powodzenie zależy tylko i wyłącznie ode mnie.. ale nie widzę większych przeszkód,aby było tak jak to planuję wykonać.No chyba,że walnie meteoryt,albo inna nieprzewidziana okoliczność.
konto usunięte
Temat: Jak się przebranżowić?
Co do auta - idę z kandydatem na parking, daje kluczyki od auta ( nowego ,max 10 tys,km przebiegu) i proszę o przejażdżkę po mieście.
A tu następne zaskoczenie.
6 na 10 nie potrafi w miarę sprawnie wyparkować samochodu. A parking jest duuuży. Ja na 2 ruchy wyjeżdżam Fordem Mondeo Kombi - a to jest duża maszyna.
A jazda ma się odbyć Chevroletem Aveo lub Fiestą - a to małe wynalazki.
Tak sobie czytam, Jacku, i zastanawia mnie jedno - dość ciekawą formę sprawdzania umiejętności kierowania pojazdem proponujecie :) Niczym jak na egzaminie - a to jest jednak stres ;)
Podając swój przykład - zdałem egzamin za pierwszym razem, u najgorszego egzaminatora w Bydgoszcz - zdawalność minimalna, max. 3%.
Trochę km przejechałem, na linii Bydgoszcz-Hamburg, Hamburg-Berlin i Berlin-Bydgoszcz, ale z parkowaniem zawsze mam kłopot. Czy to znaczy, że nie miałbym szans na zatrudnienie w Twojej firmie?
Przyszło mi na myśl, że może warto byłoby poprosić od kandydata zaświadczenie o aktualnym stanie punktów karnych - podobnie jak prosi się o zaświadczenie o niekaralności?
Mamy wówczas całościowy obraz w tej sytuacji. Bo, ok. - zaliczę test na mieście u Ciebie, ale mając 18 pkt. karnych mogę długo nie pojeździć...
I odwrotnie - nie zaliczam testu, nie dostaję auta, ale mam chęć do pracy, a swoje w życiu przejechałem, no ale ten parking i kłopot z parkowaniem ;)
K.
Temat: Jak się przebranżowić?
Takie działania wynikają z doświadczeń z pracy w ostatnim roku.Skoro dostajesz do dyspozycji nowy,albo max kilkumiesięczny samochód , to wskazane abym miał pojęcie czy tylko masz prawo jazdy,czy oprócz tego umiesz jeździć.
Bo to niestety są dwie różne sprawy.
A jak zauważyłem,zbyt wiele osób traktuje auto służbowe jak czołg.
Należy na to spojrzeć od strony pracodawcy - naprawy kosztują, ale nawet jeśli to doradca pokrywa z własnej kieszeni - bo jeździł jak wariat, to w trakcie naprawy auta po prostu nie ma.
A jak nie ma samochodu,to spada produkcja.
I są pretensje potem,że ktoś nie zarobił.
Praca mobilnego doradcy wymaga przemieszczania się,więc nie tylko same handlowe umiejętności muszą być na dobrym poziomie.
Obsługa pojazdu i komputera również. Bo nie widzę sensu organizowania dodatkowych szkoleń z jady samochodem i pracy na komputerze.
Skoro są kandydaci spełniający wszystkie wymagania, to dlaczego miałbym akceptować kandydata,który tych wymagań nie spełnia.
PS. Nie demonizuj tak wymagań dot.parkowania. Ja też nie jestem Kubicą,czy megamax specem od akrobatycznego parkowania.
konto usunięte
Temat: Jak się przebranżowić?
Jacek G.:
Takie działania wynikają z doświadczeń z pracy w ostatnim roku.
Skoro dostajesz do dyspozycji nowy,albo max kilkumiesięczny samochód , to wskazane abym miał pojęcie czy tylko masz prawo jazdy,czy oprócz tego umiesz jeździć.
Bo to niestety są dwie różne sprawy.
A jak zauważyłem,zbyt wiele osób traktuje auto służbowe jak czołg.
Należy na to spojrzeć od strony pracodawcy - naprawy kosztują, ale nawet jeśli to doradca pokrywa z własnej kieszeni - bo jeździł jak wariat, to w trakcie naprawy auta po prostu nie ma.
A jak nie ma samochodu,to spada produkcja.
I są pretensje potem,że ktoś nie zarobił.
Praca mobilnego doradcy wymaga przemieszczania się,więc nie tylko same handlowe umiejętności muszą być na dobrym poziomie.
Obsługa pojazdu i komputera również. Bo nie widzę sensu organizowania dodatkowych szkoleń z jady samochodem i pracy na komputerze.
Skoro są kandydaci spełniający wszystkie wymagania, to dlaczego miałbym akceptować kandydata,który tych wymagań nie spełnia.
PS. Nie demonizuj tak wymagań dot.parkowania. Ja też nie jestem Kubicą,czy megamax specem od akrobatycznego parkowania.
Zgodzę się z Tobą, Jacku, że faktycznie - różni są ludzie, mają kulturę taką, czy inną i traktują rzecz służbową w obojętny sposób, to prawda.
Niemniej nie wszyscy tacy są :)
Temat: Jak się przebranżowić?
Warto zacząć od zdobycia nowych, solidnych kwalifikacji zawodowych. Każdy dorosły może to zrobić bezpłatnie w szkołach Cosinus, polecam zapoznać się z ofertą https://www.cosinus.pl/krakow:)
- 1
- 2
Podobne tematy
-
GL - Szukam pracy » JAK NAJLEPIEJ SIĘ PRZEBRANŻOWIĆ, STOSOWNIE DO SWOICH... -
-
GL - Szukam pracy » mam potencjał i nie zawaham się go użyć ;) -
-
GL - Szukam pracy » Nie ma to jak stracić pracę przed świętami -
-
GL - Szukam pracy » Szkolenie "Jak zrobić dobre pierwsze wrażenie?" 15 listopada -
-
GL - Szukam pracy » Doradzamy jak szukać, by znaleźć - ArchitekciKariery.pl -
-
GL - Szukam pracy » Jak zdobyć pracę bez wysyłania CV ? -
-
GL - Szukam pracy » Jak bardzo mogę rozwinąć swoje umięjętności w Twojej... -
-
GL - Szukam pracy » Praca jak powietrze .............. -
-
GL - Szukam pracy » Przywiążę się do dobrego drzewa żeby zyskać dobry cień... -
-
GL - Szukam pracy » dam się zrekrutowac -
Następna dyskusja: