Damian Reszkowski

Damian Reszkowski Dekoracja i
wykończenia wnętrz

Temat: Filozof w pracy - doświadczenie i wykształecnie oraz...

Jestem filozofem. Nie tylko studentem, ale i stylem życia. Jestem człowiekiem otwartym na świat. Posiadającym swobodę myślenia ograniczoną co najwyżej do nie posiadanej jeszcze wiedzy. W drodze edukacji zdobyłem wysoko ceniona przez zdecydowaną większość pracodawców umiejętność logicznego i analitycznego myślenia. W teorii i praktyce zapoznałem się ze sztuką negocjacji. Jako filozofowi nie jest mi obca etyka i poziom wartości. Jestem człowiekiem zdecydowanym w myśleniu, a także działaniu. Zainteresowania moje od dziecka przeplatają się na poziomach poszukiwania intelektualnego i praktycznego: jeśli filozofia Wschodu, to także sztuki walki jako aktywna forma poznawania; jeśli teoria negocjacji, to także praktyka negocjacyjna; jeśli zainteresowanie Światem, to zarówno praktyczne, jak i teoretyczne.

Pracowałem od pierwszego roku studiów, aby móc zdobywać wiedzę na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu na kierunku filozofia ogólna - specjalność nauczycielska. Podejmowałem się pracy zarówno fizycznej (montaż lamp, renowacja), jak i intelektualnej (biuro projektów funduszy europejskich, obecnie DSGi company na terenie Wielkiej Brytanii). Poznaję i poznawałem na przestrzeni ostatnich sześciu lat różne aspekty wiedzy i doświadczenia. Dotykam takich dziedzin jak socjologia i psychologia, metodologia, negocjacje, zarządzanie zasobami ludzkimi, także techniki edukacji. Wszystkie zarówno w zakresie teorii, jak i praktyki.

Jako pracownik różnego szczebla i różnej odpowiedzialności oraz podziału pracy i obowiązków poznałem lepiej i zrozumiałem więcej aspektów wymiarów pracy aniżeli większość osób w moim wieku. Dodatkowo dzięki posiadanemu zapleczu intelektualnemu poruszam się w obszarze teorii-analizy, jak i dzięki zdobytemu doświadczeniu swobodnie działam na poziomie praktycznym. Posługuję się doskonałą znajomością języka polskiego oraz płynna znajomością języka angielskiego.

Filozof, a praca:

Moim zdaniem to doskonała możliwość pogodzenia wspomnianych przeze mnie powyżej dwóch (niestety wielokrotnie) różnych poziomów. To umiejętność analizy i działania, która tak doskonale sprawdza się na polu kognitywnego podejścia. W samej bowiem armii następstwem działania jest analiza, w drodze której usprawnia się owo działanie. Przyjmuje odpowiednią strategię działania. Usprawnia się niedociągnięcia.

Dzięki posiadanemu doświadczeniu w wymiarze praktycznego działania taki pracownik nie tylko potrafi zrozumieć szeregowego członka zespołu, ale i w takim właśnie charakterze go traktować. Zapobiega to wszelkim zjawiskom i praktykom dyskryminacyjnym, przeciwdziała stereotypowym schematom działania i myślenia.

A propos stereotypów. Filozof jest niezmiernie cennym nabytkiem dla większości pracodawców szczególnie dzięki swojej umiejętności myślenia logicznego, analitycznego, systematycznego i schematycznego. Co najważniejsze jednak, to jego umiejętność przekraczania schematycznego i szablonowego myślenia i myślenia abstrakcyjne, niestandardowe oraz adaptacyjne.

Dzięki tym umiejętnościom filozof w pracy jest w stanie poradzić sobie z sytuacjami awaryjnymi, stresowymi, wymagającymi zmiany warunków myślenia lub działania. Przede wszystkim bowiem w większości dzisiejszych miejsc pracy na odpowiedzialnych stanowiskach, czy też stanowiskach obarczonych odpowiedzialnością za kontakt z klientem, wdrażania itp. istotnym jest umiejętność analityczno-świadomego przekraczania wytyczonych standardów celem usprawnienia działań firmy, relacji z kontrahentem oraz konkurencyjności na rynku pracy w stosunku do innych firm, udoskonalania świadczonych usług, jakości produktów i umacniania pozycji marki.

Któż lepiej potrafiłby sobie poradzić z zadaniem łączącym w sobie co najmniej kilka dziedzin wiedzy i umiejętności działania, jeśli nie filozof, który (bądźmy szczerzy nie w każdym przypadku) w wielu przypadkach doskonale porusza się w polu metodologii, socjologii, psychologii, aksjologii, epistemologii, i innych. któż lepiej potrafi analizować niż dobrze wykształcony filozof?

Któż, jeśli nie filozof?

Damian Reszkowski

Czekam na chociażby słowa krytyki...Damian Reszkowski edytował(a) ten post dnia 19.06.08 o godzinie 20:25
Damian Reszkowski

Damian Reszkowski Dekoracja i
wykończenia wnętrz

Temat: Filozof w pracy - doświadczenie i wykształecnie oraz...

Zaskakującym jest jak wiele osób jednak pomija czytanie i kontekstowe poszukiwanie potencjalnych pracowników, skoro umieszczony przeze mnie tekst autopromocyjny, ale też nieco kontrowersyjny, bo przecież mający na uwadze przekonanie do poszukiwania i doceniania filozofów na rynku pracy zostaje bez echa, a co więcej - sam muszę sobie odpowiadać, jednakże skoro drodzy państwo wykazują się taką ignorancją, może podadzą też tego powody, co może pomóc niejednemu filozofowi oczy otworzyć... a może niejednemu filozofowi otworzyć oczy państwu...?
Dorota N.

Dorota N. "Wyobraźnia jest
wszystkim. Stanowi
zapowiedź
nadchodzący...

Temat: Filozof w pracy - doświadczenie i wykształecnie oraz...

Bardzo interesująca autoprezentacja..z pewnością jesteś i będziesz wartościowym pracownikiem dla przyszłego pracodawcy.

Pozdrawiam serdecznie,
Humanistka z wykształcenia i zamiłowania:)
Damian Reszkowski

Damian Reszkowski Dekoracja i
wykończenia wnętrz

Temat: Filozof w pracy - doświadczenie i wykształecnie oraz...

Zainteresowanie jednak nie jest spore mimo upływu czasu, a my jako humaniści nie tylko o tym wiemy, ale i doświadczamy częstokroć. Ciekawe, gdyż wydaje mi się, że w obszarze komunikacji interpersonalnej jesteśmy niezastąpieni. Co się z tym wiąże: kontakt z kontrahentem, i tym podobne. Pozdrawiam :D

konto usunięte

Temat: Filozof w pracy - doświadczenie i wykształecnie oraz...

Damianie, problem rynku pracy dla humanistów w Polsce dopiero będzie się otwierać. Brak zainteresowania nami ze strony biznesu był dotychczas spowodowany tym, że:

1. polski biznes był słabo wyspecjalizowany [spuścizna po PRLu i jego "gospodarce"], a co za tym idzie rynek pracowników również;
2. polski biznes ograniczał się do terytorium Polski [jego mała konkurencyjność - vide powyższe];
3. polski biznes mógł wybierać w morzu obawiających się bezrobocia pracowników;
4. edukacja pracowników leżała wyłączenie po stronie uczelni.

Obecnie wraz z akcesją do UE polska gospodarka została włączona w tryby gospodarki światowe. By móc zachować swoją pozycją na polskim rynku [jeden z największych rynków UE] i "nie dać się" zagranicznej konkurencji, nasi rodzimi przedsiębiorcy muszą dysponować kadrą wyspecjalizowanych pracowników. Nie chodzi tu opracowników, którzy skończyli "taki a taki" kierunek studiów, lecz o elastyczne umysły, które z łatwością poddadzą się oczekiwaniom pracodawcy.

Oczywiście nie twierdzę, że nagle pedagogowie lub historycy będzie zastępować fizyków czy informatyków, bo tu potrzeba specjalistycznej, technicznej wiedzy. Sprawa dotyczy jednak całego sektora usług [do którego dominacji gospodarka polska zmierza].

W wyniku szybkich zmian jakie zachodzą w tym sektorze rynku, biznes
będzie potrzebował właśnie "elastycznych umysłów" zdolnych: 1) dostrzec zmianę; 2) dostosować działanie i 3) przewidzieć skutek. Ponadto bystrość i umiejętność kontekstowego i analitycznego patrzenia na zjawiska rzeczywistości, kształtowana poprzez studia humanistyczne daje zaś solidną podstawę do dalszego "kształtowania" pracownika przez pracodawcę w kierunku potrzebnej mu specjalizacji.

Problem nie leży jedynie po stronie rynku i pracodawców. Problem jest także w nas samych - humanistach:
Podczas studiów przez pierwsze 3 lata skupiamy się na poznaniu tego co było w danej dyscyplinie. Następnie - twardej jak skała metodologii badań naukowych. Na koniec: napisaniu pracy mającej na celu potwierdzać zasadność zdobytej wiedzy.

Nic na temat jej utylitarności społecznej [w wyniku także i gospodarczej]. Jeśli chce się być utylitarnym - można - ale trzeba szukać najlepiej w zagranicznych opracowaniach naukowych/biznesowych.

Sam jestem z wykształcenia etnologiem, choć wolę się określać jako antropolog kulturowy. Dlaczego? Ano dlatego, że etnolog w polskim społeczeństwie kojarzy się z entomologiem, wulkanologiem [SIC!], a w najlepszym wypadku z etnografem [" aaaa to zajmujesz się palmami wielkanocnymi i pisankami ?!"].
Natomiast jeśli ktoś wrzuci do googli "culture anthropologist" od razu wyświetli się tysiące zagranicznych stron opisujących jak to antropolog może być przydatny.
Weźmy np. Niezwyciężoną Armię Stanów Zjednoczonych. Przez kilka lata mimo ogromnych nakładów finansowych i najnowocześniejszego sprzętu, nie udało się jej zaprowadzić spokoju w Iraku. Dopiero od niedawna w Iraku jest jakby ciszej, nieprawdaż?

Wszystko dzięki pracy antropologów w ramach projektu Human Terrain System, który wygrał wojnę w głowach samych Irakijczyków.

Oczywiście to tylko przykład z "mojego podwórka". Jednakże obrazuje on jak wartościowo można wykorzystać wiedzę/zdolności/pracę humanisty.

Dostrzeżono wreszcie, że to nie technika lecz sami ludzie budują świat: są biznesmenami/klientami/audytorium/... Bez wiedzy humanistycznej biznes porusza się jak "ślepy we mgle" odbijając się co rusz od nowych bezdusznych technologii.

Powodzenia,

D.L.Dawid Legierski edytował(a) ten post dnia 01.07.08 o godzinie 22:17
Jolanta K

Jolanta K Freelance Search
Consultant -
research, sourcing
search ...

Temat: Filozof w pracy - doświadczenie i wykształecnie oraz...

Doskonała autoprezentacja. Jednak proszę zwrócić uwagę na to, że pomimo takiej erudycji słownej, większość rekruterów, nie będzie miała czasu tego przeczytać...
Sugerowałabym skrócenie tej autoprezetacji - no chyba, że będzie Pan aplikował do wydawnictw, lub readakcji czaspopism... wtedy taka autoprezentacja bywa zazwyczaj atutem, w innych wypadkach będzie przeszkodą. Proszę patrzeć na siebie z punktu widzenia rekrutera, który ma zawsze za mało czasu i za dużo rzeczy do zrobienia na wczoraj...
Michał Sławski

Michał Sławski niedoszły,
niespełniony nigdzie
nie zatrudniony ;)

Temat: Filozof w pracy - doświadczenie i wykształecnie oraz...

Cześć ja skończyłem filozofię na UAM w Poznaniu, pisałem pracę o Heideggerze i Buddyzmie, aktualnie jestem na przygotowaniu do zawodu w Urzędzie Skarbowym, czyli bieda. Jakby ktoś chciał mnie zatrudnić gdzieś w Poznaniu to chętnie czekam na propozycje. a zapraszam też na mój blog, gdzie są moje dwa teksty filozoficzne, dużo moich wierszy i spostrzeżenia intelektualne (takie moje aforyzmy) adres bloga to eustachy.salon24.pl. Mam nadzieję, że kilku pracodawców tutaj zajrzy chociażby z ciekawości. Poczekam cierpliwie, (na tym przygotowaniu do zawodu jestem do końca Sierpnia, ale mogę, je w każdym momencie przerwać bo to zatrudnia i płaci mi Urząd Pracy, zatem będzie też zadowolony, jeżeli znajdę lepszą pracę: po pierwsze nie będzie musiał mi już płacić, a po drugie ucieszy się, z tego, że jednego bezrobotnego mniej).
Moje zalety:
Umiejętność Syntetycznego i Analitycznego myślenia na najwyższym poziomie
Umiejętność biegła posługiwania się językiem jak i różnymi grami językowymi (np. negocjacja, perswazja, motywowanie)
Otwartość na nowe Idee, nowe kontakty, nowe sytuacje
Umiejętność posługiwania się językiem angielskim na poziomie komunikatywnym w mowie i w piśmie
Umiejętność obsługi komputera na poziomie użytkownika (nie boję się komputera i szybko się uczę nowych programów)
Optymizm
Moje wady:
czasami obdarzanie ludzi zbyt szybko zbyt dużym zaufaniem
nadwaga
niewielkie doświadczenie

Edukacja:
Studia Magisterskie: Filozofia na UAM w Poznaniu
Studia Podyplomowe: Administracja na Wydziale Prawa UAM w Poznaniu

a reszta to tajemnica, którą może odkryć tylko mój przyszły pracodawca ;)
Damian Reszkowski

Damian Reszkowski Dekoracja i
wykończenia wnętrz

Temat: Filozof w pracy - doświadczenie i wykształecnie oraz...

Jak drodzy państwo zauważyliście, obserwacja, analiza, działanie, ale przede wszystkim umiejętność dostosowywania się do (przede wszystkim) warunków pracy i stawianych przez pracodawcę, bądź rekrutera oczekiwań staje sie naszym atutem.

Faktycznie jest tak, iż na naszym rynku pracy niezbędni są "specjaliści", ludzie z odpowiednim wykształceniem i umiejętnościami technicznymi, itp.. Jednakże jest to cecha niezmienna każdego rynku pracy, czy to na terenie Wielkiej Brytanii, czy Rosji lub Chin. To specjalizacja w określonej dziedzinie, a tym samym zawężenie do niej właśnie daje możliwość zdobycia określonego przez nią (ową umiejętność) pracy.

Pamiętajmy jednak, że to o wiele łatwiej humaniście (człowiekowi obdarzonemu wspomnianymi wcześniej przeze mnie cechami) łatwiej jest "specjalizować się", kształcić w określonym zakresie, czy też dziedzinie, a nie "specjaliście" zdobywać (chociażby, a nawet chyba przede wszystkim) umiejętność abstrakcyjnego myślenia i ogólniejszego bądź zmiennie kontekstowego ujmowania "problemu". My jesteśmy "nauczeni" ujmowania świata wielopoziomowo i wieloperspektywistycznie.

Ostatecznie jestem w stanie stwierdzić, że to "humaniście łatwiej zostać chemikiem, niż chemikowi humanistą" :D

Serdecznie pozdrawiam wszystkich respondentów i dziękuję za zamieszczone komentarze i zdania. :DDamian Reszkowski edytował(a) ten post dnia 24.07.08 o godzinie 15:10



Wyślij zaproszenie do