Andrzej Boguszyński

Andrzej Boguszyński Customer Service,
Leoni Kabel Polska

Temat: Wrocławska grupa "dizajnerska" 2Distant Looks -...

Witam wszystkich użytkowników portalu GoldenLine odwiedzjących to forum.
Od razu przejdę do rzeczy - chciałbym ostrzec wszystkich przed tzw. "tfurcami" reklamy, którzy prowadzą niejaką firmę pod nazwą
2 Distant Looks. Miałem wątpliwą "przyjemność" współpracować z tymi ludźmi - tzn. K. Pretsch i R. Wepą - 2 lata temu. I mam jak najgorsze zdanie o nich, jako o mitomanach i osobnikach żyjących w kompletnie innym wymiarze czasu i przestrzeni.
Dość powiedzieć, że podobno Wepa skończył łódzką filmówkę (tak mi powiedział; szkoda tylko że na GL nie wpisał sobie tego do CV - co jest Rafałku boisz się wmawiać ludziom na forum internetowym nieprawdziwych rzeczy, a na żywo jakoś masz mniej oporów?), a pani Pretsch wpisała sobie ukończone studia historyczne (Kasiu, już nie historia sztuki, jak to od was usłyszałem w pierwszych dniach pracy w 2DL?).
Ale pomijając kwestię wykształcenia - w końcu "wykształciuchy" w IV RP nie mają racji bytu ;-) jest jeszcze jedna poważniejsza sprawa. Apeluję do ludzi, którzy mogą mieć do czynienia z nimi (tj. z firmą 2DL), aby nie dali się nabierać na jakieś bajeczki i banialuki tworzone na poczekaniu przez bujną wyobraźnię Rafałka, a następnie powtarzane wiernie przez Kasię.
Dotyczy to szczególnie osób, które być może dostaną ofertę pracy w tejże firmie. Nie liczcie na możliwość normalnego porozumienia i komunikacji z tymi ludźmi, albowiem zdanie zmieniają z minuty na minutę i naprawdę szkoda Waszych nerwów i przede wszystkim straconego czasu.
Powyższa opinia nie jest tylko i wyłącznie moja - znajdzie się jeszcze spokojnie parę osób mogących potwierdzić szemraną reputację w/w firmy i ludzi ją tworzących.
Nie lubię nikogo oczerniać, ale po tym jak odkryłem obecność K. Pretsch i R. Wepy na GL to krew mi się w żyłach zagotowała, że tego typu ludzie bez żadnej krępacji uskuteczniają swój żenujący proceder autokreacji opartej na kłamstwie i demagogii.
Obiecałem sobie kiedyś (po rozwiązaniu umowy z w/w firmą), że tego typu postawę - preferowaną przez firmę 2DL - zawsze będę tępił.
Nie chcę, aby kolejni ludzie dawali nabierać się na ich piękne słowotoki, a potem byli nabijani bezczelnie w butelkę.
Jeśli ktoś chce podyskutować na ten temat - zapraszam. Jeśli kogoś interesują bliższe szczegóły mojej styczności z w/w firmą - proszę pisać. Mogę jeszcze wiele na ten temat opowiedzieć.
Pozdrawiam.

konto usunięte

Temat: Wrocławska grupa "dizajnerska" 2Distant Looks -...

Chłopie. Na razie pomówiłeś dwoje ludzi o rzeczy których nawet do końca dokładnie nie wyjaśniłeś.
Masz konkretne zarzuty wobec nich, to je przedstaw.

Nie ma obowiązku podawania pełnych danych o wykształceniu na GL,
więc zarzut że tu nic nie napisali jest śmieszny.
Andrzej Boguszyński

Andrzej Boguszyński Customer Service,
Leoni Kabel Polska

Temat: Wrocławska grupa "dizajnerska" 2Distant Looks -...

Krzysztof B.:
Chłopie. Na razie pomówiłeś dwoje ludzi o rzeczy których nawet do końca dokładnie nie wyjaśniłeś.
Masz konkretne zarzuty wobec nich, to je przedstaw.

Nie ma obowiązku podawania pełnych danych o wykształceniu na GL,
więc zarzut że tu nic nie napisali jest śmieszny.

Chłopie. Jasne, że nie ma obowiązku podawania pełnych danych o wykształceniu na GL. Tak samo jak nie ma obowiązku mówienia prawdy. Zarówno na GL jak i w relanym życiu. Ale co to oznacza? Że trzeba pozwalać na oszustwa? Właśnie to mam zamiar piętnować u w/w osób. Nie zakładaj z góry, że uświadamianie ludzi o istnieniu "bajkopisarzy" i mitomanów jest ich piętnowaniem. Sami wybrali taki styl, więc niech liczą się z konsekwencjami. Że ktoś może wreszcie zdemaskować ich wątpliwą reputację.
To jedna rzecz. A druga - mój zarzut do nich jest taki, że bezczelnie nabijają ludzi w butelkę. Poczynając od sławetnej firmy Axi Media Group R. Wepy (jeszcze za czasów bytności wymienionego w Walbrzychu), poprzez "agencję modelek" prowadzoną już we Wrocławiu (utrzymującą się tylko z wpisowego w wysokości 50 zł od sfotografowanej dziewczyny), a wreszcie do działalności 2DL powiązanej z wydawnictwem "Chip" (2 lata temu, szef firmy 2DL R. Wepa, ukradł projekt tzw. "otwieraczy" do gazety niejakiemu A. Dłużniewskiemu - grafikowi 2DL). Sprawa trafiła na "górę" wydawnictwa i wyszło szydło z worka. Wepa podpisał rysunki jako swoje i tak ukazały się w druku. Następnie Dlużniewski dostał odszkodowanie z czasopisma, a szefu 2DL już w Chipie nie pracuje od dłuższego czasu. Nic dziwnego, kto by chciał współpracować i ciągać się po sądach z ludźmi, którym Wepa kradnie pomysły???
I jeszcze jedno - Wepa ścigał Dlużniewskiego na Klecinie (taka dzienica Wrocławia) i usiłował go pobić i zastraszyć. Czy człowiek mający czyste sumienie zachowuje się w ten sposób?
Dodajmy, że Dłużniewski nie jest jedyną osobą której Wepa kradł projekty i przedstawiał jako swoje.
Ten facet po prostu tak działa. I co w związku z tym, mam udawać że wszystko z firmą 2DL jest ok?
Każdy musi ponieść konsekwencje swoich czynów.
A wkurzyło mnie to, że 2DL usiłuje brylować na GL. To już za wiele. Nie wspominałbym o nich gdybym się nie natknął na ich profile.

Temat: Wrocławska grupa "dizajnerska" 2Distant Looks -...

Andrzej B.:
Następnie Dlużniewski dostał odszkodowanie z czasopisma, a szefu 2DL już w Chipie nie pracuje od dłuższego czasu. Nic dziwnego, kto by chciał współpracować i ciągać się po sądach z ludźmi, którym Wepa kradnie pomysły???

Nie widze zadnego sensu w tym zdaniu.
Andrzej Boguszyński

Andrzej Boguszyński Customer Service,
Leoni Kabel Polska

Temat: Wrocławska grupa "dizajnerska" 2Distant Looks -...

Andrzej P.:
Andrzej B.:
Następnie Dlużniewski dostał odszkodowanie z czasopisma, a szefu 2DL już w Chipie nie pracuje od dłuższego czasu. Nic dziwnego, kto by chciał współpracować i ciągać się po sądach z ludźmi, którym Wepa kradnie pomysły???

Nie widze zadnego sensu w tym zdaniu.

Spieszę z wyjaśnieniem. Dłużniewski i inni graficy 2DL dostawali do roboty m.in. otwieracze do Chipa. Było to 2 lata temu, jak jeszcze redakcja Chipa mieściła się we Wrocławiu (z tego co słyszałem obecnie są już w Warszawie, nie wiem zresztą dokładnie bo nie śledzę tego tematu). Szef 2DL R. Wepa pracował w Chipie jako projektant okładek i właśnie otwieraczy do artykułów. Oprócz tego prowadził firmę 2DL.
Wszystko byłoby fajnie gdyby nie to, że Dłużniewski ujrzał (bodajże w numerze czerwcowym Chipa 2005 r.) swoje prace dokładnie skopiowane i sygnowane nazwiskiem R.Wepa. Pierwotnie miał przygotować tylko wstępne projekty, a następnie Wepa miał je obrobić. Nawet na tyle się nie wysilił - wstawił do druku dokładnie to co dostał od Dłużniewskiego w ramach jego współpracy z 2DL.
Dłużniewski nie dostał kasy za swoją pracę od Wepy, w związku z tym poszedł do redakcji czasopisma Chip i pokazał swoje projekty. Chip uznał że faktycznie on jest autorem, wypłacił mu odszkodowanie (polubowne załatwienie sprawy, bez ciągania się po sądach o prawa autorskie), a niedługo potem zwolnił Wepę z etatu grafika.
Najzwyczajniej szefa 2DL wylali z pracy w redakcji - i słusznie nie chcieli mieć kolejnych tego typu spraw na głowie w przyszłości.

Temat: Wrocławska grupa "dizajnerska" 2Distant Looks -...

Andrzej B.:
nie chcieli mieć kolejnych tego typu spraw na głowie w przyszłości.


Ale tam stoi: Nic dziwnego, kto by chciał współpracować i ciągać się po sądach z ludźmi, którym Wepa kradnie pomysły???

Czyli przy tym "ciaganiu" moze tylko chodzic o bogu ducha winnego Dluzewskiego, ktoremu niby Wepa cos ukradl? To dlatego z nim nikt "nie chcial wspolpracowac"? W poprzednim zdaniu stoi, ze zwolnili Wepe, czyli bez sensu dla mnie.

Temat: Wrocławska grupa "dizajnerska" 2Distant Looks -...

Andrzej B.:
Pierwotnie
miał przygotować tylko wstępne projekty, a następnie Wepa miał je obrobić. Nawet na tyle się nie wysilił - wstawił do druku dokładnie to co dostał od Dłużniewskiego w ramach jego współpracy z 2DL.

Przypadkowo znam troche ten swiat, wiec nie rozumiem tego z ta "obrobka". To co w koncu przygotowal Dluzewski, scribbles czy gotowe rzeczy do druku? Co mial przygotowac wg. umowy? Czy przygotowal za duzo?

Reakcja CHIP-a nie jest tutaj wazna, nie chcieli miec peoblemow, nie meili czasu.
Andrzej Boguszyński

Andrzej Boguszyński Customer Service,
Leoni Kabel Polska

Temat: Wrocławska grupa "dizajnerska" 2Distant Looks -...

Andrzej P.:
Andrzej B.:
nie chcieli mieć kolejnych tego typu spraw na głowie w przyszłości.


Ale tam stoi: Nic dziwnego, kto by chciał współpracować i ciągać się po sądach z ludźmi, którym Wepa kradnie pomysły???

Czyli przy tym "ciaganiu" moze tylko chodzic o bogu ducha winnego Dluzewskiego, ktoremu niby Wepa cos ukradl? To dlatego z nim nikt "nie chcial wspolpracowac"? W poprzednim zdaniu stoi, ze zwolnili Wepe, czyli bez sensu dla mnie.

Z miłą chęcią porozmawiam przez telefon, albo na skype możemy sie dogadać pisemnie. Bo widzę że dalej sytuacja jest niejasna dla Pana.
Andrzej Boguszyński

Andrzej Boguszyński Customer Service,
Leoni Kabel Polska

Temat: Wrocławska grupa "dizajnerska" 2Distant Looks -...

Andrzej P.:
Andrzej B.:
Pierwotnie
miał przygotować tylko wstępne projekty, a następnie Wepa miał je obrobić. Nawet na tyle się nie wysilił - wstawił do druku dokładnie to co dostał od Dłużniewskiego w ramach jego współpracy z 2DL.

Przypadkowo znam troche ten swiat, wiec nie rozumiem tego z ta "obrobka". To co w koncu przygotowal Dluzewski, scribbles czy gotowe rzeczy do druku? Co mial przygotowac wg. umowy? Czy przygotowal za duzo?

Reakcja CHIP-a nie jest tutaj wazna, nie chcieli miec peoblemow, nie meili czasu.

Wg umowy? Dłużniewski nie miał żadnej umowy - po prostu zaufał Wepie, który był jego znajomym.
A dlaczego Chip zwolnił Wepę ? Nie chciał mieć na głowie kolejnych grafików upominająych się o swoje prace, ktore ukradł Wepa i sygnował jako swoje.

Temat: Wrocławska grupa "dizajnerska" 2Distant Looks -...

Andrzej B.:
A dlaczego Chip zwolnił Wepę ? Nie chciał mieć na głowie kolejnych grafików upominająych się o swoje prace, ktore ukradł Wepa i sygnował jako swoje.

No to trzeba bylo tak "wyraznie" od razu napisac.

Temat: Wrocławska grupa "dizajnerska" 2Distant Looks -...

Andrzej B.:
Z miłą chęcią porozmawiam przez telefon, albo na skype możemy
sie dogadać pisemnie. Bo widzę że dalej sytuacja jest niejasna
dla Pana.

Nie o to chodzi, sytuacja jest niejasna z dwoch powodow.
(1) Przedstawil Pan tak chaotyczne i niespojnie, ze nikt nie zrozumial o co chodzi
(2) Nawet jakby przedstawil w miare spojnie, bylaby to i tak jedna wersja, druga strona moze opowiedziec cos innego

Podsumowujac, tak jak ja to widze, doszlo do nieporozumien miedzy osobami, ktore byc moze bylu kiedys nawet zaprzyjaznione. Nie jest nasza sprawa albo zadaniem taki spor rozstrzygac. Jaki byl Pan cel w tej calej akcji nie wiem, 2DL raczej nie zaszkodzil Pan, byc moze przysporzyl im Pan (dodatkowej) publicity.
Andrzej Boguszyński

Andrzej Boguszyński Customer Service,
Leoni Kabel Polska

Temat: Wrocławska grupa "dizajnerska" 2Distant Looks -...

Andrzej P.:
Andrzej B.:
Z miłą chęcią porozmawiam przez telefon, albo na skype możemy
sie dogadać pisemnie. Bo widzę że dalej sytuacja jest niejasna
dla Pana.

Nie o to chodzi, sytuacja jest niejasna z dwoch powodow.
(1) Przedstawil Pan tak chaotyczne i niespojnie, ze nikt nie zrozumial o co chodzi
(2) Nawet jakby przedstawil w miare spojnie, bylaby to i tak jedna wersja, druga strona moze opowiedziec cos innego

Podsumowujac, tak jak ja to widze, doszlo do nieporozumien miedzy osobami, ktore byc moze bylu kiedys nawet zaprzyjaznione. Nie jest nasza sprawa albo zadaniem taki spor rozstrzygac. Jaki byl Pan cel w tej calej akcji nie wiem, 2DL raczej nie zaszkodzil Pan, byc moze przysporzyl im Pan (dodatkowej) publicity.

Dodatkowej "pablisiti"? ;-)
Wątpię, bo oprócz tego że nazwa 2DL zaistnieje w świadomości być może większości ludzi odwiedzających fora na GL, to jednak taka wątpliwa forma reklamy jest chyba dla nich niepożądana.
Każda firma dbająca o swoj wizerunek nie chce chyba być posądzana przez swoich byłych kontrahentów bądź pracowników jako niesolidna.
Moim celem było podzielenie się z ludźmi odwiedzającymi GL moimi doświadczeniami i opinią na temat dwóch osób prowadzących w/w firmę - a co ci ludzie z tą wiedzą zrobią to już ich prywatna sprawa. Mogą tą wiedzę wykorzystać i być ostrożnymi w kontaktach z 2DL, mogą też sami na własnej skórze przekonać się czy warto traktować 2DL poważnie.
Pozdrawiam

Temat: Wrocławska grupa "dizajnerska" 2Distant Looks -...

Andrzej B.:
Każda firma dbająca o swoj wizerunek nie chce chyba być posądzana przez swoich byłych kontrahentów bądź pracowników jako niesolidna.

Zadna firma tego nie chce, z drugiej strony takie rzeczy zdarzaja sie czesto. Na szczescie malo kto bierze powaznie same "posadzenia" np. rozczarowanych albo wyrzuconych bylych wspolpracownikow. Przypominam, ze jedyne w miare konkretne fakty podane przez Pana dotyczyly innej osoby (Dluzniewski), w tej sprawie moze sie najwyzej wypowiedziec sam poszkodowany, jest na tyle madry, ze tego nie robi.

konto usunięte

Temat: Wrocławska grupa "dizajnerska" 2Distant Looks -...

Panie Andrzeju,
biorąc pod uwagę fakt iż studiował Pan 6 lat a w Pana CV najdłuższy okres zatrudnienia wynosi 8 miesięcy i mógłby Pan spokojnie wpaść w szufladkę "skoczka" i osoby konfliktowej - nie zaszkodzi PAn swoimi wypowiedziami cytowanej firmie.
Poza tym czy Chip i Pan Dłużniewski wie, że używa Pan ich jako narzędzi w swojej krucjacie?

Osobiście nie oceniam żadnej ze stron, gdyż nie jest to ani moja sprawa, ani nie jestem w stanie tego zrobić.
Przytoczę tylko Panu taką myśl którą cytuje jeden nasz kolega
"Nie ważne jak jest - ważne jak wygląda"
a to wygląda jak prywatna krucjata niezadowolonago chłopca i jest na poziomie skargi dziewczyny, której naobiecywano na dyskotece miłość po grób, a skończyło się na jednonocnej przygodzie.
Andrzej Boguszyński

Andrzej Boguszyński Customer Service,
Leoni Kabel Polska

Temat: Wrocławska grupa "dizajnerska" 2Distant Looks -...

Aneta G.:
Panie Andrzeju,
biorąc pod uwagę fakt iż studiował Pan 6 lat a w Pana CV najdłuższy okres zatrudnienia wynosi 8 miesięcy i mógłby Pan spokojnie wpaść w szufladkę "skoczka" i osoby konfliktowej - nie zaszkodzi PAn swoimi wypowiedziami cytowanej firmie.
Poza tym czy Chip i Pan Dłużniewski wie, że używa Pan ich jako narzędzi w swojej krucjacie?

Osobiście nie oceniam żadnej ze stron, gdyż nie jest to ani moja sprawa, ani nie jestem w stanie tego zrobić.
Przytoczę tylko Panu taką myśl którą cytuje jeden nasz kolega
"Nie ważne jak jest - ważne jak wygląda"
a to wygląda jak prywatna krucjata niezadowolonago chłopca i jest na poziomie skargi dziewczyny, której naobiecywano na dyskotece miłość po grób, a skończyło się na jednonocnej przygodzie.

Jest wolność słowa i wolność zatrudnienia. Jeśli nie podoba mi się jakaś firma, to z niej odchodzę. Proste? Mam rodzinę i podejście niewolnicze typu "20 lat w jednym zakładzie pracy", jak było to za dawnych czasów PRLu, mnie nie interesuje. Na słowa "Nie ważne jak jest - ważne jak wygląda" zareaguję następująco: "Nie wszystko złoto, co się świeci z góry". Taka sama pustosłowna demagogia ;-)
Odnośnie mojej "kariery skoczka" - w Pani CV również zauważyłem skoki na początku kariery zawdodowej. Jest Pani starsza ode mnie, więc proszę innym też dać szansę na znalezienie swojego miejsca w życiu.
Odnośnie dyskotetki - jak zauważy Pani, że ktoś na dyskotece wyciąga drugiej osobie portfel z kieszeni to reaguje Pani, czy wbija oczy w podłogę i udaje że nic się nie stało?

konto usunięte

Temat: Wrocławska grupa "dizajnerska" 2Distant Looks -...

Andrzej B.:
Jest wolność słowa i wolność zatrudnienia. Jeśli nie podoba mi się jakaś firma, to z niej odchodzę. Proste? Mam rodzinę i podejście niewolnicze typu "20 lat w jednym zakładzie pracy", jak było to za dawnych czasów PRLu, mnie nie interesuje. Na słowa "Nie ważne jak jest - ważne jak wygląda" zareaguję następująco: "Nie wszystko złoto, co się świeci z góry". Taka sama pustosłowna demagogia ;-)
Odnośnie mojej "kariery skoczka" - w Pani CV również zauważyłem skoki na początku kariery zawdodowej. Jest Pani starsza ode mnie, więc proszę innym też dać szansę na znalezienie swojego miejsca w życiu.
Odnośnie dyskotetki - jak zauważy Pani, że ktoś na dyskotece wyciąga drugiej osobie portfel z kieszeni to reaguje Pani, czy wbija oczy w podłogę i udaje że nic się nie stało?

Nawet jak ktoś kogoś szturcha to reaguję - ale adekwatnie.
Nie dopadam gnojka i nie dźgam go nożem tylko dlatego, że wbył mojej koleżance łokieć w wątrobę.

Moje CV tu akurat nie ma nic do rzeczy (a PAna analiza jest nieco płytka, gdyż nie zauważa, że owe przerwy dytyczą okresu w którym studiowałam na studiach dziennych.

Ma Pan oczywiście szanse znalezienia swojego miejsca i nawet powinien ją Pan wykorzystać bo szkoda talentów marnować.
Przy tak dużej ilości energii jak w Pana przypadku szkoda jej marnować w pracy dla innej firmy - może spróbować na swoim.
Aczkolwiek to tylko sugestia - do wykorzystania lub nie - w/g uznania.

Powtórze jednak to, że tego typu wypowiedziami raczej pomaga Pan firmie, która coś tam Panu zrobiła, a szkodzi sobie.Aneta G. edytował(a) ten post dnia 18.05.07 o godzinie 11:40

Temat: Wrocławska grupa "dizajnerska" 2Distant Looks -...

Andrzej B.:
Jest wolność słowa i wolność zatrudnienia. Jeśli nie podoba mi się jakaś firma, to z niej odchodzę. Proste? Mam rodzinę i
podejście niewolnicze typu "20 lat w jednym zakładzie pracy",
jak było to za dawnych czasów PRLu, mnie nie interesuje.

Wiedze, ze wszelka dyskusja z Panem nie ma sensu. Wydaje sie, ze jest Pan z natury czlowiekiem konfliktowym, bo co np. ma znaczyc odwolywanie sie do mojego zyciorysu. Mowienie o "20 latach.. i PRL.." to nastepna bzdura. Nikt tego od nikogo nie wymaga...

konto usunięte

Temat: Wrocławska grupa "dizajnerska" 2Distant Looks -...

Andrzej P.:
Andrzej B.:
Każda firma dbająca o swoj wizerunek nie chce chyba być posądzana przez swoich byłych kontrahentów bądź pracowników jako niesolidna.

Zadna firma tego nie chce, z drugiej strony takie rzeczy zdarzaja sie czesto. Na szczescie malo kto bierze powaznie same "posadzenia" np. rozczarowanych albo wyrzuconych bylych wspolpracownikow. Przypominam, ze jedyne w miare konkretne fakty podane przez Pana dotyczyly innej osoby (Dluzniewski), w tej sprawie moze sie najwyzej wypowiedziec sam poszkodowany, jest na tyle madry, ze tego nie robi.

Ok, to że takie rzeczy zdarzają sie często nie oznacza, iż mamy chować głowę w piasek i godzić sie na zaistniałą sytuację. Jeśli mało kto bierze na poważnie posądzenia byłych współpracowników (gwoli ścisłości - nie zostałem wyrzucony z 2DL, odszedłem za porozumieniem stron i to na własne życzenie) to już jego prywatny problem. Od strony pracodawcy zawsze będzie to wyglądało w ten sposób, że były pracownik jest "be" a firma jest nieskazitelna.
Nie mam zamiaru bawić sie w akademickie dyskusje, tym bardziej że odeszliśmy od tematu wątku - zamiast o nieuczciwych przedsiębiorcach rozmawiamy o moim CV. Ja nie mam nic do ukrycia i jeśli ktoś czepia się tylko moich papierów to znaczy, że brakuje mu rzeczowych argumentów.
Andrzej Boguszyński

Andrzej Boguszyński Customer Service,
Leoni Kabel Polska

Temat: Wrocławska grupa "dizajnerska" 2Distant Looks -...

Klaudia B.:
Andrzej P.:
Andrzej B.:
Każda firma dbająca o swoj wizerunek nie chce chyba być posądzana przez swoich byłych kontrahentów bądź pracowników jako niesolidna.

Zadna firma tego nie chce, z drugiej strony takie rzeczy zdarzaja sie czesto. Na szczescie malo kto bierze powaznie same "posadzenia" np. rozczarowanych albo wyrzuconych bylych wspolpracownikow. Przypominam, ze jedyne w miare konkretne fakty podane przez Pana dotyczyly innej osoby (Dluzniewski), w tej sprawie moze sie najwyzej wypowiedziec sam poszkodowany, jest na tyle madry, ze tego nie robi.

Ok, to że takie rzeczy zdarzają sie często nie oznacza, iż mamy chować głowę w piasek i godzić sie na zaistniałą sytuację. Jeśli mało kto bierze na poważnie posądzenia byłych współpracowników (gwoli ścisłości - nie zostałem wyrzucony z 2DL, odszedłem za porozumieniem stron i to na własne życzenie) to już jego prywatny problem. Od strony pracodawcy zawsze będzie to wyglądało w ten sposób, że były pracownik jest "be" a firma jest nieskazitelna.
Nie mam zamiaru bawić sie w akademickie dyskusje, tym bardziej że odeszliśmy od tematu wątku - zamiast o nieuczciwych przedsiębiorcach rozmawiamy o moim CV. Ja nie mam nic do ukrycia i jeśli ktoś czepia się tylko moich papierów to znaczy, że brakuje mu rzeczowych argumentów.

Sorki, napisałem z konta żony.
To ja pisałem, Jarząbek, trener II klasy ;-)
Andrzej Boguszyński

Andrzej Boguszyński Customer Service,
Leoni Kabel Polska

Temat: Wrocławska grupa "dizajnerska" 2Distant Looks -...

Andrzej P.:
Andrzej B.:
Jest wolność słowa i wolność zatrudnienia. Jeśli nie podoba mi się jakaś firma, to z niej odchodzę. Proste? Mam rodzinę i
podejście niewolnicze typu "20 lat w jednym zakładzie pracy",
jak było to za dawnych czasów PRLu, mnie nie interesuje.

Wiedze, ze wszelka dyskusja z Panem nie ma sensu. Wydaje sie, ze jest Pan z natury czlowiekiem konfliktowym, bo co np. ma znaczyc odwolywanie sie do mojego zyciorysu. Mowienie o "20 latach.. i PRL.." to nastepna bzdura. Nikt tego od nikogo nie wymaga...

Panie Andrzej, pan nadinterpretuje moje wypowiedzi. Nie odwoływałem się do pańskiego życiorysu. Ten post, ktory przytoczył pan powyżej, jest odpowiedzią do innej osoby.

Następna dyskusja:

Gniezno - nowa grupa, jest ...




Wyślij zaproszenie do