Janusz
K.
Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...
Temat: Zamiast kłótni - SHINDAI....
Szefowa katedry Zaawansowanych Technik Orientalnych w Wydziale Współczesnych Stosunków Międzykulturowych Uniwersytetu Bandalongo, prof, dr hab. Downy S. Pillow wydała właśnie obszerną monografię poświęconą dziełu życia wybitnego japońskiego specjalisty shindai, sensei Ody Kadedy - który opisał 8040 sposobów spoduszkowania przeciwnika.Shindai to stary japoński obyczaj, służący rozładowaniu narastających konfliktów małżeńskich. Zamiast kłócić się, małżonkowie odbywają rytualną walkę na poduszki. Sensei Kadeda wyjaśnia, że każdy cios musi być podkreślony słowem przeprosin, natomiast przeciwnik winien jęczeć i wydawać okrzyki oraz ciężkie westchnienia w chwili, kiedy zostaje ugodzony.
Według prof. Pillow walka taka jest jedną z najskuteczniejszych małżeńskich terapii, choć oczywiście znakomicie sprawdza się także w coraz modniejszych "związkach".
Istotą shindai jest bowiem niezwykłe bogactwo technik tak uderzeń i ciosów poduszką, jak i zręcznych uników. taka aktywność umożliwia rozładowanie gromadzonych i narastających nieporozumień - jak pisze o tym mistrz Oda: "- Shindai ma zastosowanie zawsze wtedy, ilekroć różnice opinii dzielące małżonków każą im zapomnieć o czułości, która ich łączy."
Jak jednak zauważa dalej - doskonale jest stosować shindai także wtedy, kiedy "duch małżonka nie jest dośc pogodny, aby uczcić bogów łoża"...
Walka na poduszki zmierza więc, jak określa to D.S. Pillow, do oderwania partnerów od szarości dnia codziennego i wprowadzenia ich w nastrój fizycznie i psychicznie bardziej sprzyjający miłości..
Walka trwa tak długo, aż któraś ze stron skapituluje lub pęknie poduszka, pozwalając na upojny seks w obłokach pierza... W tradycyjnym shindai partner rezygnujący lub przez rozerwanie
poduszki pozbawiony oręża woła" "Sawatte!", co znaczy: "Czynię Cię panem ostatecznej decyzji".
Zwycięzca może więc - na przykład - wybrać pieszczoty, którymi chce być zaspokojony. Może też wybrać, kto dziś będzie aktywny.. Może po prostu wszystko.. Ważne, żeby było to okazją do poznania siebie wzajemnie, w atmosferze gorącej jeszcze od akcji
bojowych, ale z rozładowaną agresją i w rozluźnieniu - zamienionym zresztą za chwilę w pełną oczekiwania gotowość..
Jak ocenia prof. Pillow, ta mało w świecie znana technika może w sposób radykalny zmienić nastawienie do siebie partnerów, zgodnie z zasadą, że "walka jest siostrą zapasów miłosnych" - oczywiście walka na zasadach sztuki shindai.
Prof. Pillow planuje ekspansję szkoleniową także w państwach Unii Europejskiej, obecnie szuka zaś kandydatów na trenerów shindai.
Ma też nadzieję na to, że sztuka ta zdobędzie w kraju nad Wisłą powodzenie nie mniejsze, niż robienie szablą w II Rzeczypospolitej.
Ogłoszony też ma być konkurs na najlepszy rodzaj nagrody dla zwycięzcy - prof. Pillow liczy bardzo na znaną w świecie polską kreatywność.
Goldenline jest pierwszym forum, które ma możliwość przedstawić to interesujące zamierzenie.Janusz K. edytował(a) ten post dnia 10.05.07 o godzinie 15:35