konto usunięte

Temat: Woda sodowa

Tak się zastanawiam tylko czy człowiek, który zajmuje się agencją o słowie Kreacja w nazwie powinien negować pewien czynnik chaosu jaki może się pojawiać w wypowiedziach. W moim skromnym bucowym mniemaniu więcej kreatywności można zaliczyć w wolnej amerykance niż zaszufladkowanym świecie cenzury.

konto usunięte

Temat: Woda sodowa

cofnijmy sie i nakładamy cenzure :)

wole szczerość słów i mysli w wypowiedziach wolnej amerykanki
niz dyplomatycznycH BUCÓW z fałszywym podejściem do wszystkiego
wypowiadajacych się o kims lub o czymś tak jak wypada, a nie jak uważa......

konto usunięte

Temat: Woda sodowa

Arturze,
Oczywiście, że mogę. Póki co - żyję jeszcze w wolnym kraju :)
BTW: Co ma piernik do wiatraka? ;-)

Zwyczajnie irytuje mnie brak sensownych wypowiedzi, klimat przedszkola itp.

Jak już wiele osób zauważyło - takich miejsc do przekrzykiwania się i lansowania jest cała masa. Jeśli komuś to odpowiada - powinien poszukać właściwego miejsca dla siebie bo GL - w moim przekonaniu - nie jest miejscem do tego celu.

Jeśli będę miał ochotę na tego typu dyskusje, to z chęcią skorzystam z takich serwisów społecznościowych, jak choćby grono.net, epuls.pl, itp.

Dla mnie buc to buc. I nie widzę powodów by o tym głośno nie mówić :)



pozdrawiam.

Artur P.:Tak się zastanawiam tylko czy człowiek, który zajmuje się agencją o słowie Kreacja w nazwie powinien negować pewien czynnik chaosu jaki może się pojawiać w wypowiedziach. W moim skromnym bucowym mniemaniu więcej kreatywności można zaliczyć w wolnej amerykance niż zaszufladkowanym świecie cenzury.
Katarzyna K.

Katarzyna K. sprzęt a nie

Temat: Woda sodowa

Marcin B.:Hello drodzy :)

Mowa o takich Ktosiach, którzy coś tam zawodowo minimalnie już osiągnęli i przedstawiają się tutaj jako wielcy eksperci, obeznani ze wszystkimi tematami krytycy.

Do tego uwagi na żenującym niskim kulturowo poziomie, bucowate wypowiedzi, zauważalny wyścig szczurów - większość chciałaby pokazać, jacy to oni są mega super zajebiści :)




Włos się jeży na głowie na myśl co muszą przechodzić rekrutujący, aby z tej mieszanki bucowatości, megalomanii, nazywania swojego bylejakiego stanowiska bógwiejaką czaderską nazwą, wyłowić diamenty.
Wyścig szczurów? A i owszem. Nie można tu być luzakiem mającym głęboko karierę, trzeba być zabieganym z grafikiem pękającym w szwach.
Jednak pojęcie buca jest dość szerokie. Jeśli za definicję uznać tę, którą sam podałeś, to hm, jestem bucem. Nic nie wiem, a się mądrzę. ;) Jednak kim trzeba być żeby móc mówić? Hubert H. pijany bezdomny, nazywając Kaczyńskiego złodziejem, był w opinii Kaczyńskiego wystarczająco Kimś, by mógł naruszyć jego dobre imię. Byle kogo opinią powinien się nie przejąć przecież. ;) Stąd nasz umiłowany wódz, hehe, dał nam przykład, że jeśli opinie wagi państwowej może wydawać nawet pijaczek, to opinie o energetyce może wydawać sprzątaczka.

Trzeba umieć milczeć, jednak net to medium spychające milczących w nieistnienie. Dlatego tak dużo jest bezsensu i odzywek rodem z czasów neandertalskich, bo one zastępują widok znajomego siedzącego na sąsiednim fotelu i kiwającego głową na znak, że nas słucha.
Roman Wojtala

Roman Wojtala Prezes Zarządu, CBI
ASTROMAN Sp. z o.o.

Temat: Woda sodowa


Trzeba umieć milczeć, jednak net to medium spychające milczących w nieistnienie. Dlatego tak dużo jest bezsensu i odzywek rodem z czasów neandertalskich, bo one zastępują widok znajomego siedzącego na sąsiednim fotelu i kiwającego głową na znak, że nas słucha.


Całkowicie zgadzam się z tym stwierdzeniem Kasi.

Kiedyś, kiedy aktywnie uczestniczyłem w tworzeniu technologii, nazywanej obecnie Internetem, po jej upublicznieniu i powstaniu pierwszych serwisów interaktywnych z możliwością czatowania, a następnie uruchomieniu portali interaktywnych - byłem wprost oburzony formą, treścią i zalewem bzdur, jakie nagle, w masowy sposób wystąpiły. Potem zalew obraźliwych wypowiedzi osób całkowicie niekompetentnych, niekiedy wręcz "smarkaczy" ...

Pamiętam, jak przez 2-3 lata nie mogłem się z tym pogodzić.
Po kilkunastu latach współtworzenia technologii teleinformatycznych i tworzenia relacyjnych baz danych tekstowych i multimedialnych do międzynarodowych serwisów informacyjnych - wykorzystywanych niemal wyłącznie przez międzynarodowe środowisko akademickie - potem w Polsce tworzyliśmy OSSI CINTE, potem INFOTERMINAL, potem WASK, potem KASK, potem NASK ....

Ten szok z upublicznienia przeżyłem nie tylko ja, ale wiele osób z mojego otoczenia od Californii po Tokyo.
Potem przyzwyczaiłem sie do tego. Chociaż nie było łatwo.

Dzisiaj, bez posiadania własnej strony w Internecie przedsiębiorstwo praktycznie nie istnieje, a firma nie ma racji bytu.
Takie czasy.

Kasiu, całkowicie zgadzam się z Tobą.




Ireneusz B.

Ireneusz B. Lubuski Zarząd
Melioracji i
Urządzeń Wodnych

Temat: Woda sodowa


Dla mnie buc to buc. I nie widzę powodów by o tym głośno nie mówić :)

Witam
Chciałem się zgodzić i zanim napisałem cokolwiek już wysłałem więc tylko uzupełniam.
Jak nad tym określeniem zaczniemy dyskutować to zaraz pojawi się relatywizacja i będzie tłuczenie piany.
Wydaje mi się, że należy buca potraktować jak szklankę wody sodowej. Kto lubi jak mu nosem gaz leci niech podejmuje polemiki a kto woli wodę bez bąbelek niech odczeka lub nie podejmuje dyskusji ignorując buca.
Pozdrawiam
I.B.


Ireneusz B. edytował(a) ten post dnia 01.01.07 o godzinie 16:43

konto usunięte

Temat: Woda sodowa

Ale to nei chodzi tylko o buca itp. chodzi o pewien poziom a takze porządek na forum, ponieważ w grupach ktos potrafi przerwać dyskusję jakąś debilną nie wnoszącą nic do tematu wstawka i jeśli jest to już wstawka ocierająca się o sex(wiadomo że sex i kasa rządzą światem od zarania dziejów) to zaraz temat zaczyna się robić meeega popularny i dyskutantów przybywa w trybie ekspresowym....tylko że temat idzie zupełnie w inną stronę. Pojawiają się również wątki które po prostu powodują u mnie nagłe osłabienie....oto przykład http://www.goldenline.pl/thread.php?tid=8803&gid=74

chodzi o to , żeby nie trzeba było się przebijać przez 10 stron bezproduktywnego tekstu aby trafic na konkretny temat.

Co do bucow sie nie wypowiadam. Jeśli ktoś się podpisuje nazwiskiem i wkleja swoje zdjęcie powinien wiedzieć że nei jest na czaterii i każda wypowiedź jest w jakiś sposób interpretowana i oceniana przez innych userów.
Robert K.

Robert K. Kawa.SEXY

Temat: Woda sodowa

Buc, buce, bucom, bucach... Karierowicze, wyścig szczurów... Megalomańskie nazwy stanowisk... Posty i wątki trafiające w próżnię...

Przeczytajcie wszystkie te posty jeszcze raz i wyciągnijcie wnioski...
I niech każdy dokładnie określi sobie swoja wizję GoldenLine i swojego udziału i aktywności w nim.

P.S. Jutro pogadam z szefem, czy nie mógłbym się nazywać "Key Account Support". Albo "General Sales Assistant" he he :)

konto usunięte

Temat: Woda sodowa

Robert K.:Buc, buce, bucom, bucach... Karierowicze, wyścig szczurów... Megalomańskie nazwy stanowisk... Posty i wątki trafiające w próżnię...

Przeczytajcie wszystkie te posty jeszcze raz i wyciągnijcie wnioski...
I niech każdy dokładnie określi sobie swoja wizję GoldenLine i swojego udziału i aktywności w nim.

P.S. Jutro pogadam z szefem, czy nie mógłbym się nazywać "Key Account Support". Albo "General Sales Assistant" he he :)


Też popełniłem Robercie błąd...nie jestem właściciel tylko OWNER ;-)

Moja wizja GL od początku jest konkretnie określona. Serwis towarzysko biznesowy (bo oficjalnie to można się umówić na audiencję u Benedykta) ale na poziomie bez kretyńskich postów i nic nie wnoszących tematów typu "dzisiaj wieje".....
System ostrzeżeń wprowadzanych przez moderatorów, np założyciel grupy jest jej modem i odpowiada za porządek w niej panujący. I tak jak jest na innych forach 3 ostrzeżenia zakaz pisania postów przez np miesiąc. Wsio na temat z mojej strony

Podobne tematy


Następna dyskusja:

Wiatr czy woda?




Wyślij zaproszenie do