Janusz
K.
Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...
Temat: Uwielbiam ją... jeszcze jakiś czas potem mam ten smak na...
a przedtem wdycham ten boski aromat, wdzierający się do mózgu, drażniący...Chce mi się już od paru godzin, ale przedłużam czekanie, znajdując w tym dziką przyjemność...
Celebruję przygotowania, nie chcąc niepotrzebnym pośpiechem zepsuć tej chwili czarownej, kiedy będę mógł trzymać tę gorącą obłość, wypełniająca mi dłoń, palcami drugiej czule wodzić po uszku, pieszcząc wygięcie... powoli...przysunę usta.. powącham... posmakuję.. mmmmmmmmmmmm... cudny zapach i smak niebiański...
Warto było czekać, warto się trudzić...
Popołudniowa kawa....
Jakże inna od tej porannej - maleńkiego, gorącego i gęstego espresso, wypijanego w dwóch szybkich łykach...
Teraz można się rozkoszować.. Pita w ulubionej filiżance, bez pośpiechu...
Pyszna....