Temat: Uciekła mi złota rybka ..
Janusz K.:Joanna S.:
Myślałam, że piszemy ogólnie o rybkach.
Przecież to rybka miała uciec od Ciebie?
Czasami można zrobić wszystko. I nic nie uchroni nas przed końcem.
Piszesz, że odeszła nic nie mówiąc. Jak napisałeś wcześniej, rybki nie mówią.
Może jej nie słuchałeś, kiedy mówiła do Ciebie?
Często mężczyźni słyszą, ale nie słuchają kobiet. Dopiero, jak ona odejdzie, to nagle budzą się.
Napisałam Ci wcześniej na przykładzie koni, że można nauczyć się z kimś komunikacji.
Gdybyś czytał uważnie, to zwróciłbyś na to uwagę. I dlaczego ktoś może odejść nic nie powiedziawszy. Chociaż na przykładzie zwierząt trudno mówić o innych powodach.
Kobieta dąży do rozmowy. To często mężczyźni jej nie słuchają. Często, jak odbiorą coś jako zarzut( tak jak Ty zacząłeś się tutaj burzyć) zaczynają unikać rozmów. Albo, atakują kobietę.
Ona może zobaczyła, że nie ma sensu dalej próbować rozmawiać. I tak nic nie zmieni.
Trzeba było rozmawiać.
Jeśli nie chodzi Ci faktycznie o złotą rybkę.
____________________
Do tego, żeby rozmawiać, to dobrze jest nie robić niesprawdzonych założeń...
Takich, jak na przykład aksjomat "o nieuważnym czytaniu".. - czytam bardzo uważnie (szczególnie wtedy, kiedy jest pisane o koniach..) i staram się rozumieć, co i dlaczego jest napisane, dlaczego tak, a nie inaczej.. A że nie zawsze się odnoszę do tego, co czytam? - cóż, nie wszystko wymaga natychmiastowej reakcji...
Aksjomat "zacząłeś sie tutaj burzyć" też warto byłoby zrewidować, bo ja wiem, że jest nieprawdziwy...
Myślę, że nie każde pytanie jest atakiem..
Odpowiadać za mężczyzn nie mam zamiaru - jestem pojedynczy jak najbardziej i bardzo indywidualny. Może nie tak, jak przeciętny koń - ale po swojemu....
Koń, kiedy biegniesz do niego, ucieka.. Ale kiedy odchodzisz, idzie za tobą.. Tak to jest z kobietami? to chciałaś powiedzieć?
A złota rybka? Wszystkie rybki są wolne, i robią to, co uważają za dobre dla siebie - choć zwykle potem tego żałują... ;-)
Nie sprawdzone? Ja czytam, a Ty próbujesz odwrócić kota ogonem, aby tylko nie było na Ciebie.
Chciałbyś wierzyć, że zwykle żałują. Jeśli nie starał się, kiedy byli razem, to nie ma kogo żałować. Kobiety w związku często zapominają o swoich potrzebach na rzecz swojego mężczyzny.
Jest taka mądra myśl:" Złych ludzi poznajemy po to, aby docenić później tych dobrych".
Gdyby tak wszystko wyglądało, jak piszesz, to nie zadawałbyś tych pytań na forum.
I nie uległ emocjom. Nie oszukasz nas tutaj po tym co napisałeś.
Wiele kobiet woli złość mężczyzny przemilczeć. I często po cichu odejść, jeśli nie są z nim związane np. dziećmi.
Nikt nie jest doskonały. A, Ty chcesz nim być. To jest częsty problem mężczyzn w związkach z kobietami. Trudno mężczyznom rozmawiać o swoim związku i uczuciach. Gdybyś rozmawiał z kobietą, to nie zadawałbyś tych pytań tutaj. To mężczyźni lubią odchodzić po cichu, bez wytłumaczenia. Boją się rozmawiać o swoich powodach. Nie dlatego, że nie chcą zranić kobiety. Gdyby nie chcieli, to nie uciekaliby jak przstępcy.
Nikt nie wie wszystkiego. A, najmniej wiemy o sobie.
O koniach mało wiesz. Ja mogłabym powiedzieć, że jestem od nich specjalistą. Jestem ich trenerem i wychowawcą. Sędzią i instruktorem ludzi.
Ale, wiem, że nie wiem wszystkiego. Jest to jedna z niewielu dziedzin, którą nigdy do końca nie zgłębi się. I dlatego jest tak pasjonująca, chociaż mi już nie starcza.
Nie tylko to w życiu robiłam i robię.
Jeśli chcesz coś więcej wiedzieć o kobietach, to właśnie dzisiaj znalazłam w internecie o jutrzejszej konferencji o kobietach:
http://www.konferencja.go.pl/
Jesteś z Warszawy, ale może akurat znajdziesz się jutro w Sopocie.
Sami mężczyżni nie wiedzą co jest naprawdę im potrzebne. A, najlepiej dowiedzieć się czegoś od ludzi, którzy specjalizują się w tym.
Czy umiesz skończyć tą dyskusję, czy musi być zawsze Twoje na wierzchu?;)