konto usunięte
Temat: TESCO, 23.30,pogrom ...
TESCO Kabaty late night show .... Jak donosi wasz sprawdozdawca, wygłodniały naród, po pierwszym w nowym roku skutecznym logowaniu do systemów bankowości internetowej i uzyskaniu pozytywnej odpowiedzi na pytanie : "Czy jest już do cholery ta przeklęta pensja ?", rozpoczął bezprecedensowy szturm popularnej ursynowskiej świątyni pod wezwaniem błogosławionego Koszyka na Żetony . Szturm rozpoczął się popołudniem, jednak jego największe nasilenie przypadło na późne godziny nocne i potrwało, jak słusznie domyśla się Wasz sprawozdawca, do białego rana ...Około 23.43 popyt znacznie przewyższył podaż .... ZOSTAWCIE CHOĆ OGÓRECZKA! - biadoli pobladła emerytka, ściskając torebkę ogórków kiszonych znanego polskiego producenta zdrowej żywności, na widok falangi ogolonej młodzieży, metodycznie pożerającej zawartość kolejnych regałów pod czujnym elektronicznym okiem CCTV...W kolejce do kas bije się dwóch meneli - każdy z nich chciał zająć dogodne, czterdzieste miejsce (nie bez znaczenia pozostaje zapewne fakt, iż miejsce trzydzieste dziewiąte przypadło atrakcyjnej młodej brunetce w czarnych pończochach ze szwem, raz po raz pochylającej się nisko nad swoim koszem z zakupami). Centralną aleją sklepu, w wartkim strumieniu cieknącego ciurkiem z wielkiej beczki oleju kujawskiego z pierwszego tłoczenia, płyną artykuły higieniczne dla pań, dwie torebki śmiej-żelków oraz młody supervisor działu AGD z wielką plakietką KRZYŚ na piersi... Zza opuszczanych elektrycznie drzwi magazynu dobiega przenikliwy kwik świń, zarzynanych na jutrzejsze schabowe w porcjach, po 7.99 za tackę. ..
Pomimo tych wszystkich utrudnień i niewygód, docieram wreszcie do kolejki, którą uznałem za najlepiej rokującą - jak zwykle okaże się, że stanąłem w najdłuższym i najmniej sprawnie poruszającym się ogonie. Wspomniana już wcześniej ogolona młodzież, zrobiwszy spustoszenie w działach spożywczych przechodzi do ataku na wszystkie cztery działające stanowiska kasowe - wyposażywszy się uprzednio w petardy i race, toruje sobie pomału drogę przez sklep w kierunku wyjścia, powodując panikę wśród osób starszych, samotnych i opuszczonych.. Mnie jednak niestraszny ostrzał z artykułów promocyjnych objętych czterdziestoprocentową zniżką, zwłaszcza że przede mną już tylko cztery - sądząc po zawartości koszy zakupowych - dosyć zrównoważone portfele i upragnione stanowisko kasjersko - dysponenckie....
I jakie są wnioski końcowe ? Ano takie, że bywają reklamy, w których mówi się prawdę, samą prawdę i tylko prawdę :-) Byłem prawie na skraju załamania nerwowego .... jednak ten przede mną okazał się słabszy - porzucił swój kosz z zakupami, dziarskim krokiem wymaszerował ze sklepu i tyle go widziano .. Z ogromnego stosu jego niedoszłych zakupów każdy mógł wybrać coś dla siebie - ja zaadoptowałem zasobnik z płynem, którego gratulujemy Polakom, otworzyłem i dyskretnie spożyłem, czas minął szybciej i kiedy wreszcie dotarłem do kasy, byłem dumny z własnej, niezłomnej woli. A prawie zrezygnowałem .... Prawie jednak robi wielką różnicę ....
KRZYSZTOF HOFFMANN edytował(a) ten post dnia 03.01.07 o godzinie 09:06