Temat: single - nocą i za dnia;)
Edyta K.:
Piotrze, w psychoanalizie jest znane prawo powtarzania, tzn. każdy kolejny związek przypomina ten poprzedni. Zgadzam się, że człowiek rozwija się do końca swoich dni, jednak nie chodzi tylko o odreagowanie napięć wśród przyjaciół, ale również o przepracowanie problemów, które wylazły w związku i wylezą w każdym następnym, jeśli się z nimi raz na zawsze ktoś nie rozprawi.
Jak popatrzysz - jestem zarówno ZA jak i PRZECIW, a nie tylko przeciw:)
ale na pewno jestem przeciw terapiom, tym bardziej typu psychoanaliza.
Wg mnie człowiek ni epowinien brać się za związek jeśli nie uporał się z poprzednim - tak uczuciowo, jak i w postaci konsekwencji, jaki ew nim pozostały.
Są jednak pewne sprawy, których nie podomyka bez nowej, bliskiej osoby, ciepłej, wyrozumiałej, cierpliwej, kochającej... I w tym aspekcie musi wejść w nowy związek, by zamknąć całkowicie temat związku toksycznego.
Psychoterapeuci (jak uczy doświadczenie) i ich wszelkie odmiany to ludzie, którzy więcej mają problemów sami z sobą i ni epotrzeba jeszcze się doładowywać ich frustracjami mając swoje własne...