konto usunięte

Temat: Sekret udanego zwiazku

Jak sobie pomyślałem o swoim stażu małżeńskim (z tą samą żoną) - 33 lata, to mi odeszła ochota na żarty z tematu. Dlatego poważnie o tym, co może pomóc w utrzymaniu związku:

1. Zachowanie istotnie dużych stref własnego życia obok życia we dwoje (znajomi, zainteresowania, czas).
2. Poczucie humoru, zwłaszcza w odniesieniu do swojej roli w związku.
3. Wysiłek włożony w to, aby przyjąć niektóre zainteresowania partnera i wspólnie je realizować - ja dla ukochanej nauczyłem się grać w brydża.
4. Osobne szafy.

konto usunięte

Temat: Sekret udanego zwiazku

Andrzej B.:Jak sobie pomyślałem o swoim stażu małżeńskim (z tą samą żoną) - 33 lata, to mi odeszła ochota na żarty z tematu. Dlatego poważnie o tym, co może pomóc w utrzymaniu związku:

1. Zachowanie istotnie dużych stref własnego życia obok życia we dwoje (znajomi, zainteresowania, czas).
2. Poczucie humoru, zwłaszcza w odniesieniu do swojej roli w związku.
3. Wysiłek włożony w to, aby przyjąć niektóre zainteresowania partnera i wspólnie je realizować - ja dla ukochanej nauczyłem się grać w brydża.
4. Osobne szafy.


Panie Andrzeju - a czy to wszystko nie zawiera się w stwierdzeniu "kochać"? :) Nawet te osobne szafy :))) Przyznam, że to mnie zaintrygowało.
Przemysław G.

Przemysław G. jony i Jonasze

Temat: Sekret udanego zwiazku

Dorota F.:
Andrzej B.:Jak sobie pomyślałem o swoim stażu małżeńskim (z tą samą żoną) - 33 lata, to mi odeszła ochota na żarty z tematu. Dlatego poważnie o tym, co może pomóc w utrzymaniu związku:

1. Zachowanie istotnie dużych stref własnego życia obok życia we dwoje (znajomi, zainteresowania, czas).
2. Poczucie humoru, zwłaszcza w odniesieniu do swojej roli w związku.
3. Wysiłek włożony w to, aby przyjąć niektóre zainteresowania partnera i wspólnie je realizować - ja dla ukochanej nauczyłem się grać w brydża.
4. Osobne szafy.


Panie Andrzeju - a czy to wszystko nie zawiera się w stwierdzeniu "kochać"? :) Nawet te osobne szafy :))) Przyznam, że to mnie zaintrygowało.


Może być szafa koedukacyjna, ale "urozmaicenia" małżeństwa obu stron mogą się spotkać w jednym miejscu i w jednym czasie, a to nie wspomaga długotrwałości małżeństwa.
Kasia P.

Kasia P.
Www.babyrepublic.pho
to

Temat: Sekret udanego zwiazku

Przemysław G.:
Katarzyna P.:
Przemysław G.:Mężczyzna nie może być ideałem "męskości", a kobieta "kobiecości". I obie strony muszą to sobie wybaczyć.

(wiem, nie pasuje do wątków o ideałach)

tak, ale warto spróbować być..


Tylko najlepiej nieskutecznie :)
Jak się jednej stronie uda, to po małżeństwie.
Jak obu, to marne szanse na przetrwanie.

skąd takie pesymistyczne wnioski.. mam nadzieję, że nie z doświadczenia..
Piotr Drozdowski

Piotr Drozdowski trener biznesu,
psycholog,
właściciel
konsorcjum
szkoleni...

Temat: Sekret udanego zwiazku

A ja dziś w teleekspresie usłyszałem coś, co mnie z nóg zwaliło. Otóż podobno naukowcy odkryli gen zdrady! Gdzie? A gdzieżby indziej - w Ameryce oczywiście:D Według ichniejszych teorii to jest gen, który decyduje o wzajemnym podobieństwie - i to właśnie nadmierne podobieństwo decyduje o... (rany Boskie, co ci amerykanie wymyślili????) zdradzie!
A żeby też zasiać nutkę optymizmu - w mojej najbliższej rodzinie jest takie małżeństwo, które przeżyło ze sobą ok 60 lat. Mają 11 dzieci (11!!!!). Każde dziecko ma swój dom, wyszło na ludzi, 9 ma rodziny w których króluje kult miłości i wzajemnego szacunku. Takie rzeczy są możliwe, proszę Państwa, i to nie tylko w Erze;)
Serce roście, gdy na nich patrzę:)))
Przemysław G.

Przemysław G. jony i Jonasze

Temat: Sekret udanego zwiazku

Katarzyna P.:
Przemysław G.:
Katarzyna P.:
Przemysław G.:Mężczyzna nie może być ideałem "męskości", a kobieta "kobiecości". I obie strony muszą to sobie wybaczyć.

(wiem, nie pasuje do wątków o ideałach)

tak, ale warto spróbować być..


Tylko najlepiej nieskutecznie :)
Jak się jednej stronie uda, to po małżeństwie.
Jak obu, to marne szanse na przetrwanie.

skąd takie pesymistyczne wnioski.. mam nadzieję, że nie z doświadczenia..


Bo po pierwsze Pani Kasiu, ideałów w przyrodzie nie ma (ideał to myśl ulotna). Jeśli stronie się uda, to jest cud albo blagierstwo ze wskazaniem na to drugie. Jeśli dwóm się uda, to mamy do czynienia z dwoma/dwiema/dwojgiem blagierów żyjących być może pod jednym dachem, a może nawet śpiących w jednym łóżku. To nie może dobrze się skończyć :)


Przemysław G. edytował(a) ten post dnia 19.01.07 o godzinie 17:48

konto usunięte

Temat: Sekret udanego zwiazku

No tak i wszystko pięknie i ten kult miłości się chwali. Ale z drugiej strony skąd ta fala pozwów rozwodowych w sądach. Co się dzieje ze związkami że nie mogą się utrzymać?


Piotr D.:A ja dziś w teleekspresie usłyszałem coś, co mnie z nóg zwaliło. Otóż podobno naukowcy odkryli gen zdrady! Gdzie? A gdzieżby indziej - w Ameryce oczywiście:D Według ichniejszych teorii to jest gen, który decyduje o wzajemnym podobieństwie - i to właśnie nadmierne podobieństwo decyduje o... (rany Boskie, co ci amerykanie wymyślili????) zdradzie!
A żeby też zasiać nutkę optymizmu - w mojej najbliższej rodzinie jest takie małżeństwo, które przeżyło ze sobą ok 60 lat. Mają 11 dzieci (11!!!!). Każde dziecko ma swój dom, wyszło na ludzi, 9 ma rodziny w których króluje kult miłości i wzajemnego szacunku. Takie rzeczy są możliwe, proszę Państwa, i to nie tylko w Erze;)
Serce roście, gdy na nich patrzę:)))
Przemysław G.

Przemysław G. jony i Jonasze

Temat: Sekret udanego zwiazku

Anna S.:No tak i wszystko pięknie i ten kult miłości się chwali. Ale z drugiej strony skąd ta fala pozwów rozwodowych w sądach. Co się dzieje ze związkami że nie mogą się utrzymać?


Piotr D.:A ja dziś w teleekspresie usłyszałem coś, co mnie z nóg zwaliło. Otóż podobno naukowcy odkryli gen zdrady! Gdzie? A gdzieżby indziej - w Ameryce oczywiście:D Według ichniejszych teorii to jest gen, który decyduje o wzajemnym podobieństwie - i to właśnie nadmierne podobieństwo decyduje o... (rany Boskie, co ci amerykanie wymyślili????) zdradzie!
A żeby też zasiać nutkę optymizmu - w mojej najbliższej rodzinie jest takie małżeństwo, które przeżyło ze sobą ok 60 lat. Mają 11 dzieci (11!!!!). Każde dziecko ma swój dom, wyszło na ludzi, 9 ma rodziny w których króluje kult miłości i wzajemnego szacunku. Takie rzeczy są możliwe, proszę Państwa, i to nie tylko w Erze;)
Serce roście, gdy na nich patrzę:)))


Ale za to genu nie mają fajnego.

(edytowałem: przepraszam, to nie tu powinno być tylko w poprzednim poscie)


Przemysław G. edytował(a) ten post dnia 19.01.07 o godzinie 17:51
Piotr Drozdowski

Piotr Drozdowski trener biznesu,
psycholog,
właściciel
konsorcjum
szkoleni...

Temat: Sekret udanego zwiazku

Jak to co się dzieje? Toż piszę, że amerykanie dowiedli, że to geny wszystkiemu winne są!!;-)
A tak na poważnie... zwróciłem uwagę na pewną prawidłowość obserwując własne i cudze związki. Otóż według jednej szkoły, najbardziej pasują do siebie ludzie podobni, według innej - ci różni, że niby przeciwieństwa się przyciągają. A ja twierdzę, że prawda leży po środku. W parach skrajnie różnych, to właśnie ta odmienność fascynuje, ta inność, tajemniczość. Problem zaczyna się pojawiać, gdy ta inność staje się codziennością i nie ma już nic więcej do odkrycia. Magia - pyk - wypala się. Z kolei w parach zbyt podobnych... druga osoba jest po trosze lustrem, odbiciem naszej osoby. Widzimy u niej swoje zalety i kochamy te zalety. Problem w tym, że widzimy też wady. To zwierciadełko sprawia, że widzimy nasze wady baaardziej wyraźnie niż byśmy chcieli i w końcu pojawia się refleksja: no dobra, u siebie tolerować to muszę, ale u niej/niego to już przesada. I diabli związek biorą, bo niszczyć jest łatwiej i szybciej niż zmieniać. Do zmian potrzeba chęci i wysiłku.

Anna S.:No tak i wszystko pięknie i ten kult miłości się chwali. Ale z drugiej strony skąd ta fala pozwów rozwodowych w sądach. Co się dzieje ze związkami że nie mogą się utrzymać?


Piotr D.:A ja dziś w teleekspresie usłyszałem coś, co mnie z nóg zwaliło. Otóż podobno naukowcy odkryli gen zdrady! Gdzie? A gdzieżby indziej - w Ameryce oczywiście:D Według ichniejszych teorii to jest gen, który decyduje o wzajemnym podobieństwie - i to właśnie nadmierne podobieństwo decyduje o... (rany Boskie, co ci amerykanie wymyślili????) zdradzie!
A żeby też zasiać nutkę optymizmu - w mojej najbliższej rodzinie jest takie małżeństwo, które przeżyło ze sobą ok 60 lat. Mają 11 dzieci (11!!!!). Każde dziecko ma swój dom, wyszło na ludzi, 9 ma rodziny w których króluje kult miłości i wzajemnego szacunku. Takie rzeczy są możliwe, proszę Państwa, i to nie tylko w Erze;)
Serce roście, gdy na nich patrzę:)))

konto usunięte

Temat: Sekret udanego zwiazku


A jeśli chęci były i wysiłki były i nie pomogły związkowi. I nie ma żadnych szans na uratowanie. To co wtedy?



Piotr D.:Jak to co się dzieje? Toż piszę, że amerykanie dowiedli, że to geny wszystkiemu winne są!!;-)
A tak na poważnie... zwróciłem uwagę na pewną prawidłowość obserwując własne i cudze związki. Otóż według jednej szkoły, najbardziej pasują do siebie ludzie podobni, według innej - ci różni, że niby przeciwieństwa się przyciągają. A ja twierdzę, że prawda leży po środku. W parach skrajnie różnych, to właśnie ta odmienność fascynuje, ta inność, tajemniczość. Problem zaczyna się pojawiać, gdy ta inność staje się codziennością i nie ma już nic więcej do odkrycia. Magia - pyk - wypala się. Z kolei w parach zbyt podobnych... druga osoba jest po trosze lustrem, odbiciem naszej osoby. Widzimy u niej swoje zalety i kochamy te zalety. Problem w tym, że widzimy też wady. To zwierciadełko sprawia, że widzimy nasze wady baaardziej wyraźnie niż byśmy chcieli i w końcu pojawia się refleksja: no dobra, u siebie tolerować to muszę, ale u niej/niego to już przesada. I diabli związek biorą, bo niszczyć jest łatwiej i szybciej niż zmieniać. Do zmian potrzeba chęci i wysiłku.

Anna S.:No tak i wszystko pięknie i ten kult miłości się chwali. Ale z drugiej strony skąd ta fala pozwów rozwodowych w sądach. Co się dzieje ze związkami że nie mogą się utrzymać?


konto usunięte

Temat: Sekret udanego zwiazku

bacikiem, bacikiem....????
Katarzyna P.:
Dorota F.:
Katarzyna P.:no i nie ukrywajmy, udane i urozmaicone wygibasy sypialniane..;)


po 30 latach małżeństwa?!?!?!

pewnie :)

konto usunięte

Temat: Sekret udanego zwiazku

udany zwiazek to skonczony zwiazek.....
wolna mysl na podstawie przemyslen seneki

konto usunięte

Temat: Sekret udanego zwiazku

A są w ogóle takie?


Andrzej W.:udany zwiazek to skonczony zwiazek.....
wolna mysl na podstawie przemyslen seneki

konto usunięte

Temat: Sekret udanego zwiazku

co zwiaski, czy skonczone zwiazki.....????
Anna S.:A są w ogóle takie?


Andrzej W.:udany zwiazek to skonczony zwiazek.....
wolna mysl na podstawie przemyslen seneki

konto usunięte

Temat: Sekret udanego zwiazku

udane związki czy są? Dookoła mnie same nieudane albo istnieją tylko fikcyjnie na papierze.

Andrzej W.:co zwiaski, czy skonczone zwiazki.....????
Anna S.:A są w ogóle takie?


Andrzej W.:udany zwiazek to skonczony zwiazek.....
wolna mysl na podstawie przemyslen seneki
Piotr Drozdowski

Piotr Drozdowski trener biznesu,
psycholog,
właściciel
konsorcjum
szkoleni...

Temat: Sekret udanego zwiazku

Nie jestem prorokiem, tylko psychologiem;-) I wiem, że gdyby istniał uniwersalny środek na miłość, to byłby na rynku droższy od kokainy.
Być ze sobą można z różnych powodów... z miłości, z przyzwyczajenia, bo węzeł małżeński jest nierozerwalny, dla dobra dzieci... powodów mogą być setki. Mam za mało lat, by mówić tu przez pryzmat własnego doświadczenia, ale wydaje mi się, że tylko pierwszy z powodów daje szanse na przetrwanie związku.. i na bycie w nim szczęśliwym.


Anna S.:
A jeśli chęci były i wysiłki były i nie pomogły związkowi. I nie ma żadnych szans na uratowanie. To co wtedy?



Piotr D.:Jak to co się dzieje? Toż piszę, że amerykanie dowiedli, że to geny wszystkiemu winne są!!;-)
A tak na poważnie... zwróciłem uwagę na pewną prawidłowość obserwując własne i cudze związki. Otóż według jednej szkoły, najbardziej pasują do siebie ludzie podobni, według innej - ci różni, że niby przeciwieństwa się przyciągają. A ja twierdzę, że prawda leży po środku. W parach skrajnie różnych, to właśnie ta odmienność fascynuje, ta inność, tajemniczość. Problem zaczyna się pojawiać, gdy ta inność staje się codziennością i nie ma już nic więcej do odkrycia. Magia - pyk - wypala się. Z kolei w parach zbyt podobnych... druga osoba jest po trosze lustrem, odbiciem naszej osoby. Widzimy u niej swoje zalety i kochamy te zalety. Problem w tym, że widzimy też wady. To zwierciadełko sprawia, że widzimy nasze wady baaardziej wyraźnie niż byśmy chcieli i w końcu pojawia się refleksja: no dobra, u siebie tolerować to muszę, ale u niej/niego to już przesada. I diabli związek biorą, bo niszczyć jest łatwiej i szybciej niż zmieniać. Do zmian potrzeba chęci i wysiłku.

Anna S.:No tak i wszystko pięknie i ten kult miłości się chwali. Ale z drugiej strony skąd ta fala pozwów rozwodowych w sądach. Co się dzieje ze związkami że nie mogą się utrzymać?


konto usunięte

Temat: Sekret udanego zwiazku


Miłość prędzej czy późnej może się skończyć i jej koniec to koniec związku.

quote]Piotr Drozdowski:Nie jestem prorokiem, tylko psychologiem;-) I wiem, że gdyby istniał uniwersalny środek na miłość, to byłby na rynku droższy od kokainy.
Być ze sobą można z różnych powodów... z miłości, z przyzwyczajenia, bo węzeł małżeński jest nierozerwalny, dla dobra dzieci... powodów mogą być setki. Mam za mało lat, by mówić tu przez pryzmat własnego doświadczenia, ale wydaje mi się, że tylko pierwszy z powodów daje szanse na przetrwanie związku.. i na bycie w nim szczęśliwym.


Piotr Drozdowski

Piotr Drozdowski trener biznesu,
psycholog,
właściciel
konsorcjum
szkoleni...

Temat: Sekret udanego zwiazku

To chyba zależy też od tego, co kto nazywa miłością :-) Ja nie miałem na myśli chemii, tylko pragnienie bycia z drugą osobą na dobre i złe. Pragnienie, nie obowiązek, nie przymus i nie poświęcenie.
Anna S.:
Miłość prędzej czy późnej może się skończyć i jej koniec to koniec związku.

quote]Piotr D.:Nie jestem prorokiem, tylko psychologiem;-) I wiem, że gdyby istniał uniwersalny środek na miłość, to byłby na rynku droższy od kokainy.
Być ze sobą można z różnych powodów... z miłości, z przyzwyczajenia, bo węzeł małżeński jest nierozerwalny, dla dobra dzieci... powodów mogą być setki. Mam za mało lat, by mówić tu przez pryzmat własnego doświadczenia, ale wydaje mi się, że tylko pierwszy z powodów daje szanse na przetrwanie związku.. i na bycie w nim szczęśliwym.


konto usunięte

Temat: Sekret udanego zwiazku

Piotr D.:A ja dziś w teleekspresie usłyszałem coś, co mnie z nóg zwaliło. Otóż podobno naukowcy odkryli gen zdrady! Gdzie? A gdzieżby indziej - w Ameryce oczywiście:D Według ichniejszych teorii to jest gen, który decyduje o wzajemnym podobieństwie - i to właśnie nadmierne podobieństwo decyduje o... (rany Boskie, co ci amerykanie wymyślili????) zdradzie!
A żeby też zasiać nutkę optymizmu - w mojej najbliższej rodzinie jest takie małżeństwo, które przeżyło ze sobą ok 60 lat. Mają 11 dzieci (11!!!!). Każde dziecko ma swój dom, wyszło na ludzi, 9 ma rodziny w których króluje kult miłości i wzajemnego szacunku. Takie rzeczy są możliwe, proszę Państwa, i to nie tylko w Erze;)
Serce roście, gdy na nich patrzę:)))


Poproszę, by niektórzy panowie nosili karteczki z opisem "genetycznie obciążony" :) czyli coś na kształt "wchodzisz na własne ryzyko" .

konto usunięte

Temat: Sekret udanego zwiazku

Ech z tą miłością - nie ma jej źle człowiekowi, jest - też źle.
Nie dogodzisz.


Piotr D.:To chyba zależy też od tego, co kto nazywa miłością :-) Ja nie miałem na myśli chemii, tylko pragnienie bycia z drugą osobą na dobre i złe. Pragnienie, nie obowiązek, nie przymus i nie poświęcenie.
Anna S.:
Miłość prędzej czy późnej może się skończyć i jej koniec to koniec związku.

Następna dyskusja:

SEKRET został ujawniony !!!




Wyślij zaproszenie do