Marek
Kopacki
on the turning
away...
Temat: Podsumowanie zawodowe?!
ogólnie nie mam na co liczyć gdyż nie jestem akwizytorem, bankowcem, księgowym, finansowecem, ekonomistą, marketingowcem, account-service-super duper-fachowcem-device-DZIKIE WĘŻE-managerem, sprzedajnym dorobkiewiczem, niezorientowanym na sukces zawodowy, bez planów rodzinnych gotowym na wyjazd z kraju w interesach branżowych w 5 min, nie naciągam, nie wykorzystuje i nie oszukuje ludzi dla zysku i kariery, nie posiadam czynnego prawo jazdy kat. B ani innej i nie mam żadnego doświadczenia, gdyż wszyscy chcą ludzi młodych do 25 lat max, z 10 letnim doświadczeniem gotowym oddać dusze szefowi... więc gówniane jest moje dotychczasowe doświadczenie :] jestem humanistą, pedagogiem-psychologiem, a przy tym złożeniu to i frustratem bez prawa do zawodu ani zasiłku. Jedyne co mi zostaje to pójść na filozofie i wygłaszać mowy przy butelce bełta ławkowego z nadzieją, że ktoś mi przyjebie kamieniem w łeb żebym nie musiał kończyć albo, że policja mnie zabierze do ciepłego aresztu... Przy odrobinie szczęścia zameldują mnie na stałe w jakimś schronisku albo noclegowni ;]>ktoś się zreflektuje na ten temat? Czy osiągnąłem zbyt żenujący poziom?