konto usunięte
Temat: Mieć czy być..
Witold Tomasz M.:A nie warto sobie czasem przypomnieć, że: "wystarczy być"...? Bo to przy konsekwencji działania oznacza - ni mniej, ni więcej, tylko "...można mieć".
I to dużo i rozmaicie "mieć".
Kosiński mnie zawsze wpędzał w depresję. Ale jak kto lubi...
Opozycja "mieć" i "być" jest cokolwiek sztuczna - każdy z nas "jest" i "ma". Nawet nie chodzi o to co bardziej cenimy - bo człowiek w biedzie będzie bardziej cenił "mieć", a zasobny 40-latek może bardziej by chciał "być" (oj, ten kryzys wieku średniego... :D)
Tak naprawdę to jest bardzo skrótowo ujęta odpowiedź na pytanie "Co mnie bardziej określa - to kim (jaki?) jestem, czy to co mam?" i dopiero przy takim ujęciu ten dualizm nabiera sensu, bo staje się dualizmem wewnętrznego i zewnętrznego punktu odniesienia.
Ale wiecie Państwo? Nie ma prawidłowej odpowiedzi - bo nie ma kryterium lepszej odpowiedzi. Co w tym kontekście oznaczałoby "lepsza"?