konto usunięte

Temat: Mieć czy być..

Maria W.:miszkam z kolezanka (dalej zwana zona), ktora pracuje na 2 pelne etaty + nadgodziny. ja kokosow moze nie zarabiam, wiec zaczelam tez w pewnym momencie myslec o tym, zeby zalapac druga prace... a potem jej sie przyjzalami pomyslalam: druga pensja, ale za jak cene? i przestalam szukac. postanowilam, ze poki co bede sie uczyc, moge liczyc na pomoc rodzicow, wiec nie ma sie co spieszyc, a za jakis czas moze bede zarabiac juz tyle, zeby sie nie martwic i nie myslec o drugiej pracy...
jak myslicie, kto jest bardziej znerwicowany ja czy moja "zona"?


Zapewne Twoja "żona", chyba że lubi taki styl życia...
Ja np. nie umiem i nie mogę zajmować się jedną rzeczą od A do Z i koniec, muszę czuć że ciągle się coś dzieje... Na razie nie myślę o etacie, bo...boję się utraty wolności nawet za cenę dobrej pensji, wielkiego spokoju i duzej ilości czasu dla siebie. Ale takie jest moje 'bycie'.
Agnieszka S.

Agnieszka S. W pracy inspektor, z
zamiłowania
fotografik

Temat: Mieć czy być..

[author]Karina Barbara Komorowska:
Najbardziej irytuja mnie ci ludzie w klubach...super ubrani, z grubymi portfelami, przepijaja kupe kasy, chodza do "modnych klubów", czuja sie lepsi...niewiadomo dlaczego i po co? znaja kogos tu i tam..lansiarnia... irytujące naprawde!Nie ma o czym z kim pogadac, pląsaja sobie w rytm muzyki - tak głosnej że przez kolejny dzień w głowie szum...


Karino,

Wokół jest wielu ludzi, którzy maja różnie: jedni więcej niż my inni mniej. Jeśli nie pozwolimy sobie uważać, że jesteśmy gorsi od tych, co mają więcej ani lepsi od tych, którzy mają mniej, to już chyba będzie nieźle. Nie jest to proste prawda? Od dziecka porównywano nas z innymi. I te właśnie oceny były wyznacznikami naszej wartości.

Fajnie jest wiedzieć, że tak naprawdę nasza wartość nie zależy od tych ocen. I nawet nie mieć do innych pretensji, że nas tak czy inaczej oceniają. Może nie wiedzą co czynią ;)


Agnieszka S. edytował(a) ten post dnia 29.10.06 o godzinie 18:07
Karina Ciosk - Komorowska

Karina Ciosk -
Komorowska
właściciel agencji
SPINKI, trener w
Akademii Pani Spinki

Temat: Mieć czy być..

No własnie Agnieszka to jest trudne bo:
jak o tym rozmawiam to jest to oczywiste że nie powinnam mysleć o sobie, że jestem gorsza od tych co maja więcej ani lepsza od tych co maja mniej ale kiedy znajduje się w sytuacji gdzie:
- poznaje kobiete w moim wieku, mądrą, inteligentna, ładną a na dodatek z samochodem, mieszkaniem, supr ubrana itd...to ja wtedy czuje sie gorsza bo tego nie mam - nie chce tego, to jest bez sensu i to jest dla mnie trudne, w takich momentach jestem zazdrosna, od razu moja ambicja bierze góre nad rzeczywistościa :) stawiam sobie od razu cel - tez taka będę... to wynika z tego że ja zawsze chce byc najlepsza, źle czuje sie kiedy wiem, że mogłabym zrobic cos lepiej, miec cos lepszego, wyglądac lepiej itd...
- lubie luksus, mogłabym spędzac czas w miłych, ładnych pomieszczeniach, kupowac sobie super ciucy, buty, toebki...-jak to baba, kosmetyki, kosmetyczka i takietam... lubie to, zwracam strasznie uwage na styl ubierania... Kiedy widze kobiete ubraną tak jak sama chciałabym sie ubierac - czuje sie zle... - i o to mi chodzi, nie chcę zwracac na to uwage, wiem że nie jest to dobre, czuje że nie powinno tak być, nie chcę tego lubić...nie chce zwracac uwagi na to..ale mam takie poczucie estetyki, lubie wszytsko co ładne, stylowe....wolałabym nie zawracać sobie tym glowy.
Ciągle sie do siebie porównujemy...to bardzo trudne przestac sie porownywac. Chciałabym zyc swoim życiem, czuc sie szczesliwa, spełniona, nie czuć nad soba porownan...no ale jak sie słyszy ciągle od rodziców - " a córka tej a tej to ma to i tamto..."...
A ja chce inaczej, po swojemu. Ja nie chce czuc sie gorsza czy lepsza tylko przez stan posiadania, bo cóż to znaczy, zawszebedzie mi mało jak juz zaczne zbierac te wszytskie dobra materialne... Tego sie boję.
Mowią że chcę żyć dla idei... Nie...ja nie zaprzeczam że pieniadze są nam potrzebne i lepiej je chyba miec niz nie mieć :)
ale obserwuje tak ludzi wokół mnie i czasami przeraża mnie to co widzę.. mało tego, przeraża mnie moja własna rodzina - ludzie, którzy młodzi byli za czasów komuny - kiedy nic nie było i tylko w takim świecie żyli, wychowali sie i nagle booom, inny świat, pełne sklepy..oni chca posiadać... Ja sie od tego chcę odciąć...
Oj mam ochotę otworzyc butelke wina, zaprosic do siebie kilka osób i gadac o tym do rana :)



Karina Barbara Komorowska edytował(a) ten post dnia 29.10.06 o godzinie 22:01
Agnieszka S.

Agnieszka S. W pracy inspektor, z
zamiłowania
fotografik

Temat: Mieć czy być..

Czemu nie ;)
Karina Ciosk - Komorowska

Karina Ciosk -
Komorowska
właściciel agencji
SPINKI, trener w
Akademii Pani Spinki

Temat: Mieć czy być..

:)
...no bo...dobra materialne są, nie ma ich...to tylko rzeczy...a co jest ważne?wartości, idee, miłość, uczcucia, zdrowie, którego za nic sie w świecie nie kupi.. jakas harmonia, wewnetrzny spokój... jak do tego dążyć w tym świecie gdzie ciągle ktos nas porównuje, ocenia, wartościuje..
mam natłok mysli :) juz was nie mecze:)
Monika Mikowska

Monika Mikowska CEO Mobee Dick

Temat: Mieć czy być..

Każdy ma swoją definicję "być". Każdy ma swoje proporcje 'być-mieć'. Może powiem o swoich, a Wy ocenicie na ile pokrywa się to z Waszymi przekonaniami...

BYĆ - to znaczy być świadomą siebie, świadomą, że jest się częścią mniejszych i większych społeczności, że są ludzie, którzy mnie potrzebują, świadomą, że ja potrzebuję ich. Być - to znaczy czuć się szcześliwą, gdy przebywam sama ze sobą, szczęśliwą przy innych ludziach i widzieć w oczach innych, że oni również mnie za taką postrzegają. Być - to pozostawić w innych kawałek siebie, gdy mnie zabraknie... I myślę, że ja już jestem. Czuję to moje "być".

A MIEć - to po pierwsze otaczać się pięknem tego świata - czy to 'drogim ciuchem', czy szybkim samochodem... czy też urodą natury, miejsc i zdarzeń. Mieć to móc pozwalać sobie na kontakt z tym, co w moim własnym mniemaniu jest wartościowe. Jasne, że oznacza to pogoń za pieniądzem - ja też w niej uczestniczę - i jestem tego świadoma - ale to wszystko po to, by czuć się WEWNĘTRZNIE spełniona. Nie kupię sobie luksusowego apartamentu, bo Darek ma, nie kupię kiecki za 1000 zł, bo podobnej Asi zazdroszczę, nie pojadę na wakacje do Paryża, bo Kasia z Magdą tam były. Za to kupię ten apartament, jeśli rzeczywiście chcę tak mieszkać, kupię kieckę, jeśli naprawdę fajnie w niej wyglądam i uznam, że w mojej szafie jej brakuje, do Paryża pojadę nie wtedy, gdy zechcę się tym komuś POCHWALIĆ, tylko wtedy gdy po prostu mnie nogi tam poniosą... MAM dla siebie, dla moich najbliższych, nie po to, by inni zazdrościli i chwalili, za ile to kupiłam - to po drugie. Dąże do tego by mieć więcej i więcej (bo tym samym się uszczęśliwiam), ale tylko pod warunkiem, że nie zaniedbuję 'mojego być'.

ps. Tego życzę również autorce tego wątku - nabierz dystansu do tego co mają inni, zastanów się czy jest sens rozpatrywać ten temat w kategoriach "pułapek w którą wpadli inni"... Po co? Czy Tobie, Karina, są "jacyś oni" do 'bycia' potrzebni? Do 'posiadania' tym bardziej...? Wyznacz sobie CEL i do niego dąż. Dla siebie, a nie "bo ona ma, bo on ma... a ja nie"... :)
Maria W.

Maria W. Fizjoterapeutka

Temat: Mieć czy być..

Karina, wyluzuj, bo zaczynam myslec,ze masz obsesje! ktos ma fajny ciuch - fajnie, ale czy to musi byc taki dramat moralny, ze ja nie mam ale chcialabym miec? jak spotkam taki w sklepie i nie bedzie kosztowal fortuny to tez sobie kupie, bo fajny, a nie dlatego ze ktos kto go ma jest lepszy ode mnie bo on ma a ja nie. jak bedzie za drogi, olewka, kupie inny, kiedy indziej..ide dalej, swieci slonko, czy pada deszcz...

p.s. sorki z abraki w przecinkach i inne... ale juz mi sie nie chce, zmeczylam sie dzis.
Karina Ciosk - Komorowska

Karina Ciosk -
Komorowska
właściciel agencji
SPINKI, trener w
Akademii Pani Spinki

Temat: Mieć czy być..

Monika bardzo podoba mi sie to co napisałaś i zgadzam się z Tobą...
Dystansu nabieram...miałam jakiś dramatyczny kryzys w ten weekend i moje pytania nie miały końca, nie mogłam sie odnaleźć, stąd te dylematy.

konto usunięte

Temat: Mieć czy być..

Przez ostatnie kilka lat przeprowadzalam sie wielokrotnie. Obserwujac jak ludzie zyja, jak chcieliby zyc, do czego daza i co juz osiagneli staralam sie znalezc (i nadal sie staram) odpowiedz na pytania i watpliwosci, ktore sa tu poruszane...dochodze do podobnych wnioskow na temat "calosci". widze swiat jako ekstremalny:), tzn wiele w nim ekstremum, o ktorych wspominales. To czy jestesmy i umiemy byc szczesliwi zalezy od nas. Trywialne stwierdzenie, ale jakze trudne do spelnienia. Sama nadal szukam tej recepty..:). Wiem juz jedno, ze osiagajac szczescie czy to z posiadania, czy bycia, czy zdobycia, czy przezycia:)...i nie majac nikogo bliskiego, z kim moznaby sie dzielic swoim "szczesciem" tworzy sie paradox bycia "nieszczesliwym szczesciarzem:)". Z innej strony jak utrzymac szczescie na dluzej jak juz sie je osiagnie? I co jest dalej? Co potem jak sie ma to wszystko o czym sie marzylo, do czego sie dazylo...Nie umnialam pomoc i odpowiedziec na to pytanie komus kto powinien byc szczesliwy:)

konto usunięte

Temat: Mieć czy być..



Świat składa się z luksusu, biedy, madrości i głupoty to wszystko RAZEM to dopiero PRWADA o ŚWIECIE

Ja lubie bardzo - drogie hotele, ale fascynują mnie stare domy w bieszczadach w starych poŁemkowskich osadach, gdzie jak mieszkam czuje historie i zapach starości :-)

Dopiero to, w całości daje CAŁOŚĆ :-)


ALE
dla mnei ideał to kochająca osoba z ktorą będąc luksus nie przeszkodzi, a jedynie dopełnic może naszą MIŁOŚĆ....swoimi gadżetami właśnie po to wymyslonymi - żeby były dopełnieniem, a nie sensem samym w sobie :-)


Moje wczesniejsze przemyslenia w nawiazaniu do wypowiedzi Piotra..
Pozdrawiam wszystkich "poszukujacych" i tych, ktorzy juz znalezli.
Michal W.

Michal W. Senior Sales System
X and Bladecenter

Temat: Mieć czy być..

Troszkę wtrącę się w środek wątku, ale jak przeczytałem wypowiedź Aleksandry, doszło do mnie po raz kolejny to, że najszczęśliwszy byłem, jak właściwie nie miałem pieniędzy, ale dużo czasu spędzałem z kolegami pod namiotami, nad jeziorem. Wiem, że to już nie wróci (przynajmniej nie w starej ekipie). Teraz mam inne szczęście w życiu (żona, planujemy dziecko), ale to juz inne szczęście. Nie takie spontaniczne. Chiałbym znowu mieć możliwość wyjazdu na parę dni z namiotem, w Bieszczady, albo w Beskidy.
Maria W.

Maria W. Fizjoterapeutka

Temat: Mieć czy być..

a moja psiapsióla z mezem i dzieckiem jezdzila nad morze pod namioty,nad bajorka pod namioty, na motocyklach... i w drodze kolejne dziecko i tez beda namioty, jak tylko podrosnie!

konto usunięte

Temat: Mieć czy być..

Maria W.:a moja psiapsióla z mezem i dzieckiem jezdzila nad morze pod namioty,nad bajorka pod namioty, na motocyklach... i w drodze kolejne dziecko i tez beda namioty, jak tylko podrosnie!


To oni mają czy byją? I jak to odróżnić? ;-) Bo ja widzę jedno i drugie...
Michal W.

Michal W. Senior Sales System
X and Bladecenter

Temat: Mieć czy być..

Maria W.:a moja psiapsióla z mezem i dzieckiem jezdzila nad morze pod namioty,nad bajorka pod namioty, na motocyklach... i w drodze kolejne dziecko i tez beda namioty, jak tylko podrosnie!


Rozumiem, że to odpowiedź na moją wypowiedź?
Ja też nie mam nic przeciwko takiemu jeżdżeniu, ale niestety czas nie pozwala. To jest największy problem.
Karina Ciosk - Komorowska

Karina Ciosk -
Komorowska
właściciel agencji
SPINKI, trener w
Akademii Pani Spinki

Temat: Mieć czy być..

To dobrze jest i byc i mieć :)
Maria W.

Maria W. Fizjoterapeutka

Temat: Mieć czy być..

Piotr S.:
Maria W.:a moja psiapsióla z mezem i dzieckiem jezdzila nad morze pod namioty,nad bajorka pod namioty, na motocyklach... i w drodze kolejne dziecko i tez beda namioty, jak tylko podrosnie!


To oni mają czy byją? I jak to odróżnić? ;-) Bo ja widzę jedno i drugie...


szczerze, raczej "byja" w ich przypadku. a maja... owszem, czasu troche, zeby na weekend nad morze skoczyc w lato pod namiot. albo nad bajorko gdzies niedaleko. (od razu zaznacze, ze posiadanie motocykla nie rowna sie posiadaniu dobrego lub superdobrego motocykla. ale nad morze dowozi)

konto usunięte

Temat: Mieć czy być..

To oni mają czy byją? I jak to odróżnić? ;-) Bo ja widzę jedno i drugie...


szczerze, raczej "byja" w ich przypadku. a maja... owszem, czasu troche, zeby na weekend nad morze skoczyc w lato pod namiot. albo nad bajorko gdzies niedaleko. (od razu zaznacze, ze posiadanie motocykla nie rowna sie posiadaniu dobrego lub superdobrego motocykla. ale nad morze dowozi)

To ja może pójdę na łatwiznę i zaproponuję to jako znakomitą piontę - mieć aby być!

A hasło mi się z całej dyskusji wykreowało:

Majmy ile chciejmy, byjmy ile możejmy!

Ładne?


Piotr Skulski edytował(a) ten post dnia 31.10.06 o godzinie 20:09

konto usunięte

Temat: Mieć czy być..

Piotr S.:

Majmy ile chciejmy, byjmy ile możejmy!



Zacne to i prawdziwe:)

Do zobaczenia na emeryturze, może wtedy będę miał tyle żeby móc być wystarczająco, by cieszyć się z tego co ma:P


Mieczysław R. edytował(a) ten post dnia 31.10.06 o godzinie 20:21
Maria W.

Maria W. Fizjoterapeutka

Temat: Mieć czy być..

Piotr S.:




Majmy ile chciejmy, byjmy ile możejmy!

Ładne? Piotr Skulski edytował(a) ten post dnia 31.10.06 o godzinie 20:09


śliczne! mi sie podoba.
Witold Tomasz M.

Witold Tomasz M. czytam i piszę...

Temat: Mieć czy być..

A nie warto sobie czasem przypomnieć, że: "wystarczy być"...? Bo to przy konsekwencji działania oznacza - ni mniej, ni więcej, tylko "...można mieć".
I to dużo i rozmaicie "mieć".

Następna dyskusja:

MIEĆ CZY BYĆ?




Wyślij zaproszenie do