Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Mężczyzn wychowują kobiety ...

Stanisław ..:
Dagmara D.:
Stanisław ..:
Pani Edyta pewnie by tu coś wniosła, forum jednak gorszego gatunku...
Staś, proszę, bo wykraczesz i mi się stygmaty znowu otworzą...
dasz radę, a naukowy punkt widzenia w tej kwestii byłby cenny...
I autorytatywny:)
paranaukowy - nie obrażajmy naukowców :)

konto usunięte

Temat: Mężczyzn wychowują kobiety ...

Dagmara D.:
Stanisław ..:
Dagmara D.:
Stanisław ..:
Pani Edyta pewnie by tu coś wniosła, forum jednak gorszego gatunku...
Staś, proszę, bo wykraczesz i mi się stygmaty znowu otworzą...
dasz radę, a naukowy punkt widzenia w tej kwestii byłby cenny...
I autorytatywny:)
paranaukowy - nie obrażajmy naukowców :)
poszła do fotografa, nie pomoże nam dzisiaj...:)
Monika W.

Monika W. Gł. Specjalista

Temat: Mężczyzn wychowują kobiety ...

Janusz K.:
Matki, niańki, babcie, siostry, przedszkolanki, nauczycielki, koleżanki, kochanki, narzeczone, żony, teściowe...

To właściwie nie wychowywanie, a raczej tresura - od rana do nocy, i da capo....
Uczą uległości - a nie zdyscyplinowania,
uporu - a nie stabilności,
grzeczności - a nie szlachetności,
posłuszeństwa - a nie odpowiedzialności
i tak dalej...

----------------
Nie zapominajcie o tym, Kochane... :*


Obrazek

Wiesz co Ci powiem ?,- masz w sumie rację. Myślę podobnie choć jestem kobietą. Mocno wszystko uogólniłeś ale trudno. Kontra, którą postawiłeś powinna być wyzwaniem dla meżczyzn, którzy sami nienauczeni, - nauczają.
Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: Mężczyzn wychowują kobiety ...

Dagmara D.:
Ależ - dociekamy źródeł negatywnego zjawiska. To tylko semantyka. Przecież chodzi o to KTO popełnia błąd.. semantyka, semantyka...
Przeczytaj jeszcze raz swój post - to sa zarzuty... jakby nie było ..
- uczą tego zamiast tego....one, one, one

___________

Że błędy - oczywiście... Że to są zarzuty - oczywiście. Przecież dlatego zapieracie się czterema łapami...

Ale słowa tam nie ma o winie, i żadne odwoływanie się do semantyki nie pomoże....
Tak, jak nie pomoże facetom zwalanie na kobiety winy za to, że nie są mężczyznami...

Tyle tylko, że na te wszystkie posty o wrednych facetach to powinnyście odpowiadać wy właśnie, tak zawzięcie tu broniące niefrasobliwego podejścia do wychowywania mężczyzn....
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Mężczyzn wychowują kobiety ...

Janusz K.:
Dagmara D.:
Ależ - dociekamy źródeł negatywnego zjawiska. To tylko semantyka. Przecież chodzi o to KTO popełnia błąd.. semantyka, semantyka...
Przeczytaj jeszcze raz swój post - to sa zarzuty... jakby nie było ..
- uczą tego zamiast tego....one, one, one

___________

Że błędy - oczywiście... Że to są zarzuty - oczywiście. Przecież dlatego zapieracie się czterema łapami...

Ale słowa tam nie ma o winie, i żadne odwoływanie się do semantyki nie pomoże....
Tak, jak nie pomoże facetom zwalanie na kobiety winy za to, że nie są mężczyznami...

Tyle tylko, że na te wszystkie posty o wrednych facetach to powinnyście odpowiadać wy właśnie, tak zawzięcie tu broniące niefrasobliwego podejścia do wychowywania mężczyzn....
A ja myślę, że każdy jest kowalem swojego losu. Jesli facet daje z siebie zrobić seirotę - to jego problem.
Moi rodzice bardzo chcieli, żebym była ulotną, delikatną istotką. Udało im sie do 12 roku życia. Człowiek nie jest manekinem - od faceta zależy czy sobie na to pozwoli. OCzywiście większość jest wygodna...
Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: Mężczyzn wychowują kobiety ...

Monika W.:
Wiesz co Ci powiem ?,- masz w sumie rację. Myślę podobnie choć jestem kobietą. Mocno wszystko uogólniłeś ale trudno. Kontra, którą postawiłeś powinna być wyzwaniem dla meżczyzn, którzy sami nienauczeni, - nauczają.

_______________

Mam rację także w karpiu, i w szczupaku.. ;-))
Ciekawi mnie jednak supozycja, że ta kontra (?) powinna być wyzwaniem dla mężczyzn... Niby dlaczego??

Mamy sobie wychowywać konkurentów?? ;-))
Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: Mężczyzn wychowują kobiety ...

Dagmara D.:
A ja myślę, że każdy jest kowalem swojego losu. Jesli facet daje z siebie zrobić seirotę - to jego problem.
Moi rodzice bardzo chcieli, żebym była ulotną, delikatną istotką. Udało im sie do 12 roku życia. Człowiek nie jest manekinem - od faceta zależy czy sobie na to pozwoli. OCzywiście większość jest wygodna...


_____________-

No, w szczególności czterolatek ma możliwości, że ho, ho....
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Mężczyzn wychowują kobiety ...

Janusz K.:
Dagmara D.:
A ja myślę, że każdy jest kowalem swojego losu. Jesli facet daje z siebie zrobić seirotę - to jego problem.
Moi rodzice bardzo chcieli, żebym była ulotną, delikatną istotką. Udało im sie do 12 roku życia. Człowiek nie jest manekinem - od faceta zależy czy sobie na to pozwoli. OCzywiście większość jest wygodna...


_____________-

No, w szczególności czterolatek ma możliwości, że ho, ho....
ale czterdziestolatek to już chyba odróżnia cokolwiek, nie ?
Chyba wie czy zachowuje sie odpowiedzialnie czy nie - a Ty Janusz skrzętnie sobie dobierasz zakres wiekowy. Jak o wychowaniu małych dzieci to nie, nie ale ci dorośli. Jak o dorosłych to nagle czterolatek... a jak czterolatek wpływa na kobiety piękne i wolne ... come on...
Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: Mężczyzn wychowują kobiety ...

Dagmara D.:
skrzętnie sobie dobierasz zakres wiekowy. Jak o wychowaniu małych dzieci to nie, nie ale ci dorośli. Jak o dorosłych to nagle czterolatek... a jak czterolatek wpływa na kobiety piękne i wolne ... come on...

____________________

O - i nareszcie zaczyna się konstruktywna rozmowa..

Oboje chyba zgadzamy się, że wychowanie dziecka ma wielki wpływ na postawę przyszłego dorosłego - zgadzamy się?
Zresztą podam tu (a St. Ż. znajdzie odpowiednie linki) polskie przysłowia: Czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci, i drugie: Czego Jaś się nie nauczy, tego Jan nie będzie umiał...
Sama zauważyłaś wyżej, że wszystko wynosi sie z domu..

Właśnie o tym pisałem przecież...(albo tylko zdawało mi się, żepiszę o tym?)
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Mężczyzn wychowują kobiety ...

Janusz K.:
Dagmara D.:
skrzętnie sobie dobierasz zakres wiekowy. Jak o wychowaniu małych dzieci to nie, nie ale ci dorośli. Jak o dorosłych to nagle czterolatek... a jak czterolatek wpływa na kobiety piękne i wolne ... come on...

____________________

O - i nareszcie zaczyna się konstruktywna rozmowa..

Oboje chyba zgadzamy się, że wychowanie dziecka ma wielki wpływ na postawę przyszłego dorosłego - zgadzamy się?
Zresztą podam tu (a St. Ż. znajdzie odpowiednie linki) polskie przysłowia: Czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci, i drugie: Czego Jaś się nie nauczy, tego Jan nie będzie umiał...
Sama zauważyłaś wyżej, że wszystko wynosi sie z domu..

Właśnie o tym pisałem przecież...(albo tylko zdawało mi się, żepiszę o tym?)
jasne, jasne, tylko, że potem fajnie z tego co się wyniosło wyciągnąć wnioski.
Wychowanie moich dzieci to totalne zaprzeczenie mojego wychowania przez moich rodziców. Podobnie jak moje małżeństwo.
Dlatego człowiek nie małpa - ma wolną wolę (czasem - niestety)
Ja twierdzę, że można zbudować "kręgosłup moralny" do 3-go roku życia.
Potem to już inne czynniki mają wpływ.A jest ich bardzo dużo.
Zachowania żadnego człowieka nie możńa usprawiedliwiać "bo tak go wychowano". Mamy mózgi.
Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: Mężczyzn wychowują kobiety ...

Dagmara D.:
jasne, jasne, tylko, że potem fajnie z tego co się wyniosło wyciągnąć wnioski.
Wychowanie moich dzieci to totalne zaprzeczenie mojego wychowania przez moich rodziców. Podobnie jak moje małżeństwo.
Dlatego człowiek nie małpa - ma wolną wolę (czasem - niestety)
Ja twierdzę, że można zbudować "kręgosłup moralny" do 3-go roku życia.
Potem to już inne czynniki mają wpływ.A jest ich bardzo dużo.
Zachowania żadnego człowieka nie możńa usprawiedliwiać "bo tak go wychowano". Mamy mózgi.

____________
Super!
Kręgosłup moralny do 3-go roku życia..(rozumiem, że około, bo to pewnie sprawy osobnicze.)
Czyli - da sie potem taki kręgosłup zmienić, wyprostować, inaczej skrzywic - czy nie??
Nie rozumiesz, że osoba wytresowana do posłuszeństwa zazwyczaj gra, bo nie jest wdrożona do odpowiedzialności?
Że została nauczona pozorów?
Przecież właśnie o to mają pretensje te dziewczyny - a większość tych facetów nawet nie wie, że tylko stwarza pozory, bo wtedy, kiedy kształtował się im kręgosłup moralny, byli uczeni czego innego....

Zrozum też, że ja nie usprawiedliwiam stwarzania pozorów - jestem chyba najbardziej tu zawziętym wrogiem "facetów" - ale, na Boga, zacznijcie sobie wreszcie zdawać sprawę z własnego udziału w ich hodowli....
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Mężczyzn wychowują kobiety ...

Janusz K.:

Zrozum też, że ja nie usprawiedliwiam stwarzania pozorów - jestem chyba najbardziej tu zawziętym wrogiem "facetów" - ale, na Boga, zacznijcie sobie wreszcie zdawać sprawę z własnego udziału w ich hodowli....
To jakaś bzdura. O czym my rozmawiamy ? O hodowli ?
Peirwsze 3-6 miesięcy w życiu dziecka to teoretycznie tylko hodowla: je, śpi, siusia. Teoretycznie, bo wtedy też go wychowujemy. Uczymy ciepła, miłości. Zarówno ojciec jak i matka.
Jako kobieta i matka zdaję sobie sprawy z tego jaki mam wpływ na moje dzieci. Nikt mi nie musi niczego udowadniać. To jakimi ludźmi będą moje dzieci - nie wiem. Zrobiłam co mogłam.umiałam/wiedziałam, żeby byli "normalni".
Taki sam wpływ na ich rozwój miał mój mąż. Tworząc rodzienę DAJEMY PRZYKŁAD jak żyć. To czy z tego przykładu skorzystają -nie wiem.
Nie wiem też o jakich problemach kobiet mówisz (z mężczyznami). Jeśli wzięły sobie za parterów ciemięgi - to ich błąd i tyle.
Podobnie współczuyję mężczyznom, których partnerki są trutniami.
Tu nie ma reguł. Jedyna jest taka,że faceci żadziej a takie tematy dyskutują, bo taki związek traktują jak osobistą porażkę i generalnie nie muszą się wyżalać na necie.
Każdy jest kowalem swojego losu - powtórzę setny raz. I wcale nie trzeba "powielać" zachowań z domu.
Mając własne dzieci rozliczyłam się z "relacjami u mie w domu". I wyciągnęłam wnioski. Jeśli ktoś jest głupi lub wygodny to będzie szkodliwy i tyle..Dagmara D. edytował(a) ten post dnia 21.07.07 o godzinie 23:48

konto usunięte

Temat: Mężczyzn wychowują kobiety ...

Oboje chyba zgadzamy się, że wychowanie dziecka ma wielki wpływ na postawę przyszłego dorosłego - zgadzamy się?
Zresztą podam tu (a St. Ż. znajdzie odpowiednie linki) polskie przysłowia: Czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci, i drugie: Czego Jaś się nie nauczy, tego Jan nie będzie umiał...
Sama zauważyłaś wyżej, że wszystko wynosi sie z domu..

Właśnie o tym pisałem przecież...(albo tylko zdawało mi się, żepiszę o tym?)

serdecznie dziękuję za promocję mojej osoby - błąd to jednak, gdyż nie podaję odnośników źródłowych do stwierdzeń oczywistych...
"Jaś" źle odbierał sygnały wychowawcze od swoich początków - takie to i wychowanie, gdy uczą z domu "wynosić"... Rączki małe, to i wynieść można niewiele... Cóż zostaje z domu, jeno zgliszcza.

Dagmara pisze o wspólnym budowaniu Domu, Autor o gospodarce rabunkowej i bazowaniu na zawsze słusznej szkole. To już było, dziś rocznica "d. E. Wedel"...

Złudzenia to i granie mimowolne swojej roli. Roli mężczyzny w innych czasach.
___________
Pozdrawiam świątecznie Uczestników:)
Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: Mężczyzn wychowują kobiety ...

Jak juz wspomnialem gdzie indziej, nie ma Pan ani uzdolnień, ani uprawnień do pełnienia funkcji i roli Recenzenta.
Interpretowanie wypowiedzi Dagmary niech komentuje ona sama (Pańska gloryfikacja Domu - wzruszająca..) - natomiast co do odczytywania moich tekstów, to jak zwykle - kulą w płot.

Nie wiem - to zwyczajna nieumiejętność, czy zamierzona złośliwa nieudolność, bo obie możliwości nie świadczą dobrze o Pańskim tu udziale - ale niezależnie od pochodzenia, wypowiedzi rażą jaskrawym uprzedzeniem. Mnie to, Szanowny Panie, lata jak cudnej Dodzie - ale Prawdy szkoda....
Jak mawiał znakomity Zagłoba - ubrał się diabeł w ornat i ogonem na mszę dzwoni...Janusz K. edytował(a) ten post dnia 22.07.07 o godzinie 09:00
Iwona K.

Iwona K. Zarządzanie ofertą
produktową

Temat: Mężczyzn wychowują kobiety ...

Mam wrażenie, iż na naszej dyskusji ciąży nadal model Matki Polki. Jego źródło sięga czasów zaborów kiedy to mężczyźni przebywali na zesłaniu, a kobiety musiały sobie radzić same. Potem były wojny. Potem komunizm, w którym kobieca przedsiębiorczość ratowała domowe budżety. Kościół również podtrzymywał model rodziny jako azylu.

Społeczeństwo, nasz styl życia, wszystko się zmieniło i nie wszyscy potrafią za zmianami nadążyć. Takie rozdarcie widać również w sferze wychowania. Na Zachodzie rodzice często opierają się na fachowych poradnikach lub konsultacjach ze specjalistami z zakresu wychowania w rodzinie. A my wciąż polegamy głównie na tradycji przekazywanej nam przez matki, tatusiów, babcie, dziadków.

Zmienia się również wizerunek mężczyzny. Zaczynamy od niego wymagać, by był jednocześnie wrażliwy i mocny, czuły, ale by nie okazywał słabości. To trudne do pogodzenia. Z jednej strony chcemy, by ojciec włączał się w wychowanie, a z drugiej nie bardzo jesteśmy gotowe ustąpić mu pola. Ale jakaś zmiana w kierunku partnerstwa już się dokonała. Przynajmniej w deklaracjach. W badaniach przeprowadzonych przez Fundację Komunikacji Społecznej i TNS OBOP (na ogólnopolskiej reprezentatywnej grupie 1005 Polaków powyżej 15. roku życia z zastosowaniem metody kwestionariuszowej – to ukłon w stronę Dagmary) połowa rodziców wyraziła opinię, że w wychowaniu dzieci uczestniczą oboje po równo . Piętnaście lat temu wynik nie byłby możliwy! Dzisiaj tak.

To prawda, że kobieta i mężczyzna nie spełniają jednakowych funkcji wychowawczych . Stąd może i takie przeświadczenie o dominującej roli kobiety w tym procesie.
Mężczyźni sprawdzają się w sytuacjach zadaniowych, takich jak wizyta u lekarza, pierwszy dzień w przedszkolu, zebrania, wywiadówki, zakupy. Ale jeżeli tylko chcą tego to i na codzień łatwiej dziś zajmować się dzieckiem - dania w słoiczkach i pieluchy jednorazowe i słoiczki pracują na ojców, co sprzyja partnerskiemu podziałowi obowiązków.
Trzy sfery pozostały domeną matek: zabawa, okazywanie czułości i interesowanie się na pozór błahymi sprawami jak np. jak dziecku minął dzień.

Na razie w Polsce jesteśmy na etapie przejściowym pomiędzy demokratycznym modelem rodziny, w którym obowiązki rozkłada się w sposób partnerski w drodze negocjacji, a modelem konserwatywnym, z tradycyjnym podziałem ról. Tak jak i część mężczyzn tak i część kobiet jeszcze nie potrafi poradzić sobie z dwoistością pragnień współczesnej kobiety, która chciałaby, by ich mężczyzna był czuły, wrażliwy i na równi dzielił z nią trudy codziennego życia, a jednocześnie, był głową rodziny, autorytetem. Ale to nie zmienia faktu, iż dotychczasowy model wychowania dzieci ulega w Polsce istotnym, aczkolwiek stopniowym zmianom.
Elżbieta U.

Elżbieta U. szkolenia
savoir-vivre i
stylizacja, PR,
marketing, reklama

Temat: Mężczyzn wychowują kobiety ...

Iwona K.:
Mam wrażenie, iż na naszej dyskusji ciąży nadal model Matki Polki. Jego źródło sięga czasów zaborów kiedy to mężczyźni przebywali na zesłaniu, a kobiety musiały sobie radzić same. Potem były wojny. Potem komunizm, w którym kobieca przedsiębiorczość ratowała domowe budżety. Kościół również podtrzymywał model rodziny jako azylu.

Społeczeństwo, nasz styl życia, wszystko się zmieniło i nie wszyscy potrafią za zmianami nadążyć. Takie rozdarcie widać również w sferze wychowania. Na Zachodzie rodzice często opierają się na fachowych poradnikach lub konsultacjach ze specjalistami z zakresu wychowania w rodzinie. A my wciąż polegamy głównie na tradycji przekazywanej nam przez matki, tatusiów, babcie, dziadków.

Zmienia się również wizerunek mężczyzny. Zaczynamy od niego wymagać, by był jednocześnie wrażliwy i mocny, czuły, ale by nie okazywał słabości. To trudne do pogodzenia. Z jednej strony chcemy, by ojciec włączał się w wychowanie, a z drugiej nie bardzo jesteśmy gotowe ustąpić mu pola. Ale jakaś zmiana w kierunku partnerstwa już się dokonała. Przynajmniej w deklaracjach. W badaniach przeprowadzonych przez Fundację Komunikacji Społecznej i TNS OBOP (na ogólnopolskiej reprezentatywnej grupie 1005 Polaków powyżej 15. roku życia z zastosowaniem metody kwestionariuszowej – to ukłon w stronę Dagmary) połowa rodziców wyraziła opinię, że w wychowaniu dzieci uczestniczą oboje po równo . Piętnaście lat temu wynik nie byłby możliwy! Dzisiaj tak.

To prawda, że kobieta i mężczyzna nie spełniają jednakowych funkcji wychowawczych . Stąd może i takie przeświadczenie o dominującej roli kobiety w tym procesie.
Mężczyźni sprawdzają się w sytuacjach zadaniowych, takich jak wizyta u lekarza, pierwszy dzień w przedszkolu, zebrania, wywiadówki, zakupy. Ale jeżeli tylko chcą tego to i na codzień łatwiej dziś zajmować się dzieckiem - dania w słoiczkach i pieluchy jednorazowe i słoiczki pracują na ojców, co sprzyja partnerskiemu podziałowi obowiązków.
Trzy sfery pozostały domeną matek: zabawa, okazywanie czułości i interesowanie się na pozór błahymi sprawami jak np. jak dziecku minął dzień.

Na razie w Polsce jesteśmy na etapie przejściowym pomiędzy demokratycznym modelem rodziny, w którym obowiązki rozkłada się w sposób partnerski w drodze negocjacji, a modelem konserwatywnym, z tradycyjnym podziałem ról. Tak jak i część mężczyzn tak i część kobiet jeszcze nie potrafi poradzić sobie z dwoistością pragnień współczesnej kobiety, która chciałaby, by ich mężczyzna był czuły, wrażliwy i na równi dzielił z nią trudy codziennego życia, a jednocześnie, był głową rodziny, autorytetem. Ale to nie zmienia faktu, iż dotychczasowy model wychowania dzieci ulega w Polsce istotnym, aczkolwiek stopniowym zmianom.
nic dodać nic ująć
podpisuję się pod tym
Edward K.

Edward K.
rencista/tapiser/web
master

Temat: Mężczyzn wychowują kobiety ...

Janusz K.:
Edward K.:

Czyżby dopatrzył się Pan w moich wypowiedziach czegoś osobistego ?
Zapewniam, iż niczego takiego tam nie ma !
Pańskie kompetencje pozostawiłem Pańskiej samoocenie w sposób wystarczająco jasny !

______________

Stąd też (że w sposób dla mnie jasny) była moja uprzejma prośba - którą nadal podtrzymuję.
Opisałem skrótowo instytucję - która rządzi się prawami właściwymi dla każdej organizacji, słowem nie odnosząc się do kompetencji zatrudnionych w niej osób.

Rozumiem, że może Pana niepokoić amatorskie i powierzchowne podejście do tej kwestii: uwzględniając moją specjalność (systemy organizacyjne) proszę przyjąć do wiadomości, że przez 11 lat czynnie uczestniczyłem w życiu szkoły podstawowej a potem liceum - jako przewodniczący bądź Komitetu Rodzicielskiego, bądź Rady Szkoły.. Czynnie - to znaczy współdziałając i z nauczycielami, i z władzami oświatowymi... Ostatnio trochę pomagam zaprzyjaźnionej dyrektorce żłobka - w sprawach organizacyjnych...Mam dla nauczycieli ogromny szacunek - co nie zmienia krytycznego spojrzenia na system edukacji i skutki obserwowanych (ale i niewidocznych) procesów....

Szanowny Panie !
Powyższa prezentacja Pańskich doświadczeń i wiedzy z zakresie tematyki dotyczącej szeroko rozumianej oświaty w zupełności potwierdziła moje dotychczasowe osobiste domniemania, które nawiasem mówiąc symbolicznie wyraziłem w jednym z poprzednich postów.
Ja okres rodzicielskiego zaangażowania na wielu płaszczyznach już chwilę jak mam za sobą.
Rewanżując się podobną prezentacją powiem, iż od ponad 20 lat temat oswiaty istnieje dla mnie /bez względu na to czy mi się to podoba czy nie/ jako dla męża nauczycielki, przyjaciela, kolegi i znajomego wielu nauczycieli i dyrektorów szkół.
Mam ten temat na okrągło pod swoim dachem od strony, która nigdy nie była i prawdopodobnie nigdy nie będzie dostepna do zapoznania dla rodzica choćby nie wiem jak zaangażowanego w życie szkoły.
Osobiście uważam temat za wystarczająco i precyzyjnie wyjaśniony i nie widzę sensu w kontynuowaniu polemiki z Sz. Panem w tym temacie.
Jestem święcie przekonany, iż nauczyciele /których tutaj nie brakuje/ czytając naszą dyskusję mają się wesoło.........
Miłej niedzieli życzę !
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Mężczyzn wychowują kobiety ...

Iwonka - respect :)

konto usunięte

Temat: Mężczyzn wychowują kobiety ...

Znam niewychowanych facetów, niektórych nie da się wychować, mają tak trudny charakter, ja tam chcę takiego już wychowanego, bo cierpliwości nie mam;)
Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: Mężczyzn wychowują kobiety ...

Justyna K.:
Znam niewychowanych facetów, niektórych nie da się wychować, mają tak trudny charakter, ja tam chcę takiego już wychowanego, bo cierpliwości nie mam;)

___________________

Czy Ty na pewno czytałaś mój post, inicjujący wątek??



Wyślij zaproszenie do