Temat: Kobiety powinny być łyse.
i jeszcze to bo to fajne jest :)
Scena 36: (w kiosku "Ruchu")
[Ola wchodzi do kiosku "Ruchu"]
Menel (do Ekspedientki): Wodę brzozową można prosić?
Ekspedientka (do Oli): "Politechnik" ?
Ola: Dziękuje, bardzo proszę.
Ekspedientka: Mhmm... Schabik!
Ekspedientka: Trzysta! Pojutrze będę miała "Poradnik speleologiczny"...
Ola: "Poradnik spe..." yyyy, co to jest ?
Ekspedientka: Wątróbka...
Ola: Aha, dziękuję. Do widzenia.
Ekspedientka: Do widzenia
[Do kiosku wchodzi Mężczyzna, a za nim dwóch innych trzymając nosze, na których leży kobieta]
Mężczyzna (do Oli): Pardon, pani zostanie. Pani będzie jako świadek, przepraszam. Postawcie tu chłopcy! Tak, drzwi, drzwi!
Mężczyzna (do Ekspedientki): Pani tu sprzedaje?
Ekspedientka: Słucham pana?!
Mężczyzna: Ten szampon sprzedała pani, tak?!
Mężczyzna: Zadałem pani pytanie!
Ekspedientka: Nooo... Duchem świętym nie jestem!
Mężczyzna: Jak pani śmie?! Szampon do włosów! Regeneracyjny! Matka dzieciom... Trzydzieści lat małżeństwa... Moja żona... I oto... Oto co mi zostało... Co mi zostało... Oooo... Co mi zostało... Oto... Oto, co mi zostało !
[Mężczyzna ściąga kobiecie na noszach chustę z głowy i zgromadzonym ukazuje się jej łysa głowa]
Kobieta na noszach: Daj spokój, Kaziu.
Ekspedientka: Cholera jasna! Won mi tu stąd, jeden z drugim! Będzie mi tu kłaki rozrzucał! Panie! Tu nie jest salon damsko-męski! Tu jest kiosk RUCH-u! Ja... Ja tu mięso mam!
[Wygania mężczyzn]