Temat: Jaka bardziej pociąga?
M. Krzysztof B.:
Janusz K.:
Mam pewność, że jednak ja najlepiej wiem, czego bym chciał, i dlaczego coś mówię.
Znam się już parę lat, po prostu - jeśli mogę zauważyć (bez uszczypliwości, bo to zwyczajny, obiektywny fakt).
Januszu, doceniam Damiana i rozumiem Ewę, choć tego, co napisałeś (patrz zacytowany wyżej tekst), także nie kwestionuję.
Cała różnica zdań wynika moim zdaniem z utożsamianiem przez Ciebie celu z wynikiem, a to przecież nie to samo. Ty najlepiej wiesz, co chciałeś napisać, a Ewie łatwiej (jako że patrzy z zewnątrz) ocenić, co Ci z tego wyszło (zarówno pod względem treści, jak i formy).
Aha, i jeszcze jedno: jestem przekonany, że nikt z uczestników tej dygresyjnej dyskusji nie zarzuca Ci ani złej woli, ani braku klasy, a jedynie pewną niezręczność, która Ci wyszła pewnie niechcący.
____________________________
Ponieważ to już i tak jest mocno off topic, to zróbmy tu mały postój, bo nie ma co zapętlać, i trzeba to rozwikłać, skoro coraz więcej ludzi zaczyna się przyłączać do debaty.
Celem moim było wskazanie zasady, według której człowiek wykształcony na poziomie ogólnym średnim (np. student),nie powinien popełniać błędów ortograficznych, zwłaszcza tak rażących, jak pisanie "rozumię" zamiast "rozumiem". Mogłem to zrobić na rozmaite sposoby - także z sarkazmem, a sarkastyczny potrafię być bardzo. Napisałem jednak łagodnie i z uśmiechem. Można to było pominąć milczeniem. Padł jednak komentarz, przypisujący mi intencję, której nie miałem. Tej intencji (rzekoma uszczypliwość)
nie da się określić ani po pisanej formie, ani w treści. Uznanie intencji zależy od interpretacji.
Ja uważam, że przypisywanie ludziom, bez dania racji, złych intencji, nie jest bynajmniej dowodem klasy. Uważam zresztą, że jest wręcz przeciwnie - ale to na kiedy indziej.
W żadnym momencie tej krótkiej wymiany zdań nie posądziłem nikogo ani o złą wolę, ani o to, że widzi u mnie brak klasy.
Także i teraz nie widzę u siebie niezręczności..
W związku z powyższym - proszę mi wskazać, na czym polega ta moja niezręczność, żebym też wiedział, o czym rozmawiamy...
Ja mam zwyczaj ważyć słowa, i staram się być precyzyjny - dlatego bardzo mnie ciekawi ta sytuacja....
To, co napisałem, napisałem z pełną świadomością - tak jak i z pełną świadomością
nie napisałem tego, co mógłbym.
Janusz K. edytował(a) ten post dnia 17.05.07 o godzinie 00:25