Anna Podleżańska

Anna Podleżańska HRM: recruitment,
training,
development,
advising

Temat: flirt w biznesie...

nie da sie zapanować nad tym wątkiem... ;)

ale jakieś opinie padły i raczej negatywne na temat, dziękuje wszytskim którzy zaangazowali sie w dyskusje... resztę watku pozostawiam - niech żyje wlasnym życiem, chociaż coś czuję ze może przenieś sie na "po godzinach" :)

Temat: flirt w biznesie...

Anna P.: [...] chociaż coś czuję ze może przenieś sie na "po godzinach" :)


Przeniesione:)
Anna S.

Anna S. www.saskakepa.info

Temat: flirt w biznesie...

[author]Jerzy

konto usunięte

Temat: flirt w biznesie...

Anna S.:
[author]Jerzy

konto usunięte

Temat: flirt w biznesie...

flirciki dla lepszego samopoczucia:)

konto usunięte

Temat: flirt w biznesie...

Boże Snu!

a flirt jest spoko nie tylko w biznesie

Temat: flirt w biznesie...

Alan L.:Boże Snu!


Ktoś mnie wołał? ;)

Flirt to flirt, jak wyżej zostało wspomniane - w pracy nie przestajemy być ludźmi. Ba, po długiej i ciężkiej pracy o wiele łatwiej o flirt, ot tak.. dla rozluźnienia..

Nie wiem czemu ale przypomniał mi się Lost in Translation
Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: flirt w biznesie...

Na rozluźnienie to semes jest dobry, podobno....
Anna S.

Anna S. www.saskakepa.info

Temat: flirt w biznesie...

Janusz K.:Na rozluźnienie to semes jest dobry, podobno....


nie wiem na co jest semes, ale na rozluźnienie to SENES, Panie Januszu ;-)
Karolina C Dulnik

Karolina C Dulnik Ekspertka w
dziedzinie
komunikacji
wewnętrznej,
interpers...

Temat: flirt w biznesie...

O tak, w "Między słowami" był klasyczny piękny flirt!
Mi przypomniała się jeszcze Marlin Monroe i inne Femme Fatale minionych lat. Teraz takie Kobiety to rzadkość...
Anna S.

Anna S. www.saskakepa.info

Temat: flirt w biznesie...

a któryż facet w dzisiejszych czasach by się wysilał, jak Jack Lemon w Some Like It Hot?
toż dlatego Marylin raczej na ulicy nie uświadczysz...
Karolina C Dulnik

Karolina C Dulnik Ekspertka w
dziedzinie
komunikacji
wewnętrznej,
interpers...

Temat: flirt w biznesie...

Hmm, to kobiety tak zależą od mężczyzn?... Nawet teraz, w dobie feminizmu?...
Jestem kobietą niezależnie od mężczyzny. To tak, jak z klasą czy kulturą osobistą - jest zawsze, a nie zależnie od drugiej osoby.
Anna S.

Anna S. www.saskakepa.info

Temat: flirt w biznesie...

a jesteś Marylin? ;-)

a swoją drogą, to ja nie uważam aby panowała doba feminizmu... a jeśli nawet panuje, to ja wypieram to ze swej świadomości :)


Anna S. edytował(a) ten post dnia 25.11.06 o godzinie 00:20
Karolina C Dulnik

Karolina C Dulnik Ekspertka w
dziedzinie
komunikacji
wewnętrznej,
interpers...

Temat: flirt w biznesie...

Gdybym próbowała być nią nie byłabym Kobietą :-)

Stan K.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Piotr B.

Piotr B. Prąd ze Słońca

Temat: flirt w biznesie...

MATEUSZ B.:
to ciekawe co Ania piszesz o Funduszu, staram się śledzić co się dzieje w kwestii dofinansowań EU, czy będziesz mogła udzielić mi więcej informacji na ten temat?

to już flirt czy już biznes? a może jeszcze flirt, a jeszcze nie biznes?...;)

Stan K.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

Stan K.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

konto usunięte

Temat: flirt w biznesie...

uważam, że flirt w biznesie może ułatwić i ja mam tego dobre przykłady. Oczywiście ma to sens, kiedy obie strony wiedza dokładnie, gdzie przebiega granica. Niestety łatwo jest również biznes umoczyć, jeśli jedna ze stron tą granicę choćby lekko nagnie

konto usunięte

Temat: flirt w biznesie...

Sylwi@ G.:
uważam, że flirt w biznesie może ułatwić i ja mam tego dobre przykłady. Oczywiście ma to sens, kiedy obie strony wiedza dokładnie, gdzie przebiega granica. Niestety łatwo jest również biznes umoczyć, jeśli jedna ze stron tą granicę choćby lekko nagnie

uważam, że flirt w biznesie nic nie ułatwia a wręcz przeciwnie - prowadzić może do dziwnych komplikacji życiowych... uważam również, że należy bardzo mocno rozgraniczyć wchodzenie w czyjąś strefę prywatności od spraw zawodowych:

jeżeli powiem klientce: "Pani..., podziwiam Pani profesjonalizm i zaangażowanie, który, o czym jestem przekonany, umożliwi nam zawarcie pomyślnych relacji - mam nadzieję, że będziemy się z tego powodu często widywać i wspólnie rozwiązywać problemy Pani firmy. Jest Pani osobą, z którą dobrze rozmawia mi się na tematy realizacji zlecenia i chciałbym z Panią kontynuować współpracę. Byłbym jednocześnie niepocieszony, gdyby z określonych przyczyn stało się to niemożliwe..." to w moim przekonaniu nie jest flirt, a jedynie element udanych i kulturalnych negocjacji w postaci skomplementowania osoby na gruncie zawodowym ....

jeżeli powiem klientce: "Pani...., zawsze gdy z Panią rozmawiam, to spogląda się Pani na mnie w taki sposób, że moja uwaga przenosi się ze spraw zawodowych na Pani osobę, co powoduje, że nie jestem wstanie logicznie myśleć, roztapiając się w Pani pięknych oczach. Szkoda, że nie możemy porozmawiać na inne tematy.... itp. itd,... - no i w moim przekonaniu to już jest flirt - wysublimowany, jednakże już wchodzący w strefę prywatną drugiej osoby i wysoce naganny od strony zawodowej - dlatego przede wszystkim, że osoba, która taki tekst usłyszy nie zna do końca intencji mówiącego i ... może to doprowadzić, do bardzo dużej szkody dla np. kontraktu....

zagadnienie od jeszcze innej strony: co by powiedzieli wasi partnerzy życiowi gdyby mieli możliwość przyglądnięcia się z boku takiemu wydaje się niewinnemu i "pomagającemu" w relacjach zawodowych flirtowi??? Z waszej perspektywy jest to miłe (bo ktoś was skomplementował, dostrzegł w was coś ciekawego) budujące... i... bezpieczne... - "bo on/ona jest po prostu miły z powodu tego, że ma jakiś interes" a z perspektywy partnera...???

jeszcze inna sytuacja: są ludzie, którzy w sposób bycia mają wpisane bycie "bardzo miłym" jeżeli kogoś "bardzo lubią" ( na gruncie zawodowym rzecz jasna) ja to rozumiem i staram się w myśl pewnej asertywności nie reagować na te wszystkie "buziaczki" "papatki" "miłej nocki" itp itd od kobiet z którymi rozmawiam (bo zdaję sobie sprawę, że to niczego nie zmienia, ani do niczego nie prowadzi i ... przede wszystkim nie jest flirtem...., a jedynie wyrażeniem czyjejś ekspresji i sposobu bycia (taka osoba "buziaczkuje" wszystkim w relacjach zawodowych, do których czuje sympatie... ), ale znowu... z boku to wygląda inaczej i trzeba wziąć na to poprawkę, że partner/partnerka życiowa jeżeli by się przyglądnęli takiej korespondencji to co by było???

i na koniec jeszcze jedna uwaga: dla mężczyzny, który chce poznać sposób rozumowania kobiet opracowano szereg socjotechnik umożliwiających wywołanie stanu emocjonalnego flirtu a nawet ... podniecenia... bez mówienia jakichkolwiek słów o pięknych oczach itp... tak odpowiednio przygotowany mężczyzna jest w stanie prowadzić flirt, mówiąc na przykład wyłącznie o realizacji kontraktu... tak więc uważajcie Drogie Panie, gdyż można się dość łatwo zagalopować :)))Bartosz Stasiak edytował(a) ten post dnia 18.01.08 o godzinie 12:03



Wyślij zaproszenie do