konto usunięte
Temat: "dzień bez pośpiechu"
Mateusz Z.:Dla mnie najlepszym (i chyba jednym z nielicznych) momentem, w którym mogę nie spiesząc się nigdzie oddać rozmyślaniom jest podróż pociągiem.
Ale nie służbowa w drodze na kolejne szkolenie czy spotkanie, kiedy pochylony nad laptopem nie zauważam tego, że już dojechałem do stacji docelowej.
Taki moment, kiedy w sobotę zupełnie bez celu wsiadam o 6:25 w pociąg do Wrocławia, potem do Katowic i na 22:09 wracam do Warszawy. Po drodze mam wiele godzin na gapienie się w okno, a moje myśli płyną jakimś innym rytmem. Takich dni niestety jest niewiele.
HAHA....trudno sie spieszyc w polskich pociagach:)