Maria J.

Maria J. lekarz epidemiolog;
specjalista zdrowia
publicznego:)

Temat: co kraj, to obyczaj...

Myslałam, że jestem porządnym kierowcą.... a tu.. są lepsi... jeżdżąc po drogach mazowsza zdążyłam zapomnieć co to znaczy jazda zgodnie z przepisami... jadąc do Szczecina gdzieś od wysokosci Wałcza na trasie co kilka kilometrów ograniczenie prędkości do 40- 60 km/h i zakaz wyprzedzania... i to nie tylko na terenie zabudowanym... niby nie było tam zadnych robót drogowych, niby nawierzchnia nowa a tu tyle ograniczeń... no i ci porzadni Niemcy.. co chwilę takiego porządnego spotykałam i... oni ani o 1 km/h nie przekraczają dozwolonej prędkości... nie przypuszczałam, że poszanowanie przepisów drogowych potrafi być tak uciążliwe... jechałam.. jechałam... jechałam.... a do celu ciągle było daleko....
Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: co kraj, to obyczaj...

Langsam, aber sicher....
Iwona K.

Iwona K. Zarządzanie ofertą
produktową

Temat: co kraj, to obyczaj...

Niemcy sa tacy porządni tylko poza swoimi autostradami. A i jeszcze na przepieknie dziurawych wrocławskich ulicach :).
Jezeli chodzi o okolice Wałcza to im sie nie dziwię. Ja już nawet sama na tym odcinku tak reaguję. Zwalniam pedał i kontempluję piekne widoki. Lasy, jeziora są tam takie, że wolałabym nawet na rower się przesiąść. Tylko, ze niestety autka na dach roweru sie nie da przymocować a na głowie to by troche bolało.

No i z tym samym spotkałam sie w Finlandii. Tam nawet na pustej drodze, w głębokim lesie jak jest ograniczenie to Finowie zwalniają. A wtedy trzeba się trochę pomęczyc zwłaszcza jako pasażer. Bardzo małomówni są ;)Iwona K. edytował(a) ten post dnia 08.05.07 o godzinie 15:41

Stan K.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

Następna dyskusja:

NASZ DZIWNY KRAJ..




Wyślij zaproszenie do