Mateusz B.

Mateusz B. Szef Serwisu
Jungheinrich
O./Poznań

Temat: A u nas chcą wprwadzić religię na maturze

Krzysztof B.:
Mateusz B.: dla 5-10 osób na 600 w szkole nie będących chrześcijanami (rozumiem to jako osoby ochrzczone) robić dodatkowy przedmiot?


Dla jednej osoby na wózku robić podjazd?
Szaleństwo czy równość bez względu na stan zdrowia??

Demokracja to nie autorytarne rządy większości ale poszanowanie mniejszości.
Skoro więc religia katolicka w szkole to także inne religie, nawet dla jednej osoby. Choćby po to by inne dzieci wiedziały (nauczyły się/przyswoiły sobie), że pomimo różnych religii są równe i jednakowo traktowane.


bardzo nietrafiony przykład.. kalectwo porównywać do odmienności religijnej? dla mnie to kolosalna różnica i zupełnie nie oddaje obrazu problemu..

Po prostu chrześcijanie wybierający się na studia teologiczne mają możliwość zdać religie na maturze a nie muszą tego robić na uczelniach.. Z czego tu robić problemy?? zupełnie nie rozumiem przecież nie ma to na celu negowania innych religii..
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: A u nas chcą wprwadzić religię na maturze

Maciej W.:ad. 1. Przeszkadza mi to ponieważ w szkole jest tylko religia (ta jedyna "słuszna"). Nie ma nic o innych religiach, ani o życiu w społeczeństwie.

Z tego co widzę, to niedługo religia będzie obowiązkowa, tak samo jak lekcje patriotyzmu i inne dziwolągi naszego wspaniałego ministra edukacji.

ad. 2. Nikomu nie zabraniam uczęszczania na religię. w czasach, gdy chodziłem do szkoły podstawowej, na religię chodziło się do kościoła. I tak powinno zostać.

ad. 3. Piszą "zająć edukacją" chodziło mi o rozwiązanie palących problemów szkoły, takich jak narkotyki, alkohol, prostytucja.

ad. 4. Moje dziecko nie musi być osobą wierzącą, by znać podstawowe zasady współistnienia w społeczeństwie. Szkoła, ani tym bardziej kościół nie będzie wychowywał mojego dziecka. Od tego są rodzice, w tym przypadku ja.

Co do eutanazji. Jeśli będę przykuty do łózka bez możliwości godnego życia, bardzo mnie jego decyzja ucieszy.


Jak dla Pana patriotyzm to dziwoląg, to gratuluję.

1. Z czego Pan widzi, że religia będzie obowiązkowa? Skąd ten wniosek? Ponadto - skoro religia jest przedmiotem dodatkowym, to chyba dobrze, że jest to ta religia, którą akurat wyznają chodzący na te zajęcia uczniowie? Wolałby Pan przymusowe uczenie ich jakiejś innej?
2. A dlaczego powinno tak zostać? Dlaczego uważa Pan, że nauka religii powinna odbywać się w kościele?
3. Co prostytucja, narkotyki i alkohol mają wspólnego z edukacją? Takie patologie powinna zwalczać policja z prokuraturą, a nie MEN, które nie ma do tego żadnych środków.
4. Ja się bardzo cieszę, że Pan ma tak ambitne plany związane z wychowaniem dziecka. Wszakże 2000 lat kształtowania systemu wartości robi swoje. Dlatego wolę, żeby mnie w moich staraniach wspierał Kościół.
5. Doświadczenie uczy, że główną troską umierających, przykutych do łóżka wojujących ateistów jest nie przeprowadzenie eutanazji, a raczej pojednanie się z Panem Bogiem. Do tego, może być tak, że Pańskie postępowe dziecko podpisze zgodę na Pańską eutanazję, mimo, że Pan akurat nie będzie miał na to ochoty. Wie Pan, ten brak 2000 lat rozwoju systemu wartości spowoduje, że uzna, że wie lepiej od Pana, co dla Pana dobre.

konto usunięte

Temat: A u nas chcą wprwadzić religię na maturze

Krzysztof K.:
Ponadto - skoro religia jest przedmiotem dodatkowym, to chyba dobrze, że jest to ta religia, którą akurat wyznają chodzący na te zajęcia uczniowie? Wolałby Pan przymusowe uczenie ich jakiejś innej?

Osobiście wolałbym, żeby było to religioznawstwo, prowadzone przez wykształconego w tym kierunku nauczyciela.

Krzysztof K.:Ja uważam, że samobójczym idiotyzmem jest traktowanie np. islamu, jako religii równouprawnionej(...) I jeśli w krajach muzułmańskich można dostać publiczną chłostę za noszenie krzyżyka, tak w krajach chrześcijańskich nie powinno pozwalać się na wznoszenie nowych meczetów(...)Do tego, jakoś tak jest, że 5-6 innowierców to świetny powód, żeby im sprowadzić za pieniądze podatnika szamana z Australii, co by ich swoich podrygów uczył, ale 500-600 chrześcijan, to nie jest dostateczny powód, żeby na ścianie wisiał krzyż. Bo z jakiegoś powodu tych 5-6 oryginałów jest ważniejszych, niż 500-600 chrześcijan.


A z tym się niemal całkowicie zgadzam, z zastrzeżeniem, że krzyż nie powinien wisieć właśnie dlatego, że jest tych 5-6 innowierców.
przez szacunek dla nich.
Niech sobie jednak zawiśnie spokojnie w miejscu w którym tylko ta 500-600-tka się spotyka.
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: A u nas chcą wprwadzić religię na maturze

Krzysztof B.:
Krzysztof K.:
Ponadto - skoro religia jest przedmiotem dodatkowym, to chyba dobrze, że jest to ta religia, którą akurat wyznają chodzący na te zajęcia uczniowie? Wolałby Pan przymusowe uczenie ich jakiejś innej?

Osobiście wolałbym, żeby było to religioznawstwo, prowadzone przez wykształconego w tym kierunku nauczyciela.

Krzysztof K.:Ja uważam, że samobójczym idiotyzmem jest traktowanie np. islamu, jako religii równouprawnionej(...) I jeśli w krajach muzułmańskich można dostać publiczną chłostę za noszenie krzyżyka, tak w krajach chrześcijańskich nie powinno pozwalać się na wznoszenie nowych meczetów(...)Do tego, jakoś tak jest, że 5-6 innowierców to świetny powód, żeby im sprowadzić za pieniądze podatnika szamana z Australii, co by ich swoich podrygów uczył, ale 500-600 chrześcijan, to nie jest dostateczny powód, żeby na ścianie wisiał krzyż. Bo z jakiegoś powodu tych 5-6 oryginałów jest ważniejszych, niż 500-600 chrześcijan.


A z tym się niemal całkowicie zgadzam, z zastrzeżeniem, że krzyż nie powinien wisieć właśnie dlatego, że jest tych 5-6 innowierców.
przez szacunek dla nich.
Niech sobie jednak zawiśnie spokojnie w miejscu w którym tylko ta 500-600-tka się spotyka.


1. Religia to nie religioznawstwo. Religia to religia. Skoro jest przedmiotem dodatkowym to może lepiej, żeby była to własnie ta religia, którą wyznają osoby, chcące uczęszczać na te zajęcia.
2. Rzeczywiście, nie pomyślałem o tym. Wystarczy do szkoły tych 5-6 nie wpuszczać i po kłopocie - krzyżyk będzie sobie mógł wisieć.

konto usunięte

Temat: A u nas chcą wprwadzić religię na maturze

módlmy się :)
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: A u nas chcą wprwadzić religię na maturze

[author]Jerzy

konto usunięte

Temat: A u nas chcą wprwadzić religię na maturze

Krzysztof K.:
1. Religia to nie religioznawstwo. Religia to religia. Skoro jest przedmiotem dodatkowym to może lepiej, żeby była to własnie ta religia, którą wyznają osoby, chcące uczęszczać na te zajęcia.
2. Rzeczywiście, nie pomyślałem o tym. Wystarczy do szkoły tych 5-6 nie wpuszczać i po kłopocie - krzyżyk będzie sobie mógł wisieć.


Ad1. Problem w tym, że jest rzekomo wybieralnym/dodatkowym. Uczeń ma wybór: albo religia... albo religia, ponieważ szkoła nie zatrudnia nauczyciela od etyki. Albo jak w mojej alma mater: Zapisz się synku na religię, bo wiesz... lepiej przecierpieć godzinkę z religii niż mieć obniżone sprawowanie.
Ad2. Ale szkoła nie jest od wieszania krzyżyków. Szkoła jest od nauczenia, że prócz krzyżyka są inne symbole religijne, równoważne z krzyżykiem i ich mnogość powoduje, że pewne instytucje są laickie czyli niezwiązane z żadnym wyznaniem. Dlatego nie ma w nich miejsca na demonstrację religijności/wyznania.

Disclaimer.
Urzędnik w pracy jest urzędnikiem. W co wierzy po pracy zupełnie mnie nie interesuje.

konto usunięte

Temat: A u nas chcą wprwadzić religię na maturze

Ja uważam, że samobójczym idiotyzmem jest traktowanie np. islamu, jako religii równouprawnionej w krajach chrześcijańskich.

Bardzo prosze o przekazanie tego pogladu na forum o nauczycielce - muzulmance, bo za chwile bede oskarzona o rasizm.

Uwazam, ze w miejscach publicznych nalezy sie dostosowac do zasad, kultury kraju w ktorym mieszkamy. W domu badzmy tradycjonalistami, muzulmanami, katolikami.. co chcemy ...Nikt nam tego nie broni. Przebywajac w krajach arabskich nosilam dlugie spodnice i przestrzegalam ich regul. Polska jest krajem katolickim. Mniejszosci narodowe musza to zaakceptowac. Religia katolicka w szkole powinna byc jako przedmiot do wyboru, poniewaz wiekszosc nas Polakow wlasnie taka wiare wyznaje. Nie znaczy to, ze powinnismy wprowadzic inne religie do szkol jako przedmiot nauczania. Religioznawstwo, tak zgadzam sie.. ale to zupelnie inny przedmiot. Jesli komus "nasze" zajecia z religii sie nie podobaja, nie musi w nich brac udzialu, ale musi zaakceptowac wiare wiekszosci, bo sam wybral zycie w takim kraju a nie innym. Co do matury to uwazam, ze jest to egzamin dojrzalosci i najwazniejsze jest wiedza ogolna

konto usunięte

Temat: A u nas chcą wprwadzić religię na maturze


A co do ad4 Pana Macieja to przepraszam bardzo ale jeżeli uważa Pan że dziecko spędzające 8-9godzin dziennie w szkole mimowolnie nie będzie tam wychowywane to proszę się nad tym zastanowić dobrze.. Owszem dzieci podstawy wynoszą z domu i te podstawy muszą być mocne, ale wpływ nauczycieli, kolegów i środowiska w jakim znajduje się na co dzień ma potężny wpływ na jego wychowanie. I szkoła chce czy nie chce wychowuje dzieci czy się Pan z tym zgadza czy nie.


Zadaniem szkoły jest edukacja młodego człowieka. Rozumiem, że rówieśnicy i nauczyciele mają na niego duży wpływ, jednak jeśli dziecko zostanie dobrze wychowane w domu, wówczas dwa razy się zastanowi, nim ślepo zacznie powtarzać to, czego się "nauczyło".


2. A dlaczego powinno tak zostać? Dlaczego uważa Pan, że nauka religii powinna odbywać się w kościele?


Ponieważ jest to narzucanie jakiegoś światopoglądu bez możliwości wyboru innego. Dziecko widzi w szkole, że jest to jedyna słuszna droga, że wszyscy chodzą, więc i on musi - presja otoczenia (koledzy, nauczyciele).


3. Co prostytucja, narkotyki i alkohol mają wspólnego z edukacją? Takie patologie powinna zwalczać policja z prokuraturą, a nie MEN, które nie ma do tego żadnych środków.


Mają bardzo dużo wspólnego. Nudne zajęcia, pijani nauczyciele wf, sadyści na lekcjach zpt. Przez to dziecko ucieka w "lepszy" świat, popada w patologię. Jeśli zajęcia byłyby ciekawa, a kadra odpowiednio dobrana, wówczas część tak zwanego elementu nawet by nie powstała.



Osobiście wolałbym, żeby było to religioznawstwo, prowadzone przez wykształconego w tym kierunku nauczyciela.


Zgadzam się w 100%.


2. Rzeczywiście, nie pomyślałem o tym. Wystarczy do szkoły tych 5-6 nie wpuszczać i po kłopocie - krzyżyk będzie sobie mógł wisieć.


A ci co nie głosowali na PiS / Samoobronę / LPR to żydzi i masoni - na stos z nimi. Brawo.
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: A u nas chcą wprwadzić religię na maturze

Krzysztof B.:
Krzysztof K.:
1. Religia to nie religioznawstwo. Religia to religia. Skoro jest przedmiotem dodatkowym to może lepiej, żeby była to własnie ta religia, którą wyznają osoby, chcące uczęszczać na te zajęcia.
2. Rzeczywiście, nie pomyślałem o tym. Wystarczy do szkoły tych 5-6 nie wpuszczać i po kłopocie - krzyżyk będzie sobie mógł wisieć.


Ad1. Problem w tym, że jest rzekomo wybieralnym/dodatkowym. Uczeń ma wybór: albo religia... albo religia, ponieważ szkoła nie zatrudnia nauczyciela od etyki. Albo jak w mojej alma mater: Zapisz się synku na religię, bo wiesz... lepiej przecierpieć godzinkę z religii niż mieć obniżone sprawowanie.
Ad2. Ale szkoła nie jest od wieszania krzyżyków. Szkoła jest od nauczenia, że prócz krzyżyka są inne symbole religijne, równoważne z krzyżykiem i ich mnogość powoduje, że pewne instytucje są laickie czyli niezwiązane z żadnym wyznaniem. Dlatego nie ma w nich miejsca na demonstrację religijności/wyznania.

Disclaimer.
Urzędnik w pracy jest urzędnikiem. W co wierzy po pracy zupełnie mnie nie interesuje.


1. No to proponuję wszcząć akcję na rzecz zatrudniania etyków, a nie likwidacji religii.

2. A dlaczego szkoła ma niby nie być miejsce do wieszczania krzyżyków? Jesteśmy cywilizacją chrześcijańską, czego na ten temat nie mówić. Chrześcijański system wartości, którego symbolem jest krzyżyk jest piękny i cenny.
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: A u nas chcą wprwadzić religię na maturze

Maciej W.:

[...]2. A dlaczego powinno tak zostać? Dlaczego uważa Pan, że nauka religii powinna odbywać się w kościele?


Ponieważ jest to narzucanie jakiegoś światopoglądu bez możliwości wyboru innego. Dziecko widzi w szkole, że jest to jedyna słuszna droga, że wszyscy chodzą, więc i on musi - presja otoczenia (koledzy, nauczyciele).


3. Co prostytucja, narkotyki i alkohol mają wspólnego z edukacją? Takie patologie powinna zwalczać policja z prokuraturą, a nie MEN, które nie ma do tego żadnych środków.


Mają bardzo dużo wspólnego. Nudne zajęcia, pijani nauczyciele wf, sadyści na lekcjach zpt. Przez to dziecko ucieka w "lepszy" świat, popada w patologię. Jeśli zajęcia byłyby ciekawa, a kadra odpowiednio dobrana, wówczas część tak zwanego elementu nawet by nie powstała.


[...]

2. Rzeczywiście, nie pomyślałem o tym. Wystarczy do szkoły tych 5-6 nie wpuszczać i po kłopocie - krzyżyk będzie sobie mógł wisieć.


A ci co nie głosowali na PiS / Samoobronę / LPR to żydzi i masoni - na stos z nimi. Brawo.


1. Jakie narzucanie światopoglądu? Jeżeli jest to przedmiot dodatkowy, to chodzą na niego ci, którzy chcą chodzić. Dlaczego NAUKA religii ma się nie odbywać w szkołach? Dla społeczeństwa jest bardzo korzystne, jeżeli młodzież przyswoi sobie porządny, sprawdzony system wartości, a nie taki, który w czyimś pustym łbie zalągł się pod wpływem lektury Urbana/Michnika. Rodzice tych dzieci sobie życzą, same dzieci na religię też chcą w szkole chodzić. A jak nie chcą, to przecież nie muszą.

2. Nauczyciele są nieusuwalni z powodu Karty Nauczyciela. Wydaje mi się, że powinien Pan mocno kibicować Giertychowi, bo on właśnie próbuje pogonić to całe zdeprawowane towarzystwo do galopu.

3. Ja myślę, że jak się 5-6 osobom zachce terroryzować pozostałych 500-600, to należy te 5-6 osób wykopać na zbitą twarz i przestać zajmować się tematem.
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: A u nas chcą wprwadzić religię na maturze

Alicja S.:Ja uważam, że samobójczym idiotyzmem jest traktowanie np. islamu, jako religii równouprawnionej w krajach chrześcijańskich.

Bardzo prosze o przekazanie tego pogladu na forum o nauczycielce - muzulmance, bo za chwile bede oskarzona o rasizm.
[...]


No to będzie Pani oskarżona. I co z tego? Przejmie się Pani?

konto usunięte

Temat: A u nas chcą wprwadzić religię na maturze


3. Ja myślę, że jak się 5-6 osobom zachce terroryzować pozostałych 500-600, to należy te 5-6 osób wykopać na zbitą twarz i przestać zajmować się tematem.


I to się nazywa demokracja? Ciekawy pogląd. Sądzę, że nie ma sensu dalej ciągnąć tego tematu.
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: A u nas chcą wprwadzić religię na maturze

Maciej W.:

3. Ja myślę, że jak się 5-6 osobom zachce terroryzować pozostałych 500-600, to należy te 5-6 osób wykopać na zbitą twarz i przestać zajmować się tematem.


I to się nazywa demokracja? Ciekawy pogląd. Sądzę, że nie ma sensu dalej ciągnąć tego tematu.


Demokracja to rządy większości. Czy się mylę?

konto usunięte

Temat: A u nas chcą wprwadzić religię na maturze

Krzysztof K.:
1. No to proponuję wszcząć akcję na rzecz zatrudniania etyków, a nie likwidacji religii.
2. A dlaczego szkoła ma niby nie być miejsce do wieszczania krzyżyków? Jesteśmy cywilizacją chrześcijańską, czego na ten temat nie mówić. Chrześcijański system wartości, którego symbolem jest krzyżyk jest piękny i cenny.


Ad1.Widzę, że do faktu iż wybór ucznia jest czysto iluzoryczny wcale się pan nie odniósł. Czyżby było trudno?
Praktycznie wygląda to tak.
Uczeń nie chce chodzić na religię. Etyki nie ma (pomijam powody), sam nie może się wałęsać po szkole, więc na religię chodzić musi. Gdzie więc wybór?
Gdyby religię ustanawiać na końcu zajęć, można by ucznia kłopotliwego zwolnić, ale wtedy godzin ma mniej a mniej mieć nie może. Więc znów musi chodzić. Gdzie więc wybór?
Być może gdyby przedmiot religia był nie dodatkowy a fakultatywny (coś jak kółko matematyczne) to może by sprawę rozwiązało, ale tak być nie może bo przecież uczeń ma być koniecznie od małego impregnowany jedyniesłusznie światopoglądowo. Więc znów musi chodzić. Gdzie więc wybór?
Więc może do czasu, gdy uczeń będzie miał rzeczywisty wybór zawieśmy nadawanie religii w szkole.
Ad2. Szkoła nie jest od krzyżyków tylko od edukacji. A religia nie jest przedmiotem nauczania czyli elementem tej edukacji tylko doktryną wiary. W szkole uczysz się dlaczego coś jest, w kościele dowiadujesz się, że coś jest i basta. Różnica aż nadto małosubtelna by była możliwa do pogodzenia.

Temat: A u nas chcą wprwadzić religię na maturze

Zgadza się - demokracja to rządy głupich.

konto usunięte

Temat: A u nas chcą wprwadzić religię na maturze

Krzysztof K.:


Szukanie cudów w rodzaju tych, w których zafascynowane zupełnie czym innym dzieciątka przerzucają się nagle z analizowania tekstów mandaryny na tematy o miłosiedziu Boga i pasterskiej roli Kościoła to naiwność. Dwa światy, które bardzo ciężko pewnie połączyć - na pewno nie w ciągu 45 minut kiepskiego wykładu między matematyką a wf-em. Może warto zastanowić się nad innymi, pozaszkolnymi metodami.

Problem w tym, że jak się mówi o wartościach to się mówi często naiwnie, bo ludzie są z natury źli i niedoskonali i lekcje religii, o czym można poczytać choćby na uczniowskich forach, nie wyglądają często jak porządne lekcje - i nie chodzi tu tylko o brak zainteresowania ze strony uczniów, ale też o niekompetencje nauczycieli (katechetów).

To, że religia jest nieobowiązkowa nic nie znaczy, często to zajęcia w środku szkolnego dnia, osoby, które na nią nie chodzą muszą siedzieć w świetlicach albo nudzić się na korytarzach. Do tego presja otoczenia, nauczycieli - to nie jest tak, że szkoła jest nautralna.

Jak dla mnie, mogą religię wprowadzić nawet obowiązkowo na maturze. W PRLu Marks był w kanonie, a teraz nikt do niego nie sięga. Jak rosyjski był obowiązkowy, też podobno ostentacyjnie się go nie uczono. Jak dla mnie rząd może finansować świątynie opatrzności, utrzymywać przywileje kościoła i ostentacyjnie promować katolicyzm - zobaczymy za kilka lat, co wyszło z tej promocji. W tej materii bardzo łatwo kogoś zrazić i bardzo trudno potem naprawić złe wrażenie.

Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: A u nas chcą wprwadzić religię na maturze

Krzysztof B.:
Krzysztof K.:
1. No to proponuję wszcząć akcję na rzecz zatrudniania etyków, a nie likwidacji religii.
2. A dlaczego szkoła ma niby nie być miejsce do wieszczania krzyżyków? Jesteśmy cywilizacją chrześcijańską, czego na ten temat nie mówić. Chrześcijański system wartości, którego symbolem jest krzyżyk jest piękny i cenny.


Ad1.Widzę, że do faktu iż wybór ucznia jest czysto iluzoryczny wcale się pan nie odniósł. Czyżby było trudno?
Praktycznie wygląda to tak.
Uczeń nie chce chodzić na religię. Etyki nie ma (pomijam powody), sam nie może się wałęsać po szkole, więc na religię chodzić musi. Gdzie więc wybór?
Gdyby religię ustanawiać na końcu zajęć, można by ucznia kłopotliwego zwolnić, ale wtedy godzin ma mniej a mniej mieć nie może. Więc znów musi chodzić. Gdzie więc wybór?
Być może gdyby przedmiot religia był nie dodatkowy a fakultatywny (coś jak kółko matematyczne) to może by sprawę rozwiązało, ale tak być nie może bo przecież uczeń ma być koniecznie od małego impregnowany jedyniesłusznie światopoglądowo. Więc znów musi chodzić. Gdzie więc wybór?
Więc może do czasu, gdy uczeń będzie miał rzeczywisty wybór zawieśmy nadawanie religii w szkole.
Ad2. Szkoła nie jest od krzyżyków tylko od edukacji. A religia nie jest przedmiotem nauczania czyli elementem tej edukacji tylko doktryną wiary. W szkole uczysz się dlaczego coś jest, w kościele dowiadujesz się, że coś jest i basta. Różnica aż nadto małosubtelna by była możliwa do pogodzenia.


1. Nie odniosłem się, bo to wydumany problem. Nie ma nic wspólnego nauka religii z tym, że szkoły nie prowadzą zająć z etyki. Do tego na ile ja to zauważyłem, w czasie lekcji religii uczniowie nieuczęśzczający na te zajęcia idą do domu (bo to ostatnia lekcja), albo siedzą w bibliotece.
2. Szkoła przekazuje nie tylko wiedzę, ale i system wartości. I taki krzyżyk jest symbolem systemu wartości. Do tego, może stać się powodem refleksji uczniów i nauczycieli nad ich postawą.
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: A u nas chcą wprwadzić religię na maturze

Marcin W.:
Krzysztof K.:


Szukanie cudów w rodzaju tych, w których zafascynowane zupełnie czym innym dzieciątka przerzucają się nagle z analizowania tekstów mandaryny na tematy o miłosiedziu Boga i pasterskiej roli Kościoła to naiwność. Dwa światy, które bardzo ciężko pewnie połączyć - na pewno nie w ciągu 45 minut kiepskiego wykładu między matematyką a wf-em. Może warto zastanowić się nad innymi, pozaszkolnymi metodami.

Problem w tym, że jak się mówi o wartościach to się mówi często naiwnie, bo ludzie są z natury źli i niedoskonali i lekcje religii, o czym można poczytać choćby na uczniowskich forach, nie wyglądają często jak porządne lekcje - i nie chodzi tu tylko o brak zainteresowania ze strony uczniów, ale też o niekompetencje nauczycieli (katechetów).

To, że religia jest nieobowiązkowa nic nie znaczy, często to zajęcia w środku szkolnego dnia, osoby, które na nią nie chodzą muszą siedzieć w świetlicach albo nudzić się na korytarzach. Do tego presja otoczenia, nauczycieli - to nie jest tak, że szkoła jest nautralna.

Jak dla mnie, mogą religię wprowadzić nawet obowiązkowo na maturze. W PRLu Marks był w kanonie, a teraz nikt do niego nie sięga. Jak rosyjski był obowiązkowy, też podobno ostentacyjnie się go nie uczono. Jak dla mnie rząd może finansować świątynie opatrzności, utrzymywać przywileje kościoła i ostentacyjnie promować katolicyzm - zobaczymy za kilka lat, co wyszło z tej promocji. W tej materii bardzo łatwo kogoś zrazić i bardzo trudno potem naprawić złe wrażenie.



To, że religia jest nieobowiązkowa znaczy, że jest nieobowiązkowa. Nie słyszałem, aby istniał jakikolwiek projekt uczynienia jej obowiązkowym przedmiotem szkolnym. Co do Marksa, to bardzo Pana proszę o zachowanie umiaru. Religia, jako dodatkowy przedmiot ma się nijak do obowiązkowego wciskania Marksa, gdzie się tylko da. Nawiasem mówiąc, ludzie, którzy wówczas wciskali Marksa, teraz stoją w pierwszej linii obrońców przed rzekomym religijnym zagrożeniem w szkołach.
A promowanie katolicyzmu to naprawdę nie jest zły pomysł. To element naszej tożsamości kulturowej, bez której po prostu naszą cywilizację szlag trafi.
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: A u nas chcą wprwadzić religię na maturze

Małgorzata S.:Zgadza się - demokracja to rządy głupich.


A pozwalanie, żeby 5-6 osób terroryzowało 600 jest mądre?


Krzysztof Kroczyński edytował(a) ten post dnia 28.12.06 o godzinie 16:17



Wyślij zaproszenie do