Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: A smutek zawsze sąsiaduje z miłością....

To trochę tak, jak z jazdą na takiej karuzeli z filiżankami: koła w kołach... Kręcimy się i wokół własnej osi, i wokół innych ludzi - to oddalając się, to zbliżając.. Odwróceni to twarzą, to plecami, raz szybciej, raz wolniej....
Sztuka polega na tym, żeby we właściwym momencie, kiedy te filiżanki są blisko siebie, zwinnie się przesiąść....

Bo liczyć na to, że Ktoś zatrzyma na chwilę (i to we właściwym momencie) Karuzelę Życia, nie warto....

konto usunięte

Temat: A smutek zawsze sąsiaduje z miłością....

Karolina D.:
A z drugiej strony niczego nie przyspieszać, żeby nie spłoszyć, nie przegonić...
siostro!!!!! :))))
Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: A smutek zawsze sąsiaduje z miłością....

No, bliźniaczki! - A jak po drugiej stronie też się trafi taki "czajnik"?
Może dogadacie się przed emeryturą....
Bartłomiej K.

Bartłomiej K. Koordynator
Projektów UE

Temat: A smutek zawsze sąsiaduje z miłością....

Wydaje mi się, że wszystko niepotrzebnie komplikujecie...
Karolina C Dulnik

Karolina C Dulnik Ekspertka w
dziedzinie
komunikacji
wewnętrznej,
interpers...

Temat: A smutek zawsze sąsiaduje z miłością....

Więc jak to powinno być, Bartek? :)
Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: A smutek zawsze sąsiaduje z miłością....

I wystraszyłaś chłopa....

konto usunięte

Temat: A smutek zawsze sąsiaduje z miłością....

3 lata temu zacząłem się spotykać z jedną panną. Nie byliśmy oficjalne parą ale spotykaliśmy się razem na picie czy seks. Rok temu zaszła w ciąże, nie powiem, na początku bylem anty dziecko i chciałem aborcji ale po namowach matki urodziła dziecko.
Ja po 3 tygodniach od narodzin poszedłem je zobaczyć tak tylko z ciekawości. Ale coś we mnie pękło i rozkochałem się w dzidzi. Sprawiłem że matka zamieszkała ze mną i dzieckiem, planowaliśmy wziąść ślub ale nagle się wyprowadziła ode mnie zabierając dziecko, poszła do matki.
Kiedy chciałem aby wróciła powiedziała że nie zrobi tego bo ich nie kocham, bzdura, na początku źle to okazywałem ale później bardzo do tej pory. Dwie godziny temu napisałem do niej sms że wypominała mi to że nie okazuje uczuć a sama nic do mnie nie przejawia teraz. Odpisała mi że Arek ( jej facet, którego poznała w szpitalu się okazało jak była w ciąży ) chętnie mnie pozna gdyż zaprasza mnie na ślub bo jest w 6 tygodniu ciąży z nim.
Ładna z niej kurwa jak mieliśmy wziąść ślub, mieszkała ze mną, poźniej spotykaliśmy się, uprawialiśmy seks, chodziliśmy do kina, etc. Jak normalna para.
Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: A smutek zawsze sąsiaduje z miłością....

Ten epitet jakoś Ci podnosi nastrój?
Bądź mężczyzną, życz im szczęścia.

Swoją szansę już miałeś, szukaj dalej.
Może - mądrzej?
Janusz K. edytował(a) ten post dnia 28.06.10 o godzinie 18:00

konto usunięte

Temat: A smutek zawsze sąsiaduje z miłością....

Janusz K.:
Ten epitet jakoś Ci podnosi nastrój?
Bądź mężczyzną, życz im szczęścia.

Swoją szansę już miałeś, szukaj dalej.
Może - mądrzej?
Janusz K. edytował(a) ten post dnia 28.06.10 o godzinie 18:00

Tak to lepiej że to nie ja jestem tym frajerem by być z taką zakłamaną dziewczyną jak ona :)

p.s.
ulżyło mi jak to opisałem :)
Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: A smutek zawsze sąsiaduje z miłością....

To życz im szczęścia - ale szczerze. Ulży Ci jeszcze bardziej ;-))

Co zaś do oceny rzekomego "zakłamania" - nie sądzisz, że sam jesteś temu winien? Może brałeś za rzeczywistość swoje wyobrażenia? dziwi Cię to, że dziewczyna podeszła do sprawy tak samo, jak Ty (seks, wspólne picie - bez zobowiązań)? Coś Ci tam jednak pika w sercu, bo to chyba nie tylko urażona męska ambicja.. ;-))

Życz im jednak szczęścia, naprawdę i szczerze.

konto usunięte

Temat: A smutek zawsze sąsiaduje z miłością....

Janusz K.:
To życz im szczęścia - ale szczerze. Ulży Ci jeszcze bardziej ;-))


Nie będę im życzył szczęścia i nie poczuwam się wcale winny. Na samym początku powiedziałem: NIE CHCE DZIECKA - ok, obraziła się i nie byliśmy razem, ale jak się urodziło i chciałem z nimi być to nie powinna się tak zachować. Ma rozum, więc mogła powiedzieć: Sylwek, nie chciałeś dziecka to teraz spadaj będę z Arkiem. A powiedziała: OK, zamieszkajmy razem i weźmy ślub. Z sms'ow do niej dowiedziałem się że poznała go w szpitalu i już wtedy Arek uznał że to jego dziecko, a Oliwka ma już 9 miesięcy, wiec od przeszło 9 miesięcy mnie zdradza, i ja mam im życzyć szczęścia? Nigdy.

[edit] literówkaSylwester Gąsiewski edytował(a) ten post dnia 29.06.10 o godzinie 15:06
Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: A smutek zawsze sąsiaduje z miłością....

A co Ci przyjdzie z tego, ze się zapieczesz w gniewie? Przebaczanie to dowód siły, nie słabości..

konto usunięte

Temat: A smutek zawsze sąsiaduje z miłością....

Janusz K.:
A co Ci przyjdzie z tego, ze się zapieczesz w gniewie? Przebaczanie to dowód siły, nie słabości..

Masz racje ale w uczuciach rzadko góruje logika :)

niestety

konto usunięte

Temat: A smutek zawsze sąsiaduje z miłością....

Ładna z niej kurwa jak mieliśmy wziąść ślub, mieszkała ze mną, poźniej spotykaliśmy się, uprawialiśmy seks, chodziliśmy do kina, etc. Jak normalna para.

wspolczuje szczerze, niemniej jednak przypominam ze mezczyzni tez tak potrafia...

so...

konto usunięte

Temat: A smutek zawsze sąsiaduje z miłością....

Sylwester Gąsiewski:
>
[edit] literówka


a ja uwazam ze zrobila dobrze..nie kochales jej i ona to czula. co to znaczy ze facet mowi ze dziecko nie!bawiliscie sie poprsotu razem i tyle. ona byla pierwsza ktora odeszla poprostu.
masz nauczke na cale zycie...
teraz boli bo widzisz ze jest szczesliwa...
nastepnym razem nie badz takim egoista jakim byles ..bo tak wyczuwam.
oczywiscie uwazam ze ona byla wiekszym tchorzem i egoista...ale coz...byla slaba kobieta moze i lapala faceta skoro ja chcial...
poprostu bala sie byc sam i potrzebowala zeby ktos ja kochal.
widocznie na Ciebie nie mogla liczyc!

i nie wylewaj na nia juz zółci.Marzena Pergol edytował(a) ten post dnia 11.07.10 o godzinie 15:33

konto usunięte

Temat: A smutek zawsze sąsiaduje z miłością....

Jeśli mogę też wtrącę swoje zdanie na ten temat:

Zawsze w takich sytuacjach nie ma tak,że winna jest tylko jedna strona...
W tym konkretnym przypadku zabrakło szczerych rozmów o oczekiwaniach, uczuciach, o tym, co się trudnego wydarzyło...bez tego nie było szans na sukces.
Jak się nie rozmawia to pojawia się zjawisko "on myślał, że ona myślała, że on myśli"-błędne koło.
Teraz oboje się na siebie nakręcili, ale Sylwku pamiętaj o tym,że macie córkę i ona potrzebuje obojga rodziców. Mimo, że nie jesteście już razem nie obrzucajcie się błotem, bo najbardziej ucierpi na tym dziecko.Anna R. edytował(a) ten post dnia 11.07.10 o godzinie 12:55

konto usunięte

Temat: A smutek zawsze sąsiaduje z miłością....

Marzena Pergol:
Ładna z niej kurwa jak mieliśmy wziąść ślub, mieszkała ze mną, poźniej spotykaliśmy się, uprawialiśmy seks, chodziliśmy do kina, etc. Jak normalna para.

wspolczuje szczerze, niemniej jednak przypominam ze mezczyzni tez tak potrafia...

so...


wcale nie mówię że faceci tak nie robią.

--------------------------------------------------------------------------------
Marzena Pergol:
Sylwester Gąsiewski:
>
[edit] literówka


a ja uwazam ze zrobila dobrze..nie kochales jej i ona to czula. co to znaczy ze facet mowi ze dziecko nie!bawiliscie sie poprsotu razem i tyle. ona byla pierwsza ktora odeszla poprostu.
masz nauczke na cale zycie...
teraz boli bo widzisz ze jest szczesliwa...
nastepnym razem nie badz takim egoista jakim byles ..bo tak wyczuwam.
oczywiscie uwazam ze ona byla wiekszym tchorzem i egoista...ale coz...byla slaba kobieta moze i lapala faceta skoro ja chcial...
poprostu bala sie byc sam i potrzebowala zeby ktos ja kochal.
widocznie na Ciebie nie mogla liczyc!

i nie wylewaj na nia juz zółci.Marzena Pergol edytował(a) ten post dnia 11.07.10 o godzinie 15:33


Zacznijmy od tego, że to Ona mnie okłamała, powiedziała zamieszkajmy razem i weźmy ślub a nie że nie chciałem dziecka i żebym teraz spadł.

--------------------------------------------------------------------------------
Anna R.:
Jeśli mogę też wtrącę swoje zdanie na ten temat:

Zawsze w takich sytuacjach nie ma tak,że winna jest tylko jedna strona...
W tym konkretnym przypadku zabrakło szczerych rozmów o oczekiwaniach, uczuciach, o tym, co się trudnego wydarzyło...bez tego nie było szans na sukces.
Jak się nie rozmawia to pojawia się zjawisko "on myślał, że ona myślała, że on myśli"-błędne koło.
Teraz oboje się na siebie nakręcili, ale Sylwku pamiętaj o tym,że macie córkę i ona potrzebuje obojga rodziców. Mimo, że nie jesteście już razem nie obrzucajcie się błotem, bo najbardziej ucierpi na tym dziecko.Anna R. edytował(a) ten post dnia 11.07.10 o godzinie 12:55


Właśnie rozmowy były, powiedziałem co mogę jej dać. Oprócz uczucia ode mnie, mam dużo lepszą sytuacje materialną niż ona

konto usunięte

Temat: A smutek zawsze sąsiaduje z miłością....

Janusz K.:
Skomplikowane?
Ktoś kogoś kocha, i już..

Nie jest tak?


milosc jest skomlikowana..
choc moze faktycznie, jesli nie ma "i juz", to moze to nie milosc, a tylko przywiazanie?
czy cos w tym stylu?

"miłość ze wszystkich rzeczy wiecznych trwa najkrócej."



Wyślij zaproszenie do