konto usunięte

Temat: A może kawał :) :) :D

Pytanie do Radia E.:
Czy to prawda, że Stefan Wyszyński polskie Ziemie Zachodnie
oddał NRF?
Odpowiedź Radia E.:
W zasadzie tak, z tą tylko różnicą, że polskie Ziemie
nie Zachodnie, tylko Wschodnie, Wyszyński nie Stefan, tylko
Andrzej, nie oddał, tylko zabrał i nie NRF, tylko ZSRR.

konto usunięte

Temat: A może kawał :) :) :D

Ojciec dyrektor przeprosił prezydenta!

Oto ujawniony przez media stenogram z rozmowy telefonicznej:
- Jarosław?
- Nie, Lech.
- A, to przepraszam.
Katarzyna W.

Katarzyna W. "There is no end.
There is no
beginning. There is
only in...

Temat: A może kawał :) :) :D

Kanibal wraca do domu z łowów. Pod pachą niesie trumnę a na ramieniu murzynkę i mówi do dzieci:
- dopóki nie zjecie konserwy, czekoladki nie będzie!

konto usunięte

Temat: A może kawał :) :) :D

[...]Izabela - Eva M. edytował(a) ten post dnia 14.12.07 o godzinie 23:52

konto usunięte

Temat: A może kawał :) :) :D

Lech i Jarek Kaczyńscy odwiedzili jedną z warszawskich podstawówek.
Podczas dyskusji z uczniami Lech zapytał:
Co to jest tragedia? Czy ktoś mógłby podać przykład?
Dziewczynka z pierwszej ławki podniosła rękę:
- Gdyby mój przyjaciel, który mieszka na wsi, bawił się na polu i
został rozjechany przez traktor - to byłaby tragedia.
- Nie. - odpowiada Jarek Kaczyński - to byłby wypadek.
Zgłasza się kolejne dziecko:
- Gdyby autobus, który odwozi 50 dzieci do szkoły, miał wypadek, w
którym zginęliby wszyscy pasażerowie - to byłaby tragedia.
- Też nie - odpowiada znowu Jarek Kaczyński - to byłaby wielka
strata. Czy ktoś ma inne pomysły?
W klasie cisza. Nikt nie chce się zgłosić.
Nagle odzywa się Jasiu:
- Gdyby samolot, w którym lecieli Pan Prezydent i Pan Premier został trafiony przez pocisk i rozpadł się na kawałki - to byłaby tragedia.
- Brawo! - woła Lech Kaczyński- Możesz nam powiedzieć dlaczego
uważasz, że to byłaby tragedia?
Na to Jasiu:
- Dlatego, że to na pewno nie byłaby wielka strata i raczej nie byłby to wypadek.

konto usunięte

Temat: A może kawał :) :) :D

Pewien misionarz był z misją humanitarną w Afryce. Któregoś dnia idąc w dżungli zauważył leżącego słonia. Podszedł i zobaczył że słoń ma w nogę wbity gwóźdź. Zrobiło mu się żal i wyjął mu ten gwóźdź. Słoń wstał i popatrzył na swojego ratownika z umiłowaniem, jakby chciał powiedzieć "dziękuję", potem poszedł. Odwrócił się jeszcze raz, jakby chciał powiedzieć "do widzenia" i zniknął wśród drzew. "Ciekawe czy go jeszcze kiedykolwiek znowu zobaczę!? pomyślał ratownik. Kilka lat później facet wybrał się do cyrku. Występowały tam różne zwierzęta, także slonie, ale jego uwagę zwrócił jeden słoń który patrzyl na niego w ten sam sposób jak ten z dżungli. "Czyżby to ten słoń?" pomyślał "jest do tamtego taki podobny!". Po występie podszedł do tego słonia, pogłaskał go w uszy, ale wtedy słoń złapał go trąbą i trzasnął nim kilka razy o podłogę zmieniając jego ciało w krwawy pasztet.
Okazało się że to nie był ten słoń…
Michał Baczyński

Michał Baczyński dziennikarz,
reporter, wydawca

Temat: A może kawał :) :) :D

Zasłyszany dzisiaj...

Policja drogowa zatrzymała Posła na Sejm do rutynowej kontroli. Poseł był trzeźwy. Prokuratura bada przyczyny...

konto usunięte

Temat: A może kawał :) :) :D

Raz Mosze, średni handlarz natury konfekcyjnej, zarobił duże pieniądze na targu. Tak duże, że bał się wieczorem z nimi wracać do domu, a dom był daleko, a daleko - to było bardzo daleko, a nawet za daleko. To on, Mosze, poszedł do miejscowego rabina i mówi, że on chciałby zdeponować swoje pieniądze na tydzień. Rabin powiedział, że to jest git i normalne, ale powiedział również - Mosze, ja chcę, abyś ty miał świadków. Mosze wolał, że on ma zaufanie, ale rabin zawołał swoich współpracowników z drugiego pokoju i mówi - Rappaport i Gold, wy tu jesteście świadkami, że Mosze daje mi na przechowanie te pieniądze.
Po tygodniu, Mosze pozdrawia rabina i mówi - Rebe, ja przyjechałem po moje pieniądze. - Jakie pieniądze?, pyta rabin. Ja nic nie wiem o żadnych pieniądzach. - Rebe, krzyczy Mosze, ja mam świadków, Rappaport i Gold widzieli, jak ja je u ciebie zostawiałem. Ty ich zawołaj.
Rabin zawołał obu i pyta - Czy wyście widzieli jak ten kupiec zostawiał u mnie jakieś pieniądze?
- Nie, myśmy nic takiego nie widzieli, odpowiedzieli jednym głosem Rappaport i Gold.
Mosze był załamany. Ale kiedy te dwa zamknęli za sobą drzwi, rabin otworzył szufladę i położył na stół sakiewkę. - Masz tu Mosze twoje pieniądze.
- Rebe, przecież dwa minuty temu ty powiedziałeś, że ty nie masz żadne moje pieniądze.
- Ujś, Mosze, ty przestań krzyczeć, ja tobie tylko chciałem pokazać, z jakimi sukinsynami ja muszę współpracować.

konto usunięte

Temat: A może kawał :) :) :D

[...]Izabela - Eva M. edytował(a) ten post dnia 14.12.07 o godzinie 23:52

konto usunięte

Temat: A może kawał :) :) :D

Błażej P.:
Dlaczego kobiety oglądają pornosy do końca?
Bo myślą, że skończy się małżeństwem... lol
Hahaha a ja myslałam ze dlatego bo im nigdy nie opada<lol>
Krzysztof Ś.

Krzysztof Ś. Business Chapter
Leader, Santander
Bank Polska

Temat: A może kawał :) :) :D

Siedzą dwie sowy na drzewie.
Jedna z nich:
- Hu, hu..
A druga:
- O kur**, ale mnie przestraszyłaś!

;-)

konto usunięte

Temat: A może kawał :) :) :D

Witam! Dlaczego kobieta ma mniejsze stopy od meżczyzny? Żeby mogła stać bliżej zlewozmywaka... :)

konto usunięte

Temat: A może kawał :) :) :D

Pewien facet przeczytal ksiazke o asertywnosci i postanowil ja
wypróbowac na zonie. Nie wrócil jak zazwyczaj zaraz po pracy do
domu, tylko poszedl z kumplami na piwo. Ok. 19.00 puka do drzwi,
zona mu otwiera a on:
- Sluchaj, skonczylo sie babci sranie! JA jestem w tym domu panem!
JA mówie, a ty sluchasz, jasne? Zaraz biegusiem podasz mi
kapciuszki, obiadek, potem zimne schlodzone piwko, i nie obchodzi
mnie skad je wezmiesz, potem sie zdrzemne a wieczorem napuscisz mi
wody do wanny. No, i nie musze chyba mówic, kto mnie po kapieli
ubierze i uczesze? No?! ... Kto?
- Zaklad pogrzebowy skurwysynu!
Halszka Skotny

Halszka Skotny :) czas zmian...

Temat: A może kawał :) :) :D

Zasłyszane z radia :)

Co prezydent Kaczyński wpisuje w rubryce zawód??
Zawód: Kaczmarek ;))

Temat: A może kawał :) :) :D

Wchodzi blondynka do sklepu i pyta się:
- Co to jest, takie duże i czerwone?
- Jabłka, proszę pani - odpowiada uprzejmie sprzedawca.
- To poproszę kilogram i każde oddzielnie zapakować.
Sprzedawca pakuje jabłka.
- A co to jest, takie kudłate i brązowe? - pyta blondynka.
- To jest kiwi.
- Aha, to poproszę kilo i każde oddzielnie zapakować.
Sprzedawca jest trochę sfrustrowany, ale pakuje...
- Proszę pana, a co to takie małe i czarne?
- Mak, ale nie jest do sprzedania.

konto usunięte

Temat: A może kawał :) :) :D

Był nawet w szarych czasach taki dowcip. Facet - może przodownik pracy, a może zwykły "działacz" - dostał jakąś nagrodę i po jej odbiór miał się udać aż do ministerstwa, przed oblicze Ważnego Urzędnika. Sprawa była prestiżowa, więc onegdajsi lokalni spece od public relations wzięli chłopa w obroty, by go do tej wielkiej chwili przygotować. Kazali mu kupić czarny garnitur i białą koszulę oraz pasujący krawat. Do tego lakierki i facet wyglądał, jak wzorowy przedstawiciel klasy robotniczej w świątecznym wydaniu. Był tylko jeden szkopuł; wyróżniony klął jak szewc i słówka "k...a" używał jako regularnego przerywnika w miejsce wszystkich znaków przestankowych z cudzysłowem włącznie. Opinia była jednoznaczna: nie można puścić do Warszawy kogoś z takim słownictwem, bo co sobie Towarzysz Wysoki Urzędnik pomyśli. Ale sprawa nie była wcale taka prosta. "Co mam, k...a, mówić w zamian - "żaba", czy co, k...a?" - zastanawiał się głośno odznaczony. A choćby i "żaba", odrzekli spece i zaczęli autentyczny socjalistyczny brainwashing, Po trzech tygodniach pojechał facet do stolicy by stanąć przed Obliczem. Pech chciał, że zaraz w progu gabinetu potknął się i szpetnie - na szczęście już po nowemu - zaklął: "Ożesz, żaba!". No to pobladły z lekka Urzędnik zerwał się zza biurka i krzyknął: "A skądże tu, k...a, żaba!?"

konto usunięte

Temat: A może kawał :) :) :D

- Czym urzędnik Wspólnoty Europejskiej różni się do bezrobotnego?

- Bezrobotny kiedyś pracował.

Temat: A może kawał :) :) :D

Jedzie Ziobro samochodem i potrącił 2 pieszych na przejściu.
Przychodzi do sędziego i się pyta, co z tym zrobimy.
Sędzia sie zastanowił i odpowiada:
Myśle, że ten, który głową rozbił przednią szybę może dostać 5 lat za uszkodzenie cudzego mienia, a ten drugi, co odlecial w krzaki - 8 lat za próbe ucieczki
Krzysztof Bukowski

Krzysztof Bukowski BUKOWSKI doradztwo
organizacyjne

Temat: A może kawał :) :) :D

Wraca dziewięćdziesięcioletnia babcia od lekarza do domu. Woła dziadka i drżącym z przejęcia głosem mówi:
- Wiesz, dziadek, to co my myśleli że orgazm, to astma!

Następna dyskusja:

A może jakis KAWAŁ?




Wyślij zaproszenie do