konto usunięte

Temat: A może kawał :) :) :D

Kobieta w poniedziałek rano dzwoni do swojego szefa i mówi mu, że nie przyjdzie do pracy, bo jest chora.
- A co pani jest? - pyta szef.
- Mam jaskrę analną. - odpowiada kobieta
- Że co!? Czym to się objawia?? - dopytuje szef
- Po prostu nie widzę dziś możliwości przytoczenia swojej dupy do pracy!

konto usunięte

Temat: A może kawał :) :) :D

Hmmm...Błażej Poltrok edytował(a) ten post dnia 18.01.13 o godzinie 14:53
Justyna K.

Justyna K. www.osec.pl

Temat: A może kawał :) :) :D

Kilka dni przed ślubem narzeczony przychodzi do księdza, wręcza mu 200 złotych i mówi:
• Proszę księdza, mam prośbę. Proszę podczas dyktowania mi przysięgi małżeńskiej opuścić słowa: ślubuję ci wierność, miłość i uczciwość małżeńską oraz że cię nie opuszczę aż do śmierci. Dziękuję z góry...
Przyszedł dzień ślubu. Pan młody pewny siebie stanął przed ołtarzem i wszystko szło dobrze, do momentu składania przysięgi małżeńskiej.
Ksiądz zapytał bowiem:
• Czy ślubujesz bezgraniczne oddanie swojej żonie, posłuszeństwo wobec każdego jej rozkazu, przynoszenie jej śniadania do łóżka do końca życia? Czy klniesz się na Boga, że nigdy nie spojrzysz na inną kobietę i nawet nie przyjdzie ci do głowy, że inne kobiety żyją na świecie?
Pan młody,ciężko przestraszony i zaszokowany, wybąkał:
• Ta... ta... tak...
Po ceremonii wściekły przybiegł do księdza i pyta, co to miało znaczyć.
Ksiądz oddaje mu 200 złotych i odpowiada spokojnie:
• Po prostu przebiła twoją ofertę.

konto usunięte

Temat: A może kawał :) :) :D

Hmmm...Błażej Poltrok edytował(a) ten post dnia 18.01.13 o godzinie 14:53

konto usunięte

Temat: A może kawał :) :) :D

Hmmm...Błażej Poltrok edytował(a) ten post dnia 18.01.13 o godzinie 14:53

konto usunięte

Temat: A może kawał :) :) :D

Hmmm...Błażej Poltrok edytował(a) ten post dnia 18.01.13 o godzinie 14:53
Justyna K.

Justyna K. www.osec.pl

Temat: A może kawał :) :) :D

W parafii pojawił się nowy ksiadz. Proboszcz obserwował go dyskretnie, jak sprawuje sie podczas spowiedzi. Coś jednak nie spodobało mu się i postanowił sprawie przyjrzeć bliżej.
Wcisnął się z nim do konfesjonału podczas spowiedzi, żeby lepiej móc obserwować.
Po zakończonej spowiedzi poprosił go na stronę, usiadł z nim poprosił, żeby tamten posłuchał kilku rad. I proboszcz rzekł:
• Patrz i spróbuj tego: usiądź wygodnie i skrzyżuj ręce na piersiach.
Młody ksiądz tak też uczynił.
• No i jak jest?
• No nieźle • odparł młody.
• Widzisz! No to teraz, przyłóż rękę do brody i zacznij ją delikatnie pocierać.
Młody ksiądz tak też uczynił.
• No i jak jest? • zapytał proboszcz.
• No, całkiem, całkiem.
• No to teraz uważaj, bo będzie bardzo ważny moment. Powtórz za mną: "Tak, tak, rozumiem, mów dalej synu, rozumiem, co wtedy czułeś?"
Co proboszcz kazał, to młody ksiądz uczynił.
• No i jak ci się to podoba? • zapytał wówczas proboszcz.
• Nie... No, całkiem w porządku, całkiem OK...
• No widzisz. To czy nie lepiej byłoby spróbowac w ten sposób, zamiast siedzieć okrakiem, walić się w uda przy co drugim zdaniu i wołać:
"No nie pi***ol! Ale jaja! Gadaj co było dalej!"

konto usunięte

Temat: A może kawał :) :) :D

Hmmm...Błażej Poltrok edytował(a) ten post dnia 18.01.13 o godzinie 14:53
Justyna K.

Justyna K. www.osec.pl

Temat: A może kawał :) :) :D

Wałkując dalej temat duchownych ;)



Przychodzi babcia do ksiedza
• Czy ksiadz moze mi ochrzcic kota • on jest taki madry, posłuszny.
• Hmmm ochrzcic kota babo • Co ty? Na glowe ci padło?
• Dam za to 35,000 dolarów
Myśli ksiadz • dobra, ale sumienie go gryzło, poszedł do biskupa
• Ochrzciłem kota • mówi
• Co ty baranie zrobiłes? • mówi biskup
• Ale baba dała za to 35,000 dol.
• Aaaa to w takim razie prosze przygotować kota do bierzmowania...


Justyna Nosek edytował(a) ten post dnia 28.08.06 o godzinie 12:10

konto usunięte

Temat: A może kawał :) :) :D

Hmmm...Błażej Poltrok edytował(a) ten post dnia 18.01.13 o godzinie 14:53
Justyna K.

Justyna K. www.osec.pl

Temat: A może kawał :) :) :D

Blondynka dzwoni do Swojej najlepszej koleżanki i mówi. Wiesz kochanie byli u mnie z samego rana dwaj panowie i założyli mi taki kwadracik na ścianie i wiesz co? jak ja go nacisne raz to mi się zapala światło a jak nacisne go drugi raz to ono gaśnie. EEEE niemożliwe odpowiada koleżanka.Na to blondynka.Przyjedż natychmiast musisz to zobaczyć.Zjawia się koleżanka i żąda żeby jej pokazać ten kwadracik. Pstryka i nie wieży,żeczywiście jest światło.Na to blondyka żeby pstrykła jeszcze raz.Ta pstryka i nie może uwieżyć,światło znikło.Zaskoczna się pyta - a gdzie ono jest.No właśnie chodż ci pokażę.Wprowadza koleżankę do kuchni i mówi - a teraz weż zajżyj do lodówki

konto usunięte

Temat: A może kawał :) :) :D

Anna B.

Anna B. Business Unit
Manager - IT
Outsourcing //
HRK.SA

Temat: A może kawał :) :) :D

Chłopek wchodzi do baru, zamawia whisky:
- Ile ?
- Trzy dolary.
Wyjmuje z kieszeni trzy dolary. Jeden kładzie na bufet przed sobą, potem idzie w lewy koniec bufetu, tam kładzie drugi, potem idzie w prawy koniec bufetu, tam kładzie trzeci.
Barman, delikatnie wkurwion, idzie na prawo-na lewo i zabiera pieniądze.
Na następny dzień znowu ten sam chłopek przychodzi, znowu szklaneczkę whisky zamawia i znów rozkłada dolary w różne końce bufetu. Barman złości się, lecz za pieniędzmi chodzi. Taki obraz powtarza się dzień za dniem. I ot pewnego razu chłopek zamawia whisky, stawia przed sobą, grzebie w kieszeni i wyjmuje
papierek - 5 dolarów. Barman szybko ten papierek bierze, mściwie uśmiecha się, wyjmuje dwa dolary reszty, idzie w lewy koniec bufetu, tam kładzie jeden dolar, potem idzie w prawy koniec i tam kładzie drugi. Następnie wraca i wrogo patrzy na chłopa. Chłop flegmatycznie wypija whisky, wyjmuje z kieszeni dolar, kładzie go przed sobą:
- Chyba, wezmę jeszcze szklaneczkę.
Karolina S.

Karolina S. "Niemożliwe" - to
nie jest słowo
francuskie"
/Napoleon/- ...

Temat: A może kawał :) :) :D

buahaha

konto usunięte

Temat: A może kawał :) :) :D

) ))) ) O siódmej wieczorem wychodzi gość z biura.
) ))) ) - Bierzesz sobie pół dnia wolnego? - pyta szef.
) ))) ) - Nie, idę na obiad...
) ))) )
) ))) ) Wraca do domu facet z owcą pod pachą. Otwiera mu żona.
) ))) ) Facet:
) ))) ) - To jest ta świnia którą posuwam.
) ))) ) Żona:
) ))) ) - Głupku, to nie świnia tylko owca.
) ))) ) - Zamknij się, mówiłem do owcy.

No i to na deser

) ))) ) W barze siedział facet i popijał z wolna drinka, kiedy podeszła
) ))) ) do niego atrakcyjna kobieta. Barman podał jej szklankę soku
) ))) ) pomarańczowego. Mężczyzna przy barze odezwał się do kobiety:
) ))) ) - Świętuję dzisiaj.
) ))) ) - Ja również świętuję - odparła kobieta stukając szklanką o jego
) ))) ) szklankę.
) ))) ) - O, a co pani świętuje ? - zapytał on.
) ))) ) - Przez kilka lat próbowałam zajść w ciążę. Dzisiaj w końcu mój
) ))) ) ginekolog powiedział mi, że jestem w ciąży.
) ))) ) - Gratuluję - odrzekł mężczyzna wznosząc szklankę - ja jako
) ))) ) famer od lat zajmuję się hodowlą kur. W tym roku jakoś nie
) ))) ) chciały jajek nosić. Ale od wczoraj jakoś wszystko wróciło do
) ))) ) normy.
) ))) ) - A jak pan tego dokonał? - pyta ona.
) ))) ) - Zamieniłem koguta.
) ))) ) - Co za zbieżność - odpowiada z uśmiechem kobieta.
) ))) )
) ))) ) Jedzie babcia windą i na którymś z pięter wsiada młody chłopak w
) ))) ) dresie.
) ))) ) Babcia na niego patrzy i pyta grożąc mu parasolką:
) ))) ) - Gwałcić będziesz?!
) ))) ) Młody na to:
) ))) ) - Nie no co ty babcia ja nie z tych...!!!
) ))) ) A babcia:
) ))) ) - Będziesz, będziesz !!!
) ))) )
) ))) ) Właściciel sklepu warzywniczego żali się stałemu klientowi:
) ))) ) - Przychodzi do sklepu masa ludzi, którzy tylko dotykają towar i
) ))) ) niczego nie kupują. Bardzo tego nie lubię!
) ))) ) - A co ja mam powiedzieć? - Ja mam cztery córki...
) ))) )

konto usunięte

Temat: A może kawał :) :) :D

Hmmm...Błażej Poltrok edytował(a) ten post dnia 18.01.13 o godzinie 14:54

Temat: A może kawał :) :) :D

Zostając w temacie zwierzątek... ile wiecie o pracy Poganiaczy kotów?! ;]
a więc zobaczcie http://www.smog.pl/wideo/3491/dzikie_koty_na_dzikim_za...
Justyna K.

Justyna K. www.osec.pl

Temat: A może kawał :) :) :D

Idzie Policjant i prowadzi pingwina za łapę. Spotyka go kolega i pyta:

• Co ty robisz z tym pingwinem?

• A przyplątał się i nie wiem co z nim zrobić.

Kolega na to:

• Zaprowadź go do ZOO.

Po paru godzinach spotykają się ponownie a policjant nadal z pingwinem. Kolega pyta:

• No i co?

• Zaprowadziłem go do ZOO, a teraz idziemy do kina.
Justyna K.

Justyna K. www.osec.pl

Temat: A może kawał :) :) :D

Dwóch policjantów idzie z aresztowanymi do lekarza.
Lekarz pyta pierwszego aresztowanego:
• Jak się pan nazywa?
• Wiesław Maj.
• A pan? - zwraca się do drugiego.
• Zygmunt Maj.
• A wy, co? - lekarz pyta policjantów.
• Policjanci z Majami.

Magdalena W.

Magdalena W. Dyrektor Biura
Analiz i Modelowania
| CRM | Bank BPH

Temat: A może kawał :) :) :D

Moje co ulubieńsze:

Angielski dżentelmen zażywa odświeżającej kąpieli, w pewnej chwili zdarzyło mu sie puścić podwodnego, przeciągłego bąka.
Chwilę później wchodzi do łazienki lokaj; ściereczka przewieszona przez
ramię, taca, butelka i szklaneczka...
- Bob, przecież Cię nie wzywałem - dziwi sie dżentelmen
- Ależ sir, słyszałem wyraźnie: "Bob, bring a bottle of bourbon"
------------------------------------
Do apteki wchodzi jeżyk. Podchodzi do okienka i mówi:
- Proszę 50 prezerwatyw
Za nim stoją dwa zające. Jak usłyszały zamówienie, to zaczęły się śmiać.
Jeżyk odwrócił się, popatrzył na zające, po czym odwrócił się do okienka i
mówi:
- Proszę jeszcze dwie.
------------------------------------
II Wojna Światowa. Rosyjskie sołdaty bezczeszczą niemiecki cmentarz. Skaczą
sobie po nagrobkach czytając przy okazji kto tam leży:
- Albert Hess
- Bruno Schwarz
- Herman Guttman
- Edward von Klinkerhoffen
- Achtung Mine
------------------------------------
W biurze pyta kolega kolegi:
- Co wycinasz z gazety?
- Notatke o tym, jak maz zamordowal zone, bo mu stale przeszukiwala kieszenie...
- I co masz zamiar zrobic z tym wycinkiem?
- Schowam do kieszeni!
------------------------------------
Bog patrac na grzeszna Ziemie zauwazyl zly stosunek społeczenstwa do lekarzy.
Chcac podniesc reputacje calego personelu medycznego, zszedl byl na Ziemie i
zatrudnil sie jako lekarz w przychodni rejonowej.
Pierwszy dzien pracy, siedzi w izbie przyjec, przywoza mu sparaliżowanego chorego (20 lat na wozku inwalidzkim).
Bog wstaje, kladzie choremu na glowe swoje dlonie i mowi: - Wstan i idz!
Chory wstaje, wychodzi na korytarz. Na korytarzu tlum oczekujacych, wszyscy pytaja:
- No i jak nowy doktor?
- Doktor jak doktor, nawet cisnienia nie zmierzyl...
------------------------------------
Dwie zakonnice jada samochodem. Zabraklo im benzyny. Jedna z siostr postanowiła isc na stacje benzynowa i wziela ze soba jedyne naczynie, jakie bylo dostepne - nocnik.
Wrocila i z tego nocnika wlewa benzyne do baku.
Obok samochodem przejezdzaja dwaj ksieza.
Jeden mowi do drugiego:
- Sila ich wiary rzuca mnie na kolana...
------------------------------------
W dowod przyjazni Bush z Putinem zamienili sie sekretarkami. Po jakims czasie sekretarka Busha telefonuje do niego z Rosji.
- Szefie, ja tutaj nie wytrzymam. Kazano mi zwiazac wlosy, zalozyc stanik i podluzyc spodnice.
Wkrotce do Putina telefonuje ze Stanow jego sekretarka.
- Szefie, ja tutaj nie wytrzymam! Kazano mi rozpuscic wlosy, zdjac stanik i tak skrocic spodnice, ze lada moment bedzie mi widac kabure i jaja.

Następna dyskusja:

A może jakis KAWAŁ?




Wyślij zaproszenie do