Temat: A może kawał :) :) :D
To ja też tak mundialowo, jako że piłka nożna jest całym moim światem :)
Dlaczego przegraliśmy z Ekwadorem:
Wina leży po stronie Ekwadoru. Ekwadorczycy nie dostosowali się do naszych założeń taktycznych, co było kompletnie wbrew zasadom fair play.
Szczególnie pierwsza bramka to jakieś kuriozum. Padła bo Ekwadorczycy bezczelnie uparli się, żeby ją zdobyć zamiast uciec od wyrzucającego i ustawić się tak, zeby piłkę przejęli nasi obrońcy jak to jest przyjete w europejskio - polskim futbolu. Szczególnie raziło mnie chamstwo jakim wykazali się ekwadorczycy bezwzględnie przecinając nasze podania, zamiast jak nasi stać i patrzeć jak piłka toczy się do adresata podania.Po prostu ci cali Ekwadorczycy byli moim zdaniem skandalicznie inteligentni. Tacy ludzie niech idą na studia zamiast grać we piłkę. U nas to jest nie do pomyślenia, żeby piłkarz potrafił przewidzieć tor lotu piłki, inteligentnie zagrać na wolną pozycję, czy dobrze się ustawić. Taki ktoś niech sobie będzie inżynierem, nie piłkarzem. Osobna rzecz to stronniczy japoński sędzia. Niesłusznie uznał dwie strzelone przez nich bramki , które jak widać na powtórkach padły w chwilach gdy nasi byli rozkojarzeni, co jest równorzędne ze spalonym. Nie uznał za to dwóch prawidłowo zdobytych przez nas słupków . Poza tym nasi zawodnicy nie mieli do kogo podać bo partnerzy widząc, że grozi im podanie odwracali sie plecami...to oczywiście wina partnerów naszych zawodnkików, a nie naszych zawodników. No i jeszcze błąd w taktyce: naszych było moim zdaniem za mało na boisku.Powinniśmy zagrać ustawiniem: 6 6 3 plus jeden bramkarz na przedpolu i jeden cofnięty na linię bramkową.
Dalsza analiza:
1)obecność kulistego przedmiotu na boisku - gdyby nie on, grałoby się łatwiej
2) obecność przeciwnika na boisku - to też sprawy nie upraszcza, poza tym
3)kibiców z Polski było za dużo, byli za głośni, przeszkadzali naszym, którzy lubią w ciszy i skupieniu konstruować akcje ofensywne
4)nasi nie lubią grać w piątki o 21.00, bardziej wolą np. w niedzielę o 18.00
5)sędzia był z Japonii i trudno się było z nim dogadać
6)trawa mogłaby być lepiej przycięta
7)stroje były jakieś takie workowate, krępowały naszym ruchy
8)bo nasi myśleli ze odbicie piłki głową po kolei przez dwóch zawodników tej samej drużyny jest zakazane przepisami
9)bo zawodnicy Ekwadoru mieli jaskrawe koszulki, które męczyły wzrok i utrudniały prawidłowe krycie
10) bo nasi pamiętali że mamy zapas 3 bramek z meczu z Ekwadorem sprzed paru miesięcy i nawet strata dwóch bramek w dalszym ciągu oznacza nasz awans do kolejnej rundy.
I jeszcze link do strony z komentarzami sportowymi:
http://www.joemonster.org/article.php?sid=6111
Marta Kałuża edytował(a) ten post dnia 05.07.06 o godzinie 10:33