konto usunięte

Temat: A może kawał :) :) :D

Magdalena Szata:
Grzegorz Rossa.:
Z dokumentacji:

"Aby zaznaczyć opcję aktywny trzeba sprawdzić czy opcja ta nie jest aktywna bo jak jest to nie można jej zaznaczyć bo jest już aktywna co powoduje, że zamiast ją zaznaczyć to się ją wygasi i wtedy będzie nieaktywna zamiast aktywna i będzie trzeba ją znowu zaznaczyć żeby była aktywna jeśli się to zauważy".

"Uprawnienia do używania zasobu może nadawać użytkownik uprawniony, który nadaje uprawnienia innym bo ma uprawnienia zaznaczone na zakładce uprawnienia aby nadawać uprawnienia".

"Uruchomienie tej procedury skutkuje jej uruchomieniem".

"Program realizuje wiele funkcji. Jest nią ewidencja klientów".

"Aby nie doszło do nadpisania danych przez innego użytkownika są one blokowane żeby inny użytkownik nie mógł robić edycji gdy ktoś inny wykonuje zmianę danych dlatego inny użytkownik nie może w tym samym czasie zmienić tego co ktoś inny teraz wprowadza".

"W przypadku zauważenia że nie wszystkie dane zostały przetransmitowane należy wykonać ponownie transmisję bo wtedy dane które nie zostały wysłane zostaną a dane które były wysłane nie zostaną wysłane to znaczy dane te zostaną na serwerze a te wysłane nie".

"W przypadku problemów z tą funkcją należy użyć zakładki dotyczącej rozwiązywania problemów które pojawiają się gdy są problemy z funkcjami o niestandardowym działaniu".

"Parametry można przekazywać w różny sposób zależny od zastosowania parametrów jednak nie warto przesadzać bo nie wszystkie parametry są dobrze traktowane".

"W przypadku nie rozumienia dokumentacji drukowanej proponuje się ściągnąć jej wersję elektroniczną".

"Jeśli internet aktualnie nie działa, instrukcję obsługi należało pobrać wcześniej"


Dobre.. nieźle się tu uśmialiśmy :))))
Pani komentarz jest dwusetny. Gratuluję.
Natenczas Donald chwycił kartkę z przemówieniem


I posłów zgromadzonych ogarnął spojrzeniem
na mownicy sejmowej dłoń mocno zacisnął,
Wzdął policzki jak banię, w oczach krwią zabłysnął,
Zasunął wpół powieki, wciągnął w głąb pół brzucha
I do płuc wysłał z niego cały zapas ducha,
I zaczął mówić jak wicher, wirowatym dechem
Niesie w Polskę expose i podwaja echem.
Umilkła opozycja, wszyscy zadziwieni
Mocą, czystością, dziwną harmoniją pieni.
Donald cały kunszt, którym niegdyś w partiach słynął,
Jeszcze raz przed uszami słuchaczy rozwinął;
Napełnił onet, ożywił Polsat i Tefauen,
I zaczął opowiadać plany swe wspaniale.
W przemowie była władzy historyja zbiorcza:
Zrazu odzew koszący: to kampania wyborcza;
Potem jęki po jękach skomlą: to kręcenie;
Lodów tuskawkowych, co dzisiaj są w cenie.

Tu przerwał, lecz kartki trzymał; wszystkim się zdawało,
Że Donald wciąż mówi jeszcze, a to echo grało.

Zaczął znowu; myśliłbyś, że ton kształty zmieniał
I że w ustach tuskowych to grubiał, to cieniał,
Udając głosy zwierząt: to raz w wilczą szyję
Przeciągając się, długo, przeraźliwie wyje,
Znowu jakby w niedźwiedzie rozwarłszy się garło,
Ryknął; potem beczenie żubra wiatr rozdarło.

Tu przerwał, lecz kartki trzymał; wszystkim się zdawało,
Że Donald wciąż mówi jeszcze, a to echo grało.
Wysłuchawszy tuskowej arcydzieło mowy,
Powtarzały je kolumny na sali sejmowej.

Mówi znowu i nowe cuda obiecuje,
A kiedy koalicja uniesienie czuje,
I pada opozycja; aż Donald do góry
Podniósł oczy, i tryumfu hymn uderzył w chmury.

Tu przerwał, lecz kartki trzymał; wszystkim się zdawało,
Że Donald wciąż mówi jeszcze, a to echo grało.
Ilu posłów, posłanek znalazło się w sejmie,
Jedni drugim pieśń niosą, co brzmiała przyjemnie.
I szła muzyka coraz szersza, coraz dalsza,
Coraz cichsza i coraz czystsza, doskonalsza,
Aż znikła gdzieś daleko, gdzieś na niebios progu!

Donald obiedwie ręce odjąwszy, co drżące
Rozkrzyżował; i opadł, na krzesło stojące
Chwiał się. Tusk z obliczem nabrzmiałym, promiennym,
Z oczyma wzniesionymi, stał jakby natchniony,
Łowiąc uchem ostatnie znikające tony.
A tymczasem zagrzmiało tysiące oklasków,
Tysiące powinszowań i wiwatnych wrzasków.
I wszystkich zawołanie w sejmie się telepie:
"Ech morda ty żesz moja, by żyło nam się lepiej!"






~c&p , 24.11.2007 15:55

konto usunięte

Temat: A może kawał :) :) :D

Donald Tusk zginął zadeptany przez masy rozhisteryzowanych na jego punkcie reporterów radia i telewizji oraz prasy. Nie miał najmniejszych szans.

Św. Piotr: Panie Tusk, masz Pan dwa dni. Jeden w piekle, drugi w niebie. Rozejrzyj się Pan tam. Ma Pan zasługi, może Pan sobie wybrać, gdzie spędzić wieczność.

Pierwszy dzień w piekle. Bar z alkoholami wszelkich gatunków, suto zastawione stoły, dziewczyny, pole golfowe, balanga do rana.

Drugi dzień w niebie. Siedzą w koszulach, śpiewają, 3 razy na dzień Radio Maryja z kołchoźnika. Zasnął na chmurze.

Na trzeci dzień w ramach możliwości wyboru zdecydował się bez wahania na piekło. Zjechał na dół, wpuszczono go do środka, zamknęły się drzwi… a tutaj gorączka 60C i pustynia usłana wielbłądzimi kupami. Koledzy z baru i pola golfowego zbierają je w upale do torebek. Podchodzi Lucyfer i wręcza Tuskowi również jedną torebkę.

Tusk pyta: Co jest grane? Jeszcze przedwczoraj byłem w piekle. Był bar, restauracja, pole golfowe, klimatyzacja… Gdzie ja jestem?

Lucyfer odpowiada: W piekle, Panie Tusk, w piekle. Dzisiaj mamy pierwszy dzień po wyborach.
Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: A może kawał :) :) :D

Powinien zlekceważyć taki tekst, jak poprzednik...
I domagać się dla siebie dalszych rozkoszy.

konto usunięte

Temat: A może kawał :) :) :D


Obrazek

konto usunięte

Temat: A może kawał :) :) :D


Obrazek

konto usunięte

Temat: A może kawał :) :) :D

Z pamiętnika Donalda "Cudotwórcy" czcz.: III i IV

http://prawica.net/node/9490

http://prawica.net/node/9569

konto usunięte

Temat: A może kawał :) :) :D

Dlaczego swiety Mikolaj jest taki radosny?
Bo wie, gdzie mieszkaja wszystkie niegrzeczne dziewczynki...
Krzysztof Bukowski

Krzysztof Bukowski BUKOWSKI doradztwo
organizacyjne

Temat: A może kawał :) :) :D

Bardzo krótki, lecz bardzo radosny dowcip o długopisie:
Długo PiS nie porządził...
Krzysztof Bukowski

Krzysztof Bukowski BUKOWSKI doradztwo
organizacyjne

Temat: A może kawał :) :) :D

W parku na ławce spotyka się dwóch kumpli. Jeden zauważa:
- Ostatnio zawsze przynosiłeś denaturat, a dziś - prawdziwa gorzała! A jeszcze niedawno mówiłeś, że nie masz co do garnka włożyć. Co się stało? Pracę dostałeś? Czym się teraz zajmujesz?
- Handluję meblami.
- I jak ci idzie?
- No, w domu został mi już tylko taboret.
Beata Włodarczyk

Beata Włodarczyk prywatnie - spełniam
marzenia :)

Temat: A może kawał :) :) :D

Wraca wnusio do domu i pyta babci:
- babciu, widziałaś moje tabletki? Leżały w kuchni na stole, takie z napisem LSD..
Babcia odpowiada:
- ja pi.... Twoje tabletki!!!A widziałeś tego smoka w kuchni??!! :)

konto usunięte

Temat: A może kawał :) :) :D

Przychodzi koleś do sklepu z zabawkami i mówi do sprzedawczyni:
- Dzień Dobry, chciałbym żeby Pani poleciła mi jakieś wypasione puzzle, ale żeby były trudne, bo strasznie dobry jestem w te klocki.
Sprzedawczyni przyniosła mu 1000 elementów - obraz przedstawia doopę zebry (same czarne i białe elementy).
Koleś na to patrzy i mówi:
- A czy można coś trudniejszego, bo nie chwaląc się takie klocki to układam jak się spieszę na tramwaj.
Ekspedientka popatrzyła na niego i przyniosła mu zestaw wymiatacza puzzli: 10000 elementów, obraz przedstawia zamgloną drogę podczas śnieżycy (wszystkie elementy szare).
Koleś patrzy i mówi:
- Chyba se Pani jaja robi ze mnie. Takie klocuszki to moje dzieci pykają na śniadanie.
Babka już złapała ciśnienie i poszła na zaplecze szukać czegoś trudniejszego.
Nie ma jej, nie ma, w końcu przychodzi i dźwiga jakieś ogromne pudło. Zawartość: 50000 puzzli, 25 m2, obraz przedstawia zaćmienie
słońca w jaskini (hardcore dla zwykłego wymiatacza puzzli).
Ale koleś na to patrzy i mówi:
- No nie. Serio Pani myśli, że taki słaby jestem?!
Babka wpadła w szał i krzyczy do kolesia:
- PANIE WYPIE**RDALAJ PAN ZE SKLEPU, PRZEJDŹ PAN PRZEZ JEZDNIE, WEJDŹ PAN DO SKLEPU NA PRZECIWKO, TAM POPROŚ PAN KILOGRAM BUŁKI TARTEJ I SE PAN KUR**WA ROGALA UŁÓŻ!

konto usunięte

Temat: A może kawał :) :) :D


Obrazek

konto usunięte

Temat: A może kawał :) :) :D

Para wybrała się na zimowe ferie do małego, romantycznego domku gdzieś w górach. On od razu poszedł do drewutni po drwa do kominka. Po powrocie krzyczy:
- Kochanie, jak strasznie zmarzły mi ręce!
- Włóż je między moje uda i ogrzej - odpowiada ona czule.
Jak powiedziała, tak zrobił i to go rozgrzało. Zjedli obiad i on poszedł narąbać jeszcze trochę drewna. Po powrocie woła:
- Kochanie, ależ mi zimno w ręce!
- Włóż je między moje uda i ogrzej - odpowiada ponownie dziewczyna.
Nie trzeba mu było dwa razy powtarzać. Po kolacji chłopak udał się po zapas drewna na całą noc. Ledwo wrócił, od razu woła:
- Jejku, jejku, kochanie, jak mi zimno w ręce!
- Ręce, ręce! - nie wytrzymuje dziewczyna. - A uszy to ci nie marzną?

konto usunięte

Temat: A może kawał :) :) :D

- Wysoki Sądzie, pozwany wołał na moją matkę kurwa i mówił, że ma dowody na piśmie.

- Zamknij się, synu!
Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: A może kawał :) :) :D

Grzegorz Rossa.:
- Wysoki Sądzie, pozwany wołał na moją matkę kurwa i mówił, że ma dowody na piśmie.

- Zamknij się, synu!

__________________________

Nie ma to jak prawdziwie świąteczny kawał
"dowcipu"...

konto usunięte

Temat: A może kawał :) :) :D


Obrazek

konto usunięte

Temat: A może kawał :) :) :D

„Czy to prawda, że Ewa nie zdradzała Adama?” Odpowiedź: „W zasadzie – tak! Jednak wielu uczonych twierdzi, że człowiek pochodzi od małpy…”.

konto usunięte

Temat: A może kawał :) :) :D

Defilada

Za oknami narastał gwar i szum, przez który przebijały pojedyncze okrzyki, wzmacniane urządzeniami nagłaśniającymi.

Pankracy obudził się, otworzył okno i wyjrzał na ulicę. Ciągnęły nią tłumy, może dziesiątki tysięcy ludzi, ubranych w obowiązkowe mundury z naszywkami oznaczającymi osiągnięty stopień świadomości obywatelskiej. Niektórzy nieśli transparenty, inni wielkie, piękne portrety przywódców Unii Europejskiej i wybitnych rabinów.

Szli równym, marszowym krokiem, wybijając rytm podkutymi butami.

"De-mo-kra-cja! To-le-ran-cja!" - zaintonował przez megafon któryś z drużynowych.
"De-mo-kra-cja! To-le-ran-cja! Niech ży-je! Niech ży-je!" odpowiedział mu ryk tysięcy gardeł.
"Precz z fa-szyz-mem!"
"Precz z fa-szyz-mem! Niech ży-je! Niech ży-je!" - zaryczał tłum.
"Wol-ność! Rów-ność!"
"Wol-ność! Rów-ność! Niech ży-je! Niech ży-je!" - jednomyślny ryk stawał się ogłuszający a zarazem w jakiś sposób porywający.

- Cholera, mało bym się nie spóźnił - zaklął Pankracy, pospiesznie zakładając na siebie mundur i wciągając buty. Zbiegł pospiesznie po schodach. Kontroler obywatelski przy bramie domu spojrzał na niego niechętnie:
- No no, jeszcze tylko cztery minuty, a musielibyśmy obywatela aresztować za sprawianie oporu prawowitym władzom i utrudnianie rozwoju demokracji...
Pankracy uśmiechnął się przepraszająco i wyszedł na ulice. Szybko odszukał swoją druzynę i dołączył do maszerujących. To było wspaniałe uczucie - nie tylko wiedzieć, iż znajduje się w awangardzie postępu, ale czuć wokół siebie towarzyszy i towarzyszki myślące tak jak on i wyznające te same wartości.

"De-mo-kra-cja! To-le-ran-cja!" - zaryczał znów tłum w rytm marszu.

Gdzieś w bramie usiłowała się nieudolnie ukryć staruszka. Ale funkcjonariusze byli czujni i szybcy. Złapali ją pod pachy, jeden chwycił za gardło, inny rozerwał na niej bluzkę. Oczywiście wisiał tam niepozorny krzyżyk, najwidoczniej zrobiony po amatorsku z puszki po konserwach. Kryminalistka zbladła i zaczęła coś mówić. Funkcjonariusz przerwał jej, uderzając silnie pięścią w twarz. Kobieta upadła na trotuar, plamiąc go krwią.

Tłum przemaszerował po niej, wybijając rytm podkutymi butami.

konto usunięte

Temat: A może kawał :) :) :D

Pytanie: jaki jest najłatwiejszy sposób dla Tuska na popełnienie samobójstwa?
Odpowiedź: skoczyć ze swego EGO na swoje ajkiu

konto usunięte

Temat: A może kawał :) :) :D

Robi uczeń bigos , podchodzi do niego mistrz kuchni i mówi
"Bigos nie moze sie przypalić"
na to uczeń - "jak to ? ten sie przypalił "

Następna dyskusja:

A może jakis KAWAŁ?




Wyślij zaproszenie do