Helena Kwiatkowska

Helena Kwiatkowska gł.spec.ds.promocji,
ZWiK Sp z o.o. w
Szczecinie

Temat: a może ja też bym znalazła męża

Beata M.:
Maciej D.:Polecam terapię u psychologa. Dzięki takiej terapii przejdzie Pani niska samoocena i poczucie braku własnej wartości wskutek nieposiadania partnera.




.....a wracając do podstawowego tematu to bycie singlem w dzisiejszych czasach jest chyba bardzo modne ale czy tak bardzo wygodne ?
jak się mają wartości rodzinne do takiego podejścia a wychowanie dzieci - czy single potrafią to zrozumie a może wlaśnie tego się boją i dlatego pozostają pod kapeluszem singla ?
Przecież podobnie świat do odwaznych należy więc bierzmy wreszcie odpowiedzialnośc za własne życie i za nasze rodziny ...
]------
Pani Beatko M.- czuje sie troszke wywołana do odpowiedzi wiec pozwoli Pani ze wyjasnie: odwagi mam az nadto, miałam dwóch meżów i trzeciego kandydata . Wychowałam duzego syna, jest samodzielny i pogodny, ja zreszta tez. Jestem singlem bo nie spotkałam faceta , który by na mnie zasługiwał, dla którego chciałabym sie poswięcić lub po partnersku umilić mu zycie.
Jak spotkam takiego człowieka to nawet do ołtarza pójde i bede juz cichutka , co prawda nie wiem co kapłan na to. Pozdrawiam
Kasia P.

Kasia P.
Www.babyrepublic.pho
to

Temat: a może ja też bym znalazła męża

Przecież tak naprawdę człowiek jest w jakimś stopniu samotny zawsze.
Jak super nie byłby związek, w którym jest (zalegalizowany lub nie), wydaje mi się, że samotność jest wpisana w naturę..
Może instytucja małżeństwa ma dawać nam złudę, że jest się z kimś jednością.. ale to złuda. To nic złego przecież, choć wszyscy się tego boją jak ognia..
Przemysław G.

Przemysław G. jony i Jonasze

Temat: a może ja też bym znalazła męża

Był taki, co to się modlił o wygraną w loterii. Wkurzony namolnością modłów adresat, kazał rozmodlonemu dać sobie szansę i kupić los...
Nie ma zysków bez inwestycji - powiedziałaby 30-letnia młodzież.

konto usunięte

Temat: a może ja też bym znalazła męża

Wiesz, może to, co napiszę nie będzie ani odkrywcze, ani szczególnie wydumane - ale w końcu z czego składał by się świat gdyby nie istniały banały ? Recepta .... no cóż, każdy ma swoją, prawda? Możemy wygłaszać jakieś wielkie prawdy o "wyrażaniu siebie", "stawianiu sobie celów" i tak dalej ale to chyba tylko pusta forma, bez żadnej treści.Wydaje mi się, że kluczem do sukcesu jest najprostsza rzecz na świecie - pokochać samego siebie. Tak jest, dokładnie wiem co napisałem - i interpretacja jest też pozbawiona jakichkolwiek dwuznaczności. Pokochać siebie, docenić i uszanować swoje miejsce w świecie, bo pomimo że jest nas już parę miliardów, każdy to miejsce dla siebie ma - to wbrew pozorom bardzo dużo, pomyśl o tym. Jesteś katoliczką Beata - myślę, że odpowiedzią jest tutaj również Twoja wiara.Mówiąc krótko : myślę, że skupienie się na sobie (bynajmniej nie chodzi mi o egozim w tym momencie) jest Twoją receptą, jeśli nie na stałe to przynajmniej do momentu, kiedy poczujesz się pewniej.

Zapamiętaj te mądre słowa, napisane już setki lat temu : Przechodź spokojnie przez zgiełk i zamęt; pamiętaj jaki spokój można znaleźć w ciszy ... To Dezyderata. Jeśli dobrze zrozumiałem, Twoim "zgiełkiem i zamętem" jest właśnie samotność. Lekarstwem jest - lub może być - cisza ..

pozdrawiam
krzysiek


masz jakąś receptę na to aby tego stanu uniknąc a może sam już coś wypróbowałeś to może polecisz do zastosowania?
dzisiejszy świat jest tak okrutnie zdominowany przez 'szczury biznesu' nieznające żadnych zasad że aż strach pomyśle co może by jak wyjdziesz z domu " do tzw. ludzi" a tak na marginesie czy tacy jeszcze istnieją?



Krzysztof Hoffmann edytował(a) ten post dnia 17.01.07 o godzinie 15:04
Przemysław G.

Przemysław G. jony i Jonasze

Temat: a może ja też bym znalazła męża

Katarzyna P.:Przecież tak naprawdę człowiek jest w jakimś stopniu samotny zawsze.
Jak super nie byłby związek, w którym jest (zalegalizowany lub nie), wydaje mi się, że samotność jest wpisana w naturę..
Może instytucja małżeństwa ma dawać nam złudę, że jest się z kimś jednością.. ale to złuda. To nic złego przecież, choć wszyscy się tego boją jak ognia..


Zaprzeczam pani Katarzyno. Człowiek jest samotny w stadle tylko wtedy, gdy całe życie udaje, że jest kimś innym niż jest. Czyli nie akceptuje siebie. Ktoś, kto nie akceptuje siebie, nie zaakceptuje też nikogo innego.
Kasia P.

Kasia P.
Www.babyrepublic.pho
to

Temat: a może ja też bym znalazła męża

Przemysław G.:
Katarzyna P.:Przecież tak naprawdę człowiek jest w jakimś stopniu samotny zawsze.
Jak super nie byłby związek, w którym jest (zalegalizowany lub nie), wydaje mi się, że samotność jest wpisana w naturę..
Może instytucja małżeństwa ma dawać nam złudę, że jest się z kimś jednością.. ale to złuda. To nic złego przecież, choć wszyscy się tego boją jak ognia..


Zaprzeczam pani Katarzyno. Człowiek jest samotny w stadle tylko wtedy, gdy całe życie udaje, że jest kimś innym niż jest. Czyli nie akceptuje siebie. Ktoś, kto nie akceptuje siebie, nie zaakceptuje też nikogo innego.


Panie Przemysławie, chyba się nie zrozumieliśmy..
Jasne, że jeśli ktoś udaje i zakłada non stop maskę to nie odnajdzie się w żadnej poważnej relacji międzyludzkiej.
Chodziło mi o to, że w naszej naturze tkwi jakieś ziarenko samotności: coś co sprawia, że myślimy ""Ja", a nie tylko: "My".
Rodzimy się jako autonomia i umieramy jako autonomia.. owszem wpuszczamy do swojego świata ludzi, kochamy ich i potrzebujemy, ale tak naprawdę to jest zawsze nasz świat..
Ola Stępień

Ola Stępień Specjalista ds. PR,
ZWM

Temat: a może ja też bym znalazła męża

KOchani, zapewne po moim poście odezwie się cała grupa niezadowolonych. Prawdą jest, że znalezienie męża nie jest rozwiązaniem. Mężowie (jak i żony zresztą) mają to do tego, że zdradzają. Jeżeli chcecie być zdradzani i cierpieć to pobierajcie się.... ja na szczęscie nie jestem samotna bo mam dwójkę dzieci. Męża miałam .. to znaczy bywa ktoś w mieszkaniu, wykąpie się, nawet zje coś z lodówki, ale już nie pamietam kto to jest. Zapomniałam po kolejnym odkryciu... romansu.
Przemysław G.

Przemysław G. jony i Jonasze

Temat: a może ja też bym znalazła męża

Katarzyna P.:
Przemysław G.:
Katarzyna P.:Przecież tak naprawdę człowiek jest w jakimś stopniu samotny zawsze.
Jak super nie byłby związek, w którym jest (zalegalizowany lub nie), wydaje mi się, że samotność jest wpisana w naturę..
Może instytucja małżeństwa ma dawać nam złudę, że jest się z kimś jednością.. ale to złuda. To nic złego przecież, choć wszyscy się tego boją jak ognia..


Zaprzeczam pani Katarzyno. Człowiek jest samotny w stadle tylko wtedy, gdy całe życie udaje, że jest kimś innym niż jest. Czyli nie akceptuje siebie. Ktoś, kto nie akceptuje siebie, nie zaakceptuje też nikogo innego.


Panie Przemysławie, chyba się nie zrozumieliśmy..
Jasne, że jeśli ktoś udaje i zakłada non stop maskę to nie odnajdzie się w żadnej poważnej relacji międzyludzkiej.
Chodziło mi o to, że w naszej naturze tkwi jakieś ziarenko samotności: coś co sprawia, że myślimy ""Ja", a nie tylko: "My".
Rodzimy się jako autonomia i umieramy jako autonomia.. owszem wpuszczamy do swojego świata ludzi, kochamy ich i potrzebujemy, ale tak naprawdę to jest zawsze nasz świat..


Zgoda. No ale zahacza pani o biologię.
Pewnie. Każda wyodrębniona struktura biologiczna jest egoistyczna i w tym sensie samotna (no tu minister od szkół pewnie by zaprzeczył).
Ale nie o odrębność otoczoną własną skórą chodzi chyba. Ma Pani rację i nie ma Pani jej jednocześnie (prawię jak Wałęsa ;). Ten nasz świat wewnętrzny nie istnieje bez innych. Zasiedlają go inni, wypełniają całkowicie. I dobrze, gdyby byli realni.
Kasia P.

Kasia P.
Www.babyrepublic.pho
to

Temat: a może ja też bym znalazła męża

Zasiedlają go inni, wypełniają całkowicie.

Teraz ja pozwolę się nie zgodzić... to sprawa bardzo subiektywna i indywidualna.. ja na przykład nie jestem typem Matki Teresy i czasem myślę o sobie i o sprawach, które zupełnie nie wiążą się z innymi ludźmi.
Ale pewnie już zaczęłam się czepiać słów, więc na tym skończę.

konto usunięte

Temat: a może ja też bym znalazła męża

e tam
wszystko w zyciu moze byc straszne, gdy brak pozytywnego myslenia. czesto pracoholizm łaczy się z ... samotnością własnie. choc nie jest to regułą :)
kazdy jest kowalem własnego losu
jesli ktos jest sam, to nie ma co szukac na siłe powodów, uzalac sie nad soba i swoja samotnoscia. Trzeba ieszyc sie zyciem jakie jest i wolnoscia. i niewazne jak długo... na kazdego przyjdzie pora i druga połówka znajdzie sie w najmniej spodziewanym momencie, chwili, spotkaniu, GL, wyjeździe, ulicy, tramwaju, czy gdziekolwiek..........

cieszmy sie, ze jestemy sami
bo sami sobie gotujemy taki los
:)
Przemysław G.

Przemysław G. jony i Jonasze

Temat: a może ja też bym znalazła męża

Katarzyna P.:
Zasiedlają go inni, wypełniają całkowicie.

Teraz ja pozwolę się nie zgodzić... to sprawa bardzo subiektywna i indywidualna.. ja na przykład nie jestem typem Matki Teresy i czasem myślę o sobie i o sprawach, które zupełnie nie wiążą się z innymi ludźmi.
Ale pewnie już zaczęłam się czepiać słów, więc na tym skończę.


Nie czepia się Pani. Ja się uczepię za to.
Myśli pani o sobie w oderwaniu od świata i relacji z innymi? Choćby tym innym miał być np. Bóg, albo spersonifikowany zwierz, diabeł, natura, wszechświat? O sprawach oderwanych od rzeczywistości? Można mieć poetycką duszę. Ale i ona zawsze jakoś ciąży ku ziemi (realiom).
Ja nie mam wcale na myśli poświęcania się dla kogoś (Matka Teresa). Mam na myśli raczej taki śmieszny handel między partnerami (kami, hetero rónież).
Taki, w którym sprzedający ciągle myśli że cena jest za wysoka, a kupujący, że za niska. Odwrotnie niż w handlu zwykłym.
Ci, co uprawiają ten śmieszny handel, nie czują się na ogół samotni.
Kasia P.

Kasia P.
Www.babyrepublic.pho
to

Temat: a może ja też bym znalazła męża

Nie patrzyłam nigdy na relacje przez pryzmat terminologii handlowej, choć może to się opłaca ;)
Nie mam też obsesyjnej potrzeby personifikacji wszystkiego co mnie otacza i o czym myślę.
Dla mnie bezludna wyspa to bezludna wyspa. Widzę wtedy siebie samą wyciągniętą na piasku i rozkoszującą się spokojem.. myślał Pan kiedyś o tym?

konto usunięte

Temat: a może ja też bym znalazła męża

No i widzisz, wcale nie ma tłumu niezadowolonych czy myslacych inaczej. Twój komentarz pominięto milczeniem. Może dlatego, ze dotyka bardzo bolesnej prawdy. Tak, jak o tym pisałam- ja również znam osoby, którym zycie tak sie ułozyło...


Ola S.:KOchani, zapewne po moim poście odezwie się cała grupa niezadowolonych. Prawdą jest, że znalezienie męża nie jest rozwiązaniem. Mężowie (jak i żony zresztą) mają to do tego, że zdradzają. Jeżeli chcecie być zdradzani i cierpieć to pobierajcie się.... ja na szczęscie nie jestem samotna bo mam dwójkę dzieci. Męża miałam .. to znaczy bywa ktoś w mieszkaniu, wykąpie się, nawet zje coś z lodówki, ale już nie pamietam kto to jest. Zapomniałam po kolejnym odkryciu... romansu.
Przemysław G.

Przemysław G. jony i Jonasze

Temat: a może ja też bym znalazła męża

Katarzyna P.:Nie patrzyłam nigdy na relacje przez pryzmat terminologii handlowej, choć może to się opłaca ;)
Nie mam też obsesyjnej potrzeby personifikacji wszystkiego co mnie otacza i o czym myślę.
Dla mnie bezludna wyspa to bezludna wyspa. Widzę wtedy siebie samą wyciągniętą na piasku i rozkoszującą się spokojem.. myślał Pan kiedyś o tym?

Opłaca się spojrzeć z każdej strony. Ot tak, dla porównania. Jeśli sugerowałem jakąś obsesję, to może raczej swoją własną.
Myślę czasem, ale nie o bezludnej wyspie. Nuda by mnie zabiła w w tydzień. Przepraszam. To sarkazm wynikający z poglądu, że ludzie (ja także od maleńkości) stwarzają sobie jakiś taki sielski obraz, który ma ich uspokajać.
Spokój. Co to jest?
Czy nie uwolnienie od relacji z kimkolwiek i od troski o cokolwiek? Od wysiłku? No pewnie.
Ale Pani Kasiu, dlaczego relacje z innymi wiążą się z wysiłkiem? Nie przysparzają satysfakcji? Nie dają spokoju? Wcale tak nie musi być.
Przemysław G.

Przemysław G. jony i Jonasze

Temat: a może ja też bym znalazła męża

Emilia G.:e tam
wszystko w zyciu moze byc straszne, gdy brak pozytywnego myslenia. czesto pracoholizm łaczy się z ... samotnością własnie. choc nie jest to regułą :)
kazdy jest kowalem własnego losu
jesli ktos jest sam, to nie ma co szukac na siłe powodów, uzalac sie nad soba i swoja samotnoscia. Trzeba ieszyc sie zyciem jakie jest i wolnoscia. i niewazne jak długo... na kazdego przyjdzie pora i druga połówka znajdzie sie w najmniej spodziewanym momencie, chwili, spotkaniu, GL, wyjeździe, ulicy, tramwaju, czy gdziekolwiek..........

cieszmy sie, ze jestemy sami
bo sami sobie gotujemy taki los
:)


bingo !
Kasia P.

Kasia P.
Www.babyrepublic.pho
to

Temat: a może ja też bym znalazła męża

Ale Pani Kasiu, dlaczego relacje z innymi wiążą się z wysiłkiem? Nie przysparzają satysfakcji? Nie dają spokoju? Wcale tak nie musi być.

Bo tak nie jest.
Rodzina, przyjaciele, współpracownicy.. nawet szef - dogadujemy się bez problemu jak świetnie pasująca układanka. Ale wyspa pozostaje ciekawą alternatywą... i bynajmniej nie należę do singli..
Są być może ludzie, którzy potrzebują samotności po prostu, choć odrobiny lub mają jej w sobie więcej niż inni.
Beata Mazur

Beata Mazur ksiegowa, Bemar PPHU

Temat: a może ja też bym znalazła męża

moze i sami sobie ale czy nie warto spojrzec na druga osobe i porozmawiac z nia szczerze zamiast ogladac ja jak sciane?
Przeciez mowimy jednym jezykiem .
co prawda rozne sa oblicza samotnosci ale tak czy owak zawsze we dwoje podejmujemy o tym decyzje : razem czy osobno
gorzej jak zostaja jeszcze dzieci i co wowczas z nimi zrobic?
jak rozwiazac ten problem?
Kasia P.

Kasia P.
Www.babyrepublic.pho
to

Temat: a może ja też bym znalazła męża

Pani Beato, gdyby świat był czarnobiały, byłby strasznie nudny..
Czasem wewnętrzna potrzeba samotności jest akceptowana i rozumiana przez partnera. Nikt nie mówi o milczeniu braku rozmowy.
Nie rozumiem także zdania o dzieciach, pomimo kilkurazowego przeczytania...

konto usunięte

Temat: a może ja też bym znalazła męża

[author]
co prawda rozne sa oblicza samotnosci ale tak czy owak zawsze we dwoje podejmujemy o tym decyzje : razem czy osobno
gorzej jak zostaja jeszcze dzieci i co wowczas z nimi zrobic?
jak rozwiazac ten problem?


jak to co z nimi zrobić?
Kochać!
Jak sie ma dzieci to sie nie zostaje samemu. Zostaje sie z kimś!trzeba tego kogoś cenić. Jak się czujemy samotni, mimo że ktoś przy nas jest, on to napewno odczuje.
Szkoda jesli dajemy dziecku odczuć, że czujemy sie samotni pomimo bycia z nim.

konto usunięte

Temat: a może ja też bym znalazła męża

Brawo Maja!



Wyślij zaproszenie do