konto usunięte
Temat: Zła Matka - porządany model ?
Dagmara D.:
Na pewnej fajnej grupie, pewna fajna Marzenka zapodała pewien fajny temat - bardzo mi się spodobał :
http://wiadomosci.onet.pl/1429085,2679,kioskart.html
Postanowiłam poddać szerszemu osądowi ( mam nadzieję, że Marzena mi wybaczy)
i co ?
Fajnie przekorny:)
Myślę, że nie chodzi dosłownie o kult złej matki. Tylko o zwrócenie w ten sposób uwagi na pewne złe tendencje w rozwijającym się społeczeństwie. Trudno jest wszystko dobrze robić. Robić świetną karierę i świetnie wychować dzieci.
Kiedyś widziałam pewną businesswoman, która śpiesząc się do pracy ciągnęła za sobą roztrzęsione dziecko. Zła była na nie, że hamuje ją i przeszkadza jej w jej planach. A, powinna wziąć je w ramiona i utulić.
Dzieci nie muszą rozumieć naszych planów.
Jest w ogóle w społeczeństwie tendencja walki ze wszystkim. Nawet na forum GL Propozycje wyszukując profile i zdjęcia do skasowania ludzie zastanawiają się, dlaczego niektórzy zamieszczają zdjęcia np. z wyciągniętym do innych językiem. Zawsze świadczyło to o złej kulturze. Dla mnie szokiem jest, że robią tak również młodzi psychologowie, pedagodzy i studenci studiujący takie kierunki. Ci, ludzie szczególnie nie powinni walczyć z pewnymi ogólnie przyjętymi zasadami, a powinni szczególnie szanować je i innych ludzi.
Ale, jest obecnie moda na te kierunki i w prywatnych szkołach za nawet bardzo wysokie czesne uczą się dzieci bogatych rodziców, którzy pracując ciężko na te pieniądze, nie mieli czasu na wychowanie swoich dzieci.
Przykład idzie dalej w świat.
Na zachodzie wszystkie problemy rozwijającego się społeczeństwa już wcześniej
pojawiły się. Wszystko jest przed nami.
A, może lepiej właśnie poprzez takie fajne artykuły nie popełniać ich błędów?
Najgorsza jest ta gonitwa z czasem i za pieniądzem. Zapomina się przy tym o innych ludziach i najgorsze o dzieciach.
A, rodzice zawsze myśleli, że oni najlepiej wiedzą, jak wychowywać swoje dzieci. To nie jest nic nowego. Tylko w ogóle jest dookoła więcej agresji do ludzi. A, to wszystko przekłada się na zależne od dorosłych dzieci.
I jak czasami nie reagować?
Ja uważam, że jestem zła, bo nie zawsze mam odwagę reagować w obronie czyiś dzieci:(
A, czasami nie można, nie zareagować.
I jest również stare i prawdziwe powiedzenie: "Jak sobie pościelesz, tak wyśpisz się" :)
Rodzice szczególnie powinni o tym pamiętać.Karina S. edytował(a) ten post dnia 08.08.07 o godzinie 09:29