Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: Żałoba?

W obsłudze Excela radziłbym jednak nie szukać pomocy w Biblii, a raczej w Księdze eksperta, choć i tu specjalna Biblia też została napisana.
Tak jak większość przeżyć duchowych, również wiara jest u nas powierzchowna, obrzędowa i na pokaz. Może to jeszcze spuścizna po czasach pogańskich - bo przecież chrześcijaństwo zostało nam (Polanom i innym plemionom, jednoczonym przez Piastów) narzucone...
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: Żałoba?

Barbara Łopacińska:
[...]> > Ma Pani jakąś miarkę, którą Pani określa odległość
mszy od Boga?

Miarą i wyznacznikiem wszystkiego jest Biblia, która bez wprowadzania przez ludzi nieznaczących dla wiary, a przeważających w celebrowaniu „ozdobników” powinna być przenoszona w życie duchownych jak i każdego wierzącego.

I Pani popatrzy tylko na Biblię i już wie, czy msza jest blisko, czy daleko Boga?

konto usunięte

Temat: Żałoba?

Janusz K.:
W obsłudze Excela radziłbym jednak nie szukać pomocy w Biblii, a raczej w Księdze eksperta, choć i tu specjalna Biblia też została napisana.
Tak jak większość przeżyć duchowych, również wiara jest u nas powierzchowna, obrzędowa i na pokaz. Może to jeszcze spuścizna po czasach pogańskich - bo przecież chrześcijaństwo zostało nam (Polanom i innym plemionom, jednoczonym przez Piastów) narzucone...

Kto nam narzucił chrześcijaństwo? Bić skurczybyka.
Ja myślałem, że przyjęliśmy od Czechów i że było to glownie polityczne zagranie by się czuc równym wsrod wladców europy, zawierac z nimi rownorzedne sojusze, styknąć z Saksonami i bić inne plemiona.
Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: Żałoba?

Jacek Kotowski:
Kto nam narzucił chrześcijaństwo? Bić skurczybyka.
Ja myślałem, że przyjęliśmy od Czechów i że było to glownie polityczne zagranie by się czuc równym wsrod wladców europy, zawierac z nimi rownorzedne sojusze, styknąć z Saksonami i bić inne plemiona.

___________________

Polityczne zagranie to to było ze strony Mieszka i jego syna Bolesława. Im zależało na uznaniu przez Cesarstwo Rzymskie Narodu Niemieckiego, więc chrzest (chrzest, a nie deklaracja przyjęcia chrześcijaństwa) był warunkiem koniecznym - a od Czechów dlatego, żeby nie przyjmować od Niemców.
Poddany Mieszka, Bolesława - także poddany pomniejszych książąt i możnowładców - na pewno nie przyjmował nowej wiary z chęcią. Nikt go zresztą o to nie pytał: Cuius regio, eius religio. Mieszko kazał niszczyć kątyny (kąciny) i posągi bóstw słowiańskich, karząc okrutnie za nieposłuszeństwo nowej wierze. Nie przyjęliśmy wiec - bo narodowi zostało to narzucone.
Zgadza się?

konto usunięte

Temat: Żałoba?

Barbara Łopacińska:
Rozumiem, że śmierć tak wielu ludzi, budzi szczególnie w pierwszych chwilach po tragicznym zdarzeniu naturalny żal, smutek, strach uświadamiający nam, że śmierć w życiu każdego jest nieunikniona.
Ale czy rzeczywiście żałujemy tych, którzy odeszli, czy raczej siebie samych, bo zachwiane zostało nasze poczucie bezpieczeństwa. Ludzi którzy zginęli niezależnie czy ich lubiliśmy, czy nie, stanowili w pełnym sensie części naszego życia, bowiem ze względu na wieloletnią obecność w życiu publicznym, a co za tym idzie w mediach, byli nam dobrze znani.
Jeżeli Ci ludzi, którzy odeszli naprawdę byli osobami wierzącymi i mieli głęboką relację z Bogiem powinniśmy się cieszyć, że przeszli z śmieci do życia.
Jezus powiedział: „Jam jest zmartwychwstanie i żywot, kto we mnie wierzy, choćby umarł żyć będzie”
To co mnie jednak niepokoi, to, to że tak bardzo wywyższamy ludzie, oddajemy ich hołd, narzucamy masową żałobę.
Zastanawiam się, czy kiedykolwiek tyle, czasu, energii, uwagi poświęciliśmy zarówno my sami jak i media aby uwielbić i wywyższyć Boga i jego syna Jezusa Chrystusa? A podobno wszyscy w tym kraju wierzymy w Boga. Czy kiedykolwiek w hierarchii naszego życia stał On na pierwszym miejscu?


Tak, jak najbardziej. W życiu Polaków Bóg zawsze stał na pierwszym miejscu. Polecam książkę Feliksa Konecznego pt. "Święci w dziejach Narodu Polskiego". Mieliśmy tak trudną historię, że trudno byłoby to wszystko bez Boga przetrzymać.
Autentycznie ludzie przeżywają żałobę,szczególnie Polacy, którzy cierpieli w poprzednim systemie.
Ci, którzy nie pamiętają, albo nic na ten temat nie wiedzą, myślą, że to są jakieś wygłupy na pokaz. To jest jednak autentyczna żałoba.
Byłam dzisiaj na Mszy św. za śp. Posła Przemysława Gosiewskiego. Była jego żona i matka. Przyszedł tłum ludzi. Znam ludzi z Kielc bardzo dobrze. Byli autentycznie wzruszeni. I takiej Polski - mojej Świętokrzyskiej, jaka zebrała się dzisiaj na Eucharystii - z tradycją, historią, szacunkiem i miłością na co dzień mi brakuje. Takiej Polski chcę. I nie pozwolę aby ktokolwiek deptał Narodowe Świętości.Edyta Kowalczyk edytował(a) ten post dnia 20.04.10 o godzinie 02:25

konto usunięte

Temat: Żałoba?

Janusz K.:
Jacek Kotowski:
Kto nam narzucił chrześcijaństwo? Bić skurczybyka.
Ja myślałem, że przyjęliśmy od Czechów i że było to glownie polityczne zagranie by się czuc równym wsrod wladców europy, zawierac z nimi rownorzedne sojusze, styknąć z Saksonami i bić inne plemiona.

___________________

Polityczne zagranie to to było ze strony Mieszka i jego syna Bolesława. Im zależało na uznaniu przez Cesarstwo Rzymskie Narodu Niemieckiego, więc chrzest (chrzest, a nie deklaracja przyjęcia chrześcijaństwa) był warunkiem koniecznym - a od Czechów dlatego, żeby nie przyjmować od Niemców.
Poddany Mieszka, Bolesława - także poddany pomniejszych książąt i możnowładców - na pewno nie przyjmował nowej wiary z chęcią. Nikt go zresztą o to nie pytał: Cuius regio, eius religio. Mieszko kazał niszczyć kątyny (kąciny) i posągi bóstw słowiańskich, karząc okrutnie za nieposłuszeństwo nowej wierze. Nie przyjęliśmy wiec - bo narodowi zostało to narzucone.
Zgadza się?


Gdyby nie Mieszko I, to po prostu państwa polskiego by nie było. Religie plemienne nigdzie w Europie nie stanowiły podstawy do tworzenia liczącego się państwa. Gdyby Mieszko I nie przyjął Chrztu, to bardzo szybko w pień wycieli by Polan i inne polskie plemiona Niemcy pod pretekstem nawracania oczywiście, tak zresztą, jak załatwili Słowian Połabskich.
Tak więc mądry Mieszko I wolał poświęcić bożków niż naród. I chwała mu za to.Cuius regio eius religio to jest hasło z czasów Reformacji a nie z czasów Mieszka I czy Chrobrego.Edyta Kowalczyk edytował(a) ten post dnia 20.04.10 o godzinie 02:34

konto usunięte

Temat: Żałoba?

Janusz K.:
W obsłudze Excela radziłbym jednak nie szukać pomocy w Biblii, a raczej w Księdze eksperta, choć i tu specjalna Biblia też została napisana.
Tak jak większość przeżyć duchowych, również wiara jest u nas powierzchowna, obrzędowa i na pokaz. Może to jeszcze spuścizna po czasach pogańskich - bo przecież chrześcijaństwo zostało nam (Polanom i innym plemionom, jednoczonym przez Piastów) narzucone...


O kim Pan pisze? O sobie jako Polaku?

Bo ja będąc Polką nie napiszę w taki sposób o innych Polakach. Mogę pisać wyłącznie o sobie, a nie oceniać innych w taki czy inny sposób.

konto usunięte

Temat: Żałoba?

Barbara Łopacińska:
Dagmara D.:
Ale w tym kraju SĄ masowe i wielodniowe obchody. Powiedziałabym, że do bólu. Najlepiej wiedzą o tym ci, ktorzy mieszkają (na swoje nieszczęście) blisko kościoła i nie mogą dostać się do własnego domu częściej niż to się wydaje.

Alle żadne obchody świąt, jak dotąd nie zmieniły się w masową histerię, tak jak obecnie miało to miejsce.


Obrażasz w ten sposób ludzi, którzy autentycznie przeżywają żałobę w związku ze stratą swoich bliskich, a także tych którzy ich znali i szanowali. Znałam osobiście niektóre z osób, które zginęły w Katastrofie w Smoleńsku. To dla mnie nie jest histeria tylko osobista strata.
Wiele osób w Polsce tak to przeżywa - jako osobistą stratę.

Myślę, ze dyskusja na takie tematy w ogóle jest żenująca. Zastanów się, co chcesz przez to uzyskać. Aby Ci, którzy płaczą zaczęli się wstydzić swoich łez, że to nie wypada, bo mnie o histerię posądzą? A choćby nawet! Czym są takie oskarżenia w majestacie śmierci tylu wspaniałych ludzi?

konto usunięte

Temat: Żałoba?

Edyta Kowalczyk:
Barbara Łopacińska:
Dagmara D.:
Ale w tym kraju SĄ masowe i wielodniowe obchody. Powiedziałabym, że do bólu. Najlepiej wiedzą o tym ci, ktorzy mieszkają (na swoje nieszczęście) blisko kościoła i nie mogą dostać się do własnego domu częściej niż to się wydaje.

Alle żadne obchody świąt, jak dotąd nie zmieniły się w masową histerię, tak jak obecnie miało to miejsce.


Obrażasz w ten sposób ludzi, którzy autentycznie przeżywają żałobę w związku ze stratą swoich bliskich, a także tych którzy ich znali i szanowali. Znałam osobiście niektóre z osób, które zginęły w Katastrofie w Smoleńsku. To dla mnie nie jest histeria tylko osobista strata.
Wiele osób w Polsce tak to przeżywa - jako osobistą stratę.

Jeżeli jest to osobista strata, to dlaczego musi być przeżywana w sposób masowy, mimowoli angażując w to osoby, które nie czują osobistego zaangażowania?

Myślę, ze dyskusja na takie tematy w ogóle jest żenująca. Zastanów się, co chcesz przez to uzyskać. Aby Ci, którzy płaczą zaczęli się wstydzić swoich łez, że to nie wypada, bo mnie o histerię posądzą? A choćby nawet! Czym są takie oskarżenia w majestacie śmierci tylu wspaniałych ludzi?

konto usunięte

Temat: Żałoba?

Krzysztof Kroczyński:
Barbara Łopacińska:
[...]> > Ma Pani jakąś miarkę, którą Pani określa odległość
mszy od Boga?

Miarą i wyznacznikiem wszystkiego jest Biblia, która bez wprowadzania przez ludzi nieznaczących dla wiary, a przeważających w celebrowaniu „ozdobników” powinna być przenoszona w życie duchownych jak i każdego wierzącego.

I Pani popatrzy tylko na Biblię i już wie, czy msza jest blisko, czy daleko Boga?

Tak, Biblia, choć spisana przez ludzi, jest słowem natchnionym przez samego Boga, stanowi źródło chrześcijaństwa. Czy Jezus, syn Boży budował między sobą i ludźmi barierę wprowadzając jakąś szczególną ceremonię spotkań, obudowywał ją o szczególne gesty , sformułowania, przebrania?
Jego język był posty, i towarzyszyła mu całkowita ulęgłość i podporządkowanie Bogu. Nie dostrzegam tego w dzisiejszym kościele. Już sama hierarchizacja kościała jest daleka od nauki Jezusa. Dzisiejszy kościał to przerost formy nad treścią. Jeżeli nie trzymamy się źródła chrześcijaństwa (Słowa Bożego) jak może być blisko Boga.
Bartłomiej W.

Bartłomiej W. Operator DTP,
Freelancer, Tatuś,
Basissta Amator.

Temat: Żałoba?

Barbara Łopacińska:
Krzysztof Kroczyński:
Barbara Łopacińska:
[...]> > Ma Pani jakąś miarkę, którą Pani określa odległość
mszy od Boga?

Miarą i wyznacznikiem wszystkiego jest Biblia, która bez wprowadzania przez ludzi nieznaczących dla wiary, a przeważających w celebrowaniu „ozdobników” powinna być przenoszona w życie duchownych jak i każdego wierzącego.

I Pani popatrzy tylko na Biblię i już wie, czy msza jest blisko, czy daleko Boga?

Tak, Biblia, choć spisana przez ludzi, jest słowem natchnionym przez samego Boga, stanowi źródło chrześcijaństwa. Czy Jezus, syn Boży budował między sobą i ludźmi barierę wprowadzając jakąś szczególną ceremonię spotkań, obudowywał ją o szczególne gesty , sformułowania, przebrania?
Jego język był posty, i towarzyszyła mu całkowita ulęgłość i podporządkowanie Bogu. Nie dostrzegam tego w dzisiejszym kościele. Już sama hierarchizacja kościała jest daleka od nauki Jezusa. Dzisiejszy kościał to przerost formy nad treścią. Jeżeli nie trzymamy się źródła chrześcijaństwa (Słowa Bożego) jak może być blisko Boga.

I choćby tu usiłuje pani narzucić własny punkt widzenia - czy też punkt widzenia Kościoła. Wszystko jedno. Proszę poszukać sobie źródeł pokazujących jakie zmiany na przestrzeni wieków zaistniały w tym słowie bożym, o które tak Pani walczy. Domyślam się, że owe zmiany wynikają z dostosowywania własnego przekazu przez samego Boga, ze względu na wymiar czasów w jakich Jego kapłanom przyszło je głosić?

konto usunięte

Temat: Żałoba?

Bartłomiej W.:
Barbara Łopacińska:
Krzysztof Kroczyński:
Barbara Łopacińska:
[...]> > Ma Pani jakąś miarkę, którą Pani określa odległość
mszy od Boga?

Miarą i wyznacznikiem wszystkiego jest Biblia, która bez wprowadzania przez ludzi nieznaczących dla wiary, a przeważających w celebrowaniu „ozdobników” powinna być przenoszona w życie duchownych jak i każdego wierzącego.

I Pani popatrzy tylko na Biblię i już wie, czy msza jest blisko, czy daleko Boga?

Tak, Biblia, choć spisana przez ludzi, jest słowem natchnionym przez samego Boga, stanowi źródło chrześcijaństwa. Czy Jezus, syn Boży budował między sobą i ludźmi barierę wprowadzając jakąś szczególną ceremonię spotkań, obudowywał ją o szczególne gesty , sformułowania, przebrania?
Jego język był posty, i towarzyszyła mu całkowita ulęgłość i podporządkowanie Bogu. Nie dostrzegam tego w dzisiejszym kościele. Już sama hierarchizacja kościała jest daleka od nauki Jezusa. Dzisiejszy kościał to przerost formy nad treścią. Jeżeli nie trzymamy się źródła chrześcijaństwa (Słowa Bożego) jak może być blisko Boga.

I choćby tu usiłuje pani narzucić własny punkt widzenia - czy też punkt widzenia Kościoła. Wszystko jedno. Proszę poszukać sobie źródeł pokazujących jakie zmiany na przestrzeni wieków zaistniały w tym słowie bożym, o które tak Pani walczy. Domyślam się, że owe zmiany wynikają z dostosowywania własnego przekazu przez samego Boga, ze względu na wymiar czasów w jakich Jego kapłanom przyszło je głosić?

Czytał Pan Biblię ? Biblia w oryginalnej wersji nie była zmieniana, a jedyne różnice mogą wystąpić w tłumaczeniach. I tu spotykamy się z jedną zmianą, która dokonano przy przykazaniach, gdzie jedno z nich zostało wycięte, co uważam za naganne.
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: Żałoba?

Barbara Łopacińska:
[...]

Czytał Pan Biblię ? Biblia w oryginalnej wersji nie była zmieniana, a jedyne różnice mogą wystąpić w tłumaczeniach.

Proszę wybaczyć, ale to przecież bzdura. Co Pani uznaje za "oryginalną wersję"?
Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: Żałoba?

Edyta Kowalczyk:
Janusz K.:
W obsłudze Excela radziłbym jednak nie szukać pomocy w Biblii, a raczej w Księdze eksperta, choć i tu specjalna Biblia też została napisana.
Tak jak większość przeżyć duchowych, również wiara jest u nas powierzchowna, obrzędowa i na pokaz. Może to jeszcze spuścizna po czasach pogańskich - bo przecież chrześcijaństwo zostało nam (Polanom i innym plemionom, jednoczonym przez Piastów) narzucone...


O kim Pan pisze? O sobie jako Polaku?

Bo ja będąc Polką nie napiszę w taki sposób o innych Polakach. Mogę pisać wyłącznie o sobie, a nie oceniać innych w taki czy inny sposób.

______________________

Pani nie musi tak pisać o nikim. Pani przecież szczerze wierzy w Narodowe Świętości, którym by oczywiście dużo z tej świętości ubyło, gdyby ją pisać małą literą.
Ja piszę, jak piszę - bo naśmiewam się ze świętoszkowatości, nadętej obrzędowości, upajania się wiecznym mesjanizmem Polski i różnymi innymi takimi, nie wiadomo po co zawsze wyciąganymi na okoliczność.
Prawdopodobnie to bardzo ubogaca zachłystujących się swoją wyjątkową wyjątkowością. Polak potrafi - przypomnę tylko, że w czasach słusznie minionych co bardziej kreatywne jednostki dla uczczenia kolejnej rocznicy Wielkiej Socjalistycznej Rewolucji Październikowej gotowały ruskie pierogi. Daleko jesteśmy od podobnych pomysłów teraz?

Pani rzekomo nie chce oceniać innych - a przecież prawie każdy Pani post to ocena rozmówców, i to ocena jednoznacznie pejoratywna, jeśli tylko rozmówca napomyka stojąc albo siedząc o tych Narodowych Świętościach. O nich mozna tylko n klęczkach i koniecznie szeptem.

------------

Ciekawe, że w czasach Mieszka i Bolesława, jego syna, realpolitik była jak najbardziej właściwa (chodzi o przyjęcie chrztu) - natomiast trochę potem, już za wujka Soso - takie podejście było całkowicie złe...
Ale co tam: i tak dobrze, ze إبراهيم بن يعقوب الإسرائيلي الطرطوشي, czyli אברהם בן יעקב‎ przyjechał do nas samotrzeć - bo inaczej może musielibyśmy budować minarety (albo synagogi)?

konto usunięte

Temat: Żałoba?

Krzysztof Kroczyński:
Barbara Łopacińska:
[...]

Czytał Pan Biblię ? Biblia w oryginalnej wersji nie była zmieniana, a jedyne różnice mogą wystąpić w tłumaczeniach.

Proszę wybaczyć, ale to przecież bzdura. Co Pani uznaje za "oryginalną wersję"?


A według Pana Biblia skąd się wzięła? To odnalezione, zapisy, ewangelie, dzieje apostolskie, które złożone razem i zaczęto tłumaczyć na inne języki. Szczególnie przekaz Nowego Testamentu jest bardzo spójny i ma ponadczasowy charakter, co świadczy o wyjątkowości zapisanego tam słowa.
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: Żałoba?

Janusz K.:
Edyta Kowalczyk:
Janusz K.:
W obsłudze Excela radziłbym jednak nie szukać pomocy w Biblii, a raczej w Księdze eksperta, choć i tu specjalna Biblia też została napisana.
Tak jak większość przeżyć duchowych, również wiara jest u nas powierzchowna, obrzędowa i na pokaz. Może to jeszcze spuścizna po czasach pogańskich - bo przecież chrześcijaństwo zostało nam (Polanom i innym plemionom, jednoczonym przez Piastów) narzucone...


O kim Pan pisze? O sobie jako Polaku?

Bo ja będąc Polką nie napiszę w taki sposób o innych Polakach. Mogę pisać wyłącznie o sobie, a nie oceniać innych w taki czy inny sposób.

______________________

Pani nie musi tak pisać o nikim. Pani przecież szczerze wierzy w Narodowe Świętości, którym by oczywiście dużo z tej świętości ubyło, gdyby ją pisać małą literą.
Ja piszę, jak piszę - bo naśmiewam się ze świętoszkowatości, nadętej obrzędowości, upajania się wiecznym mesjanizmem Polski i różnymi innymi takimi, nie wiadomo po co zawsze wyciąganymi na okoliczność.
Prawdopodobnie to bardzo ubogaca zachłystujących się swoją wyjątkową wyjątkowością. [...]

Że dla Pana nie ma świętości - to się rzuca w oczy. Ale dlaczego ma Pan za złe innym, że te świętości dla nich istnieją?
Wydają się Panu śmieszne? No to niech się dalej wydają. Może Pan pisać "Narodowe Świętości" jak Pan chce: z dużej i małej litery, po hebrajsku i cyrylicą, a nawet wspak. To wolny kraj. Wolno Panu. Ja miałem kiedyś pieska, co obsikiwał regularnie duży dąb. I wcale to dębowi nie szkodziło, a piesek czerpał z jego obsikiwania rzetelną satysfakcję. Prawdopodobnie nie czuł się wówczas małym kundelkiem, tylko Pogromcą Mitów.Krzysztof Kroczyński edytował(a) ten post dnia 20.04.10 o godzinie 10:59
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: Żałoba?

Barbara Łopacińska:
Krzysztof Kroczyński:
Barbara Łopacińska:
[...]

Czytał Pan Biblię ? Biblia w oryginalnej wersji nie była zmieniana, a jedyne różnice mogą wystąpić w tłumaczeniach.

Proszę wybaczyć, ale to przecież bzdura. Co Pani uznaje za "oryginalną wersję"?


A według Pana Biblia skąd się wzięła? To odnalezione, zapisy, ewangelie, dzieje apostolskie, które złożone razem i zaczęto tłumaczyć na inne języki. Szczególnie przekaz Nowego Testamentu jest bardzo spójny i ma ponadczasowy charakter, co świadczy o wyjątkowości zapisanego tam słowa.

Proszę Pani, litości! Niech Pani powie, o co chodzi z tą oryginalną wersją.

konto usunięte

Temat: Żałoba?

Krzysztof Kroczyński:
Barbara Łopacińska:
Krzysztof Kroczyński:
Barbara Łopacińska:
[...]

Czytał Pan Biblię ? Biblia w oryginalnej wersji nie była zmieniana, a jedyne różnice mogą wystąpić w tłumaczeniach.

Proszę wybaczyć, ale to przecież bzdura. Co Pani uznaje za "oryginalną wersję"?


A według Pana Biblia skąd się wzięła? To odnalezione, zapisy, ewangelie, dzieje apostolskie, które złożone razem i zaczęto tłumaczyć na inne języki. Szczególnie przekaz Nowego Testamentu jest bardzo spójny i ma ponadczasowy charakter, co świadczy o wyjątkowości zapisanego tam słowa.

Proszę Pani, litości! Niech Pani powie, o co chodzi z tą oryginalną wersją.

wszystko to co zostało pierwotnie zapisane było zapisane w jakimś języku i to jest ta oryginalna wersja, potem są już tylko różne przekłady językowe, które nie zawsze tego są odzwierciedleniem.
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: Żałoba?

Barbara Łopacińska:
Krzysztof Kroczyński:
Barbara Łopacińska:
Krzysztof Kroczyński:
Barbara Łopacińska:
[...]

Czytał Pan Biblię ? Biblia w oryginalnej wersji nie była zmieniana, a jedyne różnice mogą wystąpić w tłumaczeniach.

Proszę wybaczyć, ale to przecież bzdura. Co Pani uznaje za "oryginalną wersję"?


A według Pana Biblia skąd się wzięła? To odnalezione, zapisy, ewangelie, dzieje apostolskie, które złożone razem i zaczęto tłumaczyć na inne języki. Szczególnie przekaz Nowego Testamentu jest bardzo spójny i ma ponadczasowy charakter, co świadczy o wyjątkowości zapisanego tam słowa.

Proszę Pani, litości! Niech Pani powie, o co chodzi z tą oryginalną wersją.

wszystko to co zostało pierwotnie zapisane było zapisane w jakimś języku i to jest ta oryginalna wersja, potem są już tylko różne przekłady językowe, które nie zawsze tego są odzwierciedleniem.
Cyli także wczesne ewangelie i apokryfy?
Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: Żałoba?

Krzysztof Kroczyński:

Że dla Pana nie ma świętości - to się rzuca w oczy. Ale dlaczego ma Pan za złe innym, że te świętości dla nich istnieją?

___________________

Nie mam tego za złe, proszę Pana. Dość wyraźnie piszę, że śmieszy mnie świętoszkowatość i i nadęta obrzędowość. Nikogo nie zmuszam ani nawet nie namawiam, aby również śmieszyły go takie zjawiska.
(...) Może Pan pisać "Narodowe Świętości" jak Pan chce: z dużej i małej litery, po hebrajsku i cyrylicą, a nawet wspak. To wolny kraj.

_____________

Kraj jest wolny, ale jednak pewne reguły obowiązują. Nazwy własne pisze się więc wielką (dużą) literą - a nie z dużej litery. Kształcił Pan niedawno innych w ortografii - niechże więc i Pan się podciągnie....

(...) Ja miałem kiedyś pieska, co obsikiwał regularnie duży dąb. I wcale to dębowi nie szkodziło, a piesek czerpał z jego obsikiwania rzetelną satysfakcję. Prawdopodobnie nie czuł się wówczas małym kundelkiem, tylko Pogromcą Mitów.

___________________

A jak Pan, były właściciel tego piska czuje się teraz? Co Pan podsikuje i jako kto?

Poprawiono BBCodeJanusz K. edytował(a) ten post dnia 20.04.10 o godzinie 11:08



Wyślij zaproszenie do