Temat: zakupy w outlecie
Rafal Czubak:
tak jak juz ktos zauwazyl .... mam wrazenie ze w Polsce to Outlety sa ciagle glownie z nazwy .... a ceny prawie identyczne ... no bo co to za obnizka rzedu 10% .. tyle to ja moge wytargowac w kazdym sklepie (no moze oprocz spozywczego ;-)
takze mialem okazje buszowac w Outletach (lub sklepach typu TJ MAxx, Dress4Less) w USA i tam widac roznice w cenie (np. levisy 501 - $30, jeansy CK - $50, marynarka DKNY - $100, sweterek A/X - $50) - generalnie mozna bez problemu kupic ciuchy Hilfigera, Laurena, DKNY i placi sie mniej niz za mniej znane marki kupione w Polsce.
Poza naszymi granicami nawet w zwyklych sklepach obnzki sa wieksze ... wlasnie wrocilem z Bonn i Kolonii i przywiozlem sporo ciuchow typu: przecena z EUR 60 na EU 15, czy z EUR 130 na EUR 30 - wtedy mozemy nazwac to obnizka (70%)
na szczescie u nas wieksze sieci (Zara, Reserved) tez juz czasem zaczynaja to robic ....
Ja też odnoszę wrazenie, ze ciuchy są przecenione max 10-20 %.No to skoro tak jest, to po co mam jechać 25 km od domu, szkoda na paliwo, na jedno wyjdzie, czy wstąpię do najblizszego centrum, gdzie mam nową kolekcję o 10% droższą niz stare zszargane i niestety często brudne rzeczy.
Owszem jest kilka sklepów,np z torebkami czy choćby SIMPLE gdzie towar jest ładnie wyeksponowany, ale reszta to starocie sprzed 2 lat, a nie sprzed roku, choćby CALZEDONIA, gdzie wiszą kostiumy chyba sprzed 5 lat. No to po co płacić 50-60 zł za kostium, który rozlezie się w basenie po kilku wejściach,wolę zapłacić 120-150 za nowy, który może być przydatny przez 2 sezony, na jedno wyjdzie.
Poza tym teraz przy tanich biletach lotniczych wsiada się w samolot i jeździ na przeceny do Barcelony czy do Paryża. Nawet na Outlet w Polsce trzeba mieć sporo kasy (po co jechac po 1 rzecz), no to jeśli ją już wydawać, to chociaż można mieć większą przyjemność przy buszowaniu w nowszych kolekcjach w Paryżu, gdzie ciuchy są za grosze powystawiane.
Raz kupiłam sukienkę Morgana w Paryżu za 60 złotych, sierpień, przeceny. Widziałam w naszych sklepach w Promenadzie identyczną 2 lata później (moja już była na dnie szafy), ale za 460 złotych. Śmiesznie jest zobaczyć coś takiego.
Beata B. edytował(a) ten post dnia 13.02.08 o godzinie 22:47