Małgorzata
S.
"Dopóki żyjesz,
dopóki można, bądź
dobry." Marek
Aureliusz
Temat: Wypadek autobusu -ŻAŁOBA NARODOWA!
Konrad L.:
Małgorzata S.:
I stanowczo protestuję przed nazywaniem MOJEGO PREZYDENTA "Kaczorem." Między innymi, używanie takiego nazewnictwa, wyznacza poziom tej dyskusji. Na to nie mogę się zgodzić!
Hmm Małgorzato w takim razie mam dla ciebie propozycję - zrób coś dobrego dla Polski i zabierz ze sobą TWOJEGO PREZYDENTA - wyjedźcie oboje gdzieś daleko do jakiejś pięknej republiki pozostałej po upadku ZSRR krzewić wspólnie jedyne słuszne idee zapoczątkowane przy budowie tego abstrakcyjnego karykaturalnego tworu jakim jest IV RP. Byle tylko daleko od MOJEGO KRAJU.
P.S.: Możesz jeszcze zabrać ze sobą Ojca Dyrektora, aby założył Wam na miejscu państwowe radio i telewizję - jestem pewny, że będziecie się świetnie dogadywać.
Pozdrawiam!
Jaka piękna ta nasza cecha narodowa, obrażać, zazdrościć, być zawistnym. Ależ my to uwielbiamy!
Konradzie, kraj nie jest Twój tylko NASZ, a Prezydent- też wspólny. Co do Ojca Dyrektora to nie pałam szczególną symatią, zostaw go dla siebie.
Nie widzę jednak powodu, dla którego ktokolwiek mógłby sobie wycierać twarz moimi poglądami. Nawet Ty.