Temat: Walka z rutyną i nudą w życiu.
Aleksandra M.:
Cześć! Oj, zainteresował mnie ten temat. Często doświadczam pewnej frustracji właśnie z tego powodu. Czasami szukam tego dreszczyku emocji, gdyż te codzienne czynności lub nawet ta "codzienna" rozrywka nie sprawiają tyle przyjemności. Zrozumiałam, że potrzebuję adrenaliny, ale o ile osobą zbytnio odważną nie jestem, to zaczęłam szukać "bezpieczne" alternatywy. Zaczęłam tańczyć salsę, grać w gry logiczne i VulkanBet. Na ten moment wystarcza mi tego :)
Jeśli chodzi o monotonię wielu znanych sobie procesów pracy, skutkującą nudą i niezadowoleniem z życia, to znowu ważne jest, aby poprawnie zrozumieć to zjawisko. „Praca staje się monotonna z pewnych powodów. Człowiek wybiera zawód, lubi to, zaczyna to robić z przyjemnością, a pierwszy rok nabiera na sile. Z jednej strony ta aktywność jest dla niego nowa i interesująca, jeszcze nie do końca zdolna, z drugiej strony nie budzi obawy, że jest dla niego zbyt trudna. Człowiek powinien być w strumieniu - między nudą a lękiem przed tym działaniem, powinien być u progu jego możliwości - mówi ekspert.
Są takie pojęcia, jak strefa komfortu, kiedy wszystko jest jasne i strefa bliższego rozwoju. „Na przykład hydraulik: na początku swojej działalności interesuje się tym, nadwyręża, opanowuje kilka nowych rzeczy, wkłada w to wysiłek. Mija rok, dla niego staje się to rutynowym, nawykowym, wyćwiczonym procesem - już wszystko wie i może wykonywać swoją pracę z zamkniętymi oczami. Utworzyły się połączenia nerwowe w głowie. Może poświęcić różnorodność i pozostawić wszystko tak, jak jest ze względu na stabilność, albo może pójść o krok dalej ze strefy komfortu, w strefę bliższego rozwoju, postawić sobie za cel nauczenie kogoś lub opanowanie jakiegoś nowego mechanizmu. "