Temat: Ustawa lustracyjna narusza prawa człowieka -
Wojciech J.:
Ta ustawa jest przede wszystkim niepotrzebna i krzywdząca. Jeśli ktoś uważa, że każdy współpracujący w jakikolwiek sposób z SB człowiek był bezwzględnie świnią i powinien się z tego teraz spowiadać, to wykazuje się znikomą znajomością historycznych realiów PRL-u. Wiele przypadków pokazuje, że ludzie podpisywali różne rzeczy w dramatycznych okolicznościach - a teraz zostaną powtórnie upokorzeni. Inna kwestia (to też już wiemy), że w teczkach są również dokumenty o wątpliwej wiarygodności, a większość ludzi nie ma zapewne pojęcia, co też SB o nich w tych teczkach napisała.
Lustrowanie (pod rygorem utraty prawa wykonywania zawodu) środowiska akademickiego czy dziennikarskiego zmierza do pogrążenia tych środowisk w wewnętrznych konfliktach, co oczywiście będzie bardzo na rękę budowniczym IV RP...
Miejmy nadzieję, że TK niebawem rozprawi się z tym legislacyjnym gniotem.
Cały dowcip polega na tym, że ta zabawa do niczego w gruncie rzeczy nie prowadzi, poza psuciem krwi i wywoływaniem wewnętrznych waśni.
Coś mi się widzi, że niektórzy zabierający głos w tej sprawie, nie tylko tu, mówię tak ogólnie, nie przeczytało tej ustawy i na dodatek nie skonfrontowało z innymi przepisami.
Rzecz w tym, że na dobra sprawę wcale nie trzeba głosić na cały świat, że się czegoś tam nie podpisze, tylko zwyczajnie - za przeproszeniem - olac tę ciekawostkę przyrodniczą i nie robić nic. Znaczy, robić swoje i nie zawracać sobie głowy bzdetami.
Jakie byłyby z tego tytułu konsekwencje w praktyce? A otóż...żadne:) Konsekwencje grożą jedynie za kłamstwo w oświadczeniu, a nie za jego nie złożenie. Tak naprawdę nie ma żadnych jasnych przepisów, by kogoś za ucho pociągnąć, a nawet nie wiadomo, kto miałby to robić.
Z badań ostatnio publikowanych wynika ponadto, że społeczeństwu ta cała lustracja - ponad 51% - powiewa na wietrze. Około jednej trzeciej wypowiada się za, reszta sama nie wie, czego chce.
Taki to jest i pęd do tego odkrywania mroczności w tym akurat obszarze.
I najzabawniejsze, to wiara, że lustracja coś zmieni. Poda taki jeden z drugim, że był kwadratowa nawet świnią i całymi latami pisał i pisał co mu kazano i co dalej? Dalej sobie będzie pisał, bo żadne konsekwencje z tego tytułu nikomu nie grożą. A ludzie - szczególnie te 51% - i tak będą czytali, słuchali, oglądali.
Igrzyska dla gawiedzi.
Głupie, szkodliwe i bez sensu. Nie dlatego, że sam zamiar, ale dlatego, że i wykonanie do bani, i więcej złego narobi w wewnętrznych antagonizmach.
Plusów - w takim kształcie, jak toto uchwalono - nie zanotowano:))