Temat: Talent (i upodobanie?) do dzielenia społeczeństwa

Link do wypowiedzi

Temat: Talent (i upodobanie?) do dzielenia społeczeństwa

Krzysztof Kroczyński:

Nie proszę Pana, na niczym Pana nie łapałem, po prostu tradycyjnie próbując się ze mna kłócić wyszedł Pan na durnia. Tak jest przeciez za każdym razem.

Link do wypowiedzi

Temat: Talent (i upodobanie?) do dzielenia społeczeństwa

Wiesław R.:
Panie Macieju! Mam gorącą prośbę do Pana. Proszę nie wdawać się w rozmowy z agresywnym dewiantem, który posługuje się w nich nazwiskami innych osób. Jego wyłącznym celem jest zaatakowanie i spostponowanie wymienianych z nazwiska.

Link do wypowiedzi

Temat: Talent (i upodobanie?) do dzielenia społeczeństwa

Maciej Piechocki:

Krzysztof Kroczyński:
Nie proszę Pana, na niczym Pana nie łapałem, po prostu tradycyjnie próbując się ze mna kłócić wyszedł Pan na durnia. Tak jest przeciez za każdym razem.

Często się zastanawiam kto jest zabawniejszy: Kargul, Pawlak, czy p.Kroczyński...?

Link do wypowiedzi

Temat: Talent (i upodobanie?) do dzielenia społeczeństwa

Maciej Piechocki:

Wiesław R.:
Panie Macieju! Mam gorącą prośbę do Pana. Proszę nie wdawać się w rozmowy z agresywnym dewiantem, który posługuje się w nich nazwiskami innych osób. Jego wyłącznym celem jest zaatakowanie i spostponowanie wymienianych z nazwiska.

Ja wiem.
Ale rozpaczliwe próby p.Kroczyńskiego stawiania na swoim są tak bardzo zabawne.
Domyślam się jak bardzo niespokojny sen dręczy każdej nocy p.Kroczyńskiego z obawy, że to niekoniecznie do niego może należeć ostatnie zdanie w jakimś wątku, na jakimś forum, że ktoś skomentuje wypowiedź p.Kroczyńskiego, a on przez nieuwagę dopiero po kilku godzinach skomentuje je wylewając z siebie odpowiednio bogate pokłady chamstwa...

Link do wypowiedzi

Temat: Talent (i upodobanie?) do dzielenia społeczeństwa

Maciej Piechocki:

Wiesław R.:
Panie Macieju! Mam gorącą prośbę do Pana. Proszę nie wdawać się w rozmowy z agresywnym dewiantem, który posługuje się w nich nazwiskami innych osób. Jego wyłącznym celem jest zaatakowanie i spostponowanie wymienianych z nazwiska.

Ja wiem.
Ale rozpaczliwe próby p.Kroczyńskiego stawiania na swoim są tak bardzo zabawne.
Domyślam się jak bardzo niespokojny sen dręczy każdej nocy p.Kroczyńskiego z obawy, że to niekoniecznie do niego może należeć ostatnie zdanie w jakimś wątku, na jakimś forum, że ktoś skomentuje wypowiedź p.Kroczyńskiego, a on przez nieuwagę dopiero po kilku godzinach skomentuje je wylewając z siebie odpowiednio bogate pokłady chamstwa...Maciej Piechocki edytował(a) ten post dnia 17.04.10 o godzinie 22:27

Link do wypowiedzi

Temat: Talent (i upodobanie?) do dzielenia społeczeństwa

Tomasz Szatański:

Maciej Piechocki:

Wiesław R.:
Panie Macieju! Mam gorącą prośbę do Pana. Proszę nie wdawać się w rozmowy z agresywnym dewiantem, który posługuje się w nich nazwiskami innych osób. Jego wyłącznym celem jest zaatakowanie i spostponowanie wymienianych z nazwiska.

Ja wiem.
Ale rozpaczliwe próby p.Kroczyńskiego stawiania na swoim są tak bardzo zabawne.
Domyślam się jak bardzo niespokojny sen dręczy każdej nocy p.Kroczyńskiego z obawy, że to niekoniecznie do niego może należeć ostatnie zdanie w jakimś wątku, na jakimś forum, że ktoś skomentuje wypowiedź p.Kroczyńskiego, a on przez nieuwagę dopiero po kilku godzinach skomentuje je wylewając z siebie odpowiednio bogate pokłady chamstwa...Maciej Piechocki edytował(a) ten post dnia 17.04.10 o godzinie 22:27

A mnie zastanawia uporczywe wdawanie się w dysputy z panem K. Wszyscy na niego najeżdżają, jaki to on jest czy nie jest, ale z uwielbieniem odpowiadają na jego teksty. Jak już gdzieś wcześniej napisałem - ignorujmy takich trolli, których jedynym celem jest skłócanie, osobiste wycieczki i zwykłe chamstwo. Wiem, że pokusa jest wielka, sam jej często ulegam, ale właśnie przed chwilą po raz ostatni ustosunkowałem się do komentarza ww. osobnika i proponuję zrobienie tego samego wszystkim tym, których jego styl irytuje. To jedyny sposób, żeby mu się to znudziło. Liczę na ciętą ripostę (w stylu, że bardzo dobrze, bo jestem cholernie słabym i tępym interlokutorem), ale zaznaczam, że nie dam się sprowokowac. Czego wszystkim narzekającym na trolli życzę:)

Link do wypowiedzi

Temat: Talent (i upodobanie?) do dzielenia społeczeństwa

Tomasz Szatański:

Wszyscy (...)
z uwielbieniem odpowiadają na jego teksty.

Link do wypowiedzi

Temat: Talent (i upodobanie?) do dzielenia społeczeństwa

Wiesław R.:

Tomasz Szatański:

>

Wszyscy (...)
z uwielbieniem odpowiadają na jego teksty.

Nie wszyscy, Panie Tomaszu.

Link do wypowiedzi

Temat: Talent (i upodobanie?) do dzielenia społeczeństwa

Wiesław R.:

Tomasz Szatański:

>

Wszyscy (...)
z uwielbieniem odpowiadają na jego teksty.

Nie wszyscy, Panie Tomaszu.

Link do wypowiedzi

Temat: Talent (i upodobanie?) do dzielenia społeczeństwa

Tomasz Szatański:

Wiesław R.:

Tomasz Szatański:

>

Wszyscy (...)
z uwielbieniem odpowiadają na jego teksty.

Nie wszyscy, Panie Tomaszu.

I dobrze. Im więcej takich osób, tym lepiej.

Link do wypowiedzi

Temat: Talent (i upodobanie?) do dzielenia społeczeństwa

Link do wypowiedzi

Temat: Talent (i upodobanie?) do dzielenia społeczeństwa

Krzysztof Kroczyński:
Tak. Na przykładzie p. Maciusia widac, ze wdawanie sie ze mną w polemiki jest bardzo groźne zwłaszcza, kiedy dysponuje sie intelektem na poziomie p. Maciusia.

I dlatego musi sobie Pan odpowiedzieć na pytanie: "czy jestem dużo madrzejszy od pana Maciusia?" . Jesli odpowiedź będzie twierdząca - wiele Panu z mojej strony nie grozi.

Link do wypowiedzi

Temat: Talent (i upodobanie?) do dzielenia społeczeństwa

Krzysztof Kroczyński:
Ciężkie jest moje życie na tym Forum [...]

Link do wypowiedzi

Temat: Talent (i upodobanie?) do dzielenia społeczeństwa

Maciej Piechocki:

Krzysztof Kroczyński:
Tak. Na przykładzie p. Maciusia widac, ze wdawanie sie ze mną w polemiki jest bardzo groźne zwłaszcza, kiedy dysponuje sie intelektem na poziomie p. Maciusia.

I dlatego musi sobie Pan odpowiedzieć na pytanie: "czy jestem dużo madrzejszy od pana Maciusia?" . Jesli odpowiedź będzie twierdząca - wiele Panu z mojej strony nie grozi.

Najszanowniejszy Panie Prezesie Zarządu,

Oświadczyłem już kiedyś Szanownemu Prezesowi Zarządu, że stać mnie w razie potrzeby na odpowiednio dobrego adwokata. Nie musi Pan zatem występować w tej roli.

Jeśli będę potrzebował propagandzisty (proszę nie mylić z człowiekiem od PR) to wówczas dam Panu zlecenie.

P.S.
Proszę się ze mną nie fraternizować, bo i tak nie dostąpi Pan zaszczytu wypicia ze mną bruderszafta.
Podlizywaniem się mi tymi zdrobnieniami i tonem dobrotliwej pierdoły nic Pan nie wskóra. Przykro mi :)Maciej Piechocki edytował(a) ten post dnia 17.04.10 o godzinie 22:57

Link do wypowiedzi

Temat: Talent (i upodobanie?) do dzielenia społeczeństwa

Maciej Piechocki:

Krzysztof Kroczyński:
Ciężkie jest moje życie na tym Forum [...]

Chyba już tylko to forum Panu zostało.

Z innych forów jest Pan regularnie wypierd***ny z hukiem

:))))))))))))))))))))))))))))))))))))

Link do wypowiedzi

Temat: Talent (i upodobanie?) do dzielenia społeczeństwa

Krzysztof Kroczyński:
Ciężkie jest moje życie na tym Forum: piszę sobie na jakis temat, a tu naraz p. Piechocki, który wszak wielokrotnie się ze mna spierał z wiadomym skutkiem zaczepia mnie i pisze że mi współczuje, po czym zarzuca mi kłamstwo, bo nie umie czytac.
Następnie dziarskiego anal fabetę wspiera znany tygrys intelektu p. Rewerski, który mówi mu że nie powinien ze mna polemizowac, bom nie wart tego. Czy np. p. Rewerski nie mógłby przekonac p. Piechockiego - skoro ma na niego wpływ, żeby mnie nie zaczepiał, a nie dopiero po tym, jak wyjdzie na durnia podawał tyły?
Do tej wspaniałej pary dołącza natychmiast p. Szatański, jako żywo z niewiadomych mi powodów uwazający sie za autorytet w kwestiach kto z kim powinien polemizowac. I nie tylko się uważa za autorytet, ale także czuje się zobowiązany, by ze swoimi przemysleniami podzielic sie z ogółem. Naprawdę nie moge zrozumiec, dlaczego karze nas wszystkich tak surowo.

Link do wypowiedzi

Temat: Talent (i upodobanie?) do dzielenia społeczeństwa

Maciej Piechocki:

Krzysztof Kroczyński:
Tak. Na przykładzie p. Maciusia widac, ze wdawanie sie ze mną w polemiki jest bardzo groźne zwłaszcza, kiedy dysponuje sie intelektem na poziomie p. Maciusia.

I dlatego musi sobie Pan odpowiedzieć na pytanie: "czy jestem dużo madrzejszy od pana Maciusia?" . Jesli odpowiedź będzie twierdząca - wiele Panu z mojej strony nie grozi.

Najszanowniejszy Panie Prezesie Zarządu,

Oświadczyłem już kiedyś Szanownemu Prezesowi Zarządu,

że stać mnie w razie potrzeby na odpowiednio dobrego adwokata.

Nie musi Pan zatem występować w tej roli.

Jeśli będę potrzebował propagandzisty (proszę nie mylić z człowiekiem od PR) to wówczas dam Panu zlecenie.

P.S.
Proszę się ze mną nie fraternizować, bo i tak nie dostąpi Pan zaszczytu wypicia ze mną bruderszafta.
Podlizywaniem się mi tymi zdrobnieniami i tonem dobrotliwej pierdoły nic Pan nie wskóra. Przykro mi :)Maciej Piechocki edytował(a) ten post dnia 17.04.10 o godzinie 22:57

Link do wypowiedzi

Temat: Talent (i upodobanie?) do dzielenia społeczeństwa

Adam Bulandra:

Krzysztof Kroczyński:
Ciężkie jest moje życie na tym Forum: piszę sobie na jakis temat, a tu naraz p. Piechocki, który wszak wielokrotnie się ze mna spierał z wiadomym skutkiem zaczepia mnie i pisze że mi współczuje, po czym zarzuca mi kłamstwo, bo nie umie czytac.
Następnie dziarskiego anal fabetę wspiera znany tygrys intelektu p. Rewerski, który mówi mu że nie powinien ze mna polemizowac, bom nie wart tego. Czy np. p. Rewerski nie mógłby przekonac p. Piechockiego - skoro ma na niego wpływ, żeby mnie nie zaczepiał, a nie dopiero po tym, jak wyjdzie na durnia podawał tyły?
Do tej wspaniałej pary dołącza natychmiast p. Szatański, jako żywo z niewiadomych mi powodów uwazający sie za autorytet w kwestiach kto z kim powinien polemizowac. I nie tylko się uważa za autorytet, ale także czuje się zobowiązany, by ze swoimi przemysleniami podzielic sie z ogółem. Naprawdę nie moge zrozumiec, dlaczego karze nas wszystkich tak surowo.

jedno nieslusznie przypisane klamstwo w wylewajacym sie hektolitrami potoku panskich klamstw nie uczyni z pana uczciwego czlowieka. ale rozumiem skad to usilne podkreslanie pomylki pana macieja. Zwykle osoby charakteryzujace sie konkretnym mysleniem mysla ze z jednej pomylki da sie uczynic regule. a najwazniejsze - przezabawnie sadza ze ktos w to uwierzyAdam Bulandra edytował(a) ten post dnia 17.04.10 o godzinie 23:05

Link do wypowiedzi