Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: Talent (i upodobanie?) do dzielenia społeczeństwa

Sławek D.:

Plotka została rzucona medialnie i jak zwykle bez podania jej autora, co sprytne osoby wykorzystały, jako założenie przy personalnych naciskach dotyczących decyzji i późniejszym jej ubarwianiu w zależności od społecznej postawy. W tym układzie społecznym demokracja nie może obejść się bez wrogów a wszelka konsolidacja jest jak widać nie na rękę, co poniektórym

_____________________

Jeżeli zechce się Panu zapoznać z tą plotką, to już o niej wcześniej pisałem.
Poprawi się Pan? - bardzo nalegam, żeby nie rozpowszechniał Pan plotek o tym, że opisana wiadomość jest plotką...

Wstawiłem stosowny linkJanusz K. edytował(a) ten post dnia 15.04.10 o godzinie 13:24
Bartłomiej Usydus

Bartłomiej Usydus Przepisy Domeny
CentrumHandlowe

Temat: Talent (i upodobanie?) do dzielenia społeczeństwa

Sławek D.:
Na bieżąco śledzę wiadomości i nazwiska zaczęły padać kilka godzin po pierwszej informacji co wskazuje na brak rzeczywistego autora tej plotki. Czy przypadkiem nie media są
zamieszane w tą cała aferę z pochówkiem bo nawet dziś brak jednoznacznej decyzji kto dał takie hasło?

nikt się nie chce przyznać. ciekawe tlyko dlaczego. czyżby wstyd ?

Sławek D.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

Sławek D.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Bartłomiej Usydus

Bartłomiej Usydus Przepisy Domeny
CentrumHandlowe

Temat: Talent (i upodobanie?) do dzielenia społeczeństwa

Sławek D.:
Bartłomiej Usydus:
Sławek D.:
Na bieżąco śledzę wiadomości i nazwiska zaczęły padać kilka godzin po pierwszej informacji co wskazuje na brak rzeczywistego autora tej plotki. Czy przypadkiem nie media są
zamieszane w tą cała aferę z pochówkiem bo nawet dziś brak jednoznacznej decyzji kto dał takie hasło?

nikt się nie chce przyznać. ciekawe tlyko dlaczego. czyżby wstyd ?

Dziś słyszałem o trzech miejscach które były brane pod uwagę tylko że dlaczego to my mamy decydować o tym gdzie złożyć prochy osób wcale nam nie najbliższych?


ja nie twierdze, że mam decydować ja, czy Pan. po prostu wydaje mi się, że miejsce wybrano niefortunnie, i że jak ktos już raz napisał:

"na Wawel droga wiedzie przez życie, a nie przez śmierć"

niestety klamka zapadł i nikt nie chciał się wycofać, tak jak teraz nie chce się przyznać, kto to wymyślił
Ewka Kira C.

Ewka Kira C. blogerka do
wynajęcia szuka
miłej redakcji
cyber-girl.net

Temat: Talent (i upodobanie?) do dzielenia społeczeństwa

Sławek D.:
Ewka Kira C.:

Szczerze...?
A cholera je wie.

Czyli jak zwykle ktoś z drugiego szeregu usiłuje nas podzielić wykorzystując do tego stare strukturalne metody sterowania społeczeństwem. Ze świńska grypą było podobnie

Wiesz, ja nie powiedziałam "na pewno tak" ani nawet "też tak sądzę". "Cholera wie" znaczy dokładnie tyle, że bladego pojęcia nie mam, ale jest to jedna z opcji.
Ewka Kira C.

Ewka Kira C. blogerka do
wynajęcia szuka
miłej redakcji
cyber-girl.net

Temat: Talent (i upodobanie?) do dzielenia społeczeństwa

Sławek D.:

Dziś słyszałem o trzech miejscach które były brane pod uwagę tylko że dlaczego to my mamy decydować o tym gdzie złożyć prochy osób wcale nam nie najbliższych?

A no bo to się trzeba zdecydować:

-> Albo chowamy prezydenta narodu polskiego.
-> Albo chowamy po prostu brata pana Jarosława.

W drugim przypadku faktycznie, nie ma się co wcinać - ale też wara od Wawelu, niech normalnie jak człowiek kwaterę wykupi i tyle.

Jeśli jednak chowamy PREZYDENTA, to siłą rzeczy społeczeństwo polskie ma prawo wyrazić opinię - i powinno zostać o tą opinię zapytane.
Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: Talent (i upodobanie?) do dzielenia społeczeństwa

Nie, tu nie ma alternatywy: chowamy głowę państwa.
Na pogrzeb przyjeżdżają (zaproszeni przez kancelarię Prezydenta?) przywódcy innych państw, głowy koronowane - trzeba będzie zapewnić im bezpieczeństwo, spotkania z naszymi przywódcami etc. . To zdecydowanie nie jest prywatny pogrzeb.
ja pomijam to, ze na koszt państwa - ale cała logistyka spada na służby podległe premierowi - który został postawiony wobec faktu dokonanego.

I nie ma innego ruchu, jak tylko robić dobrą minę do złej gry.

Poprawiono BBCodeJanusz K. edytował(a) ten post dnia 15.04.10 o godzinie 14:14
Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: Talent (i upodobanie?) do dzielenia społeczeństwa

Sławek D.:
(...) Czy nie wydaje sie to Panu dziwne jak łatwo ulegamy medialnym naciskom?

________________

Pan może ulega medialnym naciskom - ale ja reaguję na (cytowaną) wiadomość - podaną, a jakże, przez media. Jak niby miałaby być podana inaczej?.
Ewka Kira C.

Ewka Kira C. blogerka do
wynajęcia szuka
miłej redakcji
cyber-girl.net

Temat: Talent (i upodobanie?) do dzielenia społeczeństwa

Janusz K.:
Nie, tu nie ma alternatywy: chowamy głowę państwa.
Na pogrzeb przyjeżdżają (zaproszeni przez kancelarię Prezydenta?) przywódcy innych państw, głowy koronowane - trzeba będzie zapewnić im bezpieczeństwo, spotkania z naszymi przywódcami etc. . To zdecydowanie nie jest prywatny pogrzeb.

No to odpowiedź jest jasna - tak, to państwo, które chowa swojego prezydenta, powinno mieć coś do powiedzenia w tej kwestii.

Sławek D.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: Talent (i upodobanie?) do dzielenia społeczeństwa

Janusz K.:
Przez wymuszenie pochówku brata na Wawelu, zakończyłem swoje współczucie dla Jarosława Kaczyńskiego.
To bezprzykładne żądanie oznacza, że nie chowa on brata (i szwagierki), a polityka - dlatego odnoszę się do tego zdarzenia jak do zdarzenia politycznego.
Było oczywiste, że włożenie trumny prezydenta Kaczyńskiego do krypty na Wawelu, obojętnie w której krypcie, spotka się z oporem znacznej części społeczeństwa.
Prezydent Kaczyński nie był ani królem, ani Komendantem, ani nawet krakowianinem - zaś jego styl prezydentury spotykał się z głośną i szeroką krytyką.
Nie sposób zapomnieć meldunku, złożonego bratu po wygranych wyborach: "Panie prezesie, melduję wykonanie zadania!".
Nie sposób nie odnieść wrażenia, że teraz pan prezes wykonuje swoje zobowiązanie wobec wiernego akolity, wykorzystując bez skrupułów atmosferę powszechnej żałoby i współczucia dla rodzin ofiar katastrofy.

Budzi moje najżywsze obawy możliwość, że osoba tak bezwzględna w dążeniu do realizacji własnych ambicji, nielicząca się z odczuciami współobywateli, może nadal działać w polityce na najwyższych szczeblach, że może aspirować do sprawowania władzy, że może chcieć kontynuować swoją politykę, wykorzystując wielki talent - a moim zdaniem także i upodobanie - do dzielenie społeczeństwa i utrzymywania tego podziału w stanie permanentnego wrzenia.

Czy nie czas już najwyższy, żebyśmy zaczęli się łączyć na zasadzie porozumienia, a nie ze strachu przed władzą?

Czy nie jest czas najwyższy, żebyśmy zaczęli żyć z sąsiadami tym, co chcemy wspólnie osiągnąć, a nie wiecznie wytykać sobie rzeczywiste i urojone krzywdy?

Czy nie jest to czas na to, żeby otrząsnąć się z zahipnotyzowania tą katastrofą i setką ofiar, pogrzebać je - i, odprawiając żałobę, oddzielić żal po zmarłych od zimnej kalkulacji u żyjących?

Szanowny Panie, uważam, ze ma Pan w swojej wypowiedzi bardzo wiele racji. Naród nasz został brutalnie i okrutnie podzielony na dwie grupy: pierwszą, której zdaniem to Pan, panie Kozłowski powinien orzekac, gdzie ma byc pochowany Prezydent i drugą, według której to nie jest Pańska sprawa. Oczywiste jest, ze to pierwsze podejście jest słuszne bo Pan swym umysłem jak brzytew jest w stanie ocenić w mig czyjeś zasługi (a nawet ich brak) a nawet przeniknąć wraż plany złowrogiego Jarosława Kaczyńskiego, tego, który namówił brata by ten spowodował katastrofe samolotu prezydenckiego, a to po to, aby przeprowadzic manipulację z pogrzebem na Wawelu i zbic w ten sposób kapitał polityczny.
Zaprawdę, chwyca mnie nie tylko Pańska troska o jedność społeczeństwa, nie tylko Pańskie poświecenie, gdy nas wszystkich swą szeroką piersią osłania Pan przed Jarosłaewem Kaczyńskim, ale i to, ze potrafi Pan celnie i dotkliwie ukarać go za jego knowania. Bo jak się dowie, ze Pan, panie Kozlowski, juz mu nie wspólczuje, to z pewnością stanowic będzie to dla Kaczyńskiego cios miażdżący, taki, po którym juz się nie podnieie.
Dziekujemy, panie Kozłowski.Krzysztof Kroczyński edytował(a) ten post dnia 15.04.10 o godzinie 14:25

Sławek D.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Piotr K.

Piotr K. "Żyj i daj żyć
innym"

Temat: Talent (i upodobanie?) do dzielenia społeczeństwa

Krzysztof Kroczyński:

Szanowny Panie, uważam, ze ma Pan w swojej wypowiedzi bardzo wiele racji. Naród nasz został brutalnie i okrutnie podzielony na dwie grupy: pierwszą, której zdaniem to Pan, panie Kozłowski powinien orzekac, gdzie ma byc pochowany Prezydent i drugą, według której to nie jest Pańska sprawa. Oczywiste jest, ze to pierwsze podejście jest słuszne bo Pan swym umysłem jak brzytew jest w stanie ocenić w mig czyjeś zasługi (a nawet ich brak) a nawet przeniknąć wraż plany złowrogiego Jarosława Kaczyńskiego, tego, który namówił brata by ten spowodował katastrofe samolotu prezydenckiego, a to po to, aby przeprowadzic manipulację z pogrzebem na Wawelu i zbic w ten sposób kapitał polityczny.
Zaprawdę, chwyca mnie nie tylko Pańska troska o jedność społeczeństwa, nie tylko Pańskie poświecenie, gdy nas wszystkich swą szeroką piersią osłania Pan przed Jarosłaewem Kaczyńskim, ale i to, ze potrafi Pan celnie i dotkliwie ukarać go za jego knowania. Bo jak się dowie, ze Pan, panie Kozlowski, juz mu nie wspólczuje, to z pewnością stanowic będzie to dla Kaczyńskiego cios miażdżący, taki, po którym juz się nie podnieie.
Dziekujemy, panie Kozłowski

widze ze prezio w formie;P
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: Talent (i upodobanie?) do dzielenia społeczeństwa

Sławek D.:
Janusz K.:
Nie, tu nie ma alternatywy: chowamy głowę państwa.
Na pogrzeb przyjeżdżają (zaproszeni przez kancelarię Prezydenta?) przywódcy innych państw, głowy koronowane - trzeba będzie zapewnić im bezpieczeństwo, spotkania z naszymi przywódcami etc. . To zdecydowanie nie jest prywatny pogrzeb.
ja pomijam to, ze na koszt państwa - ale cała logistyka spada na służby podległe premierowi - który został postawiony wobec faktu dokonanego.

I nie ma innego ruchu, jak tylko robić dobrą minę do złej gry.

Poprawiono BBCodeJanusz K. edytował(a) ten post dnia 15.04.10 o godzinie 14:14

Teraz widzę brak konsekwencji w zestawieniu z innymi wypowiedziami. Jeśli wobec tego głowa państwa budzi tak wiele kontrowersji to dlaczego nie staramy się znaleźć wspólnego rozwiązania które ponownie nas połączy a nie podzieli?

Znaczy jak technicznie wyobraża pan sobie takie wypracowanie decyzji?
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: Talent (i upodobanie?) do dzielenia społeczeństwa

piotr K.:
Krzysztof Kroczyński:

Szanowny Panie, uważam, ze ma Pan w swojej wypowiedzi bardzo wiele racji. Naród nasz został brutalnie i okrutnie podzielony na dwie grupy: pierwszą, której zdaniem to Pan, panie Kozłowski powinien orzekac, gdzie ma byc pochowany Prezydent i drugą, według której to nie jest Pańska sprawa. Oczywiste jest, ze to pierwsze podejście jest słuszne bo Pan swym umysłem jak brzytew jest w stanie ocenić w mig czyjeś zasługi (a nawet ich brak) a nawet przeniknąć wraż plany złowrogiego Jarosława Kaczyńskiego, tego, który namówił brata by ten spowodował katastrofe samolotu prezydenckiego, a to po to, aby przeprowadzic manipulację z pogrzebem na Wawelu i zbic w ten sposób kapitał polityczny.
Zaprawdę, chwyca mnie nie tylko Pańska troska o jedność społeczeństwa, nie tylko Pańskie poświecenie, gdy nas wszystkich swą szeroką piersią osłania Pan przed Jarosłaewem Kaczyńskim, ale i to, ze potrafi Pan celnie i dotkliwie ukarać go za jego knowania. Bo jak się dowie, ze Pan, panie Kozlowski, juz mu nie wspólczuje, to z pewnością stanowic będzie to dla Kaczyńskiego cios miażdżący, taki, po którym juz się nie podnieie.
Dziekujemy, panie Kozłowski

widze ze prezio w formie;P

Zbyt łaskaw pan. Gdzie mi do p. Kozłowskiego który intelektualnie
"w niebo sle rakiety,
bez wysiłku wielkich rzek odwraca bieg
i niestety
takze trudny kunszt baletu
najlepiej opanował na planecie tej"
Przy takim umysle ja czuje sie, jak mrówka, mogę byc tylko wdzięczny, że jest, czuwa, i że mnie broni przed potwornym Jarosławem Kaczyńskim.

Sławek D.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Adam Bulandra

Adam Bulandra doktor nauk
prawnych, radca
prawny

Temat: Talent (i upodobanie?) do dzielenia społeczeństwa

Małgorzata G.:
Janusz K.:
Przez wymuszenie pochówku brata na Wawelu, zakończyłem swoje współczucie dla Jarosława Kaczyńskiego.
To bezprzykładne żądanie oznacza, że nie chowa on brata (i szwagierki), a polityka - dlatego odnoszę się do tego zdarzenia jak do zdarzenia politycznego.

Nie nazwałabym tego wymuszeniem. To nawet nie był pomysł Jarosława Kaczyńskiego. Córka też była przeciw, ponieważ chciałaby mieć rodziców bliżej, w Warszawie.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,119674,title,To-wspolpraco...

edit: dodany link:
http://www.rmf24.pl/opinie/wywiady/kontrwywiad/news-ma...

Podsumowując, słowo "wymuszenie" jest w tej sytuacji przesadzone.Małgorzata G. edytował(a) ten post dnia 15.04.10 o godzinie 10:30

wszystko ulozylo sie jak zwykle. czyli pieski jaroslawa zahaukaly usluznie, a jaroslaw podlechtany radosnym szczekiem laskawie wyrazil zgode... lata tresury nie poszly na marne
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: Talent (i upodobanie?) do dzielenia społeczeństwa

Adam Bulandra:
Małgorzata G.:
Janusz K.:
Przez wymuszenie pochówku brata na Wawelu, zakończyłem swoje współczucie dla Jarosława Kaczyńskiego.
To bezprzykładne żądanie oznacza, że nie chowa on brata (i szwagierki), a polityka - dlatego odnoszę się do tego zdarzenia jak do zdarzenia politycznego.

Nie nazwałabym tego wymuszeniem. To nawet nie był pomysł Jarosława Kaczyńskiego. Córka też była przeciw, ponieważ chciałaby mieć rodziców bliżej, w Warszawie.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,119674,title,To-wspolpraco...

edit: dodany link:
http://www.rmf24.pl/opinie/wywiady/kontrwywiad/news-ma...

Podsumowując, słowo "wymuszenie" jest w tej sytuacji przesadzone.Małgorzata G. edytował(a) ten post dnia 15.04.10 o godzinie 10:30

wszystko ulozylo sie jak zwykle. czyli pieski jaroslawa zahaukaly usluznie, a jaroslaw podlechtany radosnym szczekiem laskawie wyrazil zgode... lata tresury nie poszly na marne
Panie Bulandra... ja Państwa przepraszam, ten pan uważa Arabię Saudyjską za wzorzec tolerancji religijnej, a wiedze czerpie z kanału kuchnia tv.
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: Talent (i upodobanie?) do dzielenia społeczeństwa

Sławek D.:
Krzysztof Kroczyński:
Sławek D.:
Janusz K.:
Nie, tu nie ma alternatywy: chowamy głowę państwa.
Na pogrzeb przyjeżdżają (zaproszeni przez kancelarię Prezydenta?) przywódcy innych państw, głowy koronowane - trzeba będzie zapewnić im bezpieczeństwo, spotkania z naszymi przywódcami etc. . To zdecydowanie nie jest prywatny pogrzeb.
ja pomijam to, ze na koszt państwa - ale cała logistyka spada na służby podległe premierowi - który został postawiony wobec faktu dokonanego.

I nie ma innego ruchu, jak tylko robić dobrą minę do złej gry.

Poprawiono BBCodeJanusz K. edytował(a) ten post dnia 15.04.10 o godzinie 14:14

Teraz widzę brak konsekwencji w zestawieniu z innymi wypowiedziami. Jeśli wobec tego głowa państwa budzi tak wiele kontrowersji to dlaczego nie staramy się znaleźć wspólnego rozwiązania które ponownie nas połączy a nie podzieli?

Znaczy jak technicznie wyobraża pan sobie takie wypracowanie decyzji?

Bezsprzecznie wydarzenie urosło do rangi katyńskiego symbolu a wśród osób towarzyszących znalazły się postacie z różnych środowisk dlaczego więc nie przekuć tej tragedii w zwycięstwo rozsądku nad kłamstwem?

Panie Sławku - jak to technicznie zrobic? Zapytać p. Kozłowskiego, co robić? Bo to jedyne rozwiazanie przy których nie bedzie pisał o podziałach.

Następna dyskusja:

Czy GoldenLine jest modelem...




Wyślij zaproszenie do