Temat: "socjalizm to był ustrój hołoty, dla hołoty"...
może ktoś nie zauważył jednego: socjalizm to był ustrój stworzony przez hołotę, ale niestety nie dla hołoty, a dla nas - bez pytania o zdanie.
i sorki, ale wszyscy żyliśmy w tym gównie ( oprócz małolatów, którym zazdroszczę szczerze ), i do końca życia będziemy nim śmierdzieć, chcemy czy nie. i widać to po wypowiedziach w tej dyskusji.
kto nie żył w tej jaskini platona, średnio może to sobie wyobrazić i trzeba przymknąć więc oko, na zacietrzewienie co niektórych.
ja się cieszę, że żyłem już w socjaliźmie tragikomicznym, bezzębnym, oglądanym przez pryzmat Pomarańczowej Alternatywy czy Misia, i kukiełek wzbudzały śmiech swoim wicie rozumicie.
kto tego nie widział na własne oczy, może bajdurzyć ewentualnie do poduszki.
mój dziadek nie był NZStowcem, był przedwojennym kawalerzystą, spędził 5 lat w oflagach, mógł zostać na Zachodzie, ale wrócił w 48, bo to był jego kraj. nie spieprzał na emigrację.
chociaż do końca zycia golił głowę jak za Jana Olbrachta ( chyba pan wie o czym mówię. panie Kroczyński ), nie zwracał się do ludzi per cham.
a zawsze twierdził, że szlachectwo zobowiązuje...
żył w swoim kraju, a że rządzonym przez hołotę, która odebrała mu wszystko, taki los.
trochę zdążyłem usłyszeć o faszystowskich oflagach, metodach itd.
i co mam sądzić kiedy obecny marszałek sejmu Marek Jurek z Michałem Kamińskim odwiedzają w szpitalu faszystowskiego zbrodniarza Pinocheta, który okradał swój naród i dla nich jest bohaterem, to przepraszam ale coś tu jest nieteges.
że komuniści odwiedzali Kubę i wielbili innego zbrodniarza - Che, to tez nieteges.
to jaka tu różnica ?
a Lepper w rządzie, to co, nie hołota ? może Lepper to jaśnie pon hrabia z Palikijów ?
to ten ustrój jest ustrojem...czyim ?