Janusz
K.
Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...
Ewka Kira
C.
blogerka do
wynajęcia szuka
miłej redakcji
cyber-girl.net
Temat: Segregacja uczniów - co myślicie?
Marcin K.:
Jak tak czytam niektóre wypowiedzi to dochodzę do wniosku, że co niektórym tak "wyścig szczurów" uderzył do głowy, że chcieliby tym zarazić najmłodszych. Tylko w imię czego?
Nie zamierzam nikogo zarażać bo i sama zainfekowana nie jestem. Rozwijanie zdolności nie ma nic wspólnego z żadnym wyścigiem, czy to szczurów czy innych gryzoni. Sęk jednak w tym, że każdy rodzic chce jak najlepszej przyszłości dla swojego dziecka - a równanie zdolnego ucznia w dół średnio można zakwalifikować do kategorii "najlepsze".
Słyszałeś kiedyś takie słowo "samorozwój"? Niekoniecznie wiąże się z karierą w wielkiej korporacji - może też równie dobrze oznaczać zostanie naukowcem, ślęczenie nocami za niewielką pensję, ale w czymś, co się uwielbia, kocha i chce robić.
Maria
J.
lekarz epidemiolog;
specjalista zdrowia
publicznego:)
Temat: Segregacja uczniów - co myślicie?
Anita L.:
Maria J.:
dzieci naprawdę zdolne poradzą sobie.. jak się nudzą, mogą i powinny dostać na lekcjach trudniejsze zadania... więcej pracy i wzbogacony program..
Jasne. Zwłaszcza, jak masz na głowie 35 dzieciaków, każde z innego poziomu,
a to już całkiem inny problem... liczebność klas to z pewnością największa wada naszego systemu nauczania...
Maria
J.
lekarz epidemiolog;
specjalista zdrowia
publicznego:)
Temat: Segregacja uczniów - co myślicie?
Janusz K.:
Nie mylmy zdolnych z wzorowymi uczniami - to błąd podstawowy...
aha.. nauczyciel z pewnością potrafiłby dokonać tego podziału segregując i przydzielając dzieci do odpowiedniej klasy...
Ewka Kira
C.
blogerka do
wynajęcia szuka
miłej redakcji
cyber-girl.net
Temat: Segregacja uczniów - co myślicie?
Maria J.:
dzieci naprawdę zdolne poradzą sobie.. jak się nudzą, mogą i powinny dostać na lekcjach trudniejsze zadania... więcej pracy i wzbogacony program.. ale do tego nie trzeba zamykać ich w złotych klatkach, bo zapomną, jak się rozmawia i obcuje z tymi mniej obdarzonymi przez naturę i los niż oni sami.. zapomną, jak się żyje wśród innych... a szkoła ma uczyć również współżycia w społeczeństwie...
Powiedzieć Ci dowcip...? Żadna szkoła nie jest w stanie zintegrować ponadprzeciętnie inteligentnego dzieciaka z resztą klasy. Za Chiny Ludowe i pół Azji się tego nie da wykonać.
Podział po linii IQ istnieje i zostaje do końca życia - nie wierzysz? to się zastanów dlaczego siedzisz na GL zamiast się integrować na Gronie czy Forum ONET-u...? Ano właśnie. Co z tego, że potrafisz się z tamtymi dogadać - nieszczególnie masz jednak zdaje się ochotę obcować z nimi na co dzień i wdawać się w tamte jakże intelektualne dyskusje, prawda?
Spoko, żaden wstyd to przyznać, ja też nie mam na to ochoty. I dlatego nie widzę powodu żeby w imię tej "integracji" zmuszać do takiego czegoś dzieciaki.
konto usunięte
Temat: Segregacja uczniów - co myślicie?
Anita L.:
Marcin K.:
co niektórym tak "wyścig szczurów" uderzył do głowy, że chcieliby tym zarazić najmłodszych.
A co to ma wspólnego z wyścigiem szczurów pragnienie, żeby dziecko miało tempo i program dostosowane do swojego poziomu, jakikolwiek by ten poziom nie był?
Pragnienie czy chora ambicja rodziców?
Czasami te sprawy bywają mylone
konto usunięte
Temat: Segregacja uczniów - co myślicie?
Marcin K.:
Pragnienie czy chora ambicja rodziców?
Czasami te sprawy bywają mylone
A czy nie jest chorą ambicją rodziców w takim razie zmuszanie własnych, mniej zdolnych, dzieci żeby brały przykład z tych zdolniejszych?
Janusz
K.
Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...
Temat: Segregacja uczniów - co myślicie?
Maria J.:
Janusz K.:
Nie mylmy zdolnych z wzorowymi uczniami - to błąd podstawowy...
aha.. nauczyciel z pewnością potrafiłby dokonać tego podziału segregując i przydzielając dzieci do odpowiedniej klasy...
______________
Wątpię.. I nigdzie tego nie napisałem.
Maria
J.
lekarz epidemiolog;
specjalista zdrowia
publicznego:)
Temat: Segregacja uczniów - co myślicie?
Janusz K.:
Maria J.:
Janusz K.:
Nie mylmy zdolnych z wzorowymi uczniami - to błąd podstawowy...
aha.. nauczyciel z pewnością potrafiłby dokonać tego podziału segregując i przydzielając dzieci do odpowiedniej klasy...
______________
Wątpię.. I nigdzie tego nie napisałem.
też tak sadzę... ale ja tylko pociągnęłam wątek ... bo tak naprawdę, w tej potencjalnej segregacji to właśnie odczucia nauczyciela byłyby miernikiem... no i jak sądzę zaangażowanie rodziców świadomych skutków takiej segregacji...
konto usunięte
Temat: Segregacja uczniów - co myślicie?
Odczucia nauczyciela? A nie wymierne efekty w nauce? A egzaminy do gimnazjów to czemu służą niby?konto usunięte
Temat: Segregacja uczniów - co myślicie?
Anita L.:
Marcin K.:
Pragnienie czy chora ambicja rodziców?
Czasami te sprawy bywają mylone
A czy nie jest chorą ambicją rodziców w takim razie zmuszanie własnych, mniej zdolnych, dzieci żeby brały przykład z tych zdolniejszych?
W pewnym sensie jest, ale czasami te "mniej zdolne" dzieci problemy z nauką mają nie dlatego, że są niezdolne. I co złego w tym, że za przykład podaję się lepszego ucznia? Nic. Gorzej gdyby było odwrotnie.
Odniosę się jeszcze do wcześniejszej wypowiedzi:
>A co to ma wspólnego z wyścigiem szczurów pragnienie, żeby
>dziecko miało tempo i program dostosowane do swojego poziomu, >jakikolwiek by ten poziom nie był?
Więc jeśli rodzice chcą rozwijać swoją pociechę, dajmy na to w kierunku w którym widzą jego uzdolnienia - dlaczego nie wyślą takiego małego geniusza do szkoły o odpowiednim profilu, nawet prywatnej?
Tak samo płacę podatki jak i inni rodzice (no może nie wszyscy) i dlatego nie zgadzam się na segregację w szkole publicznej, która jest utrzymywana pośrednio przeze mnie.Marcin K. edytował(a) ten post dnia 08.09.08 o godzinie 14:33
Ewka Kira
C.
blogerka do
wynajęcia szuka
miłej redakcji
cyber-girl.net
Temat: Segregacja uczniów - co myślicie?
Marcin K.:
Więc jeśli rodzice chcą rozwijać swoją pociechę, dajmy na to w kierunku w którym widzą jego uzdolnienia - dlaczego nie wyślą takiego małego geniusza do szkoły o odpowiednim profilu, nawet prywatnej?
A czemu mieliby to robić, skoro jak sam zauważyłeś każdy z nas płaci podatki - i te podatki mają iść m.in. na kształcenie ich dzieci?
Tak samo płacę podatki jak i inni rodzice (no może nie wszyscy) i dlatego nie zgadzam się na segregację w szkole publicznej, która jest utrzymywana pośrednio przeze mnie.
Tak samo płacę podatki i ja z kolei nie zgadzam się na sprowadzanie zdolniejszych dzieciaków do przeciętnego poziomu w szkole publicznej, która jest utrzymywana pośrednio przeze mnie.
I co, impas...?
Maria
J.
lekarz epidemiolog;
specjalista zdrowia
publicznego:)
Temat: Segregacja uczniów - co myślicie?
Ewka Kira Czarczyńska:
Powiedzieć Ci dowcip...? Żadna szkoła nie jest w stanie zintegrować ponadprzeciętnie inteligentnego dzieciaka z resztą klasy. Za Chiny Ludowe i pół Azji się tego nie da wykonać.
chyba inaczej odczytujemy pojecie integracji... np. kiedy moja klasa uciekała z lekcji, to została jedna osoba.. wg mnie ona się nie zintegrowała , choć jej inteligencja w żadną stronę się nie wychylała zbyt mocno.. raczej była przeciętna na tle klasy...:)
moja klasa była ogólnie zdolna i pracowita:):)
> Podział po linii IQ istnieje i zostaje do końca życia - nie
wierzysz? to się zastanów dlaczego siedzisz na GL zamiast się integrować na Gronie czy Forum ONET-u...?Ano właśnie. Co z
tego, że potrafisz się z tamtymi dogadać - nieszczególnie masz jednak zdaje się ochotę obcować z nimi na co dzień i wdawać się w tamte jakże intelektualne dyskusje, prawda?
przypuszczam, że na tamtych forach są również ludzie, którzy na teście na inteligencję przewyższą mnie o głowę.. ale często to za mało, żeby się chciało z kimś pogadać:):)Maria J. edytował(a) ten post dnia 08.09.08 o godzinie 14:43
Ewka Kira
C.
blogerka do
wynajęcia szuka
miłej redakcji
cyber-girl.net
Temat: Segregacja uczniów - co myślicie?
Maria J.:
dzieci naprawdę zdolne poradzą sobie..
Z czym? Z nudą? Jakim sposobem, skoro równamy poziom więc mają siedzieć i pilnie się uczyć... rzeczy, które od dawna umieją?
bo zapomną, jak się rozmawia i obcuje z tymi mniej obdarzonymi przez naturę i los niż oni sami.. zapomną, jak się żyje wśród innych... a szkoła ma uczyć również współżycia w społeczeństwie...
Strasznie zintegrowana się w podstawówce czułam. Ja się zajmowałam z paroma znajomymi swoimi sprawami, reszta swoimi, wpadali na nas tylko jak trzeba im było podpowiedzieć czy dać zwalić zadanie domowe. Fakt, nauczyłam się wtedy że za konsultacje należy wyznaczyć odpowiednią stawkę ;) co mogę zapisać po stronie korzyści. Dzięki tej integracji miałam po 200-300 godzin nieobecnych co roku, bo mi się zwyczajnie nie chciało do tej szkoły łazić.
konto usunięte
Temat: Segregacja uczniów - co myślicie?
Ewka Kira Czarczyńska:
Marcin K.:
Więc jeśli rodzice chcą rozwijać swoją pociechę, dajmy na to w kierunku w którym widzą jego uzdolnienia - dlaczego nie wyślą takiego małego geniusza do szkoły o odpowiednim profilu, nawet prywatnej?
A czemu mieliby to robić, skoro jak sam zauważyłeś każdy z nas płaci podatki - i te podatki mają iść m.in. na kształcenie ich dzieci?
Tak samo płacę podatki jak i inni rodzice (no może nie wszyscy) i dlatego nie zgadzam się na segregację w szkole publicznej, która jest utrzymywana pośrednio przeze mnie.
Tak samo płacę podatki i ja z kolei nie zgadzam się na sprowadzanie zdolniejszych dzieciaków do przeciętnego poziomu w szkole publicznej, która jest utrzymywana pośrednio przeze mnie.
I co, impas...?
To proszę, napisz nowy program nauczania i wyślij do ministerstwa, tak się składa, że szkoły maja swoje programy i muszą je respektować.
A teraz z innej strony:
będę niezmiernie szczęśliwy jeśli będe miał zdolne dzieci i wyślę je do klasy razem z tymi mniej zdolnym, i będę niezmiernie szczęśliwy gdy moje dziecko będzie chętnie pomagało tym mniej zdolnym w nauce. W odwrotnej sytuacji też będę szczęśliwy gdy mając mniej zdolnego brzdąca znajdzie się jakiś zdolniejszy który zechce mu pomóc. Tak rodzą się przyjaźnie.
Wg. mnie nie ma nic gorszego niż klasa pełna geniuszy, w której każdy musi byc lepszy bo tak zdecydowali rodzice. Tu pomocy nie doświadczysz.
W sumie to mogę sie mylić - ale znam to z autopsji, oraz relacji znajomych.
Swoją drogą: szkoda, że dla tych bardziej zdolnych polikwidowano kółka zainteresowań w szkołach (chyba)
konto usunięte
Temat: Segregacja uczniów - co myślicie?
Ewka Kira Czarczyńska:
Strasznie zintegrowana się w podstawówce czułam. Ja się zajmowałam z paroma znajomymi swoimi sprawami, reszta swoimi, wpadali na nas tylko jak trzeba im było podpowiedzieć czy dać zwalić zadanie domowe.
j.w.
I jeszcze mieli za złe, że potrafię zrobić w 10 minut to nad czym oni się męczą całą lekcję. Zawiść nie jest czynnikiem specjalnie integrującym.
konto usunięte
Temat: Segregacja uczniów - co myślicie?
Marcin K.:
Wg. mnie nie ma nic gorszego niż klasa pełna geniuszy, w której każdy musi byc lepszy bo tak zdecydowali rodzice.
Eee a skąd wniosek że ludzie chcą robić klasy dla geniuszy po to jedynie, żeby konkurowali ze sobą???
Pewnie, lepiej, żeby nie mieli z kim konkurować, albo żeby dzieciaki mniej zdolne musiały konkurować z superzdolnymi, to faktycznie lepsze na morale :>
I chciałabym zaznaczyć różnicę między dzieckiem superzdolnym a zdolnym przeciętnie. Zdolny przeciętnie jeszcze wytrzyma w klasie z mniej zdolnym bo sam nie wszystko wie i rozumie a i przykład dla mniej zdolnego osiągalny stanowić może. Natomiast dziecko superzdolne w jednym pomieszczeniu z mało zdolnymi to masakra dla jednych i drugich.Anita L. edytował(a) ten post dnia 08.09.08 o godzinie 14:50
Maria
J.
lekarz epidemiolog;
specjalista zdrowia
publicznego:)
Temat: Segregacja uczniów - co myślicie?
Ewka Kira Czarczyńska:
Fakt, nauczyłam się wtedy że za konsultacje należy wyznaczyć odpowiednią stawkę ;) co mogę zapisać po stronie korzyści.
no widzisz.. dowiedziałaś się, że wiedza to towar.. i do tego bardzo cenny towar..:):)
Dzięki tej integracji miałam po
200-300 godzin nieobecnych co roku, bo mi się zwyczajnie nie chciało do tej szkoły łazić.
współczuję Ci... ja się w szkole nigdy nie nudziłam... może dlatego, że miałam fajna klasę.. fajnych przyjaciół... trzeba przyznać, że brak internetu też zachęcał do chodzenia do szkoły..
a dzisiaj korzystam z wiedzy, która często utrwalałam sobie podpowiadając innym..:):):)
Ewka Kira
C.
blogerka do
wynajęcia szuka
miłej redakcji
cyber-girl.net
Temat: Segregacja uczniów - co myślicie?
Maria J.:
chyba inaczej odczytujemy pojecie integracji... np. kiedy moja klasa uciekała z lekcji, to została jedna osoba.. wg mnie ona się nie zintegrowała , choć jej inteligencja w żadną stronę się nie wychylała zbyt mocno.. raczej była przeciętna na tle klasy...:)
A to faktycznie zupełnie inaczej rozumiemy pojęcie integracji. Ja je bardziej pod kątem socjologicznym rozpatruję, jako swoistą obustronną akceptację i posiadanie punktów stycznych ze sobą nawzajem. U nas jedynym punktem stycznym było w zasadzie uczęszczanie do tej samej klasy - akceptacji nie było natomiast z żadnej strony.
A wiać z lekcji to wiałam ze wszystkimi zawsze. Nawet z pojedynczymi sztukami. W sumie, nawet bez nich. Każdy dowolny pretekst do zwiania z zajęć był zawsze dobry i wystarczający.
Janusz
K.
Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...
Temat: Segregacja uczniów - co myślicie?
Maria J.:
(...) bo tak naprawdę, w tej potencjalnej segregacji to właśnie odczucia nauczyciela byłyby miernikiem... no i jak sądzę zaangażowanie rodziców świadomych skutków takiej segregacji...
________________
Zdolne (a to znaczy wybitnie zdolne, nie: zdolniejsze) dziecko nie potrzebuje nauczyciela ani mentora - ono potrzebuje mistrza (odsyłam do wątku Mistrz, mentor, nauczyciel).
Konieczna jest zmiana paradygmatu, podejścia do kwestii edukacji ale i poglądów na liczne kwestie społeczne (np. równość...).
Podobne tematy
-
GL - Ogólne » Outsourcing - co myślicie? -
-
GL - Ogólne » Co myślicie o business angels? -
-
GL - Ogólne » Czy myślicie, że Trybunał Konstytucyjny powinien wydac... -
-
GL - Ogólne » strajki - co o nich myślicie? -
-
GL - Ogólne » Co myślicie o tematyce tego bloga? maszysnse rozwinąć... -
-
GL - Ogólne » Co myślicie o zlecaniu pisania prac, np. zaliczeniowych... -
-
GL - Ogólne » segregacja dzieci w warszawskich przedszkolach - równanie... -
Następna dyskusja: