konto usunięte

Temat: Samotne Mamy i praca....

Wojtek Bojdoł:
Te wyrażenia powyżej świetnie mogą się mieć jako niezależne treści. Co więcej - świetnie obrazują wiele chwytów retorycznych. Niestety wraz z nastaniem kapitalizmu szkoły, kursy a nawet podręczniki retoryki zostały gdzieś głęboko schowane. Gratuluje znajomości chwytów.
Zycie nie jest chwytem, jezeli tak to bezpośrednio za gardło.
I dobrze.
Kodeks pracy obowiązuje pracodawcę i pracownika a inne to są osoby postronne.

Nie dla prawnika. W sytuacji, w której osoba rekrutowana jest dyskryminowana, gdy zostaje nie przyjęta do pracy ze względu na płeć, wiek, religie jak i inne powody wymienione bezpośrednio w ustawie, lub przez powody nie związane z jej kwalifikacjami, może domagać się od firmy odszkodowania. Polecam zapoznanie się z aktualnym stanem prawnym, nie tylko pracodawców, ale również osoby poszukujące pracy.
http://www.praca.egospodarka.pl/12634,Dyskryminacja-w-...
No tak. Można być posądzonym ale jak każde posadzenie należy udowodnić.
Jeszcze raz pisze, ze dla mnie nie robi to żadnej różnicy z tym, że to wszystko zależy od kandydata na pracownika.
Może być tysiące powodów za przyjeciem a tylko jeden przeciwko i kandydat nie zostanie przyjety.
Naprawdę nie ważne jest nic, jeżeli pracodawca nie chce przyjąć to nie mósi i to jest bardzo dobre.
A nikt nie słyszał o podkupywaniu sobie pracowników przez pracodawców?
To jest odwrotna strona medalu.
Niech taki bedzie ten pracownik to zadne dziecko czy zadna samotność nie bedzie nikomu przeszkadzać.
Użalanie to najgorsze wyjście z sytuacji to właściwie brak wyjścia i warto się zastanowić nad tym.
Irmina Baranek

Irmina Baranek Już wiem, że nic nie
wiem. Szkoda - dla
wszystkich. Przed...

Temat: Samotne Mamy i praca....

Dagmara D.:
Irmina Baranek:
Moje zrobione prywatnie = mój problem.
:):) ładne :):)
Zdarzają mi sie dzieci w biurze i wiem jak dezorganizują pracę - choć je ubóstwiam.
Oczywiście - niania może sprawę załatwiac "grupowo" :)Dagmara D. edytował(a) ten post dnia 24.08.08 o godzinie 22:49
Kiedyś przez tydzień po przedszkolu musiałam zabierać mego Potworka do pracy ( dokumentacja przetargowa - very tajna nie można było wynieść z biura) choć ją kocham nigdy więcej!!i pojawiła sie niania - zbiorowa- super polecam:)

I jeszcze raz podkreślam, że nikt tu się nad nikim ani tym bardziej nad sobą nie użala. Jesteśmy ludźmi dorosłymi i ponosimy konsekwencję wielu działań.
Jednakże poprzez doświadczenia innych można sie wiele dowiedzieć i/lub nauczyć. Oczywiście pod warunkiem, że nie zapomina sie o takcie i zdrowym podejściu do zagadnienia.
Czego sobie i niektórym tu zgromadzonym życzę.
Irmina Baranek

Irmina Baranek Już wiem, że nic nie
wiem. Szkoda - dla
wszystkich. Przed...

Temat: Samotne Mamy i praca....

polecam artykuł w dzisiejszej Wyborczej " ułatwić rodzicom życie"

62% kobiet przyczynę rezygnacji bądź odraczania decyzji o urodzeniu dziecka podaję obawę przed utrata pracy ( ...)
W całej Polsce są tylko 373 żłobki.

i tak dalej...
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Samotne Mamy i praca....

Szczerze ? Jak się chce mieć dziecko to ani praca, ani życie, ani brak kasy nie przeszkadza.
Ale jeśli się porównuje posiadanie dziecka do posiadania pracy i kładzie to na szali...no to rzeczywiście może lepiej nie mieć dziecka..
Irmina Baranek

Irmina Baranek Już wiem, że nic nie
wiem. Szkoda - dla
wszystkich. Przed...

Temat: Samotne Mamy i praca....

Mam podobne zdanie ale dlatego, że już dziecko posiadam i wiem jak to jest, że da sie pogodzić wszystko.
Ale dla osób które, zaczynają pracę - niezależnie od wieku - są to ciężkie decyzje.. tak myślę...

acz nie powiem, że nieco mnie martwi podejście typu: no .. muszę jeszcze tylko wspiąć sie na szyty kariery, zwiedzić świata pół ( bo z dzieckiem to już trudniej ?) i mieszkanie wyremontować albo dom postawić... no to wtedy będę mieć dziecko.. jakby to był dodatek do udanego życia?
smutne, ale takie osoby maja duże problemy później z " owym " dodatkiem... - z moich prywatnych obserwacji to wynika, więc mogę nie znać statystyk;)

konto usunięte

Temat: Samotne Mamy i praca....

Dagmara D.:
Szczerze ? Jak się chce mieć dziecko to ani praca, ani życie, ani brak kasy nie przeszkadza.

Bzdura. A za co kupisz pieluchy?
Ewka Kira C.

Ewka Kira C. blogerka do
wynajęcia szuka
miłej redakcji
cyber-girl.net

Temat: Samotne Mamy i praca....

Andrzej S.:

Bzdura. A za co kupisz pieluchy?

Ja tam pamiętam z technikum, że niezależnie od tego jak bardzo się człowiek spłukał - na paczkę fajek wykopał te parę złotych _zawsze_.
Podejrzewam, że przy własnym dziecku działa ten sam mechanizm motywujący, ino znacznie mocniej.
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Samotne Mamy i praca....

Andrzej S.:
Dagmara D.:
Szczerze ? Jak się chce mieć dziecko to ani praca, ani życie, ani brak kasy nie przeszkadza.

Bzdura. A za co kupisz pieluchy?
Za pieniążki ? Sorry, ale nawet w najcięższych czasach na pieluchy zawsze byłamw stanie zarobić. Nawet sprzątając.
Irmina Baranek

Irmina Baranek Już wiem, że nic nie
wiem. Szkoda - dla
wszystkich. Przed...

Temat: Samotne Mamy i praca....

no właśnie.. zresztą ja kupiłam 80 tetrowych i prałam na okrągło ( ba! nawet pralki nie miałam początkowo - tak było super), a pampersy miałam tylko na wyjścia... i wspominam te czasy jako wyjątkowo pogodne.
Karmiłam piersią ponad rok...( kobiety wiedza o czym mówię ) w między czasie zajmowałam się dorywczą pracą. i chyba nikt na tym nie ucierpiał... no w każdym razie nic mi o tym nie wiadomo:)

a kaska.. jak na te przysłowiowe fajeczki.. owszem zawsze się jakoś znajdzie:)

konto usunięte

Temat: Samotne Mamy i praca....

Pracujące samotne mamy...podziwiam.
Irmina Baranek

Irmina Baranek Już wiem, że nic nie
wiem. Szkoda - dla
wszystkich. Przed...

Temat: Samotne Mamy i praca....

Dziękujemy Bartku:)
Maja Miarecki

Maja Miarecki Senior Frontend
Developer

Temat: Samotne Mamy i praca....

Dagmara D.:
Szczerze ? Jak się chce mieć dziecko to ani praca, ani życie, ani brak kasy nie przeszkadza.

Oj przeszkadza... Dlatego Najmlodsza jest 9 lat mlodsza od siostry i 11 lat mlodsza od brata. majac swiadomosc ile wysilku, czasu i pieniedzy kosztuje dziecko odraczalam decyzje o Najmlodszej 5 lat...
Ale jeśli się porównuje posiadanie dziecka do posiadania pracy i kładzie to na szali...no to rzeczywiście może lepiej nie mieć dziecka..

Jesli jedna pensja nie pokrywa wszystkich podstawowych wydatkow, to wtedy decyzje o dziecku sie odklada. Dlaczego? Dlatego, ze dziecko moze sie urodzic chore, moze zachorowac po urodzeniu, moze sie wydarzyc wiele scenariuszy, w ktorych jendo z rodzicow (najczesciej matka) rezygnuje z pracy na rzecz opieki nad maluszkiem. I fajnie w takiej sytuacji miec za co kupic jedzenie, pieluchy, leki, ubranie itp. A nie isc z placzem do mopsa i blagac o jakas jalmuzne... A i tak jest duza szansa, ze sie jej nie dostanie, bo zeby osiagnac wymagane limity, to trzeba zarabiac ponizej srednniej krajowej.
Maja Miarecki

Maja Miarecki Senior Frontend
Developer

Temat: Samotne Mamy i praca....

Ewka Kira Czarczyńska:
Andrzej S.:

Bzdura. A za co kupisz pieluchy?

Ja tam pamiętam z technikum, że niezależnie od tego jak bardzo się człowiek spłukał - na paczkę fajek wykopał te parę złotych _zawsze_.
Podejrzewam, że przy własnym dziecku działa ten sam mechanizm motywujący, ino znacznie mocniej.

Oj nie zawsze... Czesto trzeba sobie po prostu odpuszczac. Np zjesc bulke, zeby zupa wystarczyla dziecku na obiad na dwa dni... Z zycia wziete :) Tylko skad pozniej wziac sile na prace? zajecie sie dzieckiem?

I tak, tez chcialam dorabiac do kiepskiej pensji sprzataniem, ale nie mialam z kim dzieci zostawic... I musialam sobie odpuscic... No i buleczka zamiast obiadu.
Kamila Sicińska

Kamila Sicińska Najgorszy sort
Polaka

Temat: Samotne Mamy i praca....

Jan Pankaú:
Irmina Baranek:
Jak widać nawet na ogólnym można pomylić watki....Bo Pan z zapałem osła dalej swoje...

czy ja w którymś zdaniu napisałam - zapytałam jak wyciągnąć kasę od Państwa? i co gorsza od Pana?

Czepił sie Pan tatusia i opieki... a to nie o tym watek.
:)
Ale o tym, że nie chce Pani od tatusia a od pracodawcy utrzymania Waszego dziecka.
Jeszcze raz Pani wytłumaczę.
Kazde zwolnienie lekarskie Pani jest pokrywane przez pracodawcę do pierwszego miesiaca a póżniej z puli ZUS-owskiej.
Proszę sobie przeliczyć ilość i częstotliwość zwolnień lekarskich w roku.
Nie wierzę, że nigdy nie będą.
To jest koszt utrzymania pracownika również.
Czy w dni, które bedzie pracował zarobi na to?
Ekonomia jest niewzruszalna na ludzi i dzieci też:)
Przykre ale prawdziwe:
Dodam, że od pracodawcy chce Pani pracę wymusić od ojca dziecka nic.
Tak Pani pisze.

Po prostu paranoja paranoiczna. Ja mam dwójkę dzieci (starszy 11 lat) i byłam na zwolnieniu na dziecko JEDEN raz. I nie jestem jedyną taką matką, która jakoś sobie radzi.

Mam z kolei wielu kolegów i koleżanek - bezdzietnych lub z dorosłymi dziećmi - którzy chodzą na zwolenienia z naprawdę dużą intensywnością. No i co?

Dodatkowo - jak mama nie jest samotna tylko jest również tata - to co, jak dziecko chore i tata siedzi na zwolnieniu - to niby te koszty dla pracodawcy / społeczeństwa / ZUS - są mniejsze?

Może ta dyskusja już była wcześniej ale po przeczytaniu tego posta mną zatrzęsło.

To teraz ja będę wredna:

PROSZĘ RENCISTOM I EMERYTOM OBCIĄĆ RENTY I EMERYTURY BO PŁACONE SĄ Z MOICH SKŁADEK A JA SOBIE TEGO NIE ŻYCZĘ. Po co? Nic już nie wniosą do społeczeństwa i są tylko ciężarem.

ja sobie życzę płacić samotnym matkom na ich dzieci - kiedyś może bardziej litościwie na mnie spojrzą jako przyszłego emeryta i nie będą chcieli mnie uśpić ...

konto usunięte

Temat: Samotne Mamy i praca....

Kamila Sicińska:
Jan Pankaú:
Irmina Baranek:
Jak widać nawet na ogólnym można pomylić watki....Bo Pan z zapałem osła dalej swoje...

czy ja w którymś zdaniu napisałam - zapytałam jak wyciągnąć kasę od Państwa? i co gorsza od Pana?

Czepił sie Pan tatusia i opieki... a to nie o tym watek.
:)
Ale o tym, że nie chce Pani od tatusia a od pracodawcy utrzymania Waszego dziecka.
Jeszcze raz Pani wytłumaczę.
Kazde zwolnienie lekarskie Pani jest pokrywane przez pracodawcę do pierwszego miesiaca a póżniej z puli ZUS-owskiej.
Proszę sobie przeliczyć ilość i częstotliwość zwolnień lekarskich w roku.
Nie wierzę, że nigdy nie będą.
To jest koszt utrzymania pracownika również.
Czy w dni, które bedzie pracował zarobi na to?
Ekonomia jest niewzruszalna na ludzi i dzieci też:)
Przykre ale prawdziwe:
Dodam, że od pracodawcy chce Pani pracę wymusić od ojca dziecka nic.
Tak Pani pisze.

Po prostu paranoja paranoiczna.
Chyba tak i trzeba to leczyć.
Przeczytałem całą treść i radzę przeczytać przepisy prawne a póżniej dyskutować a swoje niezadowolenie życiowe leczyć być może pod takim kątem
Ja mam dwójkę dzieci (starszy 11 lat) i byłam na zwolnieniu na dziecko JEDEN raz. I nie jestem jedyną taką matką, która jakoś sobie radzi.

Mam z kolei wielu kolegów i koleżanek - bezdzietnych lub z dorosłymi dziećmi - którzy chodzą na zwolenienia z naprawdę dużą intensywnością. No i co?

Dodatkowo - jak mama nie jest samotna tylko jest również tata - to co, jak dziecko chore i tata siedzi na zwolnieniu - to niby te koszty dla pracodawcy / społeczeństwa / ZUS - są mniejsze?

Może ta dyskusja już była wcześniej ale po przeczytaniu tego posta mną zatrzęsło.

To teraz ja będę wredna:

PROSZĘ RENCISTOM I EMERYTOM OBCIĄĆ RENTY I EMERYTURY BO PŁACONE SĄ Z MOICH SKŁADEK A JA SOBIE TEGO NIE ŻYCZĘ. Po co? Nic już nie wniosą do społeczeństwa i są tylko ciężarem.
No to ile zostało Pani do uśpienia?
Może sznur już warto użyć?:)
ja sobie życzę płacić samotnym matkom na ich dzieci - kiedyś może bardziej litościwie na mnie spojrzą jako przyszłego emeryta i nie będą chcieli mnie uśpić ...
A co mnie i innych obchodzą cudze dzieci.
Kobiety, które je tylko płodzą a nie są wstanie utrzymać należy odebrać i dać rodzinom, którym stać na utrzymanie dzieci.
Tusia J.

Tusia J. petite - pracownia
papieru i małej
formy

Temat: Samotne Mamy i praca....

Panie Janie- założę Pana Fanklub ! Wprawdzie mam już jedną faworytkę, ale Pan też jest godny uwielbienia:)))...normalnie nie wierzę...
Ewka Kira C.

Ewka Kira C. blogerka do
wynajęcia szuka
miłej redakcji
cyber-girl.net

Temat: Samotne Mamy i praca....

Jan Pankaú:

Kobiety, które je tylko płodzą a nie są wstanie utrzymać należy odebrać i dać rodzinom, którym stać na utrzymanie dzieci.

I tamte rodziny nie będą brać żadnego zwolnienia, u nich dzieciaki chorować przestaną i zajmować się nimi nikt nie będzie musiał...? :)
Zajefajne takie rodziny!
Ewka Kira C.

Ewka Kira C. blogerka do
wynajęcia szuka
miłej redakcji
cyber-girl.net

Temat: Samotne Mamy i praca....

Tusia Jałowiecka:
Wprawdzie mam już jedną faworytkę

A właśnie, gdzie się Jej Wysokość podziała...?
Maja Miarecki

Maja Miarecki Senior Frontend
Developer

Temat: Samotne Mamy i praca....

Kamila Sicińska:
Jan Pankaú:
Ale o tym, że nie chce Pani od tatusia a od pracodawcy utrzymania Waszego dziecka.

A niby jak? Pracodawca placi za prace, a nie bo ja tak chce.
Jeszcze raz Pani wytłumaczę.
Kazde zwolnienie lekarskie Pani jest pokrywane przez pracodawcę do pierwszego miesiaca a póżniej z puli ZUS-owskiej.

Oczywiscie, takie mamy przepisy. te przepisy obowiazuja TYLKO przy umowach o prace, wiec jesli pracodawcy to nie odpowiada to zatrudnia na umowe cywilno-prawna. Nie widze ZADNEGO problemu.
Proszę sobie przeliczyć ilość i częstotliwość zwolnień lekarskich w roku.

Na dziecko w roku max 7 dni. Najczesciej wtedy, gdy pochoruja sie razem z niania i faktycznie nie mam z kim zostawic.
Nie wierzę, że nigdy nie będą.

Oczywiscie. Ale mysle, ze tych kilka dni nie stanowi dla pracodawcy wiekszego problemu.
To jest koszt utrzymania pracownika również.

Zatrudniajac na umowe o prace pracodawca liczy sie z tymi kosztami. To jest wybor jego i pracownika.
Czy w dni, które bedzie pracował zarobi na to?

Mysle, ze bez problemu, inaczej by nie zatrudniali na umowe o prace.
Ekonomia jest niewzruszalna na ludzi i dzieci też:)

Zgadza sie.
Po prostu paranoja paranoiczna. Ja mam dwójkę dzieci (starszy 11 lat) i byłam na zwolnieniu na dziecko JEDEN raz. I nie jestem jedyną taką matką, która jakoś sobie radzi.

Mam wrazenie, ze duzo wiecej matek sobie dobrze radzi z taka sytuacja, niz chodzi na zwolnienia. Ale w naszym karju latwiej zauwazyc nawet jedna osobe, ktora ma z czyms problem, niz 100, ktore sobie radza.
Dodatkowo - jak mama nie jest samotna tylko jest również tata - to co, jak dziecko chore i tata siedzi na zwolnieniu - to niby te koszty dla pracodawcy / społeczeństwa / ZUS - są mniejsze?

Zgadzam sie. Dodam jeszcze, ze moj maz nie ma zadnego problemu z chodzeniem na zwolnienia na dzieci a na mnie w klku firmach krzywo patrzono.
ja sobie życzę płacić samotnym matkom na ich dzieci - kiedyś może bardziej litościwie na mnie spojrzą jako przyszłego emeryta i nie będą chcieli mnie uśpić ...

A ja bym chciala ulzyc tym osobom, ktore mialy nieprzyjemnosc nawiazac blizsze kontakty z kolejnym nieodpowiedzialnym facetem.

Czesto lepiej nie utrzymywac ZADNYCH kontaktow (w tym rowniez nie prosic sie o kase) z tego typu facetami.

konto usunięte

Temat: Samotne Mamy i praca....

Ewka Kira Czarczyńska:
Jan Pankaú:

Kobiety, które je tylko płodzą a nie są wstanie utrzymać należy odebrać i dać rodzinom, którym stać na utrzymanie dzieci.

I tamte rodziny nie będą brać żadnego zwolnienia, u nich dzieciaki chorować przestaną i zajmować się nimi nikt nie będzie musiał...? :)
Zajefajne takie rodziny!
A co to ma do rzeczy.
Pracodawca płaci przez ileś dni z własnego budzetu aż do przejecia przez ZUS bez różnicy na rodzinę.
Reszta to manipulacja nie majaca nic wspólnego z tematem oraz obrazanie innych nie znając poskich przepisów.

Następna dyskusja:

Praca na pół etatu




Wyślij zaproszenie do