Temat: Samolot z prezydentem runął nikt nie przeżył!!!
Mariusz M.:
A wizualnie wyglądało to tak (gdzieś się już tu pojawiło):
Nie ściął by drzewa to zaryłby w glebę, tak czy inaczej, jeśli skrzydła były na wyskości 8 metrów, to maszyna była niesterowalna.
Natomiast, tragedią był obrót na plecy, co się praktycznie nigdy nie zdarza.
Gdyby zwyczajnie klapnął na tyłek, to by się potłukli, samolot poszedł by do kasacji, ale w zasadzie nikomu by się nic wielkiego nie stało.