Temat: Rubik, Coelho, Dziwisz, Lepper
Wojciech M.:
I jeszcze jedno. najlepiej jak zwykle wyszły na tym sprytne świniopasy - tacy co to w czasie wojny przechowywali Żydów za złoto, potem ich wydawali gestapo, za PRL donosili na sąsiadów i siedzieli cicho, by w 1990 (nie wcześniej!) wstąpić do Solidarności i zostać Wielkimi Opozycjonistami.
Jaka szkoda że ich nazwiska się nie zachowały...
Ale w sumie nie napisali nic na miarę dzieł Miłosza, więc niby po co o nich pamiętać.
Dobrze dobrze, ale gdzie ja powiedziałem ze popieram PiS?
Lustracja to fakt historyczny i jako taki go odbieram, a Ty podchodzisz do tego ze:
"owszem on ukradł ale ooo tttaamm!!! siedzi ktos kto ukradł wiecej i nie robia mu nic.."
A ze banda paparuchów wstspiła do "S" nie tylko w 89, ale i 81 (nie czarujmy sie, skads te 10 000 000 osob sie wzielo), to jest powszechnie wiadome. To sa tak zwane "mity fundatorskie" - i PRL jes mial (zniesienie analbetyzmu-jakby ktos go wczesniej wprowadzil sic!-), walka z kułactwem itp itd. "S" miala swoje mity, i to nie ulega watpliwosci.
A skoro jest garsc osob ktora sie nie ugiela, to jest to znak ze sie da. Trzeba tylko bylo miec odwage i chciec, a nie tlumaczyc sobie ze "teraz takie czasy" - Milosz o tym DOSKONALE pisze w "Zniewolonym umysle"
I to jest właśnie to o czym piszę. Wrzucanie do jednego wora. Tymczasem po prostu było różnie, część ludzi po prostu dała uwieść się idei, nie wierzę że ludzie którzy poparli Lenina myśleli w tym momencie o rozpoczęciu wywózek na Sybir.
Łysiaka już wspomnianego przez ciebie od Miłosza dzieli circa 30 lat różnicy, i inne oblicze PRL obaj zobaczyli. Nie ma się czemu dziwić że i inne były ich postawy. Nie mówiąc już o tym że zestawić to można z krytyką władz PRL prowadzoną przez Miłosza. Wyjdzie nam z tego antykomunista i bolszewik w jednym. BTW jego wypowiedzi nie były jednoznaczne polecam Trządla.
Do lustracji mam ustalony stosunek, uważam że III RP jest efektem swego rodzaju kompromisu, i choć z perspektywy różnie go można oceniać (tzn. być może mogło być lepiej) to jednak kompromis ten został zawarty, umożliwił pokojową transformację i nie jest w porządku osądzanie teraz jego uczestników (a raczej atak jednych na drugich).
Wiem że rewolucja rządzi się swoimi prawami ale nie zgadzam się z osądzaniem poprzednich ustrojów przez sądy. Bo boję się sytuacji że zabiorą mi emeryturę za kolaborację z rządem trzeciej RP.
Nie uważam cię za zwolennika pisu, jednak twoje wypowiedzi w mojej świadomości wpisują cię w pewien popularny ostatnio nurt rozliczeniowy.