konto usunięte

Temat: Rozmowy KWALIFIKCYJNE

Jedyna słuszna decyzja na polskim popapranym rynku pracy to założyc własną firmę. Ja taki własnie wyznaczyłem sobie cel za kilka lat. W pracy spotykam się z wieloma właścicielami firm i widzę to wyraźnie że nawet ciańko przędąca firemka daje większą satysfakcję finansową niż nieźle opłacane stanowisko u kogoś. Nie ma się jednak co oszukiwać. Najlepsze dile robi się na układach i łapówach. Wierzcie lub nie.
Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: Rozmowy KWALIFIKCYJNE

Wykonuje Pan taki styl dyskutowania, Panie Michale, że nie ma niestety żadnej szansy dość do w miarę zbliżonych stanowisk - chyba że są one przypadkowo zbieżne z Pańskim. Ucieka Pan od odpowiedzi, porzuca niewygodne watki, wprowadza nowe przed omówieniem i zamknięciem już poruszanych..
Poucza mnie Pan o skomplikowaniu procesu określania osobowości kandydata do pracy, tymczasem miał Pan za złe rytyczne wobec takiej praktyki uwagi Pani Anny - niech się Pan zdecyduje. Co prawda słowa zaklinają rzeczywistość...ale..
Jest oczywiste, że w tego rodzaju dyskusjach ma miejsce nadmierna generalizacja - ja zakładam jednak, że wszyscy uczestnicy mają świadomość tego zjawiska, i nie trzeba w każdym poście umieszczać odpowiedniego wyjaśnienia. Podobne zjawisko dotyczy ostrożności w wydawaniu sądów - między innymi dlatego prosiłem o lekturę poprzednich wątków, aby bardziej zrozumiałe było to, co piszę. Proszę uwierzyć, że z należytą uwagą, zrozumieniem i ukłonem w Pańską stronę odnoszę sie do sformułowań typu "wydaje mi się", "uważam, że", "staram się" - to podejście, które nie tylko szanuję, ale i sam stosuję.
Dlatego ze zdziwieniem czytam formułę zarzutu, że używam truizmu - czy takie określenie likwiduje jego prawdziwość?
Przywołałem je w konkretnym celu - mieliśmy tu, od października ubiegłego roku, kilka już podobnych dyskusji, z udziałem właścicieli lub szefów agencji pośrednictwa pracy, ale i doradztwa personalnego. I jest jak z zawodami medycznymi - kiedy tylko jest wypowiedź identyfikowana jak atak na branżę, natychmiast zwierane są szeregi.
W moją stronę nie ma Pan czego, w tym wypadku odbijać - ja jestem człowiekiem od organizacji, więc mam jedynie do czynienia z rozmaitymi produktami procesów zarządzania kapitałem ludzkim w firmach, i interesuje mnie sprawność pracy takiego urządzenia pod nazwą "przedsiębiorstwo".


Pyta Pan, co na myśli pisząc o ocenie doświadczeń w aspekcie powodzenia firmy - już wyjaśniam. Powodzenie firmy zależy, między innymi, od wielkości kosztów i od wielkości sprzedaży. Jest oczywiste, że wszelkie działania, obniżające koszty i /lub zwiększające sprzedaż są oceniane bardziej pozytywnie, niż zdarzenia koszty zwiększające, a zmniejszające przychody. Wszelkie działania dokonują się w pewnym kontekście, a jego (kontekstu) postrzeganie zależy głównie od miejsca usytuowania obserwatora. Pan, siłą rzeczy, ogląda większość tych procesów ze swojego fotela.
Ja mam kilka takich punktów obserwacyjnych, po prostu..

Na koniec chciałbym Pana prosić o zainicjowanie wątku o sugerowanym przez Pana tytule: "Dobrze i profesjonalnie przeprowadzony proces rekrutacyjny"...
Też jestem bardzo ciekaw przebiegu dyskusji - obiecuję włączyć się w nią bardzo aktywnie.
Do tej pory nikt z kręgu agencji pośrednictwa pracy, doradztwa personalnego i pokrewnych firm nie chciał tego spróbować - a zachęcałem do tego także na forach grup....


Aleksandra K.

Aleksandra K. Head of Channel
Activation and
Category Management

Temat: Rozmowy KWALIFIKCYJNE

Panowie,
Szkoda czasu na takie kłótnie.W ten sposób możecie odstraszyć innych chętnych do dyskusji na ten temat:-)

Zgadzam się,że wszystko zależy od doświadczenia jakie mamy.
W temacie rekrutacji - mam raczej pozytywne doświadczenia chociaż zdarzały mi się spotkania z agencjami rekrutacyjnymi,które pozostawiły pewnien niesmak...

Jeśli chodzi o rekrutacje i obstawianie stanowisk przed ukazaniem się ogłoszenia to myślę,ze problem ten nie jest tak powszechny w Warszawie (w małych miastach i firmach rodzinnych pewnie częściej). Mam sporo znajomych,ktorzy znaleźli pracę dzięki ogloszeniom w GW i serwisach internetowych. W firmach do których aplikowali nie znali nikogo więc nie moze być mowy o "załatwianiu" czegokolwiek...
Problem ze znalezieniem pracy moim zdaniem nie wynika z braku dobrych chęci albo profesjonalizmu rekrutujących tylko z ogromniej ilości kandydatatów.Na jedno ogłoszenie często aplikuje kilkaset osób. Oprócz wiedzy i kompetencji trzeba mieć dużo szczęścia żeby zostać wybranym...

konto usunięte

Temat: Rozmowy KWALIFIKCYJNE

Ja np. kiedys podczas takowej rozmowy uslyszalem iz -->
Uwaga Uwaga :D

".....nie posiada pan wystarczajacego doswiadczenia w pozycjonowaniu marek, panskie wybory czesto sa spontaniczne. Kreatywnosc nie sluzy dobremu prowadzeniu marki...."

Powiem tylko WOW. :) I to powiedzial facet, ktory stal za tym ze produkt z premium stal sie low-costem. Cenowo nie zostal dostosowany do niszy. Potencjalnosc zakupowa jest wynikiem ogromnego launchingu (przygotowanego pod faze premium) - a produkt znalazl sie w low-cost..................strata czasu, pieniedzy firmy.........

No ale jak to bywa - czlowiek i takie rzeczy musi na siebie przyjmowac. Zatem sprawdzilem kim byl ten "geniusz" od repozycjonowania....wyszlo ze jakis bardzo mlody chlopaszek po jakims brandingowym stazu..... :)

Poza tym zanotowalem to sobie jako Maxyme - "..Jak nie byc skutecznym.." - ten text o kretywnosci szkodzacej marce :)

No i po takim czasie.......pan dyrektor "zarżnął krówkę mleczną", skrócił faze dojrzałości i jak to mowia...ADIOS.

Tak podalem jako ciekawostke


Patrick Kurpios edytował(a) ten post dnia 03.03.07 o godzinie 14:08
Michal Janiszewski

Michal Janiszewski RESOLUTIO Doradztwo
Personalne

Temat: Rozmowy KWALIFIKCYJNE

Janusz K.:Wykonuje Pan taki styl dyskutowania, Panie Michale, że nie ma niestety żadnej szansy dość do w miarę zbliżonych stanowisk - chyba że są one przypadkowo zbieżne z Pańskim. Ucieka Pan od odpowiedzi, porzuca niewygodne watki, wprowadza nowe przed omówieniem i zamknięciem już poruszanych..


Przykro mi. Może dlatego, że nie jestem zbyt biegły w polemikach eseistycznych :) Mają zbyt niską dynamikę. Wole inspirujacą rozmowę :).

Tematow niewygodnych na razie dla siebie nie dostrzeglem. Jezeli natomiast nie udzielam odpowedzi to wyjasnilem, iz mam zbyt malo danych, aby wziasc odpowedzialnosc za swoja wypowiedz.


Poucza mnie Pan o skomplikowaniu procesu określania osobowości kandydata do pracy,


Nie pouczam. Stwierdzam fakt.


tymczasem miał Pan za złe rytyczne wobec takiej praktyki uwagi Pani Anny - niech się Pan zdecyduje. Co prawda słowa zaklinają rzeczywistość...ale..


W jaki sposób wysnuł Pan taki wniosek? W kontekście o. Anny napisałem jedno jedyne pytanie. Czy na jego podstawie wnioskuje Pan, co powyższe?

Jest oczywiste, że w tego rodzaju dyskusjach ma miejsce nadmierna generalizacja - ja zakładam jednak, że wszyscy uczestnicy mają świadomość tego zjawiska, i nie trzeba w każdym poście umieszczać odpowiedniego wyjaśnienia. Podobne zjawisko dotyczy ostrożności w wydawaniu sądów - między innymi dlatego prosiłem o lekturę poprzednich wątków, aby bardziej zrozumiałe było to, co piszę. Proszę uwierzyć, że z należytą uwagą, zrozumieniem i ukłonem w Pańską stronę odnoszę sie do sformułowań typu "wydaje mi się", "uważam, że", "staram się" - to podejście, które nie tylko szanuję, ale i sam stosuję.


Przyjmując to założenie - ok.

Dlatego ze zdziwieniem czytam formułę zarzutu, że używam truizmu - czy takie określenie likwiduje jego prawdziwość?


To również było stwierdzenie faktu. I jak najbardziej zgadzam się z zasadności jego zastosowania i potwierdzam jego prawdziwośc. Proszę mi jednak wierzyć, że ja również moge w Pana stronę skierować hasło o punkcie widzenia. Tylko, że tego nie robie, bo zupełnie Pana nie znam, nie wiem kim Pan jest, w jakim kontekście fukcjonuje,a co za tym idzie nie znam Pana "pola patrzenia". Więc nawet jeśli w Pana kierunku skierowałbym takowe sformułowanie, wyciągając wnioski z np. tego, co jest napisane pod zdjęciem, lub miejscem na zdjęcie, to nie miałoby to żadnego sensu.
Nie wiem, czy Pan mnie rozumie. To nie jest prowokacja do dalszej dyskusji, staram się wyjaśnić mój punkt widzenia.




Pyta Pan, co na myśli pisząc o ocenie doświadczeń w aspekcie powodzenia firmy - już wyjaśniam. Powodzenie firmy zależy, między innymi, od wielkości kosztów i od wielkości sprzedaży. Jest oczywiste, że wszelkie działania, obniżające koszty i /lub zwiększające sprzedaż są oceniane bardziej pozytywnie, niż zdarzenia koszty zwiększające, a zmniejszające przychody. Wszelkie działania dokonują się w pewnym kontekście, a jego (kontekstu) postrzeganie zależy głównie od miejsca usytuowania obserwatora. Pan, siłą rzeczy, ogląda większość tych procesów ze swojego fotela.
Ja mam kilka takich punktów obserwacyjnych, po prostu..


Od strony teoretycznej rozumiem Pana wyjaśnienie. Jednak do końca nie mam jasności, co Pan ma na myśli. Może proszę napisać wprost?

Na koniec chciałbym Pana prosić o zainicjowanie wątku o sugerowanym przez Pana tytule: "Dobrze i profesjonalnie przeprowadzony proces rekrutacyjny"...
Też jestem bardzo ciekaw przebiegu dyskusji - obiecuję włączyć się w nią bardzo aktywnie.
Do tej pory nikt z kręgu agencji pośrednictwa pracy, doradztwa personalnego i pokrewnych firm nie chciał tego spróbować - a zachęcałem do tego także na forach grup....


Pomysł jest bardzo dobry. A dlaczego nikt nie został dotychczas autorem takiego wątku z branży doradczej? Może dlatego, żeby nie byc posądzonym przez swoich kolegów, że prowadzi nachalnmą autoreklamę... Ludzie w Polsce są zawistni.



Michal Janiszewski

Michal Janiszewski RESOLUTIO Doradztwo
Personalne

Temat: Rozmowy KWALIFIKCYJNE

Łukasz J.:Jedyna słuszna decyzja na polskim popapranym rynku pracy to założyc własną firmę. (....)Ja taki własnie wyznaczyłem sobie cel za kilka lat. W pracy spotykam się z wieloma właścicielami firm i widzę to wyraźnie że nawet ciańko przędąca firemka daje większą satysfakcję finansową niż nieźle opłacane stanowisko u kogoś. Nie ma się jednak co oszukiwać. Najlepsze dile robi się na układach i łapówach. Wierzcie lub nie.


Satysfakcja finasowa to nie wszystko. Jest bardzo istotna i wazna, ale to na pewno tylko składowa decyzji osoby, która musi wybrać: praca na swoim, czy na czyimś.

O "dilach" opartych na układach i łapówkach nie rozumiem. Znaczy rozumiem, ale nie wiem dlaczego Pan o tym tutaj pisze...?


Michal Janiszewski edytował(a) ten post dnia 03.03.07 o godzinie 14:56

konto usunięte

Temat: Rozmowy KWALIFIKCYJNE

Janusz K.:
Michal J.:
Anna P.: Starałam sie podczas tego dnia przedstawić siebie jako osobę przebojową i profesjonalistkę ale feedback był taki że jestem taranem pracy, "zimną suką" ślepo dążącą do celu.


A zastanawiala się Pani dlaczego otrzymała Pani taki, a nie inny feedback?


_______________

Fajne pytanie... Oczywiście, że kobita się nie zastanawiała, bo i po co, prawda? A nawet jeśli, to i tak nie doszła do prawidłowych wniosków...

Przecież Pani Anna ma absolutną rację! Te "badania", testy, półamatorskie "assesment center" - to zbyteczny wydatek pracodawcy. Tego nie powinno sie organizować w ten sposób - powie to każdy dobry specjalista. Ale też większość weźmie udział w takim przedsięwzięciu, bo pieniądz nie śmierdzi.

I - czy mógłby Pan pokusić się o odpowiedź na postawione przez siebie pytanie?



panie Januszu

ależ oczywiście, że się zastanawiałam, nie wiem skąd pewnośc, że nie doszłam do prawidłowych wnisków..i jakie sa to wnioski prawidłowe;)

brałam pod uwagę, że byc może jestem taka jak mnie po paru godzinach namalowali psychologowie, a że siebie samej takiej nie postrzegam..to chyba by znaczyło, ze mam duże problemy z rozpoznaniem własnej osobowości..i chyba stąd prosta droga do psychoanalityka??;)

chcę tu podkreslić, że feedback z tego badania był jak najbardziej pozytywny, było tam wiele zalet, które na stanowiskach kierowniczych są bardzo pożadane..tylko, że zupełnie się z nimi nie identyfikowałam, a w swoim życiu zawodowym staram się wykorzystywac zupełnie inne cechy..dlatego tak mi zamieszało to badanie w głowie..

zrobiłam wiec mini ankiete wśród swoich przyjaciół i znajomych i generalnie wszyscy mieli podobne zdanie do mojego..choć musze przyznać z kilkoma wadami z badania i ja i oni się zgodzili :)

a feedback wg mnie był taki, bo trochę przesadziłam z autokreacją w tym dniu, i dostałam rezultaty swojej "gry aktorskiej"

pytanie jakie starałam się przez moją wypowiedź zadać na tym forum brzmi tak: czego warte sa takie badania skoro ich wyniki zależą od zdolnosci aktorskich kandydatów? szczerze mówiąc zawiodłam sie na szanownym gronie psychologów, którzy nie doszukali się zupełnie w moim zachowaniu próby zakamuflowania lęku przed objęciem tego stanowiska ale tu musiałabym opisać cała sytuację, w której się wtedy znalazłam.. po krótce "musiałam" z róznych względów wziać udział w tym assesmencie ale wcale nie byłam przekonana, że powinnam objąc stanowisko o które "walczyłam"

na szczęście nie zostałam wtedy kierownikiem ale zmieniłam pracę na taka, z której byłam bardzo zadowolona



Michal Janiszewski

Michal Janiszewski RESOLUTIO Doradztwo
Personalne

Temat: Rozmowy KWALIFIKCYJNE

[author]Anna P.:
a feedback wg mnie był taki, bo trochę przesadziłam z autokreacją w tym dniu, i dostałam rezultaty swojej "gry aktorskiej"

pytanie jakie starałam się przez moją wypowiedź zadać na tym forum brzmi tak: czego warte sa takie badania skoro ich wyniki zależą od zdolnosci aktorskich kandydatów? szczerze mówiąc zawiodłam sie na szanownym gronie psychologów, którzy nie doszukali się zupełnie w moim zachowaniu próby zakamuflowania lęku przed objęciem tego stanowiska ale tu musiałabym opisać cała sytuację, w której się wtedy znalazłam.. po krótce "musiałam" z róznych względów wziać udział w tym assesmencie ale wcale nie byłam przekonana, że powinnam objąc stanowisko o które "walczyłam"


I to jest bardzo ważne, co Pani napisała. Celem AC nie jest wnioskowanie o osobowości kandydata, ale o jego kompetencjach , które mają szansę uwidocznić się podczas pełnego dnia zadań symulacyjnych.
Jeżeli ktoś nakłada maskę, to po pierwsze: utrudnia nam pracę, po drugie: sam jest odpowiedzialny za to, że informacje zwrotne które otrzyma będa nieadekwatne. Informacja zwrotna po takim procesie to "hipoteza". A każda hipoteza nosi w sobie ryzyko popełnienia dużego błędu. Aby ten błąd był jak najmniejszy dobiera się różne narzędzia, które umożliwiają stworzenie takich warunków, aby stawiane przez grono psychologów hipotezy były jak najbardziej zbliżone do stanu rzeczywistości. Prosze jednak pamiętać, że psycholog pracuje na materiale szalenie trudnym, przedmiotem interesujących go zagadnień jest człowiek - a to samo w sobie wyklucza jednoznaczność. Psycholog to nie jasnowidz.
Odpowiadając na Pani pytanie - wszystko wskazuje na to, że w Pani kontekście (sytuacja o której Pani trochę pisze), procedura AC była absolutnie niezasadna. Ale, czy na tej podstawie możemy wnioskować, że procedura w ogóle jest niedobra?

zrobiłam wiec mini ankiete wśród swoich przyjaciół i znajomych i generalnie wszyscy mieli podobne zdanie do mojego..choć musze przyznać z kilkoma wadami z badania i ja i oni się zgodzili :)


Czyli w jakims stopniu udało się zrealizować cel procesu? Albo w jakims stopniu nie udało się Pani do końca odegrać roli, którą Pani sobie przypisała.

konto usunięte

Temat: Rozmowy KWALIFIKCYJNE

[

Czyli w jakims stopniu udało się zrealizować cel procesu? Albo w jakims stopniu nie udało się Pani do końca odegrać roli, którą Pani sobie przypisała.



zgadzam, się ze wynikiem takich badań powinna być "hipoteza" cech osobowych..i to co mnie szczególnie zdziwiło była niezawisłość sądów w ocenie psychologów

zdziwiła mnie także płytkość analizy, poniewaz w trakcie rozmowy nikt nie dopytywał się głebiej dlaczego tak a nie inaczej sądzę.



poza tym nie jestem aktorką i tylko starałam się podkreślić cechy, które rzeczywiście posiadam , nie odgrywałam zupełnie innej osoby. Byłam merytorycznie przygotowana do objęcia takiego stanowiska jednak rózne okoliczności spowodowały to, że nie byłam przekonana do jego objęcia. Chciałam wyciągnąć z AC rzetelną ocenę moich predyspozycji zawodowych - i ta która dostałam była super...tylko, że jakby nalezała do inenj osoby;)

oczywiście część cech zarówno zalet jak i wad się zgadzała i w rezultacie w całości dało mi to dużo do myślenia i dzięki tej ocenie zmieniłam trochę swoje podejście zawodowe, ale nie dzięki rzetelności oceny ale raczej jej kontrowersyjności..
nie jestem przeciwnikiem AC ani rozmów kwalifikacyjnych, opisałam tylko jedno z tego typu doświadczeń w moim życiu, które naprawde na trochę czasu wybiło mnie z równowagi..

miałam sporo sympatycznych i profesjonalnych rozmów kwalifikacyjnych, po których miałam wrażenie że już po jednej godzinie wyciagnięto ze mnie wszelkie niezbędne informacje do pracy na rekrutowanym stanowisku
Michal Janiszewski

Michal Janiszewski RESOLUTIO Doradztwo
Personalne

Temat: Rozmowy KWALIFIKCYJNE

Formułowanie aksjomatów temat osobowości człowieka, bez względu, czy jest t o profil psychologiczny, czy też raport AC jest błędem w sztuce.

Ot i tyle.

konto usunięte

Temat: Rozmowy KWALIFIKCYJNE

Michal J.:Formułowanie aksjomatów temat osobowości człowieka, bez względu, czy jest t o profil psychologiczny, czy też raport AC jest błędem w sztuce.

Ot i tyle.



:) widzę , że doszliśmy do wspólnego wniosku..

Następna dyskusja:

Stres podczas rozmowy




Wyślij zaproszenie do