Sławek Wójcik

Sławek Wójcik Jeśli masz temat do
omówienia,
zapraszam. 10 lat
zajmuję ...

Temat: Religia w szkołach

Kira F.:
Sławek W.:
Rozumiem, że masz problemy z tym, co uważasz za "rolę kobiety w społeczeństwie". Michał nie pisał o kobietach czy mężczyznach. Pisał o tym, że jeśli większość chce, to krzyż powinien być powieszony.

O, następny...
Spróbuję łopatologicznie - i potem odpuszczam:
1. Większość chce krzyża -> krzyż powinien być powieszony
2. Większość chce pornola -> pornol powinien być powieszony

Analogia już dostrzegalna, czy dalej deszcz pada...?


Cóż. Do mnie łopatologia nie dociera. Trza bardziej ambitnie:)

konto usunięte

Temat: Religia w szkołach

Sławek W.:
Cóż. Do mnie łopatologia nie dociera. Trza bardziej ambitnie:)

Jeśli nie dociera łopatologicznie, to chyba nie ma sensu się wysilać ;) Tak czy siak, ja na tym spasowuję.

konto usunięte

Temat: Religia w szkołach

Powieście krzyż, pornola, kalendarz majów, misia kolargola. cokolwiek. kogo to? prawdziwa cnota ponoć krytyk się nie boi.

no dla równowagi: che, pacyfkę, półksiężyc, model MIGa29, obrazek, pocztówkę.Patryk Tyburkiewicz edytował(a) ten post dnia 03.04.07 o godzinie 02:00

konto usunięte

Temat: Religia w szkołach

Patryk T.:
Powieście krzyż, pornola, kalendarz majów, misia kolargola. cokolwiek. kogo to? prawdziwa cnota ponoć krytyk się nie boi.

Wiesz, pornol mi nie przeszkadza, ale gdybym wchodząc do gabinetu ginekologa zobaczyła nad drzwiami krzyż, to sądzę że nastąpiłby momentalny w-tył-zwrot i szukanie jednak innego lekarza... ;) Tak na wszelki wypadek. Podobnie w przypadku np. prawnika zresztą, psychologa - i parę innych zawodów też by się znalazło.
Grzegorz T.

Grzegorz T. 15 marca - nowy
projekt

Temat: Religia w szkołach

Edyta K.:

STOP STOP STOP, SPOSÓB W JAKI PAN ODPISUJE NA MOJE POSTY TEŻ NAJLEPIEJ O PANU NIE ŚWIADCZY, MIMO DEKLAROWANEJ TOLERANCJI WOBEC WSZYSTKICH. SKORO WOBEC WSZYSTKICH, TO MI TEŻ CHYBA SIĘ ONA NALEŻY, NIEPRAWDAŻ?

Kurcze Edyto, nie rozumiesz tego? W swojej wypowiedzi zaczęłaś wartościować ludzi jako tych Polaków, bo nie chcą integrować się więc mają narodową tożsamość oraz na tych "drugich", chcących się integrować, ale jednoczesnie nie mających tożsamości (to bezpośrednio i dosłownie wynikało z Twojej wypowiedzi). W tym kontekście stwierdziłem, że to bzdura i podtrzymuję. To, że ktoś chce się integrować nie świadczy bynajmniej o braku tożsamości ale o braku zaściankowej mentalności - nasze najlepsze reszta to kicha.

konto usunięte

Temat: Religia w szkołach

Edyta K.:
W Polsce najbardziej dramatycznym
(...)
Gospodarz daje gościnę. A gość nie jest gospodarzem.

Jesteśmy wreszcie we własnym domu?
Nie stój, nie zwlekaj.
Co robić?
UCIEKAJ.

Stan K.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

Stan K.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

Stan K.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Sławek Wójcik

Sławek Wójcik Jeśli masz temat do
omówienia,
zapraszam. 10 lat
zajmuję ...

Temat: Religia w szkołach

Kira F.:
Sławek W.:
Cóż. Do mnie łopatologia nie dociera. Trza bardziej ambitnie:)

Jeśli nie dociera łopatologicznie, to chyba nie ma sensu się wysilać ;) Tak czy siak, ja na tym spasowuję.

Thanks.
Sławek Wójcik

Sławek Wójcik Jeśli masz temat do
omówienia,
zapraszam. 10 lat
zajmuję ...

Temat: Religia w szkołach

Kira F.:
Patryk T.:
Powieście krzyż, pornola, kalendarz majów, misia kolargola. cokolwiek. kogo to? prawdziwa cnota ponoć krytyk się nie boi.

Wiesz, pornol mi nie przeszkadza, ale gdybym wchodząc do gabinetu ginekologa zobaczyła nad drzwiami krzyż, to sądzę że nastąpiłby momentalny w-tył-zwrot i szukanie jednak innego lekarza... ;) Tak na wszelki wypadek. Podobnie w przypadku np. prawnika zresztą, psychologa - i parę innych zawodów też by się znalazło.

Uprzedzasz siebie i innych. Co ma krzyż na ścianie do umiejętności i poglądów?
Oczywiście, wolna wola.
Sławek Wójcik

Sławek Wójcik Jeśli masz temat do
omówienia,
zapraszam. 10 lat
zajmuję ...

Temat: Religia w szkołach

Stan K.:
Edyta K.:
Stan K.:
Edyta K.:
Krzysztof Z.:
to ja poprosze w ramach powrotu do korzeni pośrodku każdej klasy szkolnej posąg światowida ....
Chodzi o korzenie Europy, a nie religie plemienne.
Poza tym idea narodów jest ściśle związana z katolicyzmem. Polska jako naród i państwo zaistniała z chwilą przyjęcia chrztu. Powrót do czasów przedchrześcijańskich byłoby postulatem wracania do czasów plemion słowiańskich.

SK Zasadniczo zgadzam sie z wiekszoscia wypowiedzi. ale tutaj? NArody to starszy koncept. Panstwa to juz mlodszy koncpet. A Panstwa w dzisiejszym ksztalcie to moze 200 lat po wojnach napoleonskich. W tym czasie wielu ludzi nie mialo nawet nazwisk!

Czy mozesz wiec rozwinac o co ci chodzilo?

Ok. Polecam Panu książkę O. Mieczysława Alberta Krąpca pt. "Rozważania o narodzie". Wyjaśnia on w jaki sposób kształtowało się pojęcie narodu. W Polsce ukształtowało się dosyć wcześnie skoro już polski poseł Paweł Włodkowic na soborze w Konstancji(1414-1418 domagał się poszanowania praw narodów, a także postawił tezę o możliwości pokojowego współistnienia państw chrześcijańskich i pogan. Poza tym potępił krzyżacką politykę nawracania innowierców mieczem.


SK: Czy mozesz jednak przedstawic glowne tezy? (Za polecenie dziekuje, ale dostepu nie mam do polskich ksiazek).

Co do Posla Wlodkowica... Jak on rozumial koncept narodu? Przeciez istnialo jako nadrzedna jednostka administracyjna - Cesarstwo Rzymskie. Pozniej bylo Cesarstwo Rzymskie Narodu Niemieckiego. Nie przypadkiem Chrobremu zalezalo na uznaniu przez Ottona, Cesarza Rzymskiego Narodu Niemieckiego. Za autorytetem Cesarstwa stal autorytet Papiestwa. (Pomijam tu role Bizancjum).

Czy narod mial oznaczac administracje? Kto sie liczyl z narodami? Habsburgowie zenili jeden kraj po drugim - to byly zwiazki monarchistyczne, te ksieszniczke podrzucic temu ksieciu i powstala naddunajska Monarchia Austrowegierska.
Czy moglabys, Edyto, nie odsylac do zrodel trzecich - niedostepnych - lecz przedstawic swoj poglad?

NIE...:)

konto usunięte

Temat: Religia w szkołach

Sławek W.:
Uprzedzasz siebie i innych. Co ma krzyż na ścianie do umiejętności i poglądów?
Oczywiście, wolna wola.

Krzyż na ścianie do umiejętności ma niewiele, to fakt. Natomiast lekarz, prawnik, to są osoby, od których oczekuję bardzo konkretnej rzeczy: możliwości zaufania im w kwestii tego co robią. Tzn. - że to co robią będzie zgodne z moim interesem. Moim. Pojmowanym jako mój przeze mnie. Nie przez ich religię.
Od ginekologa oczekuję, że - przykładowo - dobierze mi odpowiedni dla mnie rodzaj antykoncepcji, a nie że będzie opowiadał o szacunku i wciskał kalendarzyk. Oczekuję też, że jeśli zajdę w ciążę, to będę rzetelnie informowana o wszystkim co się w jej trakcie dzieje - a nie na wszelki wypadek pozostawiana w nieświadomości coby lekarskie sumienie było spokojne w kwestii aborcji. Od prawnika z kolei oczekuję reprezentowania moich interesów, a nie wtryniania się np. podczas sprawy rozwodowej z próbami "ratowania małżeństwa". I tak dalej.

Są zawody, w których istotna diabelnie jest możliwość zaufania. A ja nie ufam komuś, o kim wiem na starcie że ma drastycznie inne niż ja poglądy. Po prostu - możemy inaczej rozumieć "moje dobro" czy "mój interes" - a ja jestem mocno przywiązana do swojej definicji tych pojęć.
Sławek Wójcik

Sławek Wójcik Jeśli masz temat do
omówienia,
zapraszam. 10 lat
zajmuję ...

Temat: Religia w szkołach

SK: Pytanko: a jesli wlascicielem firmy jest np Seven Day Adventist i, aby uniknac konflikotw w pracy, przyjmuje wylacznie wyznawsow tej religii? Oni pracuja w niedziele, a piatek jest dniem tak swietym - ze nie wolno nawet zmywac naczyn!
Po co mu konflikty? Wiesza znak ryby w pokoju, nad firma i na samochodach.

To by pewnie oznaczało dyskryminację. Przynajmniej zawsze ktoś by się znalazł, kto by zaczął się procesować, bo Steven DA nie dał mu pracy :)
Muzulmanie domagaja sie poszanowania ich praw we Francji. Ale sprobuj wyslac Kire do Iranu bez chusty na glowie na ulice - bedzie oskarzona o jakis tam grzech przeciw SHARII i nawrocona na
poddanczy stosunek do mezczyzn.

Akurat Iran to mało reprezentatywny kraj - 1.nie-arabski, 2. szyicki. Jest kilkanaście innych krajów, w których nawet Kira byłaby bezpieczna. Nie w tym rzecz.
Ludzie pustyni w wielu przypadkach mentalnie zatrzymali się w naszym średniowieczu. Świat muzułmański przechodzi jednak wiele przemian wewnętrznych, a Irak, Iran czy Afganistan to przykłady mało reprezentatywne, acz najgłośniejsze.

Gorliwość muzułmanów, o której mówiłem, to jedno. Druga sprawa to ich stosunek do chrześcijaństwa.
Zastępowanie ludzkich zachowań symbolami to pomyłka. Cóż po krzyżu w urzędzie czy szkole, skoro nikt nie odda mu należytego szacunku przyklękając, pochylając głowę, czyniąc Znak Krzyża, gdyż jako społeczeństwo jesteśmy religijnymi introwertykami.

SK: Bez przesady - symbol to symbol, dla jednego kojarzy sie z przykleknieciem dla innego to tylko zamanifestowanie przekonan wlasciciela pomieszczenia.

Masz rację, chodziło mi o podkreślenie tego, że na siłę symbole nie są potrzebne. Ważne jest to co się robi.

Zamiast wywieszać wszędzie gdzie popadnie krzyże, wystarczyłoby czynnie pokazywać, że jesteśmy chrześcijanami.

SK: To dotyczy juz innej sprawy.

No myślę, że to sprawa zasadnicza. Wywieszamy symbole gdzie się da, nie umiejąc się przy nich zachować, bądź wobec nich.

konto usunięte

Temat: Religia w szkołach

Edyta K.:
krzysztof "Chrabja" b.:
nic nie rozumiem - a kto niby jest gościem?
tylko konkretnie poproszę, bez żadnego teoretyzowaniakrzysztof "Chrabja" bielański edytował(a) ten post dnia 03.04.07 o godzinie 00:20

Wszyscy, którzy do Polski przybywają, np. robić interesy.

i oni niby rządzą? trzeba to koniecznie podsunąć Kaczyńskim - będą mogli iść na wojnę z kolejnym wiatrakiem
Sławek Wójcik

Sławek Wójcik Jeśli masz temat do
omówienia,
zapraszam. 10 lat
zajmuję ...

Temat: Religia w szkołach

Kira F.:
Sławek W.:
Uprzedzasz siebie i innych. Co ma krzyż na ścianie do umiejętności i poglądów?
Oczywiście, wolna wola.

Krzyż na ścianie do umiejętności ma niewiele, to fakt. Natomiast lekarz, prawnik, to są osoby, od których oczekuję bardzo konkretnej rzeczy: możliwości zaufania im w kwestii tego co robią. Tzn. - że to co robią będzie zgodne z moim interesem. Moim. Pojmowanym jako mój przeze mnie. Nie przez ich religię.

To zrozumiałe, że taki jest twój cel. I nie rozumiem, czemu krzyż na ścianie miałby przesądzać o celach innych. Oczywiście, za chwilę dostanę posta o aborcji lub innej skrajności, na którą ktoś ze względu na poglądy mógłby nie pozwolić, albo odradzać.

Od ginekologa oczekuję, że - przykładowo - dobierze mi odpowiedni dla mnie rodzaj antykoncepcji, a nie że będzie opowiadał o szacunku i wciskał kalendarzyk.

Nie wiem jakie masz doświadczenia, być może przykre. Generalnie większym problemem jest aktualnie bezmyślność lekarzy, a nie ich poglądy czy wiara, nie sądzisz?
Oczekuję też, że jeśli zajdę w ciążę, to będę rzetelnie informowana o wszystkim co się w jej trakcie dzieje - a nie na wszelki wypadek pozostawiana w nieświadomości coby lekarskie sumienie było spokojne w kwestii aborcji.

To sumienie lekarza, a nie kwestia krzyża.
Od prawnika z kolei oczekuję reprezentowania moich interesów, a nie wtryniania się np. podczas sprawy rozwodowej z próbami "ratowania małżeństwa". I tak dalej.
Są zawody, w których istotna diabelnie jest możliwość zaufania. A ja nie ufam komuś, o kim wiem na starcie że ma drastycznie inne niż ja poglądy. Po prostu - możemy inaczej rozumieć "moje dobro" czy "mój interes" - a ja jestem mocno przywiązana do swojej definicji tych pojęć.

To wszystko racja, masz prawo, i w sumie dobrze zrobisz, jak się odwrócisz na pięcie i wyjdziesz. O niebo lepiej pójść do lekarza bądź prawnika, który na ścianie ma wspomnianego przez ciebie pornola. Czułabyś się bardziej swojsko :)
Niemniej ciągle utożsamiasz krzyż, wyznanie z działaniem na szkodę twoją, a tak naprawdę z ludzkimi intencjami. Uprzedzasz siebie i innych, bo przesadzasz nieco.
Sławek Wójcik

Sławek Wójcik Jeśli masz temat do
omówienia,
zapraszam. 10 lat
zajmuję ...

Temat: Religia w szkołach

krzysztof "Chrabja" b.:
Edyta K.:
krzysztof "Chrabja" b.:
nic nie rozumiem - a kto niby jest gościem?
tylko konkretnie poproszę, bez żadnego teoretyzowaniakrzysztof "Chrabja" bielański edytował(a) ten post dnia 03.04.07 o godzinie 00:20

Wszyscy, którzy do Polski przybywają, np. robić interesy.

i oni niby rządzą? trzeba to koniecznie podsunąć Kaczyńskim - będą mogli iść na wojnę z kolejnym wiatrakiem

:)

konto usunięte

Temat: Religia w szkołach

Edyta K.:
Sławek W.:
Rzeczywiście, Polska znów jak zwykle jest areną starć wielu sił politycznych, które niekoniecznie są przychylne Polsce, niemniej ciągle nie wiemy kogo uważasz za "gości".

Wszystkich przybyszów reprezentujących inną kulturę niż polska. Mają prawo tutaj żyć, ale niech nas szanują.


co to znaczy "polska" kultura w takim rozumieniu? czyżby ta "jedynie słuszna"?
co w takim razie z mieszkającymi od pokoleń na terenach polskich muzułmanami, Żydami, protestantami itd.? i co - jeśli za "jedynie słuszną" kulturę rozumieć jedynie tę, która oparta jest katolicyzmie - z takimi jak ja? którzy się wypisali i z wiary, i z kościoła we wczesnej młodości? i mają do niej i do niego stosunek obojętny?
abstrahując od sytuacji, kiedy jej wyznawcy usiłują mi cokolwiek narzucić - na przykład stosunek do "obcych"

proponuję, byś podała choć jeden przykład na to, że ci "przybysze" nas nie szanują
coś mię się zdaje, że właśnie do skrajnego fundamentalizmu dorzuciłaś ksenofobię

(uwaga na marginesie: ktoś tu pisał o kryzysie światopoglądowym w wieku 14-16 lat - i ja, i wielu moich przyjaciół i znajomych wypisało się z wiary gdzieś w wieku 10 lat)

konto usunięte

Temat: Religia w szkołach

Sławek W.:
To zrozumiałe, że taki jest twój cel. I nie rozumiem, czemu krzyż na ścianie miałby przesądzać o celach innych.

Nie o celach. O poglądach - i stosunku do nich. Nie miewam podobnych odruchów w stosunku do osoby, która ma niewielki krzyżyk na łańcuszku na szyi. Jeśli jednak ktoś eksponuje swoją religię aż tak, żeby demonstrować ją w miejscu pracy - to moim prywatnym zdaniem mocno rośnie szansa na jej eksponowanie także w mniej neutralny dla mnie sposób.
To wszystko racja, masz prawo, i w sumie dobrze zrobisz, jak się odwrócisz na pięcie i wyjdziesz. O niebo lepiej pójść do lekarza bądź prawnika, który na ścianie ma wspomnianego przez ciebie pornola. Czułabyś się bardziej swojsko :)

Uwielbiam tą chrześcijańską, niestonowaną złośliwość. Włącza się pewnemu określonemu typowi człowieka za każdym razem, kiedy ma miejsce jakakolwiek, choćby najdrobniejsza uwaga nie popierająca jego przekonań. I to jest właśnie to, z czym nie mam najmniejszej ochoty spotkać się u lekarza czy prawnika - dlatego tych katolickich omijam.
Niemniej ciągle utożsamiasz krzyż, wyznanie z działaniem na szkodę twoją, a tak naprawdę z ludzkimi intencjami.

Zauważ, że nie piszę że taki lekarz czy prawnik absolutnie nie może być fachowcem i faktycznie działać zgodnie z moim interesem. Piszę tylko, że nie zamierzam jego rzetelności zawodowej testować na własnej skórze.
Sławek Wójcik

Sławek Wójcik Jeśli masz temat do
omówienia,
zapraszam. 10 lat
zajmuję ...

Temat: Religia w szkołach

To wszystko racja, masz prawo, i w sumie dobrze zrobisz, jak się odwrócisz na pięcie i wyjdziesz. O niebo lepiej pójść do lekarza bądź prawnika, który na ścianie ma wspomnianego przez ciebie pornola. Czułabyś się bardziej swojsko :)

Uwielbiam tą chrześcijańską, niestonowaną złośliwość.

uuu :)
Włącza się pewnemu określonemu typowi człowieka za każdym razem, kiedy ma miejsce jakakolwiek, choćby najdrobniejsza uwaga nie popierająca jego przekonań.

Ale to uwaga do mnie?:) To co piszesz nie odbieram jako kontrę wobec moich przekonań. Nie wiem skąd ten pomysł :)
Po prostu zastanawiają mnie twoje przekonania i z nimi polemizuję. Bez krzyku jak widzisz:)
Niemniej ciągle utożsamiasz krzyż, wyznanie z działaniem na szkodę twoją, a tak naprawdę z ludzkimi intencjami.

Zauważ, że nie piszę że taki lekarz czy prawnik absolutnie nie może być fachowcem i faktycznie działać zgodnie z moim interesem. Piszę tylko, że nie zamierzam jego rzetelności zawodowej testować na własnej skórze.

Dla mnie to, że ktoś utożsamia się z konkretną religią, w tym wypadku z chrześcijaństwem powoduje, że mam do niego większe zaufanie. I nie wynika to z moich szowinistycznych poglądów wobec ateistów :) a jedynie z z tego, że mam nadzieję (nadzieja wiemy czyją jest matką), że wyznaje wartości podobne do mnie, tak jak je rozumiem.

Oczywiście, to utopia. Bo to że chrześcijanin, nie zawsze znaczy, że od razu w porządku, a jeśli ateista to od razu coś nie tak. Po prostu, jeśli człowiek wyznaje podobne wartości do moich, to w pewien sposób staje się dla mnie przewidywalny.

Myślę, że możesz myśleć podobnie. Także rozumiem Ciebie.

Następna dyskusja:

religia w szkole




Wyślij zaproszenie do