Temat: RAPORT WSI

Krzysztof K.:

Krzysztof B.:Ja zacytuję profesora Stępnia, prezesa TK.
"Jeżeli chciało się komuś w tej sprawie postawić zarzuty o charakterze przestępczym, należało to zrobić w formie aktu oskarżenia i poinformować opinię publiczną według zasad przyjętych w kpk, że taki akt oskarżenia wpłynął. Jeżeli dokument ma charakter aktu oskarżenia, jeśli idzie o treść, ale nie wyczerpuje wszystkich wymogów formalnych, to tutaj jest rozdźwięk pomiędzy tym co wolno w sprawie zrobić, a co się de facto zrobiło".
I dla mnie EOT.

zapomniał Pan zaznaczyć:
"APOLITYCZNEGO PROFESORA STĘPNIA". Bez tego zaznaczenia Pańska wypowiedź jest jakaś taka niepełna.

Link do wypowiedzi

Temat: RAPORT WSI

Link do wypowiedzi

Temat: RAPORT WSI

Krzysztof B.:Został mianowany na prezesa TK w listopadzie 2006.
Pytanie za sto punktów panie Piotrowski.
Który prezio na K. w tym czasie miłościwie nam panował?

Link do wypowiedzi

Temat: RAPORT WSI

Link do wypowiedzi

Temat: RAPORT WSI

Jacek P.:
O tak Prof. Stępień był zawsze apolityczny. Widać to po foto jego twarzy. Desygnowany został także przez "apolityczna" partię. Chyba tylko śmiech zosatje po niektórych wypowiedziach, panie Bochnacki. A przeciez można krytycznie spojrzec na obie strony.

Link do wypowiedzi

Temat: RAPORT WSI

Link do wypowiedzi

Temat: RAPORT WSI

Patryk T.:A kiedy nie wierny, to polityczne nadanie nagle traci znaczenie.

Link do wypowiedzi

Temat: RAPORT WSI

Krzysztof Z.:

Patryk T.:A kiedy nie wierny, to polityczne nadanie nagle traci znaczenie.

a czasami staje się agentem ;)

Link do wypowiedzi

Temat: RAPORT WSI

Krzysztof K.:
Jakim agentem? Przecież żadnych agentów nie było, wszystkie teczki sfałszował Kiszczak, a te, których nie sfałszował, powstały w taki sposób, że oficerowie SB (której, nawiasem mówiąc też nie było) spisywali listy lokatorów i rejestrowali ja, jako spisy tajnych współpracowników. Rzecz jasna, jest to bez znaczenia, bo te spisy następnie spalono.

Link do wypowiedzi

Temat: RAPORT WSI

Krzysztof Z.:

Jacek P.:
O tak Prof. Stępień był zawsze apolityczny. Widać to po foto jego twarzy. Desygnowany został także przez "apolityczna" partię. Chyba tylko śmiech zosatje po niektórych wypowiedziach, panie Bochnacki. A przeciez można krytycznie spojrzec na obie strony.

Powoli wychodzi "profesjonalizm" dziennikarski ;) ale tak to już jest , że jak komuś brakuje argumentów to albo się do dziadka przyczepi albo do zdjęcia, albo do pradziadka z ochrany . Jedyny słuszny autorytet to mierny bierny ale wierny ... jedynej słusznej wizji PiSu ;)

@K.Bochnacki - gratuluje wiary w wiedze p. Piotrowskiego ;) IMO wiedza tycząca się niektórych faktów jest mocno wybiórcza ;)

Link do wypowiedzi

Temat: RAPORT WSI

Krzysztof Z.:

Krzysztof K.:
Jakim agentem? Przecież żadnych agentów nie było, wszystkie teczki sfałszował Kiszczak, a te, których nie sfałszował, powstały w taki sposób, że oficerowie SB (której, nawiasem mówiąc też nie było) spisywali listy lokatorów i rejestrowali ja, jako spisy tajnych współpracowników. Rzecz jasna, jest to bez znaczenia, bo te spisy następnie spalono.

Oczywiście , że nie ma żadnej sprawy cały raport to laurka pochwalna a strona trzecia i kawałek czwartej znalazła się prze nieporozumienie a wszystkie nazwiska wymienione w raporcie zostały wzięte z książki wpisów gości muzeum miasta warszawy.
Zupełnie nie rozumiem o co te zamieszanie ??


Krzysztof Z. edytował(a) ten post dnia 23.02.07 o godzinie 14:46

Link do wypowiedzi

Temat: RAPORT WSI

Link do wypowiedzi

Temat: RAPORT WSI

Krzysztof Z.:

Krzysztof K.:
Jakim agentem? Przecież żadnych agentów nie było, wszystkie teczki sfałszował Kiszczak, a te, których nie sfałszował, powstały w taki sposób, że oficerowie SB (której, nawiasem mówiąc też nie było) spisywali listy lokatorów i rejestrowali ja, jako spisy tajnych współpracowników. Rzecz jasna, jest to bez znaczenia, bo te spisy następnie spalono.

Oczywiście , że nie ma żadnej sprawy cały raport to laurka pochwalna a strona trzecia i kawałek czwartej znalazła się prze nieporozumienie a wszystkie nazwiska wymienione w raporcie zostały wzięte z książki wpisów gości muzeum miasta warszawy.
Zupełnie nie rozumiem o co te zamieszanie ??


Krzysztof Z. edytował(a) ten post dnia 23.02.07 o godzinie 14:46

Link do wypowiedzi

Temat: RAPORT WSI

Jacek P.:

Krzysztof B.:Został mianowany na prezesa TK w listopadzie 2006.
Pytanie za sto punktów panie Piotrowski.
Który prezio na K. w tym czasie miłościwie nam panował?

A o co panu chodzi? Czy wązne kto był wówczas prezesem, czy ważne kto desygnowął prof. Stepnia? Chodzi o to że sędziwie są z nadań partyjnych. I długo chyba minie czasu, gdy cżłowiek zacznei wierzyc, ze sędziwoei TK CAŁKOWICIE apolitycznie wypowiadaja się, czy ferują wyroki. Chodzi mi raczej że pod TK już wielu wczęśniej powinno stanąć. A tutaj posucha. Pańskie 100 pkt, niech pan zachowa na inne okazje. W gruncie rzeczy ja staram się być bezstronnym.

Link do wypowiedzi

Temat: RAPORT WSI

Krzysztof S.:

Jacek Piotrowski:

Krzysztof B.:Został mianowany na prezesa TK w listopadzie 2006.
Pytanie za sto punktów panie Piotrowski.
Który prezio na K. w tym czasie miłościwie nam panował?

A o co panu chodzi? Czy wązne kto był wówczas prezesem, czy ważne kto desygnowął prof. Stepnia? Chodzi o to że sędziwie są z nadań partyjnych. I długo chyba minie czasu, gdy cżłowiek zacznei wierzyc, ze sędziwoei TK CAŁKOWICIE apolitycznie wypowiadaja się, czy ferują wyroki. Chodzi mi raczej że pod TK już wielu wczęśniej powinno stanąć. A tutaj posucha. Pańskie 100 pkt, niech pan zachowa na inne okazje. W gruncie rzeczy ja staram się być bezstronnym.

Panowie proszę nie mylić Trybunału Konstytucyjnego z Trybunałem Stanu.
Co do bezstronności sędziów TK to nie widzę podstaw do podważania tej bezstronności. Kandydatów przedstawia grupa co najmniej 50 posłów lub Prezydium Sejmu. Kandydatem jest osoba z co najmniej 10 - letnim stażem pracy w zawodzie prawniczym lub profesorowie i doktorzy habilitowani nauk prawnych. Jeśli podważamy bezstronnośc takich osób to znaczy że podważamy jednocześnie ich publikacje, wykłady, prace naukowe pisane pod ich kierunkiem itd itp.
Ale jest jeszcze ważniejsza sprawa dotycząca działalności TK. Otórz TK nie podejmuje działań sam z siebie. Więc jeśli uprawnione instytucje składaja wniosek to na ich barkach spoczywa jkaość tego wniosku. Zapatrywania polityczne sedziów nie mają tu nic do rzeczy.
To oczywiście przedstawiam w dużym uproszczeniu.

Link do wypowiedzi

Temat: RAPORT WSI

Krzysztof K.:

Krzysztof B.:Ja zacytuję profesora Stępnia, prezesa TK.
"Jeżeli chciało się komuś w tej sprawie postawić zarzuty o charakterze przestępczym, należało to zrobić w formie aktu oskarżenia i poinformować opinię publiczną według zasad przyjętych w kpk, że taki akt oskarżenia wpłynął. Jeżeli dokument ma charakter aktu oskarżenia, jeśli idzie o treść, ale nie wyczerpuje wszystkich wymogów formalnych, to tutaj jest rozdźwięk pomiędzy tym co wolno w sprawie zrobić, a co się de facto zrobiło".
I dla mnie EOT.

zapomniał Pan zaznaczyć:
"APOLITYCZNEGO PROFESORA STĘPNIA". Bez tego zaznaczenia Pańska wypowiedź jest jakaś taka niepełna.

Link do wypowiedzi

Temat: RAPORT WSI

Link do wypowiedzi

Temat: RAPORT WSI

Grzegorz R.:

Krzysztof K.:

Krzysztof B.:Ja zacytuję profesora Stępnia, prezesa TK.
"Jeżeli chciało się komuś w tej sprawie postawić zarzuty o charakterze przestępczym, należało to zrobić w formie aktu oskarżenia i poinformować opinię publiczną według zasad przyjętych w kpk, że taki akt oskarżenia wpłynął. Jeżeli dokument ma charakter aktu oskarżenia, jeśli idzie o treść, ale nie wyczerpuje wszystkich wymogów formalnych, to tutaj jest rozdźwięk pomiędzy tym co wolno w sprawie zrobić, a co się de facto zrobiło".
I dla mnie EOT.

zapomniał Pan zaznaczyć:
"APOLITYCZNEGO PROFESORA STĘPNIA". Bez tego zaznaczenia Pańska wypowiedź jest jakaś taka niepełna.

http://www.forum.michalkiewicz.net/viewtopic.php?p=396...

Link do wypowiedzi

Temat: RAPORT WSI

Krzysztof K.:

Grzegorz Rossa.:

Krzysztof K.:

Krzysztof B.:Ja zacytuję profesora Stępnia, prezesa TK.
"Jeżeli chciało się komuś w tej sprawie postawić zarzuty o charakterze przestępczym, należało to zrobić w formie aktu oskarżenia i poinformować opinię publiczną według zasad przyjętych w kpk, że taki akt oskarżenia wpłynął. Jeżeli dokument ma charakter aktu oskarżenia, jeśli idzie o treść, ale nie wyczerpuje wszystkich wymogów formalnych, to tutaj jest rozdźwięk pomiędzy tym co wolno w sprawie zrobić, a co się de facto zrobiło".
I dla mnie EOT.

zapomniał Pan zaznaczyć:
"APOLITYCZNEGO PROFESORA STĘPNIA". Bez tego zaznaczenia Pańska wypowiedź jest jakaś taka niepełna.

http://www.forum.michalkiewicz.net/viewtopic.php?p=396...

Nie ferując wyroku, odnoszę wrażenie, że p. apokaliptyczny profesor Stępień próbuje się odegrać na min. Ziobrze za to, że ten ostatni próbował i wciąż próbuje otworzyć dostęp do zawodów prawniczych różnym takim, przez co chlebuś małym Stępniom od buzi odbiera, czego oczywiście apolityczny prof. Stępień cierpieć nie może, gdyż to zamach na wartości rodzinne jest, a te sa w rodzinie apolitycznych Stępniów święte. Nie, żebym był pewny, ale jakoś tak mi to wygląda.

Link do wypowiedzi

Temat: RAPORT WSI

Grzegorz R.:

Krzysztof K.:

Grzegorz Rossa.:

Krzysztof K.:

Krzysztof B.:Ja zacytuję profesora Stępnia, prezesa TK.
"Jeżeli chciało się komuś w tej sprawie postawić zarzuty o charakterze przestępczym, należało to zrobić w formie aktu oskarżenia i poinformować opinię publiczną według zasad przyjętych w kpk, że taki akt oskarżenia wpłynął. Jeżeli dokument ma charakter aktu oskarżenia, jeśli idzie o treść, ale nie wyczerpuje wszystkich wymogów formalnych, to tutaj jest rozdźwięk pomiędzy tym co wolno w sprawie zrobić, a co się de facto zrobiło".
I dla mnie EOT.

zapomniał Pan zaznaczyć:
"APOLITYCZNEGO PROFESORA STĘPNIA". Bez tego zaznaczenia Pańska wypowiedź jest jakaś taka niepełna.

http://www.forum.michalkiewicz.net/viewtopic.php?p=396...

Nie ferując wyroku, odnoszę wrażenie, że p. apokaliptyczny profesor Stępień próbuje się odegrać na min. Ziobrze za to, że ten ostatni próbował i wciąż próbuje otworzyć dostęp do zawodów prawniczych różnym takim, przez co chlebuś małym Stępniom od buzi odbiera, czego oczywiście apolityczny prof. Stępień cierpieć nie może, gdyż to zamach na wartości rodzinne jest, a te sa w rodzinie apolitycznych Stępniów święte. Nie, żebym był pewny, ale jakoś tak mi to wygląda.

Solidarność (korporacyjna zwłaszcza) to potęga. Wydaje mi się, że oni dlatego są tacy potężni, bo nie dbają, jak Pan sugeruje, każdy o własny interes odrębnie, tylko są solidarni i występują, jeden za wszystkich, wszyscy za jednego!


Grzegorz Rossa. edytował(a) ten post dnia 23.02.07 o godzinie 15:43

Link do wypowiedzi