konto usunięte
konto usunięte
Temat: RANDKA Z SZEFEM
Hubert Patryk P.:
jak to jak? Aleksandra, zasantażować :)
krwi mu napsuć, naciągnąć na podwyżkę, służbowe auto pod pretekstem, że w zamian za to będziesz siedzieć cicho i nikomu słówka nie piśniesz o tych propozycjach bo przecież sąd i tak by stanął po Twojej stronie,a potem gdy CI sie znudzi zabawa w szantaż powiedzieć o wszystkim żonie, założyć sprawę w sądzie i udać się do redakcji FAKT
ja bym tak zrobił przynajmniej :)
patrz Bill Clinton? ;)
konto usunięte
Temat: RANDKA Z SZEFEM
na takiego patrz Bill Clinton to kazda kobita i pracownica poleci:))
Magdalena
Prokop
Regionalny Dyrektor
Sprzedaży
Temat: RANDKA Z SZEFEM
Patryk L.:
Hubert Patryk P.:
jak to jak? Aleksandra, zasantażować :)
krwi mu napsuć, naciągnąć na podwyżkę, służbowe auto pod pretekstem, że w zamian za to będziesz siedzieć cicho i nikomu słówka nie piśniesz o tych propozycjach bo przecież sąd i tak by stanął po Twojej stronie,a potem gdy CI sie znudzi zabawa w szantaż powiedzieć o wszystkim żonie, założyć sprawę w sądzie i udać się do redakcji FAKT
ja bym tak zrobił przynajmniej :)
patrz Bill Clinton? ;)
możnaby rzec "kill Bill" ;-)
Maciej
Ż.
Meble biurowe jako
skuteczne narzędzie
pracy:
www.optymal...
Temat: RANDKA Z SZEFEM
Wszystko zależy od dojrzałości emocjonalnej i mądrości obu stron.Jeśli ktoś potrafi oddzielić sprawy zawodowe od prywatnych sympatii, to nie widzę powodu, żeby fakt pracy w tym samym miejscu miał kogoś ograniczać.
Tyle teorii - praktycznie sam wolę tych spraw nie mieszać ;)
konto usunięte
Temat: RANDKA Z SZEFEM
[author]Maciej
Magdalena
Prokop
Regionalny Dyrektor
Sprzedaży
Temat: RANDKA Z SZEFEM
[author]Maciej
konto usunięte
Temat: RANDKA Z SZEFEM
Panie szefciu bierz Pan mnie na kawe i juz:))))))))konto usunięte
Temat: RANDKA Z SZEFEM
Patryk L.:
Zawieranie jakichkolwiek głębszych znajomości w pracy, moim zdaniem, nie tylko jest bez sensu, ale też bardzo szkodliwe dla rozwoju firmy... potem się tworzy grupa ludzi np. 50 osób w dziale, które pracują od początku i niejednego browara razem wypiły, na niejednym bankieciku firmowym się bawiły, nabiły sobie pensje do kilku tysięcy i tak jadą i nie ma kogo zwolnic, ani nie ma kto się za robotę zabrac, a firma leci w dół i próbuje ograniczac koszty przez np. zmniejszenie limitu na kartach American Express do poziomu, że nikt nie che w delegacje jechac z taką kartą, wyłączanie wody ciepłej, brak kursów dla nowych pracowników, obniżanie pensji dla nowych, brak podwyżek, zatrudnianie kierowników tylko z wewnątrz firmy, żeby nie przyszedł ktoś z zewnątrz i nie zrobił czystki w dziale itd... zawsze zaczyna się bardzo niewinnie, a kończy tragicznie...
czyli morał chyba taki, że do pracy się idzie pracowac, za pieniądze, a nie szukac znajomych... można sobie zrobic przerwę i wyjśc na ulicę, albo do klubu w tym celu i nie korzystac z wizytówek firmy przy tym... i żeby dobrze pracowac i w zespole współpracowac, to nie trzeba nikogo lubic i z nim "sypiac"... imprezy integracyjne w dużych korporacjach, które mają niby na celu zgranie zespołu też nie mają większego sensu... bo jak wszyscy wiedzą dobra zabawa to fikcja na takich imprezach... a większośc czeka, żeby się zmyc jak najszybciej...Patryk L. edytował(a) ten post dnia 29.03.07 o godzinie 15:43
konto usunięte
Temat: RANDKA Z SZEFEM
Patryk L.:to ze za pieniadze ale z przyjemnosci tez trzeba skorzystac:)))
Patryk L.:
Zawieranie jakichkolwiek głębszych znajomości w pracy, moim zdaniem, nie tylko jest bez sensu, ale też bardzo szkodliwe dla rozwoju firmy... potem się tworzy grupa ludzi np. 50 osób w dziale, które pracują od początku i niejednego browara razem wypiły, na niejednym bankieciku firmowym się bawiły, nabiły sobie pensje do kilku tysięcy i tak jadą i nie ma kogo zwolnic, ani nie ma kto się za robotę zabrac, a firma leci w dół i próbuje ograniczac koszty przez np. zmniejszenie limitu na kartach American Express do poziomu, że nikt nie che w delegacje jechac z taką kartą, wyłączanie wody ciepłej, brak kursów dla nowych pracowników, obniżanie pensji dla nowych, brak podwyżek, zatrudnianie kierowników tylko z wewnątrz firmy, żeby nie przyszedł ktoś z zewnątrz i nie zrobił czystki w dziale itd... zawsze zaczyna się bardzo niewinnie, a kończy tragicznie...Patryk L. edytował(a) ten post dnia 29.03.07 o godzinie 12:53
czyli morał chyba taki, że do pracy się idzie pracowac, za pieniądze, a nie szukac znajomych... można sobie zrobic przerwę i wyjśc na ulicę, albo do klubu w tym celu i nie korzystac z wizytówek firmy przy tym... i żeby dobrze pracowac i w zespole współpracowac, to nie trzeba nikogo lubic i z nim "sypiac"...
Sławomir
Kurek
Wspieranie, promocja
i wdrażanie idei
wolnorynkowej
przed...
Temat: RANDKA Z SZEFEM
Krzysztof B.:
Sławomir K.:
Staropolskie przysłowie mówi: "Gdzie się mieszka i pracuje tam się ***** nie wojuje"
Znaczy się młody dyrektor z Wawki powinien szukać parnerki życiowej z innych miast?
To przysłowie jest dla żonatych/zamężnych niespełnionych.
konto usunięte
Temat: RANDKA Z SZEFEM
Magdalena K.:
Co sądzicie o spotkaniach nie mających charakteru służbowego po godzinach pracy ze swoim zwierzchnikiem? Czy pomaga to w relacjach czy raczej je burzy?
Jak może być interesujące spotkanie wieczorem po pracy z człowiekiem z którym widzisz się codziennie przez 8 - 9 godzin? I jeszcze Tobą dyryguje. No chyba że lubisz monotonię i podporządkowanie
Magdalena
Prokop
Regionalny Dyrektor
Sprzedaży
Temat: RANDKA Z SZEFEM
[author]Tomasz
Marta
Habior
*producent*producent
wykonawczy*line
producer*kierownik
p...
Temat: RANDKA Z SZEFEM
nie rozumiem szukania kontaktów pywatnych w śodowisku służbowym, nikt nie wmówi mi również, że w pracy cudownie znajdujemy przyjaciół...trudno bowiem znaleźć ich na przestrzeni całego życia i wszelakich kontaktów towarzyskich, miejsce pracy i ludzie z nim związani tworzą "sztuczne" grupy wzajemnej adoracji, podkreślam sztuczne, bowiem nie dobieramy się "naturalnie", jesteśmy niejako skazani na swoje towarzystwo. do tego szef?? nie da się, a nawet nie powinno, wychodząc z biura poprostu zapomnieć o pewnych zależnościach, jednocześnie uważam, że to pracodawcy powinni dbać o przejrzystość i jednolitość relacji z podwładnymi, nie odwrotnie.konto usunięte
Temat: RANDKA Z SZEFEM
Sławomir K.:Slawomirze ales Ty podobny do Marka:)))))))))
Krzysztof B.:
Sławomir K.:
Staropolskie przysłowie mówi: "Gdzie się mieszka i pracuje tam się ***** nie wojuje"
Znaczy się młody dyrektor z Wawki powinien szukać parnerki życiowej z innych miast?
To przysłowie jest dla żonatych/zamężnych niespełnionych.
konto usunięte
Temat: RANDKA Z SZEFEM
Marta H.:
nie rozumiem szukania kontaktów pywatnych w śodowisku służbowym, nikt nie wmówi mi również, że w pracy cudownie znajdujemy przyjaciół...trudno bowiem znaleźć ich na przestrzeni całego życia i wszelakich kontaktów towarzyskich, miejsce pracy i ludzie z nim związani tworzą "sztuczne" grupy wzajemnej adoracji, podkreślam sztuczne, bowiem nie dobieramy się "naturalnie", jesteśmy niejako skazani na swoje towarzystwo. do tego szef?? nie da się, a nawet nie powinno, wychodząc z biura poprostu zapomnieć o pewnych zależnościach, jednocześnie uważam, że to pracodawcy powinni dbać o przejrzystość i jednolitość relacji z podwładnymi, nie odwrotnie.
poza tym to że się kogoś nie lubi to nie znaczy że nie mozna z nim pracowac... chyba że już tak bardzo... to wtedy najlepiej zostawic klub wzajemnej adoracji i iśc gdzieś indziej...Patryk L. edytował(a) ten post dnia 29.03.07 o godzinie 16:09
konto usunięte
Temat: RANDKA Z SZEFEM
Patryk L.:mozna pracowac :))
Marta H.:
nie rozumiem szukania kontaktów pywatnych w śodowisku służbowym, nikt nie wmówi mi również, że w pracy cudownie znajdujemy przyjaciół...trudno bowiem znaleźć ich na przestrzeni całego życia i wszelakich kontaktów towarzyskich, miejsce pracy i ludzie z nim związani tworzą "sztuczne" grupy wzajemnej adoracji, podkreślam sztuczne, bowiem nie dobieramy się "naturalnie", jesteśmy niejako skazani na swoje towarzystwo. do tego szef?? nie da się, a nawet nie powinno, wychodząc z biura poprostu zapomnieć o pewnych zależnościach, jednocześnie uważam, że to pracodawcy powinni dbać o przejrzystość i jednolitość relacji z podwładnymi, nie odwrotnie.
poza tym to że się kogoś nie lubi to nie znaczy że nie mozna z nim pracowac... chyba że już tak bardzo...Patryk L. edytował(a) ten post dnia 29.03.07 o godzinie 16:08
Witold
F.
Magazyn
"Kontrateksty",publi
systa,dziennikarz,cz
asem urzę...
Temat: RANDKA Z SZEFEM
Magdalena K.:
Witold F.:
Jasne, że lecę na taka kolację.....a ile ta szefowa ma lat i jak wygląda??:))))))
długonoga blĄĄĄdynka ;-)
i z wielkimi......niebieskimi oczkami??:))))
konto usunięte
Temat: RANDKA Z SZEFEM
Witold a Ty jakie masz oczka ?konto usunięte
Temat: RANDKA Z SZEFEM
PODHALE Maria G.:
Witold a Ty jakie masz oczka ?
Pewnie przekrwione od ciężkiej pracy <LOL>
Następna dyskusja: