Temat: Profesor Andrzej L. to brzmi dumnie

Jakoś nie kumam kierunku, w którym zboczyły posty na tym forum od ostatniej północy...
Być może za sprawą pogody, znacząco wzrosła mglistość tekstu.

Ja bym tutaj zszedł jednak z co bardziej inteligentnej dyskusji na temat profesorów współczesnego rolnictwa, a także polityki biedy i wyuzdania w naszym bądź co bądź, krótkim romansie z demokracją. Od tego są odpowiednio-poważne wątki.

Skupiłbym się raczej na pytaniu: co robi owca na ramieniu pana Ireneusza? Czy to element PR? Skupiona twarz Cesarza delikatnie zmiękczona pluszakiem :)?

Temat: Profesor Andrzej L. to brzmi dumnie

Ireneusz B.:Witam
No cóż Drodzy Państwo, jaka uczelnia tacy profesorowie : ( , jakie forum tacy forumowicze : )
Pozdrawiam
I.B.

A może w myśl zasady- jaki pan, taki kram, albo czym chata bogata... i stąd ta owca, za przeproszeniem, a może to baran... bo w tym ujęciu nie odróżniam płci, za co szanowne zwierzątko przepraszam...

Temat: Profesor Andrzej L. to brzmi dumnie

Jego Magnificjencja L. otrzymał tytuł zapewne za niezwykle doniosłe stwierdzenie dla biologii i naszej polityczki, że ... "(...) on może co najwyżej zapylać (...)"

Temat: Profesor Andrzej L. to brzmi dumnie

Maria J.:

Ireneusz B.:Witam
No cóż Drodzy Państwo, jaka uczelnia tacy profesorowie : ( , jakie forum tacy forumowicze : )
Pozdrawiam
I.B.

A może w myśl zasady- jaki pan, taki kram, albo czym chata bogata... i stąd ta owca, za przeproszeniem, a może to baran... bo w tym ujęciu nie odróżniam płci, za co szanowne zwierzątko przepraszam...

Witam
Ja tam płci tego pluszaka też nie odróżniam. Zdjęcie jest autorstwa mojej córki i nawet nie wiedziałem kiedy mnie tak upozowała. Chyba zastanawiałem się wówczas co taki A.L. robi w naszej polityce. Teraz już wiem. Podnosi nam status wykształconego społeczeństwa o co sam osobiście nie zadbałem : (
Widzę, że muszę wytłumaczyć się z powyższej cytowanej mojej myśli - konkluzji.
Otóż moi mili już zapewne wiecie z prasy, że jaka uczelnia tacy jej profesorowie jak nie wiecie polecam lekturę ubiegłego tygodnia.
Druga część jest po prostu peanem na cześć forumowiczów celowo zestawionym kontrastowo z poprzednim stwierdzeniem. Choć przyznaję, że jakoś głupio mi to pisać (tłumaczyć) "co ten z owcą miał na myśli?".
Co do PR to jest to już kolejne moje lub mojego "profilu" zdjęcie. Następne pojawi się w kwietniu.
Pozdrawiam
I.B.
P.S. Czy jest sens pochylać się dalej nad tym tematem forum?